Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kostka Ani i Marcina


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Najgorsze jest to, że u mnie to nie rysunki stanowią problem. Rysunki na ścianie, to by był mały pikuś, zawsze je można w razie Proszonego Przyjęcia (rzecz jasna Cravate Blanche) wskazać i ze starannie wystudiowaną pobłażliwością w głosie stwierdzić "ech, te dzieci...". Jak jednak w trakcie takiego przyjęcia, gościom trzymającym kryształowe kieliszki (mały paluszek odgięty obowiązkowo) wskazać wyciapany brudnymi łapami szlaczek wzdłuż całej klatki schodowej? Albo niemal czarne obramowanie wokół włącznika światła parterowej łazienki? Albo idący na skos przez całą ścianę wiatrołapu rozprysk od wylanego soku Kubuś, o który dzieciątka kochane się wzięły i pobiły, a sok w trakcie wyrywania sobie butelki się wziął był i otworzył?

 

Ślady ptasie myjka spokojnie zmyje.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorka - no trzymają nas w napięciu można powiedzieć :)

 

Jarek u nas oprócz "normalnego" oddziecięcego ;) brudu, prym wiodą miliony naklejek... wszędzie. Każda "buźka" z przedszkola musi być natychmiast przyklejona na widocznym miejscu. Teraz doszły też rysunki. No i oczywiście normalne kupne naklejki. SĄ WSZĘDZIE :eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga pytanie: czym ciąć grubą papę? znam patent naszych murowańców, znaczy sznurek i 2 kijki, ale obawiam się że to dla zaprawionych w boju (znaczy doświadczonych, chociaż zaprawieni to oni też byli ;) ), szlifierką kątową z tarczą do metalu można?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie zasyfisz szlifierkę, szkoda. Papę najlepiej tnie się sznurkiem i nie jest to dla zaprawionych w boju, opanujecie po jednej próbie.

Można też wspomagać się "łamanym" nożem, zwłaszcza przy grubej papie termozgrzewalnej bez posypki może to być nawet lepsza opcja niż sznurek :)

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malka potrzebny cienki mocny sznurek np, murarski, 2 patyki i 2 człowieków ;) z których jeden robi za obciążnik. zginasz papę wzdłuż linii cięcia, przekładasz sznurek który na końcach ma zamotane patyki jako rączki, obciążnik staje na zgiętej papie a silny ciągnie za sznurek, który ją rozrywa. Niezły patent :) Dla ułatwienia można naciąć z wierzchu nożykiem i dalej sznurkiem będzie łatwiej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malka potrzebny cienki mocny sznurek np, murarski, 2 patyki i 2 człowieków ;) z których jeden robi za obciążnik. zginasz papę wzdłuż linii cięcia, przekładasz sznurek który na końcach ma zamotane patyki jako rączki, obciążnik staje na zgiętej papie a silny ciągnie za sznurek, który ją rozrywa. Niezły patent :) Dla ułatwienia można naciąć z wierzchu nożykiem i dalej sznurkiem będzie łatwiej.

 

Normalnie Adam Słodowy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malka potrzebny cienki mocny sznurek np, murarski, 2 patyki i 2 człowieków ;) z których jeden robi za obciążnik. Zginasz papę wzdłuż linii cięcia, przekładasz sznurek który na końcach ma zamotane patyki jako rączki, obciążnik staje na zgiętej papie a silny ciągnie za sznurek, który ją rozrywa. Niezły patent :) dla ułatwienia można naciąć z wierzchu nożykiem i dalej sznurkiem będzie łatwiej.

 

 

a to u mnie i tak nie miałby kto za obciążnik robić, gdybym młodym się posłużyła, to pewnie bym go przeciągnęła pod ta zagiętą papą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam miłe Panie :)

Pamiętacie jaki był plan urlopowy? w niedzielę porządki po elektrykach i wyniesienie śmieci z domu, w poniedziałek zagruntuję a wtorek i środę we dwójkę położymy papę, w czwartek zacznę za styropianem. HA! dlaczego nikt mi dyskretnie nie dał znać że to nierealne i żebym głupka z siebie publicznie nie robiła? Po pierwsze ten kto wpadł na pomysł kupowania płytek, kibelków i armatury PRZED wylewkami i upychania tego w domu, to jakaś totalna blądynka była. Samo wyniesienie całego badziewia z domu i upchnięcie go w na wpół zatopionym baraczku, trwało do dziś. Zresztą nie wszystko się zmieściło i część rzeczy wylądowała na paletach pod chmurką przykryta z lekka przymałą plandeką. Oczywiście popołudniu zaczęło padać. Nic to kupimy nowe meble.

W naiwności swojej myślałam sobie, że zabetonowanie dziury w chudziaku w kotłowni, która zostawili panowie od przyłącza wodociągowego, zajmie góra pół godzinki. Worek gotowego B20 i z głowy. Taa jasne. Zajęło godzinę i 2,5 worka betonu. Ale za to odkryłam jakie to fajne, znaczy betonowanie i wygładzanie betonu gołą ręką, normalnie zabawy w błocie z dzieciństwa mi się przypomniały :) Tyle że błoto nie zdziera naskórka z rąk.

Drugą taką dziurę odkryłam w łazience, wydziubał ją hydraulik. No i musiałam zakupić folię w płynie akurat padło na Atlasa Woder coś tam, m. in. do izolacji przejść instalacji przez chudziak. Trzeba tym pomalowac grubo dwukrotnie, jutro będę kończyć, bo beton jeszcze nie wysechł.

Udało nam się więc tylko opróżnić i posprzątać piętro, teraz tylko sypać keramzyt i kłaść styropian (wg. zaleceń Księcia Anhydryta :) ), opróżnić parter (poza kotłownią bo tam narzędzia i inne) i zagruntować. Na dowód powyższego czarne podłogi :)

DSCF5407.jpg

DSCF5408.jpg

DSCF5410.jpg

W dniu jutrzejszym miałam zamiar zacząć ze styropianem, ale urlop mi się rypnął i popołudniu muszę być w pracy :mad:

Nie wiem kiedy ruszymy z papą, bo w sobotę końcówka elektryki, więc jedynie w niedzielę. Następny tydzień oboje pracujemy, więc nic nie zrobimy, dopiero kolejny weekend.

Klepnęliśmy anhydryt, wyjdzie brutto jakieś 7500 zł za 176 m2, warstwą 5 cm (musimy podnieść się na podłogach o jakieś 2-3 cm wszędzie), plus jakieś 200 z za taśmę dylatacyjną, którą oni rozkładają.

 

Sprawdziłam styropian podłogowy: mamy Termoorganiki , podłoga silver, kosztował 175 zł/m3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wiesz, nie chcielismy studzić Twojego zapału :D Nawet jakbyś nie nakupowała masy rzeczy i tak pewnie byłoby ciężko wszystko upchnąć. U nas sprzątanie trwało wieki. Wszystko w ogóle na budowie trwa wieki, jak sie samemu robi, ale warto. Pozdrowionka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten poślizg to przez zaczęcie porządków w niedzielę. Odkąd spadł mi kubeł farby podczas kończenia malowania łazienki, a jego zawartość rozprysła się po całym pomieszczeniu niczego nie zaczynam ani nie kończę w niedzielę :)

 

Fajna ta czerń!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...