Kostka Ani i Marcina

[dorkaS]

Gratuluję elewacji! Bardzo mi się kolor podoba! Powtórzę się, ale świetnie są poprowadzone te rynny. Bez względu na fakt, czym minimalizm jest podyktowany, dał bardzo dobry efekt. Jedyne, co odrobinę mi burzy harmonię, to brak symetrii górnych okien względem dolnych na tylnej elewacji.

[wierzch]

Tak właśnie myślałem, że docelowo będziesz dążyć we wnętrzach do osiągnięcia efektu lekkości i prostoty, uzyskując w ten sposób spójność koncepcyjną / przestrzenną z bryłą domu.

 

Zamierzasz aktywniej podziałać oświetleniem?

Nie mam na myśli, nie wiadomo jak wyrafinowanych scen świetlnych, ale możliwość tworzenia różnych klimatów przy pomocy m.in. oświetlenia bocznego, etc.

[nita83]

pieknie i elegancko, gratuluję gustu

[malka]

Już się domem zachwycałam i mogłabym bez końca

Ale wetnę się w to co napisał Wierzch. Zabawa oświetleniem. , cudna sprawa, ale jak rozgryźć temat jeśl na boczne oświetlenie nie ma szans (nie cierpię kinkietów w żadnym wydaniu).

Wymyśliłam sobie projektory oświetleniowe na systemie szynowym (wiem, wiem,jak w sklepie odzieżowym ), myślicie, że to ma szanse zagrać ??

[dorkaS]

Zależy z czym będzie grało ale jeśli faktycznie wpuścisz białą żywicę na podłogi, to efekt może być niezły.

[malka]

generalnie zamysł jest - kostnica w wersji light.

Ale czy oświetleniem górnym można coś poszaleć ?

W ostatecznej ostateczności, jeszcze jakieś podłogowe moze być.

 

 

Sory Ania, już nie śmiecę Ci tu

[bury_kocur]

O matko, jak pięknie! Z oknami to już w ogóle będzie cud miód. Za każdym razem, kiedy widzę takie kostki, żałuję z całego serca, że u nas nie wolno było

A dookoła to wygląda prawie jak u mnie - też wczoraj zaczęłam walczyć z otoczeniem, ale efekt na razie mizerny. Jednak gotowa elewacja robi wrażenie porządku mimo wszystko. I czuje się, że koniec jest bliski - znaczy budowy oczywiście

[hesperius]

Hip hip hurra

Gratuluje, Aniu

Mysle, ze Twoja estetyczna konsekwencja przynosi bardzo dobre efekty - jak kostka - to geometria ...raczej Nie ma co mieszac stylow.

Pozdrawiam!

[marynata]

Aniu,naprawdę super!

Mam nadzieję że efekt (prawie) końcowy wynagrodził Ci wszystkie nieprzyjemności

[cronin]

Z oknami jest tak, że albo projektuje się je pod kątem elewacji i wyglądu zewnętrznego i wtedy we wnętrzu wypada to różnie, albo projektuje się je pod konkretny wystrój i przeznaczenie pokoju. No i ja, jak widać , wybrałam to drugie podejście, stąd rozmieszczenie okien na elewacji jest od czapy. Poza tym ich jest mało więc też nie miałam za bardzo jak szaleć (jedna ściana jest ślepa). Mnie elewacja ogrodowa nie gryzie, gorzej wygląda wejściowa z tym wąskim długim oknem na piętrze. Ale z kolei w tym pokoju to wąskie okno ma uzasadnienie - ma tu stać moja leżanka i mam tu sobie pogrążać się w miłej lekturze , z kolei poziome okno na drugiej ścianie w tym pokoju wypada nad samym blatem biurkowym , czyli siedzę przy kompie i mam widok na furtkę i bramę i piękny kasztan u sąsiada który mi prawie w to okno włazi Czyli z zewnątrz tak sobie ale od środka przemyślane .

 

Malka u mnie można śmiecić do woli, ostatnio rzadko się pokazuję, więc będzie mi miło jak Kostka nie zarośnie pajęczynami

[dorkaS]

Wewnętrzne imperatywy okienne doskonale rozumiem.

Przeglądałam sobie wcześniej kilka razy te trzy ujęcia i właśnie ta frontowa bardziej mi się podobała - za konsekwencję. Jest tam sporo przestrzeni bez okien, ale to akurat gra tutaj na plus, a góra nawiązuje do dołu. A jak ogród powstanie, to ta ogrodowa znów będzie inaczej odbierana Od której strony by nie patrzeć jest bardzo ładnie.

[qubic]

cronin i jak rozwiązałaś kwestie tego styro przy wejściu? xps? czy może coś innego?

kostka to jednak kostka jestem fanem takiej bryły

[cronin]

Niniejszym wszem i wobec oznajmiam, że ociepleniowcy to brudasy i niechluje i odwalili totalną fuszerę przy murowaniu ścianek działowych (dostali dodatkową pracę, żeby nie siedzieli po próżniaku).

Mało mnie szlag nie trafił jak to zobaczyłam. Sprzątałam dzisiaj po nich 4 godziny i nie zrobiłam wszystkiego. Syfu na zewnątrz nawet nie miałam szansy ruszyć.

Wszelkie pomysły, żeby wziąć ich do podwieszanych sufitów niniejszym wylądowały w koszu.

 

Qubic stanęło na razie na tym, że drzwi balkonowe dostaną firmowe poszerzenie/próg, które wyeliminuje tu mostek, a podcień przy drzwiach wejściowych zrobimy z drewna (podłogę) a nie z kostki. Czyli zostanie ten 20 cm grafit, trochę się go tylko podetnie żeby deski weszły. Same schodki będą z kostki, tylko podest z drewna.

[nita83]

a to są jacyś co sprzątają i porządnie robią?? ( a nie sorry są, mój hydraulik i pan od kominów)

[Gosiek33]

cronin, ale fuszerka przy stawianiu ścianek, czy brudy po sobie zostawili? Moja ekipa sprzątała z grubszego gruzu, brudu, zaprawy itp., ale i tak nie tak byśmy my to zrobili.

[dorkaS]

a to są jacyś co sprzątają i porządnie robią?? ( a nie sorry są, mój hydraulik i pan od kominów)

 

Ja praktycznie miałam samych takich - nie dość, że porządnie, to budowa i jej okolice wylizane - było tak idealnie, że w tym wszystkim musi tkwić jakiś babol, który wyskoczy znienacka i powali mnie na łopatki.

[wierzch]

... w tym wszystkim musi tkwić jakiś babol, który wyskoczy znienacka i powali mnie na łopatki.

Więcej optymizmu proszę.

W końcu w totolotka też ktoś musi wygrywać, no nie?

[marynata]

He he,nie kraczcie,tfu tfu, ja też mam paru fachmanów na których złego słowa powiedzieć nie mogę

Ostatnio ta kumulacja fuszerek

Edytowane 1 Czerwca 2013 przez marynata

[qubic]

a te kratki wentylacyjne poddasza to od jakiej strony świata masz? północ?

[cronin]

ścianki sfuszerowane, bo nad drzwiami bloczki trzymają się na minimalnej ilości kleju a nadproży nie ma (miał być drut fi 6 włożony i porządnie zaprawą wysmarowane żeby trzymało). W obecność drutu nie wierzę a między bloczkami są prześwity na wylot. M rozmawiał z szefem i podobno ma przyjechać w poniedziałek i poprawiać. Taaa pożyjemy zobaczymy. A bałagan to porozwalane wszędzie bloczki, zostawione wiadro z klejem, na zewnątrz masakra, łącznie z 2 worami butelek i puszek po piwie i wódce. Przez miesiąc im się uzbierało. Sąsiedzi też jadą po nich. Generalnie mogli zrobić tę elewację w 2 tygodnie (4 ich było, a tylko 1 sensowny i robotny) a siedzieli 4 tygodnie. Kurcze tak to jest jak się nie siedzi na miejscu i patrzy na ręce. Trudno, posprzątane już jest a ścianki poprawimy jeśli szefu jednak się nie pojawi.

 

Dzisiaj od 8 działają elektrycy, podobno mają do 17 skończyć piętro. Sprawnie im idzie i raczej fuszerki nie odwalą, bo spinał do kupy będzie nasz kolega a ich szef.

 

A w poniedziałek o 7 ! rano u bramy stała będzie ekipa od przyłącza wodociągowego.

 

Zastanawiałam się ostatnio kogo z fachmanów mogłabym szczerze komuś polecić, no i kurcze jedynie hydraulik (ale może to dlatego że tak mało robił, tylko wod-kan).

 

Qubic kratki wentylacyjne , czerpnię i wyrzutnię mamy na ścianie północnej.