Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kostka Ani i Marcina


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Niestarannie to zrobili, są ubytki zaprawy między bloczkami, od zewnątrz wygładzili i mniej więcej ławy oczyścili z tej zaprawy co im spadła ale od środka nie, bo nie myśleli że się dokopię do ław. Generalnie to całe szczęście że pionową izolację traktuję proforma bo nie miałabym jak tego dokładnie pokryć mazidłem. A skoro wysoko się podniosłam bo 70 cm nad obecny poziom (będzie oczywiście dom podsypany) to woda napierająca mi nie grozi. Najważniejsza u mnie będzie izolacja pozioma na chudziaku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie wymyśliłam sobie kolejny problem z racji tego wysokiego posadowienia. Przepust na kanalizację jest zostawiony tuż nad ławami, będzie zasypany metrem ubitego piachu (w środku oczywiście). Jak ten biedny hydraulik ma się do niego dokopać? prawie metrowy w głąb, wąski dół w ubitym piachu. Chyba że zacznie kłaść rury jak połowa piasku będzie wrzucona i ubita. Jessuuu nie wiem, kanalizacja to nie moja działka miała być :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania - langsam, langsam jak to mawia mój Tata. Może medytuj.

Ja też miałam takie jazdy, wpadałam w panikę jak nie wiedziałam jak co powinno być.

 

A problemów niestety nie rozumniem - wydaje mi się, że nic nie przeszkadza jak ławy są trochę ubrudzone zaprawą. U mnie nie ma izolacji w środku na ścianach fundamentowych bo ja jestem wkopana w ziemię - nie było potrzeby. A kanalizę - rury przeprowadzali zanim wsypali i ubili piach. Miał to robić hydraulik, a końcu robił wykonawca SSO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Adk, mówisz że na jogę powinnam? :)

Z zaprawą i niedokładnościami chodzi o to że nie ma jak tego później dobrze zaizolować i trudno przykleić styro tak żeby nie było szczelin, a o to u mnie chodzi, bo ma być energooszczędnie :) Niechlujne murowanie zwiększa powierzchnię oddawania ciepła. To jest ta różnica między domem energooszczędnym a "tradycyjnym". No trudno, teraz muszę dokładnie przykleić ocieplenie w dwóch warstwach.

A kanalizację powinno kłaść się po wypełnieniu piaskiem i ubiciu, bo proces zasypywania i ubijania może uszkodzić rury i ich łączenia. Dobrze że u mnie wszystko jest skupione razem i rur będzie mało. Liczę na zmyślność hydraulika, poproszę żeby przyjechał w poniedziałek i zobaczył jak to wygląda.

Fajny dach już masz, widziałam :) A maki będą na nim?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prrr Szalona, bo osiwiejesz. Fakt, zaprawe z ław się zbiera tuz po murowaniu, a nie brudzi jak paprok, Chocby po to by moc na niej zrobic fasetę( tj zaoblenie pomiedzy lawa a sciana fundamentowa), ale zawsze to mozna podkuc i sprzatnac, Szczeliny w spoinach pomiedzy bloczkami uzupelnij zaprawą i dopiero naloz izolacje pionowa.

Co do kanalizy: czesciowo podsypujesz piach, ubijasz, ukladasz rury i pozniej znow uwaznie ubijasz ale juz nad samymy rurami trzeba uwazac, zeby ich nie polamac. Same rury kanalizacyjne mozesz owinac w otuline piankową, mniejsze prawdopodobienstwo uszkodzenia, rure od wody wsadzic w wieksza rure ( tak zeby byla rura w rurze)

 

No i sie tak nie spinaj, bo przy dachu badz stropie to juz się dobijesz. Budowa to nie apteka, a takie rzeczy da sie poprawic. :)

Edytowane przez MusiSieUdac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz Skarbnico Wiedzy, czyli dobrze z kanalizą pomyślałam że po kawałku. To jeszcze zdradź mi sekret czym ten ch.... dysperbit zmyć z włosów ? Z reszty jakoś dam radę, ale golić się łyso nie chciałabym :)

A tak w ogóle to dlaczego jakoś mi umknęło że malowanie nawet rozcieńczonym dysperbitem TYLE trwa?! Siedziałam od 10 do 16 z przerwami li tylko na rozrabianie kolejnych kubełków , i jeszcze nie mam całości jednej warstwy! A gdzie i kiedy druga, się pytam?!

Zdjęcia będą jak będzie czarno, bo tak to wstyd pokazywać :)

 

 

Ps. obdrapałam się z dysperbitu :)

Edytowane przez cronin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Adk, mówisz że na jogę powinnam? :)

Z zaprawą i niedokładnościami chodzi o to że nie ma jak tego później dobrze zaizolować i trudno przykleić styro tak żeby nie było szczelin, a o to u mnie chodzi, bo ma być energooszczędnie :) Niechlujne murowanie zwiększa powierzchnię oddawania ciepła. To jest ta różnica między domem energooszczędnym a "tradycyjnym". No trudno, teraz muszę dokładnie przykleić ocieplenie w dwóch warstwach.

A kanalizację powinno kłaść się po wypełnieniu piaskiem i ubiciu, bo proces zasypywania i ubijania może uszkodzić rury i ich łączenia. Dobrze że u mnie wszystko jest skupione razem i rur będzie mało. Liczę na zmyślność hydraulika, poproszę żeby przyjechał w poniedziałek i zobaczył jak to wygląda.

Fajny dach już masz, widziałam :) A maki będą na nim?

 

To ja siem nie wypowiadam, bo siem nie znam najzwyczajniej. Ale po Twojej odpowiedzi zakumałam kum kum o co chodzi. Powiem szczerze - nie miałam takich problemów - u mnie ściany wszystkie równiutkie.

 

A maki o ile ich nasionek dwukrotna burza nie zmyła (bo dosiewałam niedawno, wcześniej nie miałam nasion) będą. Liczę na to bo kocham maki :lol2:.

MSU - Ty to normalnie dla mnie Bogini jesteś!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malutka aktualizacja, chłopaki dzisiaj od rana równają nierówności fundamentu dysperbitem :)

Muszą jeszcze ocieplić z wszystkich możliwych stron przed jutrzejszym dniem sponsorowanym przez literkę P.

P jak Piasek (do zasypywania) i jak Praca (niestety bo ja jutro do pracy muszę, M będzie stał i pilnował żeby dobrze było).

A środę sponsorować będzie literka H jak hydraulik (który olał mój przepust kanalizacyjny i powiedział że mogę go sobie zamurować bo on zrobi swój)

i H jak hudziak (no wiem przecież że chudziak) bo po południu będziemy zalewać. Się ze szczęścia oczywiście ;)

A potem przerwa i od poniedz... no raczej wtorku (majster ma wesele ;) ) lecą ściany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa..

na pur się doczekać nie mogłam, zresztą w miarę postępu prac (w końcu to JUŻ fundamenty ;) ) mam coraz mniejszą ochotę na eksperymenty, wolę lecieć sprawdzonym torem, znaczy piasek i xps, ale folii żadnych nie będzie

No i ściągnęłam Cię do siebie :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jesteś prawdziwą podporą dla mnie i moich fundamentów :)

 

Rodzina zjechała już do domu więc jedziemy na inspekcję. Nie wiem dlaczego ale głodny facet to chodząca furia, bez talerza nie podchodź. Taka mała dygresja :)

 

Wrócę to wkleję zdjęcia do rodzinno-budowlanego albumu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciliśmy

Tak właśnie się cieszymy z fundamentów:

[ATTACH=CONFIG]125588[/ATTACH]

 

W 5 minut po naszym powrocie zaczęło lać. Teraz przestało ale nie mam zielonego pojęcia jak oni zdążą obkleić te fundamenty do 9 rano.

Z uwag technicznych: Tytan Eos wg dzieciaków przypomina niebieski lukier na tort :)

Wcale nie najtańszy pistolet do pianki z casto sprawdza się średnio. Nie daje się wyregulować, więc pianki wychodzi 3 razy tyle co powinno albo prawie zero.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciliśmy

Tak właśnie się cieszymy z fundamentów:

 

 

W 5 minut po naszym powrocie zaczęło lać. Teraz przestało ale nie mam zielonego pojęcia jak oni zdążą obkleić te fundamenty do 9 rano.

Z uwag technicznych: Tytan Eos wg dzieciaków przypomina niebieski lukier na tort :)

Wcale nie najtańszy pistolet do pianki z casto sprawdza się średnio. Nie daje się wyregulować, więc pianki wychodzi 3 razy tyle co powinno albo prawie zero.

 

 

 

Ja nie widzę zdjęcia buuuuu.

Naszym budowlańcom w hurtowni polecili pistolet do kleju i był dosyć drogi i klej i pistolet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo wkleiłam je drugi raz już jako zdjęcie z komputera a nie przez picasę, nie wiem czemu robi to różnicę ale robi :)

Już się spowiadam:

xps jest frezowany więc przy ławie gdzie wychodzą nierówności dają ten schodek, czyli nie dotyka, jutro M ma dopilnować żeby wszystkie szpary wypełnili dodatkowo pianką, będzie łaził naokoło i pokazywał palcem. W ogóle xps cudny jest, twardy, ciężki, tną go piłą a w ogóle się nie kruszy, rewelka, wart swojej ceny (niemałej niestety)

O schodach pamiętam, ale najpierw zasypią i ubiją a potem wykopią i zaleją przy chudziaku, chyba w końcu do tego doszliśmy omawiając plan zdań ;)

Żadnej folii już nie daję, xps jej nie potrzebuje, a ja jeszcze dodatkowo będę później doklejać na cokole 10 cm. Kubełki są potrzebne gdy zasypuje się byle czym, żeby nie pokiereszowało styropianu, albo gdy robi się drenaż. Ja gruzem nie zasypuję, tylko normalną piaszczystą ziemią, tą zdjętą spod fundamentów, mają przykazane powybierać z niej korzenie i cegły jeśli się trafią.

Przez to że idę do pracy , mam jutro nerwowy dzień, bo będę się cały czas zastanawiać co pójdzie nie tak :) Zrobiłam M listę rzeczy do przypilnowania, osiem punktów mi wyszło :)

Nie wiem co zrobić z peszlem na prąd. Jeśli będzie naziemny to ten przepust jest mi zbędny a jeśli podziemny to mogą go razem z wodą pod ławami zrobić, albo obok kanalizacyjnych przepuścić. I tak jutro M ma go rano kupić, dostał dokładną instrukcję : przeciągnąć drucik przez rurę, przykleić szarą taśmą i zakleić taśmą otwory :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...