kjaros 03.02.2012 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2012 Witam,do załażenia tematu pchnęła mnie desperacja. W ostatnich dniach nagminnie zamarza mi naczynie wzbiorcze i zastanawiam się na zalaniem instalacji płynem niskokrzepnącym. Instalacja składa się z kotła SAS UWG 9, grzejników z blachy stalowej, pompa Grundfos. Rury w kotłowni z miedzi, reszta do odbiorników z "pexu". Rura bezpieczeństwa do naczynia cała w miedzi. Rura bezpieczeństwa na strychu jest zabezpieczona dwoma warstwami izolacji oraz obłożona styropianem. Naczynie zabezpieczona 10cm styropianem. Problem z zamarzaniem wynika z umieszczenia przez instalatora naczynia na nieogrzewanym i nieocieplonym strychu. Zastanawiam się nad rozpruciem łazienki i umieszczenie naczynia w mieszkaniu. Wiąże się to jednak z kosztem inwestycji i czasem całej operacji. Zastanawiam się również nad zalaniem instalacji płynem niskokrzepnącym Glikomax lub Glikomax EKO. Niem posiadam żadnych informacji nt. płynów niskokrzepnących w instalacjach podobnych do mojej, więc proszę o opinie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/165220-p%C5%82yn-niskokrz%C4%99pn%C4%85cy/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 03.02.2012 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2012 Wydaje mi się to średnim pomysłem, bo glikol ma wyższą lepkość i mniejszą pojemność cieplną. Kotły grzewcze nie są z zasady przystosowane do pracy na takim czynniku, o ile się nie mylę. Ja bym lepiej docieplił to naczynie wzbiorcze. Nie jest pewnie duże, co za problem je zabudować półmetrową warstwą izolacji? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/165220-p%C5%82yn-niskokrz%C4%99pn%C4%85cy/#findComment-5135068 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.