Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kostka Ani i Marcina


Recommended Posts

gniazdko na ewentualnym balkonie lub pod nim na ewentualne dekoracje świąteczne;) jakieś gniazdka na zewnątrz na wypadek konieczności podłączenia jakiegoś przedłużacza;)

 

skrzynia rozdzielcza jeszcze nie zamknięta, bo na razie sam parter okablowany, więc dzięki za sugestię :)

 

Cronin jak ja ci zazdroszcze, że już wiesz czego chcesz :rolleyes: mnie się wiele rzeczy podoba, ale jak potem do siebie mam wybrać to jakieś przerażenie mnie dopada...lampy na razie mam w głowie ale tylko nad barek, reszta to taka ogólna koncepcja. No ale i tak teraz w budżecie nie ma mejsca na takie zakupy, więc problem z głowy :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja w ogóle elektryki nie ogarniam. Tzn. jeszcze z oświetleniem daje radę (tym zwykłym, bo czym się je ledy to w ogóle nie mam pojęcia), ale te inne kable do tv, internetu, alarmu i inne , no przerasta mnie to. A nie mam zaufanego elektryka, któremu bym to po prostu powierzyła, nie bojąc się że robi mnie w konia.

M się jakoś nie ma ochoty tym zająć. Trudno najwyżej będziemy żyć jak za Króla Ćwieczka, jedno gniazdko w pokoju, pies robiący za alarm i szlus.

 

Z innej beczki, byłam dzisiaj w Ikei ogarnąć temat kuchni. No i nie wiem, ale mnie się tam prawie nic nie podoba. Jedyna w miarę zjadliwa kuchnia to biały abstrakt, ale jest też najdroższy. W tej cenie to chyba wolę stolarza poszukać. No dobra jedna rzecz mi się podobała naprawdę. Blat laminowany w kolorze jasnego dębu. Ale niestety szerokość tylko 62 cm a ja mam okno na równi z blatem, czyli potrzebuję szerszy żeby robił też za parapet. Więc nawet to odpada. A myślałam, że pójdę na łatwiznę i będę miała z głowy :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy oprócz mnie ma swojego rodzinnego elektryka.

Dzisiaj w ramach masochizmu objechaliśmy okoliczne przybytki budowlane (LM, C, O) w ramach oglądania płytek i paneli.

W C dość duży wybór zwykłych tanich białych płytek, które chcemy pod prysznic. Oczywiście najlepsze byłyby z serii Colours czyli 10x30, ale spryciarze akurat białe z tej serii zrobili na ponad 50 zł/m (inne kolory są po 20 zł). Ja rozumiem, że 50 to nie dużo, ale jest to tak prostackie naciągactwo że ja dziękuję.

W LM duży wybór gresów podłogowych (ale nie dla mnie) i paneli, tu bardzo ładne classena AC4 dąb vancouver i dąb verden śnieżny (zdjęcia w necie kompletnie nie oddają rzeczywistości).

W O chyba największy wybór płytek i mają najładniejszą ekspozycję. Oprócz cementytów grey i white które wciąż nam się podobają, jest jeszcze coś co się nazywa pietra beige i znowu w internecie to kompletnie nie to. Płytka 30 x 60 bardzo delikatnie beżowa.

Jak więc już dobrniemy do etapu kupowania czegoś na podłogę, to wybierać będziemy z kilku opcji, w zależności od tego co będzie i w jakiej cenie. W każdym razie nie zamierzam się przywiązywać do jednej jedynej słusznej opcji :)

A na koniec , w ramach masochizmu, weszliśmy do kilku studiów kuchennych, obejrzeć co tam mają. No cóż w porównaniu z Ikeą którą zwiedziliśmy wczoraj.... nie ma takiego porównania ;)

Na razie opcja jest taka, że kupimy korpusy i złożymy sami (po taniości), a fronty i blat na zamówienie od stolarza . Znaleźliśmy (na razie wirtualnie) takiego co to lakieruje na wybrany kolor (pewnie to żaden ewenement, ale w temacie możliwości kuchenno-meblowych jesteśmy jeszcze zieloni).

Na dzień dzisiejszy wygrywa opcja : fronty jaśniutki szary a blat jasny dąb (podobny do tego z Ikei).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to jakoś sobie nie wyobrażam wybierania płytek i paneli:(

Z powodów o których piszesz właśnie: oglądasz coś w necie, wydaje Ci się że MASZ już wybrane, widzisz na żywo i klops, wrrr

 

Ale na razie po prostu o tym nie myslę...

 

ps. przyznam się a co tam: do niedawna myślałam że wybór szarych płytek to będzie kaszka z mleczkiem... bo przecież tyle ich jest a ja chcę zwykły taki średni szary... dawno nie byłam taka zdziwiona jak przy okazji wybierania płytek do pracy próbowałam wyłapać coś pod siebie...

To masakra jakaś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się wydawało, popatrzę w necie i już. A to zupełnie nie to samo.

My mamy sprecyzowane wymagania i nie jesteśmy wymagający, więc jest w miarę łatwo. Płytki : białe, szare, kremowe, jak najmniej maziajów, bo wolimy gładkie, nie polery, i cena max 60 zł :)

Panele: nie stare drewno (odpadają spękania, stemple a'la skrzynka od wina itd), nie białe drewno, raczej jasne , napewno nie ciemne, generalnie nuda, no i cena max 60 :)

I tyle, problemem jest brak czasu na chodzenie po sklepach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W C dość duży wybór zwykłych tanich białych płytek, które chcemy pod prysznic. Oczywiście najlepsze byłyby z serii Colours czyli 10x30, ale spryciarze akurat białe z tej serii zrobili na ponad 50 zł/m (inne kolory są po 20 zł). Ja rozumiem, że 50 to nie dużo, ale jest to tak prostackie naciągactwo że ja dziękuję.

he he - oglądałam te same i z tym samym przeznaczeniem - i też się trochę zdenerwowałam na cenę :mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie techniczne pytanie blondynki, jak się robi te wgłębione półki w łazience nad wanną czy przy prysznicu, dłubie się dziury w pustakach (24-kach bo nie 12-kach) czy raczej ścianka z gk? tylko mam mieszane uczucia co do ścianki z gk przy prysznicu gdzie leje się woda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie opcja jest taka, że kupimy korpusy i złożymy sami (po taniości), a fronty i blat na zamówienie od stolarza . Znaleźliśmy (na razie wirtualnie) takiego co to lakieruje na wybrany kolor (pewnie to żaden ewenement, ale w temacie możliwości kuchenno-meblowych jesteśmy jeszcze zieloni).

Na dzień dzisiejszy wygrywa opcja : fronty jaśniutki szary a blat jasny dąb (podobny do tego z Ikei).

 

 

Patrz bardzo podobnie myślę, u nas kuchni nie ma do tej pory i zaczyna mi to bardzo doskwierać. W LM są tanie korpusy, a frontów jest duży wybór w sklepach dla ,,stolarzy". Najdroższe są oczywiście wszelkie cargo i szuflady, jeśli tego nie będzie to dalej się będę męczyć z 40 letnimi szafkami :(, bo na nowe ,,takie same" szkoda kasy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo myślimy podobnie ekonomicznie :) to nie jest tyle warte ile chcą w "studiach" i szkoda przepłacać. U mnie jest tylko problem z kolorem bo jasny szary nie jest standardowy, jeśli już to ikeowski ciemny. Sama jestem ciekawa ile wyjdzie za te lakierowane fronty. Tylko muszę jeszcze układ szafek obmyślić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie techniczne pytanie blondynki, jak się robi te wgłębione półki w łazience nad wanną czy przy prysznicu, dłubie się dziury w pustakach (24-kach bo nie 12-kach) czy raczej ścianka z gk? tylko mam mieszane uczucia co do ścianki z gk przy prysznicu gdzie leje się woda.

 

Ja się własnie ostatnio nad tym samym zastanawiałam.

24 to ściana nośna ale przecież wydłubanie dziury o głębokości 10-12 cm i szerokości około 30cm nikomu chyba krzywdy nie zrobi co?

 

Bo w przypadku drugiej kabiny gdzie wszytskie ścianki mam z 11,5 to wydłubana półka odpada, co?:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz wątpliwości, zawsze możesz spytać kierbuda, ale wydłubanie takiej małej dziury nie powinno być problemem :)

 

Potencjalnym problemem, wymagającym konsultacji i np. użycia nadproża mogłoby to być, gdyby:

- głębokość dziury przekraczała pół grubości ściany

- szerokość dziury byłaby znaczna w stosunku do całkowitej długości ściany

- ponad górną krawędzią dziury zostaje mniej ściany, niż szerokość dziury.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wolałabym lakierowany mdf, ale jeśli cena wyjdzie kosmiczna, to spróbuję z sosnowymi malowanymi, farby kokosowe juz ćwiczyłam na półeczkach dziecięcych, fajnie się maluje, tylko trzeba jeszcze czymś wykończyć, bo są mocno matowe. Jakiś wosk wykończeniowy? Ale fronty sosnowe można zrobić proste czy muszą być w te falki? bo ja zdecydowanie chcę proste bez żadnej rzeźby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz wątpliwości, zawsze możesz spytać kierbuda, ale wydłubanie takiej małej dziury nie powinno być problemem :)

 

Potencjalnym problemem, wymagającym konsultacji i np. użycia nadproża mogłoby to być, gdyby:

- głębokość dziury przekraczała pół grubości ściany

- szerokość dziury byłaby znaczna w stosunku do całkowitej długości ściany

- ponad górną krawędzią dziury zostaje mniej ściany, niż szerokość dziury.

 

J.

 

Tak, dla spokojnego sumienia mojego męża chyba tak zrobimy - zapytamy po prostu:)

 

U mnie ściana na dziurę to właśnie 24 , zostawałoby 14 cm bloczka. Ale tak myślę czy niewielka dziura (nawet na wylot) taka na jeden bloczek w ściance 12, naprawdę czymś grozi, przecież bloczki są klejone a półkę można obrobić płytą.

 

I tak będę kombinować chyba bo nie uśmiechają mi się jakieś wieszane półki pod prysznicem:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...