cronin 27.10.2013 08:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2013 Zaśmiecaj zaśmiecaj z chęcią poczytam i podsunę pod nos komu trzeba Wiszące szafki na szczęście można dowiesić też później, z nieodłącznym komentarzem: "a nie mówiłam" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 27.10.2013 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2013 Cześć Ania:) Jeszcze wczoraj w nocy poleciałam obejrzeć Wasz wybór:) Czyli jednak blat będzie szary? Odejdzie Ci jeden problem ze "spasowaniem" kolorów drewnianych Gratuluję decyzji, teraz już będzie tylko lepiej:) A górne szafki? Może jak Twój mąż przeczyta opinię przedstawiciela wałsnego gatunku to weźmie ją sobie do serca;) Chociaż oczywiście lepiej by było gdyby z Jarkiem spotkali się gdzieś na neutralnym gruncie i usłyszałby to np przy piwku, na zasadzie " Wiesz stary, Ty się babie do kuchni nie wtrącaj - po co Ci to... " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 27.10.2013 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2013 " Wiesz stary, Ty się babie do kuchni nie wtrącaj - po co Ci to... " Oooooo o! Nie chciałem tego w tej formie pisać, ale tak własnie bym to ujął Co do znajomej - to stara historia, znajoma dawna opowiadała, jak jej mama dostała fazę na bioenergosratytaty. Pojawiły się wtedy w domu różne kondensatory pozytywnej energii, lusterka fengshui - no każdy na pewno spotkał kiedyś przynajmniej jedną taką osobę, wiadomo o co chodzi. Mama znajomej poszła jednak dalej, bo prócz regularnego kupowania "Wróżki", zaczęła wynajmować specjalistów. A to hipnotyzera celem wyzwolenia córki (dorosłej wtedy już) z nałogu palenia papierosów, a to różdżkarza celem sprawdzenia mieszkania pod katem cieków, prądów i tak dalej. I tu opowieść znajomej, cytowana z pamięci (po kilkunastu latach, więc więcej tu mojej fantazji, niż realnych wspomnień, ale sens dokładnie był taki): - chodzi ten pacan, mina nawiedzona, różdżką w skupieniu macha, mama za nim krok w krok, słucha każdego słowa, że tu ciek dodatni, tu ciek ujemny, tu obrazek powiesić, tu wazon miedzianym drucikiem owinąć. Ojciec spokojnie siedzi na sofie, gazetę czyta, ignoruje gościa całkowicie. Różdżkarz dochodzi do sofy, zatrzymuje się i stwierdza nagle, że tu jest bardzo silny ciek wodny, powoduje jakieś negatywne cośtam, ta kanapa tu nie może stać, bo to będzie miało bardzo niekorzystny wpływ, ją trzeba przenieść... o tam! (pokazuje przeciwległą ścianę). W tym momencie ojciec odłożył gazetę i do żony: "Krysia, zrób panu kawy może jakiejś", po czym, jak żona posłusznie podreptała do kuchni, wcisnął różdżkarzowi do kieszeni 20zł, mamrocąc cicho: "panie, niech ta kanapa zostanie tu, gdzie stoi!". Kiedy żona wróciła z kawą, okazało się, że różdżkarz właśnie znalazł kontrciek, krzyżujący się z tamtym i neutralizujący jego działanie a że taki zbieg jest bardzo korzystny, to kanapa wręcz powinna zostać na obecnym miejscu! J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 27.10.2013 09:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2013 Bo wszystko jest rzeczą względną i zależną od punktu siedzenia eee widzenia Feng shui przerabiałam osobiście, ale szybko mi przeszło, bo za często waliłam głową w dzwoneczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nita83 27.10.2013 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2013 :lol2: świetna historia pilnuj kuchni kochana, bo mąz pewno chce głośniki zamiast górnych szafek powiesić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
max-maniacy 27.10.2013 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2013 cześć Aniu. widzę, że dużo się dzieje u Ciebie. łazienka się klei, kuchnia wybrana, no i nadzieja na prąd. oby się udało. przykro mi, że z tarasem tak wyszło. tak, jak dziewczyny piszą, nie popuszczaj dziadowi. jak będziesz miała, jakieś zdjęcia łazienki w cegiełkach, to pochwal się. ściskam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Honya 27.10.2013 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2013 cronin wyrzucaj wszystko co się da, wszystko czego nie używałaś przez długi czas, ja ma pewna szafe, której nie dotykałam przez kilka lat- wszystko z niej pójdzie do kontenera....nawet nie zamierzam tam spogladać i analizować czy potrzebne czy nie...bo skoro nie pamietam co w niej jest....to do wyrzucenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 28.10.2013 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2013 Witanko, znów podczytałam i jestem na bieżąco. Tez czekam na zdjęcia płyteczek. Wszak biały to mój wciąż - o dziwo - ulubiony kolor. Prądu mam nadzieje gratulować wkrótce, a pana fachowca... cóż.. jak mówiła Malka wezwać do pracy lub do zwrotu kasy. Wiem, że nie tego byś chciała, ale bez tej papierologii na wstępie dalej łatwiej nie bedzie. I ja i Malka to przerabiałyśmy... niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 28.10.2013 14:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2013 Cześć Wszystkim weekend pod znakiem segragacji i przestawiania pudeł, fuj zostało jeszcze trochę ale już można po podłodze chodzić. Na budowie kotłownia płytkowo gotowa, teraz czeka na montaż rurek, pieca i zasobnika. Wyszła bardzo rasowo, białe kafelki na ścianie i grafitowa podłoga Łazienka się dłubie, cegiełki z casto wyglądają super pod prysznicem, ale są bardzo krzywe i łódkowate. Mnie nie przeszkadza, bo kolor wynagradza niedobory w wymiarach, ale fachowiec rwie włosy z głowy (marud jeden ). Ściany czekając na dotarcie i podłogi na płytki. Do końca tygodnia ma być koniec. Zostanie TYLKO montaż elektryki, malowanie, panele, drzwi, parapety, kuchnia.......... W środę podobno prąd ma się przyłączyć, a popłynie jeszcze za 2 tygodnie, bo trzeba poprzerzucać papiery . Czyli na połowę listopada możemy szykowac rozruch ogrzewania dopiero. Dobrze że czapeczka celulozowa grzeje A bez uruchomionego ogrzewania i wentylacji nie ma co myśleć o malowaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 28.10.2013 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2013 Trzymam kciuki za porządki w domu i prace na budowie&&&&&&&& Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 28.10.2013 14:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2013 E tam za porządki, za prąd trzymaj, bo nie uwierzę dopóki mnie nie kopnie &&&&& Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 28.10.2013 14:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2013 Ania, to ja potrzymam, za prąd żeby przyszedł, ale Cię nie kopnął Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nita83 28.10.2013 15:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2013 jesteś bohaterka w swoim domu, skoro ogarnęłaś te pudła (a już niedługo powtórka z rozrywki), trzymam mocno za ten prąd, niech kopnie tych w urzędzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 28.10.2013 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2013 kciuki z prąd trzymam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 28.10.2013 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2013 Witam Panią Biało-grafitowa kotłownia?? Hmm gdzies już to widziałam:lol2: Trochę żałuję że nie kupiłam wtedy tych cegiełek w casto. Teraz już są po 5 dych chyba. Ale trudno - i tak nie miałam na nie pomysłu za bardzo... Trzymam za prąd. I trzymam&&&& ps. nawet nie wiesz jak Ci tych pudeł współczuję... powinno mnie to zmobilizować do porządków w szafach... powinno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 28.10.2013 18:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2013 Ależ te kciuki trzymacie, właśnie się dowiedziałam, że prądu w środę nie będzie, będzie ....... jutro. Muszę więc jutro sobie zorganizować dzień wolny, bo M ma zaplanowaną delegację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 28.10.2013 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2013 Oj trzymamy trzymamy&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 28.10.2013 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2013 Ależ te kciuki trzymacie, właśnie się dowiedziałam, że prądu w środę nie będzie, będzie ....... jutro. Muszę więc jutro sobie zorganizować dzień wolny, bo M ma zaplanowaną delegację. O rany, ale fajnie!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ania i Bartek 29.10.2013 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2013 No nie mogę się nie przyłączyć do Was... Jak przeczytałam wpis z drugiej strony o zalaniu, nocniku, cukrze i kremie na meblach, to poczułam się... jak u siebie w domu z naszymi dzieciaczkami:) Zanim przebrnę przez dziennik, trzymam kciuki za prąd i wolny dzień No i za to przeprowadzanie się! Masakra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dzustaa 29.10.2013 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2013 Aniu napisz jak tylko będziesz, czy elektrycy się pojawili i zrobione jest przyłącze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.