Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kostka Ani i Marcina


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Hejeczka :)

 

ja tez pooglądałam linki. I nie powiem domy do zdjęć idealne :D ale do zamieszkania :o

 

Taki dom z takimi szybami na mojej ulicy, gdzie w okolicy mam budowę innych domów = mycie okien, TYCH OKIEN co tydzień. Dziękuje postoje ;) :D

 

Już nie mówie o tym, że ja lubie mieć jakąś szmate w oknie i na stole... a czasem naaawet na komodzie ;) o wielości poduszek nie wspomnę :D

 

Ale trzeba przyznać, ze niektóre ujęcia sa piękne :)

 

 

... a syfem nie należy się martwić... skoro przyszedł to i sobie pójdzie. To tylko kwestia czasu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj był dzień prezentów. Przyjechały lampy i odpływ liniowy, zamówiłam baterię prysznicową.

Lampy, no cóż mogę powiedzieć, są adekwatne do ceny. Kinkiety są plastikowe (co mi nie przeszkadza przy tej cenie) i trzeba się namęczyć żeby je rozkręcić i wymienić żarówki (co jest akceptowalne przy lampie zewnętrznej i niefajne przy łazienkowej, gdzie chcemy otworzyć klosz jednym ruchem, a nie odkręcać 4 malutkie śrubki :sick:) . Przy tej cenie jednak jakoś się przemęczymy a potem bez żalu wymienimy.

Lampy nad blat są dużo bardziej kanciaste w rzeczywistości niż na zdjęciu, na szczęście kolor się zgadza, więc też na razie zostają.

Odpływ wygląda bardzo solidnie i byłby w porządku, gdyby nie jedna rzecz, którą przeoczyłam. Mam prysznic 90 cm, tyle zostawione na posadzkę. Odpływ też 90, tylko nie wpadłam na to że on ma jeszcze kołnierz naokoło, co razem daje 94 cm. I ni huhu mi się nie zmieści. Ale nic to, będzie odwrócony o 90stp. i położony wzdłuż dłuższej ściany.

Wreszcie widziałam dzisiaj bramę. Mnie się podoba. Jest prosta do bólu, czarna i ma poziome szczebelki. Taka miała być i trudno że nie pasuje do uliczkowego dizajnu ;) Zdjęć nie ma , bo w ferworze walki zapomniałam.

Dzisiaj dzień był ...... ciekawy... interesujący... pełen emocji możnaby powiedzieć. Znaczy cud żeśmy się wszyscy nie pozabijali. Na szczęście udało się osiągnąć kompromis w kwestiach zarówno technicznych jak i estetycznych.

Dobrym niusem jest to, że M umówił się z fachmanem od sufitów (który faktycznie ROBI a nie UDAJE), na zrobienie łazienki, wykończenie k-g (szlifowanie, obrobienie futryn i okien), położenie płytek na podłodze i w kotłowni. My nie dalibyśmy jednak rady. I wygląda na to że jutro będzie kładł płytki w kuchni (sama nie wierzę w to co napisałam).

Zdjęcia na dowód, że coś tam się dzieje.

Schody, wreszcie bez drewnianej obudowy, wyglądają wręcz ażurowo ;)

DSCF5580.jpg

Sufit ze stelażem na piętrze w którymkolwiek pokoju, płyt na razie nie ma, bo M jeszcze nie ogarnął wentylacji.

DSCF5581.jpg

Poza tym wszędzie wygląda podobnie, więc nie ma co pokazywać .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to w rodzinie - zawsze nerwowo :)

Cieszę się, że brame już widziałaś (moja tez dojechała, ale jeszcze zapakowana), a zdjęcia jakie fajne. Wszystko pazamiatane /poodkurzane, miodzio.

I najważniejsze JUTRO kafelki w kuchni??? A więc nastała ta chwila :D Wspaniale. Koniecznie weź aparat.

 

Luka taka okazja, że lej jedno i drugie. Jak już każda z nas skończy budowę, to MUSIMY się spotkać i wszystko stosownie uczcić. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...