Wymiana instalacji zimnej i ciepłej wody w bloku a zgoda właściciela mieszkania

[bluezee]

Dostałam dzisiaj pismo o zebraniu w sprawie uznania wymiany instalacji zimnej i ciepłej wody. Dopiero co wyremontowałam łazienkę i nie zamierzam skuwać płytek:mad: Gdzie to się wymienia w piwnicy czy u każdego w mieszkaniu rozwalają co chcą? Czy mam prawo nie wyrazić na to zgody??? Pomóżcie

[Nefer]

Masz prawo nie wyrazić zgody. Na piśmie.Ale to oznacza również pełną odpowiedzialność jeśli w Twoim mieszkaniu walnie rura i zalejesz sąsiadów. Osobiście raczej bym nie ryzykowała. Panowie po skuciu położą Ci płytki jakie im dostarczysz.

Zakres remontu to zazwyczaj wymiana również pionów- czyli u każdego w domu. Może uda się wejść z drugiej strony ? U mnie się prawie udało :)

[bluezee]

Jak im dostarcze płytki? Dopiero co włożyłam grubą kasę w płytki i nie zamierzam wykładać ponownie.Absurd! Czyli co u każdego po kolei będą rozwalać łazienkę???

[Nefer]

No taki lajf - przecież remonty wody, kanalizacji,gazu czy instalacji elektrycznej w blokach to norma. U mnie wymieniali piony i poziomy wody w zeszłe lato (właśnie z kuciem płytek). W tym roku będzie wymiana kanalizy - znów wykują mi całą ścianę w pokoju. A w przyszłym roku wymiana instalacji elektrycznej - to dopiero będzie zabawa wyjąć te wszystkie stare przewody, puszki i wykuć nowe. Wyobrażasz to sobie ? Wszystkie pomieszczenia ? Cóż -taka uroda. Z drugiej strony trzeba się cieszyć, że nie ryzykujesz większych strat z powodu starych instalacji ...

[bluezee]

I tak bez problemu zgadzasz się na demolkę mieszkania? Swoją drogą jakby każdy tak jak Ty podchodził do tego, że co tam dziesiątki tysięcy za zrobiony dopiero co remont mieszkania to by dopiero byłaby norma;) Pewnie ...pieniądze przecież leżą na ulicy

[Nefer]

Bluzee - nie zamierzam płacić jak komuś zrujnuję mieszkanie. Wiesz, jakoś mnie to interesuje czy komuś krzywdy nie zrobię. Oczywiście mogę się nie zgodzić na wymianę instalacji elektrycznej, ale chyba nigdy nie widziałaś mieszkania po akcji gaśniczej. Do kogo masz pretensje, że mieszkasz w bloku ? Do mnie ? Do spółdzielni ? Do ekipy remontowej ?. Wyprowadź się z szuflandii to sobie będziesz robiła remont kiedy tylko dusza zapragnie. I nawet awarii rur możesz sobie nie naprawiać. Mieszkasz w komunie i musisz zaakceptować warunki komuny. Po prostu nie wyraź zgody i śpij spokojnie. A kolejny post jaki założysz będzie miał tytuł "Czy muszę płacić za remont mieszkań trzech sąsiadów, których zalałam". Twój wybór.

 

P.s. jeśli zostawiłaś dostęp do pionów to niczego Ci nie skują.

Edytowane 9 Lutego 2012 przez Nefer

[destructor]

U mnie zrobili dziurę i poszli. Żadnych płytek. Sąsiad powiedział że u mnie cieknie, po wykuciu dziury okazało się to nieprawdą. Także pisemnie zabezpieczenie, że położą płytki itd.

[Qgiel]

Jeśli jesteś właścicielem, to jest tam zapewne wspólnota mieszkaniowa ?

A jeśli tak, to wszelkie uchwały zapadają przez głosowanie.

Skoro taki temat jest podniesiony, to oznacza, że instalacja wodna jest w złym stanie, lub

ktoś ma interes, aby taki remont został przeprowadzony.

Podnieś to na zebraniu i dowiedź się jak najwięcej. Remont tego rodzaju to duża inwestycja i dziwię się że

zostałeś zaskoczony taką informacją ? O czymś takim mówi się długo wcześniej, zanim ruszą prace.

Zakres remontu, firma wykonawcza, koszty i decyzja o rozpoczęciu prac, to jest właściwość wspólnoty mieszkaniowej.

Jeśli decyzja o remoncie zapadnie w prawidłowy sposób, to raczej nie masz szans na zablokowanie jej.

To nie przeszkadza dochodzić swoich strat o ile takie wystąpią, a będą udokumentowane fakturami i rachunkami.