Magda_lena85 21.11.2012 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2012 u mnie też się białe ściany sprawdzają - są łatwiejsze do wymycia/domalowania niż szare Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nita83 22.11.2012 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2012 u nas dzieciaki wyskrobały dwie wielkie dziury w "salonie". Mieszkanie ma ze 40 lat i sam piach w ścianach, więc łatwo im poszło mąż spróbował to naprawić a potem pomalowaliśmy ścianę. I ku mojemu zdziwieniu nie widać różncy między pozostałymi ścianami, a malowaliśmy jakieś 3 - 4 lata temu. Farba dekoral, nawet jak mąż robił potem poprawki to nie widać. Przy włącznikach może warto zastosować takie naklejki ochronne, niektóre są naprawdę fajne. besii trzymaj się ! bowess dobrze mówi, czasem na każdego przychodzi kryzys, a jak się nie porozmawia to wybucha z tego wieeelka awantura (wiem z niedawnych doświadczeń). budowa jest długim procesem i strasznie męczącym umów się z koleżanką na kawę, pogadacie, pośmiejecie się to może nie będziesz pamiętała o wyrzutach sumienia, naprawdę warto, wrócisz pełna energii z nowym spojrzeniem na świat i uśmiechem. A jeśli nie jesteś przekonana do zostawienia dzieciaczka, to w wielu miastach są miejsca gdzie można przyjść na kawę, a dzieci mają kącik zabaw. Trzymam kciuki żeby się udało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stobejczyk 13.03.2013 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2013 Zmień nocnik, może jej zimno w pupkę? Wszystko przez te pampersy. Jak taki maluch dźwigał mokre kilogramy między nogami to w końcu poczuł że bez tego wygodniej. Pamiętacie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ania i Bartek 04.11.2013 11:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2013 hej hej Rodzice! ja zwłaszcza do tych, którzy mają "zestaw": 2 latka + 4,5 latka (lub podobnie) Czy u Was też TAK JEST? Dzieci nie dają się opanować? Zachowują się jak dzieci, piszczą, biegają, krzyczą, śmieją się, ale w taki sposób, że ma się ochotę schować albo uciec? Zwłaszcza późnym popołudniem i wieczorem, gdzie nasze zapasy energii skutecznie wygasają, a te dziecięce przybierają na sile:) Tak tylko chciałam się upewnić, że to normalne...bo mam wrażenie, że to tylko u nas tak.... help.... Czy zatyczki do uszu pomagają? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nita83 04.11.2013 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2013 zapewniam, że to zupełnie normalne, ja dziś wieczorem ratuję się kulkolandem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ania i Bartek 07.11.2013 14:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2013 jeszcze niedawno byłam ostrą przeciwniczką wysyłania już najmłodszych dzieci na różne zajęcia dodatkowe, języki, tańce, sport, szkoła muzyczna, itp. myślałam, że zabiera się im w ten sposób dzieciństwo, czas na zabawę, czas poświęcany na bycie z rodzicami i rodzeństwem ale obserwując nadmiar energii naszych Bąbelków i to, że starsza, czyli 4,5 letnia "nudzi się" - chyba zweryfikuję swoje nastawienie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emilus18 04.02.2014 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2014 Wściekające się dzieciaki to u mnie norma. Ciągle ktoś nas nawiedza (nie żebym miała coś przeciwko, bo lubię gości, zjeść ciasteczko, wypić kawkę na tarasie etc) Córcia zaraz skończy 7 lat ale powoli dopada mnie jakaś psychoza, bo niedługo będzie miała siostrzyczkę i nie wiem jak opanuję takie dwa stworki ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malka 04.02.2014 17:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2014 hej hej Rodzice! ja zwłaszcza do tych, którzy mają "zestaw": 2 latka + 4,5 latka (lub podobnie) Czy u Was też TAK JEST? Dzieci nie dają się opanować? Zachowują się jak dzieci, piszczą, biegają, krzyczą, śmieją się, ale w taki sposób, że ma się ochotę schować albo uciec? Zwłaszcza późnym popołudniem i wieczorem, gdzie nasze zapasy energii skutecznie wygasają, a te dziecięce przybierają na sile:) Tak tylko chciałam się upewnić, że to normalne...bo mam wrażenie, że to tylko u nas tak.... help.... Czy zatyczki do uszu pomagają? Póki tylko chcesz się chować lub uciekać, to pełen luz. Ja miewałam ochotę, na zakopanie w ogródku, albo wysłaniem paczką, na losowo wybrany adres. I bynajmniej nie siebie Zatyczki są do bani, lepiej sprawdzają się słuchawki takie jak używają budowlańcy przy młotach udarowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Miras12 17.03.2014 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2014 alem się uśmiał z tego wątku Dzieci są kochane, tak kochane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.