Mareczek7 24.04.2012 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 Uważaj z tym olbasem, mój mody zatarł oko koszulką na która nakapałam - chciał powąchać podciągnął do twarzy i cyrk był jak nie wiem co. Potem kupowałam plasterki aromatol czy jakoś tak i juz spokojniejsza byłam. Dziś juz duzy facet, więc jak ma katar, smaruję klatę vikiem i po sprawie plasterki się nazywają aromaktiv Jutro dopytam w aptece, to ten Olbas musi być ostry?, Malka mam takie pytanko całkiem z innej beczki, nie wiem jak wstawić te emotikonki typu :-*, a Ty widzę obyta na FM , z klawiatury mi nie wszystkie wychodzą, trzeba coś zmienić w ustawieniach? (doradź plissss , no i soki że w tym wątku o takie pierdoły głowę zawracam, ale tu mi dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 24.04.2012 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 Nikt sie chyba nie zezłości, jakby co to dziecku tłumacze jak piszesz post nad ramką z tekstem masz różne symbole, jest tam też żółta uśmiechnięta buźka, jak na niż klikniesz pokaże Ci sie dużo buziek, a jak klikniesz na Show all Smilies (pod ostatnią buźką) pokaże się nowe okienko z całą masą emot Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mareczek7 24.04.2012 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 No właśnie nie mam tej buźki (poważnie, albo ślepa jestem) dawniej z tego co pamiętam była a teraz znikła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 24.04.2012 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 ooo to nie pomogę sprawdź jeszcze w zaawansowanej edycji - pod ramka z tekstem po prawej u dołu (koło wyslij odpowiedź) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzenka i mariusz g 25.04.2012 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2012 Mareczek 7 bo to nie buźka, tylko napis Show all Smilies pod ostatnią buźką tak jak napisała malka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 26.04.2012 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2012 Właśnie dość dziwny wydawał mi się ten odkurzacz, głównie chodzi o to czy nie uszkodzi śluzówki, no nic jutro pewnie zakupię i oczywiście dziękuje za pomoc :-* W tym katarku jest na końcu taki dyfuzor który wkłada się do rury odkurzacza. I to powoduje że ssanie jest baaaaaaaaaaaaardzo delikatne. Najpierw spróbowałam na sobie - takie leciutkie ssanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mareczek7 28.04.2012 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2012 Mareczek 7 bo to nie buźka, tylko napis Show all Smilies pod ostatnią buźką tak jak napisała malka Właśnie u mnie tego nie ma, jak chcę odpowiedzieć na post pojawia się szybka odpowiedź a pod nią dwie linijki różnych tam znaczków typu czcionka, pogrubienie żadnych buziek ani napisów, ogólnie mi to nie przeszkadza, choć czasem mam ochotę uściskać którąś z Was tak wirtualnie:-D za te dobre rady, a tu nie da rady... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mareczek7 28.04.2012 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2012 W tym katarku jest na końcu taki dyfuzor który wkłada się do rury odkurzacza. I to powoduje że ssanie jest baaaaaaaaaaaaardzo delikatne. Najpierw spróbowałam na sobie - takie leciutkie ssanie. Katarek zakupiłam i jestem bardzo zadowolona najbardziej pomógł w ostatniej fazie katarku przy ściąganiu gęstej wydzieliny, a malutka już do siebie dochodzi. Jeszcze raz dzięki :* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzenka i mariusz g 28.04.2012 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2012 Właśnie u mnie tego nie ma, jak chcę odpowiedzieć na post pojawia się szybka odpowiedź a pod nią dwie linijki różnych tam znaczków typu czcionka, pogrubienie żadnych buziek ani napisów, ogólnie mi to nie przeszkadza, choć czasem mam ochotę uściskać którąś z Was tak wirtualnie:-D za te dobre rady, a tu nie da rady... w takim razie ja już nie pomogę w tej sprawie, przykro mi:x ale za to ja ściskam cie mocno, mimo że ty nie możesz:hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ania i Bartek 10.05.2012 17:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2012 No i co tam u Was nowego? Bo u nas kończymy miesięczną batalię z ospą. Najpierw Mała przyniosła z przedszkola, a równo 2 tygodnie poźniej dostał Johnny (przypominam, że ma 6 miesięcy). Tylu krosteczek to w życiu nie widziałam:) Ale dzielny był. Acha, Młodszy zasypia w swoim łóżeczku. Jest nieźle. teraz kolej na Starszą Zadomowiła się z korzeniami w naszej sypialni. Czas na zmiany:) Jak tam katarki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janiseya 11.05.2012 09:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2012 Witam, u nas bunt dwulatka w rozkwicie:sick:. Wszystko jest "nie", wszelkie zakazy kończą się dziką histerią. A dziadkowie zamiast pomóc jeszcze na wszystko pozwalają aby tylko krzyków nie słuchać. Stan prac na budowie zaawansowany nie za bardzo, co najmniej rok do stanu aby w ogóle móc myśleć o wprowadzeniu się. Wnet jeszcze czeka mnie odpieluszkowywanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mrówkojad 12.05.2012 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2012 Uderzam do Was, bo nie mam czasu na przeszukiwanie sieci: czy ktoś ma "namiary" na blog mamy lub o mamach małych dzieci? Najlepiej >1. Sama mam dwójeczkę w domu, niespełna 3 letnią Córeczkę i 3 miesięcznego Synka. Jestem z nimi niemal non stop. Karmię piersią, ale to już odruch, bez problemów. Niestety te mityczne "2 godzinki dla siebie, sam na sam z mężem, wypad na zakupy, do fryzjera" dają efekt doraźny. Potrzebuję współtowarzyszek (nie)doli:) Kogoś, kto ma tak cudowne dzieci, jak ja, tak cudownego męża, jak ja, a mimo to musi się wygadać lub wypisać Zapraszam na Smyki.pl. Tam można znaleśc współtowarzyszki , a nawet przyjaciół. Piszę bloga synowi od prawie sześciu lat i ta własnie pisanina pomogła przetrwac najtrudniejsze chwile. Zawsze znajdzie sie ktos, kto napisze ciepłe słowo i doda otuchy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mareczek7 12.05.2012 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2012 No i co tam u Was nowego? Bo u nas kończymy miesięczną batalię z ospą. Najpierw Mała przyniosła z przedszkola, a równo 2 tygodnie poźniej dostał Johnny (przypominam, że ma 6 miesięcy). Tylu krosteczek to w życiu nie widziałam:) Ale dzielny był. Acha, Młodszy zasypia w swoim łóżeczku. Jest nieźle. teraz kolej na Starszą Zadomowiła się z korzeniami w naszej sypialni. Czas na zmiany:) Jak tam katarki? U nas całe szczęście po katarku i innych dolegliwościach:) tylko znów zmiana pogody no i moja od razu reaguje (kichanie), mam nadzieje, że nie rozwinie się to w jakieś choróbsko. Po za tym mała pierwsze kroczki ma za sobą (11 miesięcy) . A u Was w jakim wieku dzieciaczki zaczynały samodzielnie stąpać i czy stosowaliście jakieś pomocne gadżety typu chodziki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 13.05.2012 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2012 U nas właśnie mała dostała katarek w czwartek a w piątek już leciały "świeczki". W sobotę kaszel a dzisiaj lekarz. Wirusówka, syropy, leki itp. Czasa mi mam dosyć. Jedyne co mnie cieszy to to że ma apetyt. Nasza Hania zaczęła chodzić po 13 miesiącu. Żadnych chodzików (ja uważam że to zbędny gadżet) moje dzieci nie tolerowały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzenka i mariusz g 13.05.2012 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2012 moja mała zaczęła chodzić mając 13 miesięcy, od 10 miesiąca chodziła w chodziku i jakoś jej to nie zaszkodziło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janiseya 13.05.2012 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2012 Chodziki z tego co mówią pediatrzy nie powinny być używane do nauki chodzenia. Dziecko samo powinno kolejnymi etapami zmierzać do pozycji pionowej-od pełzania,przez raczkowanie do chodzenia. Dzięki temu przygotowują się mięśnie. A w chodziku mięśnie nie pracują. Ale każdy rodzic decyduje co wybiera. Ja się uparłam,że mój Mały będzie raczkował i tak też się stało. Zaczął koło 11 miesiąca a jak miał 14 miesięcy sam chodził. Trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo to jak przygotowania do maratonu- wymagają czasu;). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mareczek7 14.05.2012 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2012 (edytowane) Pierwsza córa szybko nauczyła się chodzić bez chodzika, ale była bardziej ostrożna raz się przewróciła i już nie próbowała od razu latać , a mała dość że poobijana to jeszcze na miejscu nie chce usiedzieć i i raczkowanie też ją przestało interesować, mamy taki dość duży narożnik no i ona z jednego końca na drugi przechodzi, a najgorzej jest właśnie na końcu ucieszona, że prawie doszła zaczyna się rozpędzać no i puk guz , aż mnie czasem boli, a ona nic tylko dalej... już wszystkie ostre krawędzie w mieszkaniu pozasłaniane, część mniejszych mebli wyniesiona. Ja za nią krok w krok początkowo, ale cały czas się nie da, a ona jak jakiś mały kaskader:) Edytowane 14 Maja 2012 przez Mareczek7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mareczek7 14.05.2012 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2012 A i maż stwierdził wczoraj, że jak tak dalej będzie to musimy rozglądnąć za kaskiem i ochraniaczami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 16.05.2012 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2012 Nigdy nie twierdziłam że chodzik szkodzi. Po prostu mojemu synowi (teraz lat w ogóle się chodzik nie spodobał. Jak go tam wkładaliśmy to darł się wniebogłosy. Traktował go jako grającą zabawkę. A mała no cóż ortopeda zabronił z racji tego że miała szyny na bioderka (od 2 miesiąca życia do 6 mca). Powiedział że sama do wszystkiego dojdzie. Starszy zaczął chodzić jak miał 9 miesięcy, ale nie raczkował. Mąż ambitnie uparł się że będzie raczkował i tak było. Chodzenie pomieszane z raczkowaniem. A mała robiła wszytko książkowo tylko że odrobinę później (przez te szyny właśnie). Teraz ma 19 miesięcy i czasami jak biega to potrafi się wywalić na prostej gładkiej drodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bowess 16.05.2012 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2012 Hej! U nas taka nuda, że nie ma co pisać. Normalnie nic się nie dzieje. Wymiana doświadczeń w temacie katarków uświadomiła mi, że moje robaki nie miały nigdy porządnego kataru, znaczy takiego, żebym coś musiała z nosów odciągać, czy jakoś tam przetykać. Przynajmniej jedna rzecz z głowy. Młodszy elegancko siedzi i całkiem sprytnie czołga się do tyłu. W stosunku do siostry jest jednak spóźniony - Asia siedziała miesiąc wcześniej i na pół roczku wylazły jej dolne jedynki, a on za 10 dni skończy 8 miesięcy i nic. Chodzika nie miałam i nie planuję. W mieszkaniu mieliśmy naprawdę ciasno, więc nie kupiliśmy starszej, to i młodszy da radę bez. Mam bujaczek i huśtawkę, więc w te sprzęty go wtykam, kiedy muszę coś zrobić. Asia zaczęła stawać dość wcześnie. Raczkować zaczęła w dziewiątym miesiącu. Ze zdjęć widzę, że jak miała 11 miesięcy to krążyła po mieszkaniu "na czepiaka" - przy meblach, przy ścianach, za rączkę. "Puściła się" trwale zaraz po ukończeniu roku. Fajnie mi teraz zasypiają. O 21 oboje już śpią martwym bykiem. Niestety wstają bardzo wcześnie, o 6 lub 7. Wojtek zasypia przy piersi, odkładam do łóżeczka i już. Asia różnie - czasem w swoim pokoju, czasem w naszym łóżku, a czasem u taty na kolanach. Ogólnie nie ma żadnych protestów przy odkładaniu jej do łóżka. Protesty i to głośne są za to przy ubieraniu. To są takie egzemplarze, które chodziłyby najchętniej na golasa. A że początek maja był gorący, to widać uznali oboje, że rajtki i bluzki z długim rękawem już im niepotrzebne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.