Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kostka Ani i Marcina


Recommended Posts

Ojtam ojtam, zaraz demotywuje... :no:

 

Ekipa wykończeniowa typu własne cztery.... ręce, powiedzmy, jest najlepszą (przy odrobinie starań), najtańszą (zwykle) ale jednocześnie i najbardziej stresującą wersją, stąd moje ostrzeżenia, że łatwo na tej budowie to już było, teraz zacznie się prawdziwa jazda. Ale i nie jest to nic, czego by się nie dało ogarnąć :)

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Skończyli,jeszcze tylko silikony,bo fugi schną.

W sumie zadowolona,zrobili bardzo szybko- w 2 tygodnie tyle co tamci w 2 miesiące nie mogli.

Było trochę kombinowania,bo lustra były dopasowywane do krzywo ułożonych płytek,a teraz przy prostym ułożeniu glazury wcale się nie wpasowały w otoczenie.Musiałam listwami chromowanymi jechać,czego kompletnie w planach nie miałam.

Zarzucam tylko sobie że nie kazałam do końca podłóg skuć,tylko przymknęłam oko na częściowe ich pozostawienie.Wcześniej przy ścianach tamtych paproków wydawały się nawet ok,teraz przy nowym położeniu jakoś straciły :D

Ale cóż,trzeba przejść do dalszych prac,bo np po odkryciu płytek w garażu okazało się że kilkanaście z nich jest pokrytych prawie w całości czarną fugą i nie da się tego niczym zmyć.Być może czeka mnie kucie garażu,a także przeprawa o malowanie które ponoć zostało wykonane w 5 warstwach,a sprzedawca farby stwierdził że góra w dwóch,a miejscami raz.

Nie wiem ludzie jak ja dalej to pociągnę,jestem zniszczona psychicznie tą budową :(

Edytowane przez marynata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej jedna rzecz odfajkowana!

 

Marynata, tak z ciekawości, czy ci nowi byli dużo drożsi od paproków (to nie pytanie ile/m2) - w sensie, czy za jakość pracy musiałaś płacić więcej, czy byli porównywalni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie płacę inaczej,bo to ta sama firma tylko inna ekipa.

Nie wybierałam do wykończeniówki firmy,bo właściwie od początku wiedziałam że to będzie ten sam wykonawca który robił mi największą część deweloperki-stan surowy,tynki,wylewki,ocieplenie itp.Dodatkowo miałam innego fachowca od dachu bo ci nie kładą aluminium,elektryka i hydraulika.

Po prostu byłam dosyć zadowolona z ich pracy(wiadomo,różnie bywało ale ogólnie na plus,a ja jestem ugodowa) i przede wszystkim przyjęłam taki chyba logiczny kierunek-jak mieć pretensje to do jednego (wykonawcy często zwalają jeden na drugiego).

Oczywiście w tej firmie są ekipy specjalizujące się,czyli nie ma tak że jedna ekipa robi wszystko.Murują murarze,tynkują tynkarze itd,więc byłam w miarę spokojna!

Trudno mi powiedzieć co się stało i jak to się w ogóle stało,że właściciel który zawsze wszystko osobiście sprawdza,zgubił kontrolę nad dosyć nową ekipą.W sumie zgłaszałam że tu czy tam jest zle,oni poprawiali,ale po tych poprawkach było jeszcze gorzej,a remont nie zamykał się niestety tylko w łazienkach :roll:

Oni oczywiście po wyrzuceniu przeze mnie zostali zwolnieni w trybie natychmiastowym,a właściciel przejął odpowiedzialność,ale ani ja ani on nie możemy zrozumieć jak doszło do tego że ten remont zaszedł tak daleko i nie został przerwany wcześniej.No nie mam pojęcia :roll:

Edytowane przez marynata
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Cronin

 

Czy pisałam już o oknach? Jeśli nie to napiszę, że ...... też wyobrażałam sobie ciemniejsze ;). Ale jak się przyjrzałam, to rzeczywiście nie biały. No i jak wszyscy już napisali dobrze się komponują.

 

Marynata dobrze, że płytki masz przynajmniej za sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marynata, to nie dziwię się, że masz zszarganą psychę. Przez moment myślałam, że ci od fuszerki to jacyś przypadkowi byli. Serdecznie wpółczuje takich przejść, też bym ufała firmie, która tyle wcześniej zrobiła...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rany Marynata to jakiś koszmar :hug: nie wiem co bym zrobiła jakby mi się teraz jeszcze takie coś na głową zwaliło. Jedyny plus że to już końcówka. No już dużo to się chyba sp.... nie może, prawda?

 

A teraz pytanie budowlane: jak mam ułożyć RÓWNO styropian na nierównym chudziaku? pod wylewki anhydrytowe? docierać go tarką? dokładać po cienkich warstwach? najgorzej mam na piętrze w jednym pokoju, będzie ze 2-3 cm różnicy.

 

I drugie pytanie, mamy do zrobienia podcień i taras, i tak mi chodzi po głowie czy nie można schodów zrobić z bloczków fundamentowych? zostało mi 3/4 palety, kolorystycznie pasują, hmmm co? jak myślicie? bo same podesty to pewnie drewniane będą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cronin widzialas moje schody bloczkowe pod taras, prawda?

Tylko że to teściem robione wiec nie wiem jak z ich trwałoscia itd... Nam zostało też bloczków i przez to tak wykorzystuje je, będą z nich jeszcze schody w kanale...

 

Marynata ale Ty silna babka jesteś:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Marynata ale Ty silna babka jesteś:hug:

 

Zahartowana już,no i miałam dużo szczęścia w tym nieszczęściu,bo jak widzę to w takich sytuacjach wykonawcy najchętniej "rezygnują" z zapłaty i dają nogę z budowy :evil:

 

Cronin,ja mam schodki z kostki,nie są to może najpiękniejsze schody świata,ale tanio jest i szybko ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...