Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kostka Ani i Marcina


Recommended Posts

ale poważna dyskusja się wywiązała.

zajmę więc może jakieś stanowisko... tylko nie bardzo wiem jakie. :D

jakbym miała kupę kasy, to chata by już stała. a tak to końca nie widać.

zgadzam się z tym, że fajnie na hamaku i palcem pokazywać, ale fajnie też coś zrobić samemu i mieć z tego frajdę.:yes:

niestety , tak jak piszecie, znaleźć ekipę której można spokojnie powierzyć budowę, to graniczy z cudem.

znajomi mieszkają od 2 miesięcy w nowym domu, w którym właśnie odpadły płytki z komina, na tarasie nie ma już fugi, źle położone płytki w łazience i woda w piwnicy. to tylko niektóre babole, które wyszły. mieli kasę i co? mają zszargane nerwy.

lepiej mieć pretensję do siebie, że się coś schrzaniło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Po czwartym modzajto to ja już chyba nic mądrego nie napiszę :oops:

 

 

ale fakt , satysfakcja fajna rzecz :)

 

 

choć wolałabym ją mieć z powodu przelecenia szybowcem na Borcholm, niż przerzucenia 12 ton piasku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój też by się za to nie brał, gdyby trafił 6-kę w totka....zdecydowanie woli swoją pracę i elektroniczne sprzęty. Na płyty k-g pamiętam już patrzeć nie mógł...

ale zrobił prosty przelicznik, jeśli w tym czasie jest w stanie zarobić więcej, to pracę oddaje fachmanowi, jeśli na fachmana nie zarobi, to robi to sam.

Druga sprawa, że większość fachmanów i tak trzeba sprawdzać niestety...Mój to dodatkowo typ majsterkowicza, który w wieku dziecięcym samochody rozkręcał :p

Jak widać po wypowiedziach, większość rozbija się o kasę, żadne odkrycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosia ale sama to cudo zaparzyłaś?:jawdrop: jestem pod wrażeniem aż się wzruszyłam ;)

 

Ja lubię dłubać i już, lubię smarować dysperbitem, grzanie papy tez mi się podobało, latanie po dachu na mrozie i psikanie desek też było fajne nawet jeśli ciekło mi z nosa i trzęsły mi się nogi, chyba po prostu lubię taką brudną robotę bez rękawiczek of kors :) za to mozolna dłubanina, mierzenie co do milimetra to nudyyyy, dobieranie płytek i farb co do jednejmilionowej odcienia - to nuuuudyyy, oglądanie fafnastu umywalek, wanien i baterii - fuj. Wniosek taki że jestem mało kobieca, lubię brudną robotę, za to chętnie wykończeniówkę oddałabym komuś innemu, nawet za kasę (tylko że skąpa jestem więc już się przemęczę sama :) )

Za to jak widzę i słyszę kolejnego super fachmana, który wciska mi kit i "będzie Pani zadowolona" to nóż w kieszeni.....

 

A dzisiaj chłopaki kończą oklejanie ścian (no na 90% ;) ) i na weekend mam zaplanowane stawianie murków przyschodowych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś w innym wątku TA, udowadniał mi,że każdy może wybudować dom, albo przynajmniej dużo w nim zrobić..

Może ma racje, ale nie każdy ma taką potrzebę i nie każdego na to stać.

 

Cos mnie podejrzanie uszy piekly i czulem podskornie ze mnie ktos do tablicy wola :D

 

Dorzucajac jeszcze cos od siebie do tej powaznej dyskusji kilka postow wyzej:

 

Gdybysmy z Gosia mieli kupe kasy to pewnie niczego by to nie zmienilo :) Tez budowal bym dom sam, bo bezczynnosc mnie boli, a budowanie jest zupelnie fajne :)

Pewnie kulali bysmy sie nowiutka 159 zamiast 12 letniej 156, pewnie 2 razy do roku mogli bysmy wyskoczyc na ekstra wczasy...

No ale w kwestiach budowa]lanych nie widze mozliwosci wiekszych zmian raczej :) Budujemy sami

i nie przeszkadzaja nam w tym ani nasze wyksztalcenie ani stanowiska:) Gosia to juz prawie Pani dr inz., od ladnych paru lat uczaca studentow, ja mgr inz. automatyk :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna kwestia o terminowość fachmanów :bash: miesiąc czekamy na przyłącze wod-kan. ile nerwów byśmy zaoszczędzili jakbyśmy się wzięli za to sami? a tak to nóż się w kieszenie otwiera, szlag trafi, kończyny opadają i nie wiem co jeszcze :bash:

 

umiesz liczyć licz na siebie, na tym się chyba najlepiej wychodzi :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, witajcie :)

 

Myślę, że gdybyśmy zarabiali dużo więcej niż potrzeba na dom (biorąc pod uwagę kosztorys), to forum nie miałoby się jak rozhulać ;)

Byłyby tylko wątki: czarna i biała lista fachowców, "pochwalcie się..." (tu, proszę, wpisać czym) i "jak poprawić fuszerkę"... ;)

"Nuuudaaa" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że niezależnie od koniunktury triumf święciłyby tematy pt. "jak ze sznurka i gumy do żucia zrobić przydomową elektrownię", oraz temat uniwersalny: "ja mam rację a ty nie" :)

Z tematów budowlanych: karton gipsy wciąż się ślimaczą, zakupiliśmy płytki do kuchni, wiatrołapu i łazienki. Stanęło jednak na szarych cementytach. Visione odpadły po miesiącu przegryzania się z nimi, ze względu na swoje ciapki, za dużo tych wzorków jak dla mnie :) Odfajkowane, więcej nie zamierzam się nad tym zastanawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...