cronin 18.05.2012 10:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2012 zawsze się zastanawiałam po co tyle szuflad w łaziencehttp://img.photobucket.com/albums/v499/jengrantmorris/Inspiration%20pics%202/Bathroom568bhg.jpgdopiero mnie oświeciło że przecież można pochować tam (oprócz kosmetyków) bieliznę, piżamy, czyli to czego najbardziej potrzebujemy po kąpieli.Hmmm gdzie ja mogę wcisnąć u siebie taką komodę .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Antkowiak 18.05.2012 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2012 taka ilosc szuflad jest konieczna aby je sprawiedliwie rozdzielic: - 1 dla meza - reszta twoja a i tak sie nie pomiescisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 19.05.2012 07:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2012 Tak mam teraz , mój mąż liczy na to że przy większym metrażu dostaną mu się 2 szuflady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Antkowiak 19.05.2012 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2012 Tak mam teraz , mój mąż liczy na to że przy większym metrażu dostaną mu się 2 szuflady naiwny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 21.05.2012 10:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2012 (edytowane) Pytanie: kto robił tynk perlitowy ze szkłem wodnym na cokół, wiem że Autorus ćwiczył to teoretycznie, a w praktyce?, jakiś podpowiedzi co do proporcji?tyle znalazłam na razie: Tynki, w których piasek zastąpiono perlitem, zachowują jego właściwości. Są lekkie, doskonale izolują cieplnie i akustycznie. Można je stosować wewnątrz i na zewnątrz pomieszczeń. Perlitowa warstwa tynków jest przepuszczalna dla par i gazów, pozwala ścianie „oddychać”, a ponadto jest niepalna. Jednocentymetrowa warstwa tynku perlitowego, pod względem izolacji cieplnej zastępuje: 0,5 cm styropianu, 5 cm cegły lub 8 cm tradycyjnego tynku na bazie piasku. Ten tynk, stosowany po obydwu stronach ściany, podwaja efekt. Stosując np.: na zewnątrz warstwę 6 cm, a wewnątrz 3 cm zastępuje się 4,5 cm styropianu lub 45 cm cegły lub 56 cm tynku tradycyjnego (piaskowego). Jeżeli kładziemy warstwę tynku perlitowego grubszą niż 6 cm, to powyżej tej granicy musimy używać siatki tynkarskiej. Tynki perlitowe można malować lub pokrywać tynkami cienkowarstwowymi. Współczynnik przewodnictwa cieplnego tynków perlitowych wynosi od 0,09 W/mºK (tynki lekkie) do 0,23 W/mºK (tynki ciężkie). " http://www.zebiec.pl/pliki/zastosowanie_perlitu.pdfAle jak to wygląda praktycznie? Edytowane 21 Maja 2012 przez cronin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 24.05.2012 10:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 Niedobry bank nie zgodził się na przeniesienie hipoteki , w związku z czym nasza koncepcja finansowania domu lekko się omskła. Oznacza to tyle, że będzie mniej kasy na wprowadzenie, bo trzeba będzie spłacić kredyt. Ocieplić się dobrze musimy, bo bez tego leżymy z kosztami ogrzewania. Wykończymy parter , położymy góra dół podłogówkę i wylewki i tyle. Myślę też że zrobimy oddzielne co od cwu. Podłogówka pędzona kotłem elektrycznym np takim KOSPEL Kocioł do ogrzewania podłogowego z naczyniem przeponowym i zaworem różnicy ciśnień EKCO.LN2p-8, moc 8 kW. Cwu w łazience grzane podgrzewaczem elektr. (prysznic i umywalka) i oddzielny mały podgrzewacz do kuchni (przy zmywarce ciepłej wody w kuchni zużywa się tyle co kot napłakał więc taki mały k. 150 zł wystarczy). Innymi słowy zrobimy na razie podgrzewanie wody punktowe a nie centralne. I powolutku będziemy wykańczać górę i za parę lat zrobimy centralne cwu na obie łazienki. Na szczęście wszystkie te pomieszczenia leżą obok siebie więc nie ma problemu z rozprowadzeniem rur. Taki mamy w każdym razie plan B Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Moorela 24.05.2012 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 Dobrze, że jest plan B cronin, czasem tak się układa, że - kto wie - karta odwróci się szybciej i wykończycie wszystko szybciej niż myślisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 24.05.2012 10:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 Ale to smutne że muszę układać plan B a nawet jeszcze nie wbiłam łopaty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Antkowiak 24.05.2012 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 (edytowane) czesc, uzasadnili to jakos? czy tak poprostu "nie bo nie". wiesz dlaczego pytam, mamy podobny plan A...z tym ze planu B zadnego... EDIT: sluchaj, przyszlo mi do glowy jeszcze cos... czasy sa ciezkie, wiadomo, dla bankow tez, stad pozyskanie nowego klienta przez bank nie jest wcale latwe, a odbicie klienta innemu bankowi graniczy z cudem... moze pomyslcie o tym czy nie bylo by warto przejsc sie po innych bankach i popytac czy by was ktos inny nie przytulil... gdzies czytalem ze ktos zrobil taki manewr wlasnie, udal do sie do innego banku, tam wzial kreske na splate kreski (to sie jakos nazywa, kredyt hipoteczny konsolidacyjny chyba), ale zabezpieczyl ja OD RAZU ta druga nieruchomoscia. zatem po zamknieciu dokumentow pierwsza nieruchomosc (ta z ktorej bank A nie chce zwolnik hipoteki) byla czysta... moze to taki plan C ktory moze sie udac ? przemyslcie... moze warto. napewno taka operacja moze kosztowac jakas kase, moze byc tak ze zmieni sie oprocentowanie, na mniej kozystne... no ale jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma... powodzenia i glowa do gory, nie ma sytuacji bez wyjscia Edytowane 24 Maja 2012 przez Tomasz Antkowiak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 24.05.2012 11:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 Zasadę mają taką że nieruchomość B nie może mieć niższej wartości niż A (przy przenoszeniu z A na B oczywiście), nie ma znaczenia że i A i B pokrywa wartość kredytu do spłacenia. Może dałoby się to obejść gdyby nieruchomość B miała 2x wyższą wartość od kredytu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Antkowiak 24.05.2012 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 Zasadę mają taką że nieruchomość B nie może mieć niższej wartości niż A (przy przenoszeniu z A na B oczywiście), nie ma znaczenia że i A i B pokrywa wartość kredytu do spłacenia. Może dałoby się to obejść gdyby nieruchomość B miała 2x wyższą wartość od kredytu. a to taka zasada chyba wszedzie jest, rozumiem ze u was bylo A=B w przyblizeniu... ? pamietaj tylko ze idac do innego banku nieruchomosc A ich nie interesuje bo rozmawiasz wylacznie o nieruchomosci B jako o zabezpieczeniu... cholerka im wiecej mysle tym bardziej realne mi sie to wydaje do przeprowadzenia... choc kurde dla nas bylo by to koszmarnie nieoplacalne (mamy genialne warunki kredytowania i za zadne skarby nie chcilabym ich tracic)... ale skoro wam zostalo juz niewiele.... to przemysl, moze warto chocby podpytac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 24.05.2012 11:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2012 Też mamy genialne warunki kredytu, pójście do innego banku oznaczałoby refinansowanie na gorsze, już lepiej ich spłacić i nigdy więcej do pekao. U nas A wyższe o 30 tys. od B; a kredyt wychodzi B - 40tys. Dla mnie zasada jest niezrozumiała skoro B tez pokrywa wartość do spłaty i gdybyśmy o niej wiedzieli (a panienka z okienka nie raczyła nas poinformować) nie występowalibyśmy o zmianę, bo tylko zapłaciliśmy za 2 operaty szacunkowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 25.05.2012 06:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2012 Czesc Cronin, a rozmawialas z jakims doradca niezaleznym, moze jest jakas mozliwosc ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 25.05.2012 06:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2012 (edytowane) Nie, ale nam się naprawdę nie opłaca przewalutowywać na złotówki, mamy 3 kredyty frankowe (na mnie, na M, i wspólny ), a teraz nikt już nie daje we frankach bo za wysoki (albo daje na takich warunkach że dla wybrańców). Zresztą spłata tego jednego nie jest dla nas taka wcale zła, tyle że musimy się ograniczyć w wykończeniówce. Co też nie jest złe, bo przejście z wanny na prysznic też mi pójdzie na zdrowie Edytowane 25 Maja 2012 przez cronin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 25.05.2012 12:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2012 druga wersja schodów ze zjeżdżalnią, nawet możliwa do realizacji http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/576741_10150710625766234_171803576233_9594979_1385958194_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 25.05.2012 13:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2012 (edytowane) sezon grillowy, gorąco jest, tu świetny sposób na schłodzone napoje http://25.media.tumblr.com/tumblr_lt339bZqrj1qgcvcao1_500.jpg zdjęcie wzięte stąd jak ktoś chce pooglądać piękne zdjęcia o rozmaitej tematyce, polecam a co tam jeszcze jeden z ciekawostkami Edytowane 25 Maja 2012 przez cronin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Antkowiak 30.05.2012 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2012 bardzo podoba mi sie pomysl na zdjeciu numer 2 doskonale Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 03.06.2012 19:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2012 Zawsze chciałam mieć dechy na podłodze. Nie wymuskany parkiet, nie mozaikę boszeee broń, tylko dechy. Z racji kładzenia podłogówki wszędzie z bólem z nich zrezygnowałam. Ale jednak, poczytałam, dokształciłam się i będą. Położymy sosnowe deseczki na piętrze (Miszaki była tu moją wielką inspiracją ). Nie wiem jeszcze na jaki kolor je zrobimy, to do zastanowienia, więc wklejam kilka połączeń kolorystycznych ścian i podłogi. Leciutko bielone: http://25.media.tumblr.com/tumblr_ltsptwJQit1qb83abo1_500.jpg bardziej naturalne: http://24.media.tumblr.com/tumblr_ltzvbkOwXQ1qb83abo1_500.jpg http://25.media.tumblr.com/tumblr_lu00g3tzHl1qb83abo1_r1_500.jpg przyciemnione: http://25.media.tumblr.com/tumblr_lvdweaTMaL1qb83abo1_500.jpg a tu coś dla Lasche http://25.media.tumblr.com/tumblr_m1fph5q1lx1qkgl21o1_500.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 03.06.2012 20:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2012 i okiennice od wewnątrz http://25.media.tumblr.com/tumblr_lr7327LDES1qjd76eo1_500.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 06.06.2012 08:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2012 Ponieważ dziennik ten pełni na razie rolę bardziej kozetki psychoterapeuty niż budowlaną, wyrzucę z siebie dzisiejszy nocne przeżycia z łóżeczkiem 160 i młodszą córką w roli głównej. Położyliśmy się jak zwykle o 24. Starsza tradycyjnie przylazła o godz. 2.30 z płaczem że chce spać z nami. Położyła się i słodko zapadła w sen z gromada pluszaków naokoło i kocykiem pod pachą, a ja , jak zwykle, wytrzymałam na moich 15 cm łóżka jakieś 10 minut (bo ileż można trzymćc się zębami poduszki żeby nie zjechać na podłogę? ), po czym poszłam położyć się do jej łóżeczka (wiadomo 70x160). O godz. 5.30 obudziła się młodsza i od razu z awanturą "nie cem spać, nie cem spać". Ja zaprawiona w bojach ja zignorowałam, wiedząc, że pomędzi i za 5 minut zaśnie, ale mój mąż oczywiście nie wytrzymał i przyleciał z drugiego pokoju. A ponieważ tłumaczenie małej zołzie że o 5.30 to jeszcze śpimy, nie odniosło skutku, wsadził mi ją do łóżka (70x160!) razem z kotkiem, pieskiem, małpką i kocykiem, ze słowami "chodź Werciu chcesz się przytulic do mamusi?" I uciekł do siebie. A dziecko nie chciało i z rykiem przelazło przeze mnie pozbierało swoje bambetle i stanęło w przedpokoju "nie cem spać nie cem spać", po 2 minutach ignorowania, wróciła do pokoju znowu przelazła przeze mnie, z kotkiem pieskiem małpką i kocykiem i się wreszcie położyła. Do godziny 6.55 trwało układanie się , przekręcanie, wiercenie (no bo łóżko 70x160 a w nim ja Werka kotek piesek małpka i kocyk). O 6.55 dziecko wstało zebrało swoje manele i przerzuciło je przez kratki do swojego łóżeczka i stwierdziło "ja cem spać" . O godz. 7 zadzwonił mi budzik. O 8 wyszliśmy z domu , odstawiliśmy starszą do przedszkola, ruszyliśmy do babci odstawić potwora, który o 8.30 zasnął sobie słodko w samochodzie. A potem babcia się mnie pyta "co wy z tym biednym dzieckiem robicie, że przychodzi do mnie i od razu śpi?!"A ja siedzę teraz w pracy, zapuszczam sobie kroplówkę z espresso i odstawiam psychoterapię na FM. A z rzeczy budowlanych CZEKAM NA ZWROTKI , bo dopóki nie wrócą to nie mam prawomocnego PNB (zwrotki mnie prześladują), i robię listę zakupów z którą mój mąż ma przejechać się po sklepach budowlanych (a mamy pełen wybór w okolicy) i pospisywać ceny. Szkoda że nie wszystkie sklepy mają porządne strony internetowe, bo sprawdziłabym to zdalnie. Na razie wiem że np murfix w brico kosztuje 5,80 a w liroju 6,80, a casto ma stronę do kitu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.