Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kostka Ani i Marcina


Recommended Posts

Wywołuje, wywołuje :wave::wave:

Dzięki Dziewczyny, przyznam, że coraz bardziej mi się podoba. Wszystko :)

Dzisiaj dzień urlopowy, czyli budowlany. Na tapecie rura od rekuperatora, a właściwie 2, doprowadzająca i rozprowadzająca świeże powietrze. świeże więc zimne. Jedyna nieocieplona w pomieszczeniu, które miało być pralnią, ale niestety ze względu na gabaryty reku, będzie tylko na jego potrzeby :(

Rury lecą w stropie i tam są dobrze ocieplone, ale wychodzą z sufitu już dalej nieocieplone, i skrapla się na nich woda. Wiadomo styk zimne-ciepłe. Niby dużo tego nie ma, ale ta rura idzie pionowo w dół do kuchni, bałam się że woda będzie spływać na sufit z kg, i sufit do wymiany. Podobnie było u Elfir (choć z innej przyczyny). Trzeba więc rury ocieplić. Wyłączyliśmy reku na noc żeby obeschły. Wełna była, jakieś pół rolki po docieplaniu rur w stropie. Pocięłam ją na węższe paski i owinęłam co się dało i na ile wystarczyło. Brzmi łatwo, ale dostęp słaby, od wełny natychmiast duszę się i kaszlę a twarz piecze mnie do teraz. Na koniec owinęłam ją folią spożywczą jak wielką tłustą parówkę. Zabrakło mi sił i materiału, żeby skończyć, ale w weekend nadrobię. Wyglądało to tak:

15.01 (2).jpg15.01 (5).jpg15.01 (6).jpg15.01 (4).JPG

15.01 (8).JPG

Resztę dnia zajęło mi gruntowanie....

W przerwach siedziałam i gapiłam się na kuchnię z błogim wyrazem twarzy (położyli blat i wygląda suuuuper)

A sprzęty agd dojechały w 2/3, tzn. jest piekarnik i płyta, zmywarka zaginęła w zaspach. Podobno będzie jutro. Ale jutro to ja sobie odpuszczam budowę i idę do pracy - odpocząć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Acha i powiem tylko, że celuloza sprawdza się super, na piętrze jest cieplej niż na parterze i to pomimo nieocieplonego włazu na strych. Piec włączamy tylko na noc. Wyłączam go o 9 i do 17 temperatura spada o 1 stp. , nie jest więc źle, rzekłabym nawet że dobrze. :)

Słabym punktem są drzwi wejściowe z tymczasowym progiem (docelowy będzie jak zrobimy taras wejściowy). Docelowo trzeba też będzie zamknąć wiatrołap, bo przez otwieranie drzwi sporo się wychładza. Ale to kiedyś tam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha i powiem tylko, że celuloza sprawdza się super, na piętrze jest cieplej niż na parterze i to pomimo nieocieplonego włazu na strych. Piec włączamy tylko na noc. Wyłączam go o 9 i do 17 temperatura spada o 1 stp. , nie jest więc źle, rzekłabym nawet że dobrze. :)

Słabym punktem są drzwi wejściowe z tymczasowym progiem (docelowy będzie jak zrobimy taras wejściowy). Docelowo trzeba też będzie zamknąć wiatrołap, bo przez otwieranie drzwi sporo się wychładza. Ale to kiedyś tam.

 

To z tym piętrem to chyba też trochę zasługa konwekcji :)

 

U nas zwykły drążek rozporowy + zasłona na drzwiach od wiatrołapu zatrzymywała zimne powietrze z naprawdę dużą wydajnością. Było to odczuwalne i to znacznie, jeszcze na etapie bez drzwi wejściowych, zasłonka była zrobiona wówczas z folii paraizolacyjnej (bo taka wykonawcom w ręce wpadła).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha i powiem tylko, że celuloza sprawdza się super, na piętrze jest cieplej niż na parterze i to pomimo nieocieplonego włazu na strych. :)

.

 

mozesz dac linka gdzie o tym wiecej pisalas lub cos wiecej napisac ? :)

 

bardzo ladne te male plyteczki w lazience, one sa szare ?

 

ciekawa jestem jak bedzie wygladala kuchnia jak juz wszystko bedzie zmontowane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w takim tempie to na bank Wielkanoc przywitacie w nowym domku:yes:

tyle jeszcze do zrobienia, że nie potrafię sobie wyobrazić efektu końcowego. Np. widok za oknem ;)

 

no..... te piwniczne okna i mur domu sąsiada to trochę kiepawy widok:o a przy tym oknie będziesz spędzać dużo czasu:( jedyne wyjście to ściana całorocznej zieleni...

 

 

od wełny natychmiast duszę się i kaszlę a twarz piecze mnie do teraz. Na koniec owinęłam ją folią spożywczą

 

w pierwszej chwili tak to odczytałam :D:D :D myślałam że to nowy sposób na wełnę;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drążek z zasłonką w wiatrołapie to świetny pomysł Dorka, wykorzystam na bank, nie wiem czemu mi to nie przyszło na myśl.

 

Yaa to są szare cegiełki z casto, a w celulozę się za bardzo nie wgłębiałam (w jej rodzaje, różnice technologiczne itp.), powiem szczerze, dla mnie najważniejsze było że jest mniej wrażliwa na wilgoć niż wełna i że NIE JEST wełną (której nie cierpię).

 

Amelio Wielkanoc na szczęście pod koniec kwietnia, więc taki jest plan :)

Widok kiepski, ale ja lubię grzebać w ogrodzie i mam już dalekosiężne plany.

Parówkowa wełna :) jakby nie patrzeć - paskudztwo :sick:

 

Kuchnia skończona, no przynajmniej w wersji podstawowej. Jest trochę niedociągnięć, ale ma tyle plusów dodatnich, że te ujemne olewam :) Jest bardzo ustawna i wygodna. Duży zlew to moje marzenie (do mycia wielkich garów i blach z piekarnika, stąd też taki kran :) ). Oczywiście obdarłam ją od razu z niebieskiej folii (w przeciwieństwie do Dorki ;) ).

kuchnia 18 (1).JPGkuchnia 18 (2).JPGkuchnia 18 (3).JPG

Od razy rzucę opisem co do czego :) Od lewej (to lewa?) mamy wyjście na tarasik, potem leci małe cargo na oleje i przyprawy, potem płyta a pod nią szuflady (na garnki), potem 2 x szafki z szufladami (talerze, miski), potem zlew, a na końcu zmywarka (45, większa by nie weszła). Otwór drzwiowy z prawej to wejście do spiżarni, gdzie wstawimy szafki kuchenne z mieszkania i będę tam trzymać serwis obiadowy, półmiski, kieliszki, 5 milionów szklanek i tak dalej. Mam tego dużo i zamartwiałam się gdzie to pomieścić, bo musiałby to być naprawdę duży kredens, a w salonie nie bardzo mam na niego miejsce. Spojrzeliśmy dzisiaj na kuchnię i spiżarnię, i jakoś rozwiązanie samo wpadło do głowy :) Na blacie spiżarniowym będzie stać minipiekarnik, mikser z misą, parowar (żeby nie chować tego całego sprzętu, tylko mieć pod ręką). Na drugiej ścianie otwarte półki na zapasy. I tyle 3 m2 a tyle radości :)

Po odfoliowaniu kuchni, wzięłam się za gruntowanie ścian w salonie (sufit dzisiaj odpuściłam), potem umyłam z grubsza okna (od środka oczywiście, nie przesadzajmy) i pozamiatałam. Super jest :)

 

aaa zapomniałam, na ścianie z lodówką jest piekarnik i szafka wisząca (jedyna) na kubki i szklanki, na blacie tutaj będzie ekspres do kawy. Obok piekarnika otwarta szafka na blachy. Nie znoszę wyjmowania blach z piekarnika, żeby móc z niego skorzystać.

Edytowane przez cronin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, kuchnia wygląda świetnie. Nie wypowiadałam się po pierwszych zdjęciach, bo czekałam na efekt końcowy i faktycznie super wygląda ten ciąg szafek pod oknem. Wcale Ci się nie dziwię, że odfoliowałaś, ja też bym nie wytrzymała ;) Po wizkach obawiałam się, że płyta będzie zbyt blisko okna, a widać, że będzie ok. Nie za bardzo rozumiem tylko zasadność tej otwartej szafki na blachy, ale na pewno to przemyślałaś i dla Ciebie będzie to wygodne rozwiązanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooo w końcu:):):)

 

Ania mamy nasze kuchnie co?? teraz już pójdzie z górki, zobaczysz:hug:

Jest ślicznie, jak pisała Aga - niewinnie i biało:lol2:

Strasznie zazdroszczę wyjścia tarasowego z kuchni a jak zazdroszczę... i spiżarki z blatami zazdroszczę... i nosz kurka masz dozownik na płyn??

 

I bardzo się cieszę że to już koniec:)

 

aaa jeszcze zazdroszczę że balaganu nie masz budowlanego jak ja

to pisałam ja - zazdrośnica Luka:D

:hug::hug::hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, nie wiem, czy z tym ściąganiem tak od razu to był dobry pomysł :) :)

 

Genialnie wygląda taki ascetyczny ciąg.

 

A co z oknem, a konkretnie z jego parapetem - jest niżej od blatu?

 

Eh, przeglądam raz Twoją kuchnię, raz Luki (związałam się emocjonalnie) i nie wiem czy chcę mieć wiszące szafki czy nie :) Bo podoba mi się, tak jak jest teraz u Ciebie, czyli na łyso :), ale też podoba mi się z szafkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzustaa też się bałam, że płyta będzie za blisko, ale 30 cm wystarcza, chociaż gniazdka na ścianie pewnie zlikwidujemy, do niczego się nie przydadzą. Szafka nie ma drzwi na razie, docelowo myślę, że zasłonię te blachy.

 

Luka dozownik kupił M w ostatniej chwili (wczoraj o 18 :) ) wcześniej o nim zapomniałam :)

 

Dorka parapet będzie o 10 cm niżej (milion razy było wymierzane przy murowaniu a i tak wyszło jak wyszło). Chciałam mieć na równi zblatem, no ale trudno. Wstawię tam kwiatka i może zioła, nie będzie widać doniczek :) Jak górnych szafek mi będzie brakło, zawsze mogę dołożyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorka parapet będzie o 10 cm niżej (milion razy było wymierzane przy murowaniu a i tak wyszło jak wyszło). Chciałam mieć na równi zblatem, no ale trudno. Wstawię tam kwiatka i może zioła, nie będzie widać doniczek :) Jak górnych szafek mi będzie brakło, zawsze mogę dołożyć :)

 

Ja tam widzę same zalety niższego parapetu. Miałabym tam milion drobiazgów, z tego właśnie powodu, że nie byłoby ich widać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luka one są 30 cm od płyty, będą zachlapane tłuszczem, no i nic nie włączę jak się będzie coś gotować, z drugiej strony mam a w razie czego za szafkami są zostawione kable w puszce do powerporta.

Dorka te milion drobiazgów będzie widoczne zza szyby z zewnątrz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuchnia wyszła bardzo praktycznie - mam tylko wątpliwości czy jednak w spiżarce nie wstawisz z czasem regału by pomieścić i 5000 szklanek i coś do jedzenie ;)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Mam ,,spiżarkę" pod schodami... jakoś tak wyszło :oops: na inną niestety miejsca nie było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anka jest dobrze, jest bardzo dobrze:D:D:wave::wave::wave::hug::hug::hug:

kuchnia jest delikatna - takie moje odczucie. I logiczna - rozsądna i romantyczna;) Baaardzo ładna Aneczka, ale juz pisałam wcześniej:hug::hug:

 

super, że masz spiżarkę - ja mam 3 metry całe - jak Ty - i podobny układ - po 2 stronach półki otwarte na różne różności, pod oknem blat i szafki takie zamykane, jakby z kuchni sprzed 20 lat;) - ale nie ma co narzekać, to był prezent-gratis od stolarza, więc kosztowało mnie to kawkę i kawałek ciasta w podzięce:) to jest jedno z najmądrzejszych i najbardziej przydatnych miejsc w domu - podobnie jak pralnia, czy suszarnia - czy jak u mnie 3 w jednym:)

 

nie kumam jedynie otwartej półki na blaszki.... w ogóle tamtej strony nie fotnęłaś, zrób zdjęcia, bo jakos mi się układ rozmywa:)

 

wyjście na taras z kuchni - genialne:yes::yes::yes:

 

a to miejsce przy oknie -obnizone - suuuuper - wiem, że niezamierzone, ale wyszło bosko- półka na zioła, ja bym tam zielnik zrobiła,:yes::yes::yes:

buziaki:hug::hug::hug::hug: i serdeczne gratulacje

 

p.s. to teraz baby - do gaaaaaaaaaaaaaaaaaaaarów;);););)

baby - Ty i Luka, bo dziewczyny macie świetne, starannie zaplanowane i dopracowane w drobiazgach kuchnie. Aż zazdroszczę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...