projekt SIECI napowietrznej - czy można zmienić na kablową?

[elmek]

Witam,

Zwrócił się do mnie projektant wynajęty przez ZE o zgodę na wejście na grunt (posadowienia słupa linii napowietrznej w granicy działki) wraz ustanowieniem służebności gruntowej na rzecz ZE. Oczywiście nie zgodziłem się, bo takie rzeczy według mojej wiedzy zaprojektowane powinny być w pasie drogowym, a nie w prywatnych działkach.

I teraz pytanie: co jeśli się nie zgodzę? I od czego zależy czy projekt sieci ma być zrealizowany linią napowietrzną czy kablem podziemnym? Szczerze mówiąc wolałbym kabel podziemny i skrzynkę przy granicy działki, a nie słupy w dwóch narożnikach działki. Dodam, że projekt jest juz zrobiony, bo widziałem go w gminie, ale projektant nie otrzymał ode mnie tej zgody. Bardzo proszę o pomoc.

Pozdrawiam.

[asterixx]

Witam,

 

Witam,

Zwrócił się do mnie projektant wynajęty przez ZE o zgodę na wejście na grunt (posadowienia słupa linii napowietrznej w granicy działki) wraz ustanowieniem służebności gruntowej na rzecz ZE. Oczywiście nie zgodziłem się, bo takie rzeczy według mojej wiedzy zaprojektowane powinny być w pasie drogowym, a nie w prywatnych działkach.

I teraz pytanie: co jeśli się nie zgodzę? I od czego zależy czy projekt sieci ma być zrealizowany linią napowietrzną czy kablem podziemnym? Szczerze mówiąc wolałbym kabel podziemny i skrzynkę przy granicy działki, a nie słupy w dwóch narożnikach działki. Dodam, że projekt jest juz zrobiony, bo widziałem go w gminie, ale projektant nie otrzymał ode mnie tej zgody. Bardzo proszę o pomoc.

Pozdrawiam.

 

To ze zaprojektowano tam linie napowietrzną - to jest pobożne życzenie zakladu energetycznego. Mozesz sie na to nie zgodzić i kazac przeprojektować linie na kablową, tak aby w twojej działce był tylko kabel. I to ty określasz, jak ten kabel ułożyć - czy na ukos, czy np. 50cm od płotu.Jak nie wyraziłes zgody, to nic zrobic na twoim terenie nie mogą. Czesto spotykam się w praktyce z czyms takim, ze projektanci chodzą po zgody i wmawiaja ludziom, ze jak sie nie zgodza, to im gmina pas ziemi zabierze, albo, ze stara linia będzie za rok wylaczona i zostanie dom bez prądu. To sa bzdury.

Jesli chca wybudować cos na twojej ziemi, to ty dyktujesz warunki i mowisz, na jakich zasadach, którędy, w jaki spósb, i czy zgadzasz sie za darmo, czy za opłatą (jednorazwoą lub stałą comiesięczną).Autor projektu (ktory jak piszesz jest juz zrobiony) popełnił poważny błąd. Powinien najpierw zrobić szkic, uzgodnić z tobą czy proponowane rozwiązania akceptujesz i dopiero potem wykonac projekt i go oddac inwestorowi. Jesli projekt jest gotowy w gminie, proponuje wysłac pismo w tej sprawie do gminy i do inwestora (prawdopodbnie jest nim zaklad energetyczny). W piśmie napisz jakiej działki dotyczy projekt oraz, ze nie wyrazasz zgody na przeprowadzenie linii napowietrznej przez swoja dzialkę. W pismie mozesz zaawrzeć informacje, na jakie rozwiązanie się zgadzasz (np. linia kablowa)

, jeżeli na jakies wyrazasz zgodę. jak sie na nic nie zgadzasz, projektant będzie musiał poprawic projekt tak, aby ominąc twoja działkę lub sie z tobą dogadac. Przy dużych inwestycjach zdarza sie, ze w urzedzie niedopatrzą, żę brakuje zgody wlasciciela terenu jednej z działek, wydadza pozwolenie na budowe i mas spore szanse zostać z linią, nawet jak nie wyraziłes zgody. Ewentualnie będzies sie z inwestorem sądzić przez jakies długie lata o odszkodowanie. Jak linia zostanie podlacozna a do niej odbiorcy, praktycznie mozesz zapomnieeć o jej zdemontowaniu.

 

Jak juz sie na cos zgodzisz, wydajesz automatycznie zgode na służebność. Przysla ci za kilka miesiecy w tej sprawie notariusza. Potem juz do niczego wlasciciela linii nie zmusisz, bedzies zmusial ew. sam to przerabiać, przeprojektowywać itd.

[elmek]

Dzięki za odpowiedź. Sąsiad dostał aneks do umowy i linie napowietrzną prowadzić będą drugą stroną ulicy, u potem kablem do granicy jego działki. Więc o tyle dobrze