agalind 19.08.2013 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2013 O żesz kurcze, że też dalaś radę na tej drabinie:eek: Fotki dokumentujące czyny by sie przydały ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 19.08.2013 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2013 ... a czy Koleżanka czasem nie miała zadzwonić coś kole poniedziałku ??!! Ale czytam że zarobiona - usporawiedliwiona znaczy była Żyjesz... Taniec na drabinie z szywaczem w ręku też miałam i ja jeszcze każdą zszywkę kleiłam taśmą... bo mi się po czasie okazało, że zszywka przecina membranę. I wydumałam, że jedyny sposób na to to właśnie wzmocnić membrane w tym miejscu. Wiec po moich fachmanach szłam dobijałam więcej zszywek i na każdusieńką naklejałam kwardacik 5*5 cm zbrojonej taśmy . Taka byłam zawzięta Czółko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 20.08.2013 08:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 O żesz kurcze, że też dalaś radę na tej drabinie:eek: Fotki dokumentujące czyny by sie przydały ;) Na drabinie to luzik, trzeba było mnie widzieć jak siedząc w kucki na pseudostryszku (wysokość siedzącego psa), wpycham rurę spiro w dziurę w ścianie, a siedzę na 3 deseczkach ułożonych między wiązarami Z prawej przepaść z lewej przepaść ... a czy Koleżanka czasem nie miała zadzwonić coś kole poniedziałku ??!! Ale czytam że zarobiona - usporawiedliwiona znaczy była Żyjesz... Taniec na drabinie z szywaczem w ręku też miałam i ja jeszcze każdą zszywkę kleiłam taśmą... bo mi się po czasie okazało, że zszywka przecina membranę. I wydumałam, że jedyny sposób na to to właśnie wzmocnić membrane w tym miejscu. Wiec po moich fachmanach szłam dobijałam więcej zszywek i na każdusieńką naklejałam kwardacik 5*5 cm zbrojonej taśmy . Taka byłam zawzięta Czółko Przepraszam Nitu, ale to że zarobiona to nic, gorzej że mnie zapalenie gardła albo krtani dopadło i wylądowałam na antybiotyku Teraz lepiej ale wciąż potrafię kaszlnąć jak gruźlik. Ja membranę kładę tylko po to żeby mi celuloza w eter nie odleciała, więc się za bardzo nie martwię drobnymi nieszczelnościami. Od dołu za to będzie paroizolacja (dobrze myślę, że jest to tez wiatroizolacja?) i tu się zamierzam przyłożyć. Znaczy teoretycznie będzie to robił fachman, ale posprawdzam i podoklejam. Z płytami chłopaki działają już na dole, do piątku powinni obskoczyć (poza łazienką). Oczywiście zostaje jeszcze obklejanie/szlifowanie, ale to już na koniec. A dzisiaj panowie od bramy zaczynają działać, mają wylać fundament, potem przerwa i za tydzień montaż. Podobno znowu się zgrzałam (tak twierdzi M), bo można było to zrobić jak byśmy już mieszkali, ale co jak zamieszkamy w grudniu!? poza tym mamy tyle pracy na później, że trzeba robić co tylko się da KOCHANIE! ps. dobry zszywacz odmówił współpracy, został bez sentymentu wymieniony na nowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
max-maniacy 20.08.2013 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 to z Ciebie niezły kaskader - akrobata. fajnie, że się dzieje i dawaj zdjęcia, jak tylko skończą płytki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 20.08.2013 12:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 Płytki? kochana ja mam do nich jeszcze daleko, na razie mam płyty k-g zresztą A z płytek pierwsza będzie pewnie tradycyjnie kotłownia, już wybrałam białe 30x45 i antracytowe 30x30 na podłodze. Fuga szara coby brudu nie było widać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 20.08.2013 12:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 Płytki? kochana ja mam do nich jeszcze daleko, na razie mam płyty k-g zresztą A z płytek pierwsza będzie pewnie tradycyjnie kotłownia, już wybrałam białe 30x45 i antracytowe 30x30 na podłodze. Fuga szara coby brudu nie było widać jak u mnie z tym,że ja do białych machnęłam białą fugę. A ,że znów ryłam kotłownię, muszę gdzieś dokupić 3 sztuki gresu - mam nadzieję,że w casto jeszcze będą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
max-maniacy 20.08.2013 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 a widzisz, to ja zrozumiałam, że już na płyty idą płytki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 20.08.2013 12:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 chciałabym Malka to Ty odważna jesteś z białą fugą, albo nie zamierzasz często do kotłowni chodzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 20.08.2013 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 Jak już skończę fugowanie - nie pytaj kiedy to zaimpregnuję całość - mam nadzieję,że nie będzie strasznie się brudzić. A jeśli - to dłubakiem polecę i epoksyd dam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 20.08.2013 13:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 No tak, zapomniałam do kogo mówię ja mam zamiar zrobić i zapomnieć, żadna dłubanina nie wchodzi w grę A impregnat nie zmieni koloru fugi? będzie nadal biała? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 20.08.2013 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 nie zmnienia. Przynajmniej trwale, bo tuż po nałozeniu,daje "mokry "efekt. Natomiast męczy mnie cały czas fuga do kamienia. Zastanawiam się czy dawać od razu epoksyd ? Jedyny kolor jakimi pasuje to właśnie taki typ fugi z Litokola. (Choć młode oszalała na punkcie fluo fugi ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 20.08.2013 13:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 Malka zlituj się, mówisz do osoby która nie wychodzi z myśleniem o fudze poza najbliższy kibelmarket aż musiałam sobie wyguglać. Trochę się boję epoksydowej, bo primo będziemy kłaść sami a epoksydowa jest wymagająca , ew. będzie to robił fachman (a to jeszcze gorzej), secundo ona podobno tez się brudzi, i dużo trudniej ją usunąć w razie co. Nie no co ja mówię, absolutnie nie zamierzam dłubać fugi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 20.08.2013 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 Ja sama kładłam i dałam radę. Może mistrzostwo świata to nie jest, ale widziałam gorsze położone przez fachmanów. Popróbowałam najpierw na płytkach za zasobnikiem - zupełnie niewidoczne miejsce. Najlepiej kładła się z mapeia, cersanit jest za mało plastyczny, a atlas to w ogóle Epoksydowa z mapeia jest taka jakby miękka - niestety do łazienki koloru nie mogę dobrać.Stąd pomysł na litokola. - jest idealny odcień. Każda fuga się brudzi, ale w epoksyd brud się nie "wchłania" , więc naprawdę łatwo ją wyczyścić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
max-maniacy 20.08.2013 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 malka epoksydową sama kładłaś? czytałam, że trzeba ją szybko wycierać z płytek, bo jak wyschnie to już się nie da. prawda ci to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 20.08.2013 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 Sama samiusia ale jak mówiłam - niewielkie powierzchnie. Całość pojechałam jednak zwykłą cementową. Prawda to . Ale przy porowatej powierzchni płytki, moim zdaniem, każdą trzeba szybko ścierać, natomiast ze szkliwionych płytek i epoksyd zejdzie nawet jeśli "przyśniesz " Choć dla mnie większym problemem jest krótki czas "zużycia" fugi. Nie wyrobiłabym w 45 minut ze zużyciem wiaderka 5 kg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
max-maniacy 20.08.2013 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 no to szacun. w takim razie łatwiej byłoby na cztery łapki. jedna osoba wciska fugę, gdzie trzeba, a druga idzie za nią i wyciera umazane płytki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 20.08.2013 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 Choć dla mnie większym problemem jest krótki czas "zużycia" fugi. Nie wyrobiłabym w 45 minut ze zużyciem wiaderka 5 kg A bo to trzebaby być masochistą albo nienormalnym, żeby całe wiaderko rozrabiać naraz J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 20.08.2013 17:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 Śmiej się, śmiej, a ja za chiny nie wiedziałam jak rozdzielić równo na pół składniki. ten proszek i zywicę- znaczy. Tym bardziej,że każdy z kim rozmawiałam uczulał mnie na to,ze proporcje są bardzo ważne. Cementową potem sobie rozważyłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 20.08.2013 18:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 dla początkujących proporcje to naparstek proszku na naparstek żywicy będę miała na uwadze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 20.08.2013 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Sierpnia 2013 Przynajmniej w używanym przeze mnie Mapeiu ów "proszek" miał konsystencję raczej ciastoliny Pokroiłem go nożem jak tort na cztery części. A utwardzacz w buteleczce - zmierzyłem linijką poziom płynu (potrzebna była lampka do prześwietlenia niezbyt przezroczystego plastiku), podzieliłem na cztery i zrobiłem pisakiem na boku butelki skalę J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.