stopi 03.02.2012 22:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2012 Witam! Szlag mnie już trafia z tą farbą, bo co zamawiam litr konkretnego kodu koloru wychodzi inny. Mam do pomalowania raptem z 5m kw. Farba, którą chciałem dobierana była pod kolor szafek kuchni. Jest to z ich próbnika NCS S 0580-G30Y. Intensywna jasnozielona farba. Najpierw zaczęły się problemy z kryciem. Pomalowałem jedną warstwę, drugą... słabo kryła. Patrząc na ciecz w puszce już była sporo jaśniejsza, ale myślę sobie "na ścianie pewnie po wyschnięciu dop. wyjdzie właściwy kolor". Wyszła jednak.. cytryna, o wiele jaśniejszy. Pomyślałem, że może odczekam ze 2 dni i kolor się zmieni. Nic.. to samo. Trzecia warstwa przykryła, nieznaczne prześwity (farba już się skończyła)... niewiele dała, ciągle za jasny. Zamówiłem więc litr ciutkę ciemniejszej NCS S 1080-G30Y (następny z próbnika, dosłownie odrobinę ciemniejszy). Pomalowałem tym kolorem dwie warstwy chyba, wyszedł prawie idealny docelowy kolor. Zabrakło mi go jednak, bo jeszcze w jednym miejscu musiałem porobić poprawki. Pojechałem więc do tego samego punktu (mają tam niby tę jakąś oryginalną maszynę, gdzie wpisują kod i robi się farba), dorobiłem NCS S 1080-G30Y (czyli tą ciemniejszą, niż pierwotny próbnik, z nadzieją, że jak dam ciemniejszą, to wyjdzie właściwa). Zacząłem malować i.. za ciemna. Masakra... Krycie tej zielonej jest tragiczne. Malowałem już gotowcami z gotowej palety kolorów i było rewelacyjnie. Szary dobierany wyszedł też trochę inny niż z próbnika, ale przykrył w dwóch warstwach tak, że jest rewelka, pomarańczowy gotowiec (sunset coś tam..) też. Zielony dobierany - tragedia. W związku z tym, że teraz mi wyszła ciemniejsza plama (bo zacząłem malować poprawki), odpuściłem malowanie, pojechałem po kolejny litr, ale pierwotnej (NCS 0580-G30Y) i do innego punktu (castorama). Pan wpisał kod w swojej maszynie (widziałem kod, nie pomylił się). Farba za każdym razem była na tej samej bazie, półmat. Teraz już w cieczy widzę, że jest ewidentnie za jasna. Przemalowałem tę ściankę (3 warstwy) i jest za jasna. Jak to jest, że zamawiam kod z próbnika, a wychodzi kicha? Płace prawie 50zl za litr tej farby. SZLAG MNIE JUŻ TRAFIA. Mam wrażenie, że te ich maszyny do dobierania na g...o się nadają. Dodam, że podłoże jest równe i dobrze przygotowane. Wszędzie był nakładany wałkiem unigrunt Atlas. Jest to nowe mieszkanie, na które nie żałowałem ani grosza. Wyczytałem teraz na jakimś forum, że kolory zielone, typu limonka itp. mają najsłabsze krycie z Beckersa oraz biały (biały to w sumie sama baza, więc nie dziwne). Krycie kryciem, mam już chyba z 7 warstw tej zieleni, ale kolor wychodzi nie taki jak trzeba! Widzę to ewidentnie, bo mam próbnik od mebli też, w/g którego dobierałem z próbnika NCS. O co tu chodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joliska 04.02.2012 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2012 Może chodzić o miejsce, gdzie kupujesz farbę Co z tego, że skład mieszanki taki sam, jeśli mogą być problemy z bazą... Czy pierwsze puszki też były z hipermarketu budowlanego? Moi malarze przestrzegali mnie prze kupowaniem farb w takich miejscach - mają ponoć inną jakość niż te ze sklepów tylko z farbami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stopi 04.02.2012 12:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2012 Pierwsze puszki były ze sklepu, który zajmuje się dobieraniem farb i ogólnie sprzedażą chemii i wszystkiego do malowania. Twierdzą, że bazę mają szwedzką. Podobno są też jakieś polskie bazy. Teraz ostatnią puszkę zamówiłem własnie w castoramie, bo pomyślałem, że może tam coś knocą w tym sklepie. Nie wiem czy można takie coś zareklamować..? Ostatnia puszka jest już prawie zużyta. Wyczytałem też, że przy intensywnych kolorach trzeba pomiędzy warstwami odczekać nawet dzień. Teraz tak też robię. Będę nakładał 3-cią warstwę, ale odczekam nawet 2 dni. Nie śpieszy się. Zobaczymy, kolor trochę ciemnieje, ale jeszcze nie jest to to. Dwie warstwy jeszcze nie przykryły poprzedniego ciemniejszego, może po trzeciej w końcu wyjdzie docelowy, albo chociaż niewiele się różniący. Tak wyglądają zacieki na puszkach, 1080-G30Y i 0580-G30Y.http://images40.fotosik.pl/1338/0ee291600d32a3c5m.jpg Wiadomo, że aparat nie odzwierciedli dokładnie kolorów, ale widać o co chodzi. Kolory różnią się znacznie, natomiast w próbniku te dwa kolory na pewno aż tak się nie różnią. Tak w ogóle cel to coś pomiędzy tymi dwoma. Obie puszki są na bazie C. Ta ciemniejsza jest jeszcze z tego sklepu, a ostatnia jasna z castoramy. Tutaj są widoczne kolory w/g kodów: http://www.color-swatches.com/ncs/ncs-edition-2-1995/s-0580-g30y/swatch.htmlhttp://www.color-swatches.com/ncs/ncs-edition-2-1995/s-1080-g30y/swatch.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iwcia43 04.02.2012 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2012 Miałam podobną historię z mieszalnikiem tikkurilli. Zachciało nam się jasno szarej. Wybraliśmy na próbniku odcień. Po zmieszaniu w maszynie z pigmentami wyszło nie to. Nawet mieszający oglądał ten odcień bo mu też coś nie grało. Pomalowałam kawałek na próbę w nadziei, że na ścianie ściemnieje. I kicha. Farba na szczęście do zwrotu i kolejne wybieranie. I znowu nie to co w próbniku. Dokupiłam sobie pigmenty czarny i beż i sami mieszaliśmy w domu. Nigdy więcej mieszalników. Jakościowo farba bez zarzutu ale wzornik a otrzymany kolor to jakiś kosmos. Nie kosztowała 5 zł żeby były takie przeboje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mich83 04.02.2012 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2012 (edytowane) Stopi co do krycia powodów moze być kilka. Przedewszystkim ściane zagruntuj , tym samym gruntem co marka farby ( podobno jest róznica niż np unigruntem ). W specjalistycznym sklepie beckersa doradzą ci jaki. Sciane zagruntuj pedzlem, jak nie masz grubego do gruntowania kup sobie ławkowczyk. Pedzel ma tę przewage w gruntowaniu nad wałkiem z gąbki ze dokładniej wnika. Co do malowania. Przy kładzeniu pierwszej warstwy można farbe rozcienczyć wodą i zrobić taki podkład. Następne dwie warstwy juz normalnie. Staraj sie pomalować w miare szybko całość, tak aby nachodzące na siebie pasy nie wysychały. Jesli pomalowałeś ciemniejszym kolorem i chcesz wrócić do jasniejszego są małe szanse że dwukrotne malowanie wystarczy. Polecam na pierwsze malowanie wlasnie rozcienczyć farbe wodą. Zamawiajac farbe nalezy zamowic z zapasem, poniewaz zamawiajac ten sam kolor moze on sie nieznacznie róznić. To jest niestety normą, i chyba nawet o tym informują. Co do tego ze farba ma znaczaca inny kolor niz w próbniku wynika to np z tego ze minimalnie jedna z dysz podająca barwnik sie przytka i wychodzą takie sprawy. Reasumując. 1.Przetrzyj ściane papierem 150.2. Zagruntuj zalecanym przez beckersa gruntem stosując ławkowczyk.3. Pierwszą warstwe farby rozciencz z wodą.4. Odcinasz ściane, a nastepnie malujesz w miare szybko. Na następną warstwe mozesz zaczekac do nastepnego dnia. Ps. Jeśli na ścianach nie ma gładzi , czasem farba jest poprostu za gęsta i dlatego nie kryje. Edytowane 4 Lutego 2012 przez joliska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 04.02.2012 23:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2012 Też miałam problemy z tikkurilą, mieszalnik w sklepie firmowym a wybierany odcień z NCS zamiast neutralnego szarego wyszedł jakiś różowawy. Wzięłam więc gotowy odcień z palety tikkurili i jest ok. Wydaje mi się że może te mieszalniki mają na sobie resztki poprzedniej farby i stąd takie różnice. A i bazy mogą nie być idealnie takie same. Najbezpieczniej robić jak z kafelkami - brać zapas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stopi 05.02.2012 06:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 Co masz na myśli pisząc "brać zapas"? Mam kupić więcej tej samej farby, której kolor nie wychodzi jak z próbnika..? Sorry, ale nie rozumiem... Podstawowa sprawa: ściany malowane gotową farbą Beckers (z ich ogólnodostępnej palety kolorów) na tym samym gruncie, pokryte wcześniej tą samą gładzią, wychodziły bardzo dobrze. Z kolorem dobieranym są jaja jak berety. Czy można to zareklamować i jak? Farba jest już użyta. Wkurzony jestem na maksa na ten kolor. Wydałem już kupę kasy na te kilka metrów kwadratowych i efekt jest za każdym razem inny. Coś tu jest nie halo. Nie będę teraz przecież gruntował ściany (która była już pierwotnie zagruntowana), na której już mam kilka warstw farby, bez przesady. Po prostu maluję, żeby uzyskać docelowy kolor, ale w końcu namaluję się tyle, że się narobi tych warstw 10 i wyjdzie jeszcze większa kiszka. Nie kosztowała 5 zł żeby były takie przeboje Racja. Nie po to płacę 50zł za litr farby, żeby się kurde nie zgadzała z próbnikiem. W ich próbniku odcieni zieleni jest z 50, a okazuje się, że wybierając konkretną zieleń wychodzi jak to określiłaś kosmos, bo to już nie jest subtelna różnica. Cytryna, a zieleń to bardzo niesubtelna różnica jak dla mnie. To jest niestety normą, i chyba nawet o tym informują. Nigdzie na puszcze nie ma o tym informacji, że kolor może się różnić od próbnika. Czytam instrukcję. Jeśli na ścianach nie ma gładzi , czasem farba jest poprostu za gęsta i dlatego nie kryje. Na ścianach jest gładź, a na niej grunt. Nie wyobrażam sobie inwestowania w taką farbę i malowanie nowego mieszkania bez gładzi bezpośrednio na tynku. Z całym szacunkiem do Beckersa, ale dla mnie to w tym przypadku porażka. Nie chodzi tu absolutnie o jakość farby, tylko o kolor z super-mega-hi-fi-elektroniczno-hiper-kwantomaszyny mieszalnikowej za grube pieniądze, która nie potrafi dobrze dobrać konkretnego koloru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iwcia43 05.02.2012 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 Spróbuj reklamować u przedstawiciela - mają w sklepie pewnie do niego namiary. Mi się udało za pierwszą kasę odzyskać w sklepie, bo ewidentnie było widać różnicę gołym okiem. Przy drugiej - kolor już był bardziej zbliżony a mi zależało na czasie więc dokolorowałam ją sama. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 06.02.2012 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2012 Co masz na myśli pisząc "brać zapas"? Mam kupić więcej tej samej farby, której kolor nie wychodzi jak z próbnika..? Sorry, ale nie rozumiem.... Mam na myśli że brać na zapas ale jak się dopiero zaczyna remont, nie w trakcie. Jak z kafelkami - za cholerę nie dokupisz w trakcie remontu tego samego odcienia jak ci braknie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stopi 08.02.2012 00:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lutego 2012 Cóż, mając już wcześniej doświadczenie z szarym kolorem Beckersa wziąłem tej farby litr, mając nadzieję, że starczy mi do pomalowania tych kilku metrów ścianki. Tu jednak zdziwko, bo skąd miałem wiedzieć, że akurat tego jasnego zielonego trzeba 4 warstwy (a i to nie jest jeszcze idealnie), a nie 2 jak innych kolorów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.