cronin 21.11.2012 19:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2012 taaa jak bardzo je kocham ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 21.11.2012 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2012 nie;) jak były małe to były takie słodkie że się je chciało zjeść a teraz człowiek czasem żałuje że tego nie zrobił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 21.11.2012 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2012 Potrafią te Twoje maluchy zrobić kipisz:eek: Ciekawe kto będzie sprzątał? nie;) jak były małe to były takie słodkie że się je chciało zjeść a teraz człowiek czasem żałuje że tego nie zrobił Znajoma stara Kaszubka mówiła o swoim synu: "lepiej żeby to kot zeżarł jak małe było, bo teraz to temu nikt rady nie da" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Antkowiak 21.11.2012 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2012 Nieposprzątane, zostawione na podłodze, powinnam wychowawczo wyrzucić, ale to są WSZYSTKIE ich ubrania ... trzeba bylo chociaz schowac na jakis czas... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 21.11.2012 21:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2012 No kto sprzątał, mamusia, Gabrysia dzielnie pomagała więc zeszło się dwa razy tyle czasu. Tyle że przebiórkę od razu zrobiłam i wszystkie body wywaliłam, bo Werka już bez pieluchy One największy kipisz robią jak bawią się RAZEM bez kłótni i przepychanek, od razu mi się przypomina uwaga, jaką w podstawówce przyniosłam w dzienniczku: "na lekcji historii zgodnie i solidarnie paliliśmy zapałki" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nita83 22.11.2012 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 ładne pobojowisko, ja tak czasem pozwalam dzieciom wyrzyucić rzeczy z szafy tatusia żeby je wreszcie poukładał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 22.11.2012 08:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 eee tatuś to ma jedną półkę podkoszulek, reszta wisi na wieszakach, nie byłoby co wyrzucać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 22.11.2012 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 Jak zobaczyłam fotkę pobojowiska...aż mi się łezka zakręciła Wieki temu;), gdy moje młode było bardzo młode, werbalnie było na poziomie, mama , baba, tata , daj i wymienaiał pojedyncze litery alfabetu.... w ogóle łajza nie umiała wyartykułować nic sensownego, mimo,że juz 2 lata z kawałkiem miał Ale nastał ten poranek, kolejny po zarwanej nocy...otwarłam jedno oko, w jego zasięgu nigdzie młodego nie było, otwarłam drugie ..... I ogarnęło mnie przerażenie - wszystko , dosłownie wszystko co było w zasięgu rąk dwulatka leżało na podłodze .... i nie sam wiok mnie przeraził, lecz fakt ,że ja ta akcje przespałam Dzieć chyba wyczuł mój strach i z rozbrajającym uśmiechem na ustach powiedział "mamusiu, zrobiłem koszmarną destrukcje " to było pierwsze zdanie jakie wypowiedział mój syn do dziś śmiejemy sie z tego , bo gdy padło pierwsze zdanie, to po dziś dzień usta młodego się nie zamykają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agalind 22.11.2012 09:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 Jak zobaczyłam fotkę pobojowiska...aż mi się łezka zakręciła Wieki temu;), gdy moje młode było bardzo młode, werbalnie było na poziomie, mama , baba, tata , daj i wymienaiał pojedyncze litery alfabetu.... w ogóle łajza nie umiała wyartykułować nic sensownego, mimo,że juz 2 lata z kawałkiem miał Ale nastał ten poranek, kolejny po zarwanej nocy...otwarłam jedno oko, w jego zasięgu nigdzie młodego nie było, otwarłam drugie ..... I ogarnęło mnie przerażenie - wszystko , dosłownie wszystko co było w zasięgu rąk dwulatka leżało na podłodze .... i nie sam wiok mnie przeraził, lecz fakt ,że ja ta akcje przespałam Dzieć chyba wyczuł mój strach i z rozbrajającym uśmiechem na ustach powiedział "mamusiu, zrobiłem koszmarną destrukcje " to było pierwsze zdanie jakie wypowiedział mój syn do dziś śmiejemy sie z tego , bo gdy padło pierwsze zdanie, to po dziś dzień usta młodego się nie zamykają Boski jest:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 22.11.2012 10:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 Dla takich momentów warto mieć dzieci 5 minut koszmarnej destrukcji całe życie wspomnień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 22.11.2012 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 Dzieć chyba wyczuł mój strach i z rozbrajającym uśmiechem na ustach powiedział "mamusiu, zrobiłem koszmarną destrukcje " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 22.11.2012 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 ja wiem ,że to jest śmieszne,teraz sama się z tego chichram,ale wtedy mi nie było do śmiechu...nie dość ,że raz -bajzel w sypialni był koszmarny, dwa - spałam tak twardo,że hałas mnie nie zbudził (nawet nie chcę myśleć co mogło się stać ), trzy, że moje dziecko, które mówiło eeeebeeeekeeee,nagle wyjechało z pełnym zdaniem i to kurna jakim zdaniem Przez chwilę myślałam,że to ciagle sen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bury_kocur 22.11.2012 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 Ech, malka - lepiej usłyszeć takie zdanie niż to co wyprodukowało dziecko znajomych. Dzieć nie mówił "r", więc rodzice, żeby go zmotywować do poprawnej wymowy, kupili rowerek. A tu dalej - lowelek i lowelek. Ale kiedyś, zupełnie niespodziewanie, podsłuchali na podwórku własne dziecko, wrzeszczące głośno i niezwykle wyraźnie: k*rrwa, gdzie ten p**rdolony rowerek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nita83 22.11.2012 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 Ech, malka - lepiej usłyszeć takie zdanie niż to co wyprodukowało dziecko znajomych. Dzieć nie mówił "r", więc rodzice, żeby go zmotywować do poprawnej wymowy, kupili rowerek. A tu dalej - lowelek i lowelek. Ale kiedyś, zupełnie niespodziewanie, podsłuchali na podwórku własne dziecko, wrzeszczące głośno i niezwykle wyraźnie: k*rrwa, gdzie ten p**rdolony rowerek! proszę mnie łaskawie nie straszyć bo ja mam dwóch synów z akcji, które najbardziej pamietam : poszłam z młodym do kościoła, a że był mały i w ławce sam nie chciał zostać to do komunii ciągnęłam go za sobą, wracamy, a on na cały kościół ryczy "ja też chcę wafelka!!!" mało się nie udławiłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 22.11.2012 16:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 Nita "wafelkiem" się mało nie udławiłaś? Zdążyłam dzisiaj pomazać płytki , na jasnych dramat, na szarych nic nie widać, zobaczę jeszcze jutro , bo dzisiaj to już przy latarce oglądałam. W ogóle w torebce mam wyposażenie zdesperowanego inwestora - latarka, nóż do tapet, miarka 3 m, cukierki na depresję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 22.11.2012 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 A gdzie śrubokręt, tudzież podręczna wkrętarka, oraz pędzel mini-ławkowiec? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 22.11.2012 16:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 Mam jeszcze świeżutkie wiertarko -wkrętarkę oraz mieszadło do kleju/zaprawy, ale mi się do torebki nie mieszczą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 22.11.2012 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 Ech, malka - lepiej usłyszeć takie zdanie niż to co wyprodukowało dziecko znajomych. Dzieć nie mówił "r", więc rodzice, żeby go zmotywować do poprawnej wymowy, kupili rowerek. A tu dalej - lowelek i lowelek. Ale kiedyś, zupełnie niespodziewanie, podsłuchali na podwórku własne dziecko, wrzeszczące głośno i niezwykle wyraźnie: k*rrwa, gdzie ten p**rdolony rowerek! o to ja zdecydowanie wolę koszmarną destrukcję Mam jeszcze świeżutkie wiertarko -wkrętarkę oraz mieszadło do kleju/zaprawy, ale mi się do torebki nie mieszczą do mojej by sie zmiesciły i jeszcze z 5 kg gwoździ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cronin 22.11.2012 17:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 Malka z Tobą to nawet nie konkuruję, widziałam Staśka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Antkowiak 22.11.2012 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 proszę mnie łaskawie nie straszyć bo ja mam dwóch synów z akcji, które najbardziej pamietam : poszłam z młodym do kościoła, a że był mały i w ławce sam nie chciał zostać to do komunii ciągnęłam go za sobą, wracamy, a on na cały kościół ryczy "ja też chcę wafelka!!!" mało się nie udławiłam nasz 5 latek nie dalej jak 2 tygodnie temu podczas naszej nieobecnosci wyjechal dziadkowi z tekstem "dziadek, obejrzymy sobie jakis film z golymi laseczkami?", troche dziadka przygniotlo... ...nas zreszta tez, tyle ze nastepnego dnia, jak przyniusl z przedszkola pikne slowianskie okreslenie damskiego biustu, okraszone dodatkowa gestykulacja ... "ale ta pani ma cycki" ... i ja sie pytam co to bedzie dalej? jak tu takiego szkodnika wziac ze soba np na basen zeby czlowiekowi publicznie wstydu nie narobil ?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.