Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kostka Ani i Marcina


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dziękuję bardzo :) Faktycznie mieszka się super, już nie pamiętam, że mieszkaliśmy gdzie indziej :)

 

Ale faktycznie wena nam siadła, zmuszamy się do zrobienia chociaż jednej rzeczy dziennie. Oślepłam na braki i niedoróbki. Świetnym sposobem na brak parapetów jest powieszenie długich zasłon :) Nie zadzieram nosa więc nie widzę niedomalowanej klatki schodowej, poczeka do pierwszego remontu :)

Pozostałości budowlane powoli wrastają w otoczenie:

DSCF6139.JPG

Koty się zadomowiły, na zmianę z dzieciakami okupują fotele albo wylegują się na schodach (najlepszy punkt obserwacyjny)

DSCF6135.jpgDSCF6138.JPG

Pimpka zgarniałam przed chwilą z ogrodu, wymknął się na swoją pierwszą (od 11 lat!) przechadzkę po nocy :) Zuzia jest ostrożniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Niewiele tych fotek, ale może coś dorzucę.

 

Ale na początek, taka mała dygresja.

Co jest najpiękniejsze w domu? dla mnie to, że najczęstszymi słowami, jakie teraz słyszymy, jest:

gdzie jeeesteeeeś?

tuuuu

ale gdzieeeeee?

no tuuuutaaaaaaj

 

No właśnie :D

Po 40 metrach to prawdziwa ulga. Siedzimy sobie na głowie tylko wtedy, gdy tego chcemy. Nie dotyczy to małoletnich, które siedzą nam na głowach non stop.

 

Powoli dłubiemy schody. Na razie skończyliśmy etap pierwszy, czyli wykładzina plus "podstopnie"

DSCF6229.JPG

Oczywiście na ostatniej listewce złamało nam się wiertło do betonu, no ale to standard, zdziwiłabym się gdyby nie :)

 

Ogarnęłam "gabinet" czyli książki

przed:

DSCF6226.jpgDSCF6227.jpgDSCF6228.jpg

DSCF6230.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i po:

DSCF6230.jpgDSCF6231.jpgDSCF6232.jpg

Po wnikliwej i surowej selekcji udało mi się odłożyć do oddania ok. ...... 20 książek

Reszta czeka w pudłach na lepsze czasy, obfitujące w półki na książki.

Tam gdzie teraz leżą pudła, docelowo będzie biurko. Kiedyś tam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiesiłam kolejną zasłonę (ta w gabinecie). Nie widać braku parapetu :)

Spojrzałam na schody, spojrzałam w górę i dotarło do mnie. Klatkę schodową domalujemy za jakieś 2 lata, gdy będziemy wymieniać wykładzinę na schodach. Teraz by się poplamiła farbą.

W ten oto optymistyczny sposób kurczy nam sie lista rzeczy do zrobienia "na już" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hop, hop i gdzie jesteś, najlepiej z odzewem tu :lol2: to też nasza codzienność. Najlepiej jest gdy w koło domu się ganiamy :lol2:

 

 

 

ale robota za Tobą - schody - doskonałe, regał.... hmmm, tego też mnie to czeka, tyle, że jeszcze regału nie mam a jak patrzę na etapy Twojej pracy to aż ciarki mnie przechodzą :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosia naokoło domu to na razie ganiam tylko Pimpka, który odkrył w sobie lwa. Ostatnio pogonił kota sąsiadów :)

 

Najlepsze w układaniu książek jest , że teraz mam poukładane działami, autorami, seriami i chronologicznie :) Te w pudłach też :)

 

No i zapomniałam, że mamy w zasadzie skończony pokój na dole. Najdłużej trwało zdobywanie żarówek do żyrandola (mocne małe tanie ledy :) )

Pokój jest zapasowy, zapasowy stół, krzesła, wersalka :) zbiorówka z poprzednich żyć.

DSCF6251.jpgDSCF6253.jpgDSCF6254.jpg

Kot jest mobilnym elementem umeblowania. W tle rybki globtroterki - to była ich czwarta przeprowadzka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jest najpiękniejsze w domu? dla mnie to, że najczęstszymi słowami, jakie teraz słyszymy, jest:

gdzie jeeesteeeeś?

tuuuu

ale gdzieeeeee?

no tuuuutaaaaaaj

 

No właśnie :D

Po 40 metrach to prawdziwa ulga. Siedzimy sobie na głowie tylko wtedy, gdy tego chcemy. Nie dotyczy to małoletnich, które siedzą nam na głowach non stop.

 

 

Ooojjj taaaaaaaaak!!!!!!!!!1111111jedenjeden

 

 

 

Klatką schodową się nie przejmuj! Pomalujesz, jak dzieci odrobinkę wyrosną. Na tyle, żeby wyjść z wieku przylatywania wprost z dworu, prosto od zabawy w robienie zupy z błota i wędrowania po schodach na górę w celach dowolnych, a że schody bez balustrady, to o coś się trzeba podpierać, najlepiej o ścianę.

My, niestety, zrobiliśmy ten błąd, klatkę schodową pomalowaliśmy. I w tej chwili jest nawet gorzej, niż było, bo nie możemy mówić spokojnie "tu jeszcze nie pomalowane", tylko trzeba się tłumaczyć z szarawego szlaczka wzdłuż schodów, niemalże czarnej plamy wokół włącznika światła przy toalecie i innych takich, całościowo budzących skojarzenia nie z nowowybudowanym i wypieszczonym domem, a raczej z zaniedbaną od kilkunastu lat meliną (pokazują czasem takie wnętrza w Ekspresie Reporterów, czy też u tej dłuuugonogiej pani będącej wzorem rzetelności reporterskiej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, melduję że zakwitła mi hoja!!!

zanim zobaczyłam to od kilku dni czułam w sypialni słodko-miodowy zapach lecz nie mogłam zlokalizować źródła, a to kilka koszyczków od strony okna wyrosło:rolleyes: zapach piękny, tyle że bez względu na pogodę śpię przy otwartym oknie;)

 

moja poprzednia hoja miała kwiaty w postaci czerwonych trąbek i nie pachniała, ta od Ciebie jest niesamowita!

 

mieszkam już prawie 4 lata a książki nadal w kartonach, podziwiam samozaparcie:yes:

Edytowane przez Amelia 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nita a jak tam malowanie, pochwal no się ? :D

 

Dzuusta, mieliśmy duży poślizg w przeprowadzce (lekko pół roku), stąd nadrobiliśmy wykończeniówkę. To czego nie mamy poczeka, pewnie do pierwszego remontu :) Białe zasłony to viviany z ikei a listwy kupiłam razem z panelami, tutaj

 

Amelio, wiedziałam że u Ciebie będzie jej dobrze. Ale szczerze, to ja tego zapachu nie trawię, jest zbyt duszący. Myślę, że te otwarte okna ratują Ci życie :D

A czerwonej hoi nigdy nie widziałam, to dopiero rarytas :) Pudła z książkami jeszcze długo postoją, regałów już brak, a co gorsze nie mam pomysły, gdzie je sensownie ustawić. Chcę mieć książki w jednym miejscu, a nie porozrzucane po całym domu.

 

Kupiliśmy drewno na barierkę schodową, ale musi przeschnąć zanim je pomaluję. Pomysł jest, ale co wyjdzie z tej samoróbki :rolleyes:

Poza tym wzięłam się za chaszcze. 6 godzin wyrywania pokrzyw, ostów i ch... przytulii :mad: Nie zliczę ile razy dostałam pokrzywą w twarz. Ale przejaśniało. Szykuję miejsce pod plac zabaw :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...