Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kostka Ani i Marcina


Recommended Posts

U Ciebie to nie może być spokojnie :) Życzę jednak żeby było.

U nas tez przy układaniu styro narzędzia strasznie się gubiły, a niby tylko w jednym pokoju mieliśmy ciąć to białe coś. :) Dziś na resztce styropianu spał nasz młodszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No, to jest szaleństwo. Ale jak już zrobicie, to będziecie mieli tyyyle wolnego czasu, taki luz, że będzie smakować jak najlepsze wakacje w życiu :) Wiem, bo przez pierwszy tydzień po skończeniu tego wariatkowa przed wylewkami chodziłam pijana szczęściem i wolnością :D

A potem już z górki. Przynajmniej tak będzie wyglądać na oko. Dom z posadzkami daje zupełnie inne wrażenie - ja po raz pierwszy poczułam, że to już ostatnia prosta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to jest szaleństwo. Ale jak już zrobicie, to będziecie mieli tyyyle wolnego czasu, taki luz, że będzie smakować jak najlepsze wakacje w życiu :) Wiem, bo przez pierwszy tydzień po skończeniu tego wariatkowa przed wylewkami chodziłam pijana szczęściem i wolnością :D

A potem już z górki. Przynajmniej tak będzie wyglądać na oko. Dom z posadzkami daje zupełnie inne wrażenie - ja po raz pierwszy poczułam, że to już ostatnia prosta :)

 

O tak, mam obecnie podobnie. Oby ta prosta była w miarę krótka i faktycznie prosta;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle to samo :bash: wszędzie widzę to białe latające paskudztwo (styropian znaczy się).

W piątek dopadł mnie jakiś wirus, więc weekend z głowy. Nadrabiamy teraz opóźnienie po 12 godzin dziennie.

Góra już prawie prawie gotowa, dzisiaj był debiut, położyliśmy 3,5 pętli podłogówki. Zostało jeszcze pół pokoju i łazienka, ale robiło się już ciemno i ręce nam wysiadły. Te pexy straszliwie ciężko się wygina, za to spinki najlepiej się wbija młotkiem :) Ogólnie faktycznie prościzna byle mieć wszystko obmyślone.

Za to na dole jeszcze sodoma i gomora. Papa poszła w miarę sprawnie, tyle że rolka ważyła ok. 40 kg, ciężkie diabelstwo. No i butlę ładowaliśmy 3 x bo zawsze w kluczowym momencie nam się gaz kończył (taka mała turystyczna 3 kg). Palnik dekarski kupiliśmy, bo okazało się to łatwiejsze niż wypożyczenie. Styropian 20-kę tnie się ciężko (piłą oczywiście), zresztą 20-ki nam się już skończyły i teraz rzeźbimy 5-kami i 10-kami. Najgorsze są rurki do obkładania. Została mi jeszcze kuchnia do zrobienia, M wykleja folią i może uda się jutro zacząć tam kłaść rurki. Tyle że jutro dzień z państwową służbą zdrowia, więc nie wiem ile czasu zostanie na budowę.

Na czwartek jesteśmy umówieni z hydraulikiem który ma podłączyć rozdzielacze i sprawdzić wszystko przed piątkiem. Obyśmy zdążyli.

 

Acha M kazał mi obiecać, że następny dom to będzie folijka na podłodze + 10 cm styro, i on palcem nie kiwnie, muszę sobie innego wyrobnika znaleźć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosia dzięki, ale strasznie powoli to idzie , takie mam wrażenie :(

 

Ivy ale sprawdzałaś organoleptycznie że ułatwia? bo M na szkoleniu słyszał że pomaga ale jak ktoś już ma wprawę, ale dla początkującego to bardziej utrudnienie. Jak zresztą większość gadżetów, najlepiej sprawuje się młotek :)

 

Słuchajcie czy jeśli planuję w prysznicach płytki na podłodze lub płaski brodzik, to dobrze kojarzę, że nie robię tam wylewki? że lepiej zrobic tam oddzielnie żeby przypilnować poziomów i osadzenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć podobno lepiej nie robić. Ale u mnie wylali wszystko bo "przecież spadek zrobili"

Pod płaski brodzik nie zalali tylko kawałka gdzie syfon jest (obłozyli styro)

Tam gdzie same płytki to teściu ustawił odpływ liniowy - sam ruszt znaczy i też zalali ze spadkiem.

 

I bardzo serdecznie gratuluję Wam postępów bo wyobrażam sobie ile was to sił kosztuje:hug:

 

Oby do przodu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ivy ale sprawdzałaś organoleptycznie że ułatwia? bo M na szkoleniu słyszał że pomaga ale jak ktoś już ma wprawę, ale dla początkującego to bardziej utrudnienie. Jak zresztą większość gadżetów, najlepiej sprawuje się młotek :)

 

tak sprawdzone :cool: kladliśmy podłogówke dośc gesto na dlugim i bardzo wąskim korytarzu + podpięcia pod rozdzielacz. Bez sprężyny ( tej zewnętrznej ) było by cieżko momentami...wydatek niewielki bo jakies 10 zl ;)

i-sprezyna-do-rur-pex-20x2-zewnetrzna.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivy ale sprawdzałaś organoleptycznie że ułatwia? bo M na szkoleniu słyszał że pomaga ale jak ktoś już ma wprawę, ale dla początkującego to bardziej utrudnienie. Jak zresztą większość gadżetów, najlepiej sprawuje się młotek :)

 

 

Ja sprawdzałem i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie zabaw z PEXem bez sprężyny, ZWŁASZCZA dla początkującego. Jak byli u mnie zawodowcy do CO, to oni robili każdy promień gięcia po prostu łapą, ja jak raz próbowałem zrobić ostry łuk bez sprężyny (bo była dwa pomieszczenia dalej, a ja po kilku godzinach na klęczkach, rozumiecie, równie dobrze mogła być na księżycu), to załamałem PEXa, sprężyną zaś nie ma takiej możliwości. Żadna wprawa w jej użyciu nie jest potrzebna, po prostu się rurę z nasuniętą sprężyną bierze i się gnie, robiłem to i o kolano i ręką i nawet (jak potrzebny był ostry zakręt), na trzonku młotka. Zresztą, sprężyna kosztuje kilkanaście złotych, kup, spróbuj, najwyżej jak się nie spodoba, to pomalujesz sprayem na różowo, zwiniesz w kółko i dowiązane do patyczka w doniczkę zatkniesz, będzie stylowy kwiatek techno ;)

 

Słuchajcie czy jeśli planuję w prysznicach płytki na podłodze lub płaski brodzik, to dobrze kojarzę, że nie robię tam wylewki? że lepiej zrobic tam oddzielnie żeby przypilnować poziomów i osadzenia?

 

To bardzo dobry pomysł, zróbcie tak!

Na pewno osadzanie odpływu będzie o wiele prostsze, a i ze spadkami prościej je robić wylewką, niż glazurą na kleju. Znaczy, bez brodzika, bo płaski wymaga tylko miejsca na syfon i tu już chyba prościej z gotową wylewką, niż się potem bawić w równe wylewanie.

Ech, że ja na to nie wpadłem... (mam w perspektywie wykańczanie ostatniej łazienki, tam ma być prysznic bez brodzika właśnie)

 

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno sprężyny już nie kupimy, bo jutro kończymy kłaść, za to faktycznie sprawdziliśmy że bez sprężyny i wprawy łatwo złamać :( Czeka nas klejenie w 2 miejscach :(

 

Nie ma takiej możliwości jak klejenie, technologia tego nie dopuszcza. Jest to rura wielowarstwowa w której nie da się kleić złamań oraz dziur .

Jedyną opcją jest przecięcie miejsca uszkodzonego, wycięcie miejsca uszkodzonego oraz montaż złączki obustronnie zaprasowywanej. Jedynie taka naprawa jest dopuszczalna w technologii producenta. w wylewce tylko zaprasowywana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...