Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kostka Ani i Marcina


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Siedzę cichutko bom ja sama me dziecię do szkoły wcześniej wysłała - ale jak na razie żadna z nas tego nie żałuje;)

 

Ale zupełnie rozumiem Wasze wkurzenie - powinno być to na zasadzie dobrowolności.

 

ps. jednym z argumentów które mówiły "tak, niech idzie wcześniej" był właśnie strach przed przepełnionymi klasami w "podwójnym roczniku", ale to był argument z końca kolejki;)

 

Cześć Anka:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

no dokładnie powinno być dobrowolne, Gabrysia jest bardzo ambitna, wszystko chce zrobić najlepiej, w "starciu" z dzieckiem o półtora roku starszym ma nikłe szanse. A to ją zniechęci, bo zawzięta nie jest. Oczywiście wszystko zależy od nauczycielki, ale jak słucham jakie matoły uczą w 1-3 to ręce opadają. Chyba że ma się farta i trafi na kogoś sensownego. Ale to niewiele da, bo w przepełnionej klasie nawet najlepszy nauczyciel nie podejdzie indywidualnie do dziecka.

O gimnazjum już nawet boję się myśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo nauczyciel to jedno a głupkowate książki to drugie:bash:

 

Rozmawiałam z wychowawczynią Wery, u niej w klasie jest czterech 6-cio latków. Ona zwraca od początku na nich szczególną uwagę. Wszyscy radzą sobie bardzo dobrze, a trzech z nich (w tym moja Wera - puchnę z dumy;) ) lepiej niż przeciętni 7-mio latkowie.

 

Ale dzieci są różne bardzo. Teraz w klasach są dzieci które miały predyspozycje, które radziły sobie dobrze w przedszkolu - tak przypuszczam - bo przyszły z własnej woli (lub woli rodziców;) )

A co z dzieciakami, które w wieku lat 6 nie są emocjonalnie przygotowane na szkołę? Którym ciężko będzie utrzymać się na równym poziomie ze starszymi o rok, półtora dziećmi?

 

To jakiś kosmos.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a no dobra, bo pomyślałam że kopertę na poczcie obrobili :lol2:

 

w rowie mariańskim siedzę, znaczy w czarnej d....

hydraulik ma roboty po uszy, może znajdzie jakieś 2 dni dla mnie przed majówką, ale nie obiecuje

spec od okien - to samo

ociepleniowiec może wejdzie od poniedziałku, ale przed majówką na pewno nie skończy

elektrycy wejdą dopiero jak mi zniknie styropian z salonu - uda się przed majówką czy nie oto jest pytanie

a jak myślę o przyłączu wodociągowym to mi się niedobrze robi, na całe Marki są 2 firmy które je robią, tak się dogadali między sobą i z wodociągami. Nikt inny się nie podejmie, dzwoniłam dziś do kilku innych firm i wprost mi powiedzieli, że nie chcą kłopotów i że wodociągi i tak im nie odbiorą tego przyłącza, więc po co mają się użerać. Jedna przysłała mi wycenę na 4200 netto, druga ma się wypowiedzieć jutro. Zrobiłabym studnię głębinową żeby mafii nie karmić, ale w Markach jest paskudna woda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli faktycznie kicha

 

U mnie hydraulik wejdzie po majówce:mad: ale kiedy to nie wiem. O ociepleniowcu nawet jeszcze nie myślałam. Wylewkarzy nie mogę umawiać bo nie wiem co z hydraulikiem. Jak nie mogę umawiać wylewkarzy to nie mogę też umawiać ocieplenia poddasza. I tak to się właśnie nie kręci.

 

I jeszcze w robocie mogiła.

 

Tym optymistycznym akcentem witam koleżankę z rańca...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A witam :) u mnie Werka zrobiła pobudkę 6.15, nie dała się spacyfikować, obudziła Gabi, więc nie było rady. Oczywiście M to nie rusza, on musi swoje odespać :rolleyes:

Ja muszę zacząć od ocieplenia żeby okna zamontować. Hydraulik ma u mnie jakies 2 dni roboty bo instalacja prosta i w kupie ;), bez cyrkulacji, więc może mnie wciśnie. Najgorzej teraz z terminami , bo wszyscy ruszyli z kopyta, uspokoi się to k. lipca i wtedy to fachowcy będą szukać klientów, bo generalnie kicha na rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hesperius ale na jesieni najlepiej ich łapać, bo chcą przed zimą jeszcze zarobić :) a niestety w przyszłym roku wiosna może być tak późno jak teraz, więc lepiej zrobić cokolwiek na jesieni nawet stan zero, niż czekać ze wszystkim aż się zima skończy.

A wodę mam ze studni abisynki, tyle że do picia bym jej nie zaryzykowała, bo tu wszyscy jadą na nieszczelnych szambach, a kanalizacja dopiero zaczyna działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nitka taki rok mam pechowy, a wcale nie mam uprzedzeń do 13-ki. I to nie tylko budowlanie.

Ale dostałam dziś drugą wycenę na przyłącze, niższą na szczęście, więc za jakieś 3 tygodnie powinnam mieć wodę.

 

By the way dla tych bardziej zaawansowanych, jest fajna promocja w Komforcie (bo tak ogólnie to tam drożyzna), ale mają przecenione panele balterio dąb burlington z 69 na 49. W necie są brzydkie ale na żywo zupełnie co innego. Ja nic na wykończeniówkę nie biorę bo nie mam gdzie trzymać, dopiero po wylewkach mogę :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cronin, jakby jakiegoś wodociągowego trzeba przydusić tudzież obić za windowwanie cen, to piszę się, bo chętnie znajdę upust nadmiaru emocji, spowodowany bliskimi spotkaniami trzeciego stopnia z biurokracją państwową.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek u mnie wykończeniówka jak w liroju, w 3 opcjach opracowana: najtańsza, korzystna, znakomita :) kupować będę na bieżąco w zależności od tego ile w skarbonce :)

 

Dorka przyłącza przyprawiają mnie o mdłości, już wolę papy wybierać, styropiany kupować, to już nawet wolę elektrykę. Ale sztuczne nagromadzenie formalności urzędowych plus opłacanie każdej dupereli - to mnie wykańcza. ja rozumiem, że to może być drogie i problematyczne jeśli buduje się wodociąg od podstaw kilometrami, ale ja mam wszystkie media góra 2 metry od bramy, więc nie pojmuję po co tak komplikować. (znaczy oczywiście rozumiem, że po to aby wyciągnąć mi kasę z kieszeni)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tę samą filozofię zastosował u mnie elektryk number 1 kładąc skrzynkę na najbardziej oddalonym od domu słupie. Jak chcę teraz przenieść skrzynkę to płać jak za nowe przyłącze, a jak nie to se kabel ciągnijcie ile trzeba, czyli dużo za dużo niż można było. A że pojawiłam się po fakcie, to nijak nie szło odkręcić, choć miał przykazane robić jak logika nakazuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...