Bogusław_58 24.07.2013 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2013 Palnikiem na propan butan jak podgrzejesz gwóźdź do czerwoności to wszystko, czyli 700*C. Owszem jak do propan butan podłączysz butlę z tlenem, to wtedy osiągniesz takie temperatury jak Ci zaświtało w jaźni . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CodeSnipper 24.07.2013 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2013 (edytowane) Nakręciłem filmik coby było prościej: https://www.dropbox.com/s/m2b2l4kseekonpk/VID_20130724_193026.mp4 Na dole pod wsadem jest popielnik do czyszczenia. Pionowa rura zasypana piaskiem i popiołem opiera się na ruszcie z pieca kaflowego - przyspawałem do niej blachę o wymiarze tego rusztu aby połączenie było szczelne i piasek się nie usypywał bokiem. Tu zdjęcia: https://www.dropbox.com/sc/ulek788bttruf9h/Tn2GeZIXrX Z boku jest wylot powietrza, w przyszłości będzie to środkowa ściana pomiędzy grillem a wędzarnią. Jeszcze chciałbym uszczelnić polączenie pomiędzy zawiasami pokrywy a ścianką, może jakiś silikon? Jak widac jeszcze półka z boku bardzo prowizorycznie przymocowana do sesji zdjęciowej, będzie wymurowana na kamiennej podstawce aby pod nią uzyskać przestrzeń na pierdoły. W przyszłości pod wędzarnią będzie miejsce na drewno. W środku jest pod grillem blacha na kapiący tłuszcz mniejsza aby pomiędzy ściankami grilla a blachą było po 5 cm przestrzeni, powietrze z rury wpada na blachę i spod niej rozchodzi się na wszystkie strony i do góry, po czym odbite od półokrągłej pokrywy opieka zawartość rusztu Pokrywa to podstawa starego grilla ogrodowego na kółkach. Rączka jest zdejmowalna aby się nie grzała. Oscypki, hamburgery, chleb, steki, kiełbasa i boczek wyszły wyśmienicie. Miało być tanio ale niestety musiałem zainwestować w zaprawę szamotową, murarską, trochę cegieł, piasku. Kosztowało mnie to około 300 zł i cztery dni pracy (nie znam się kompletnie na murowaniu). Na rury wykorzystałem stary komin z nierdzewki, który leżał po demontażu na strychu u rodziców. Będzie jeszcze na dwa grille. To ważne bo taka rura to koło stówy za sztukę. Z tej rury zrobiłem też tą blache na tłuszcz - rozciąłem wzdluż, zagiąłem ścianki i pospawałem u szwagra migomatem. Mocowanie rusztu i ruszt wykorzystałem ze starego grilla, chyba z castoramy. Taki, o: Edytowane 24 Lipca 2013 przez CodeSnipper Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gondoljerzy 24.07.2013 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2013 (edytowane) Ciekawa konstrukcja ci wyszła CodeSnipper. Widać, że niskobudżetowa, ale najważniejsze że działa. Mały otwór na patyki i hektar powierzchni grilla daje się podgrzać. Pod jakim kątem jest ostawiona rurka do podawania paliwa? Współczynnik tarcia drewno/metal ma wartość 0,5. Z tego by wynikało minimalne pochylenie 60 stopni od poziomu, żeby się drewno samo zsuwało. Palnikiem na propan butan jak podgrzejesz gwóźdź do czerwoności to wszystko, czyli 700*C. Owszem jak do propan butan podłączysz butlę z tlenem, to wtedy osiągniesz takie temperatury jak Ci zaświtało w jaźni . Według wikipedii czerwony żar dla stali to 850-900 stopni. Takie temperatury też siedzą mi w pamięci ze szkoły. Przed chwilą sam zrobiłem eksperyment i podgrzałem ręcznym palnikiem końcówkę pogrzebacza do pomarańczowego żaru, czyli 1100-1150 stopni. Trzeba jednak rozróżnić temperaturę płomienia od temperatury podgrzewanego przedmiotu. Palnikiem Bunsena można osiągnąć 1300 stopni, palnikiem Teclu 1500, a palnikiem Meckera 1750 stopni. Wszystkie zasilane gaz-powietrze. Temperatura metalowego przedmiotu podgrzewanego takim palnikiem może osiągnąć temperaturę płomienia tylko wtedy, gdy przedmiot cały będzie w najgorętszej części płomienia. Gdy część przedmiotu wystaje poza płomień to ciepło tam ucieka. Przewodność cieplna metalu robi swoje. W przypadku ceramicznej płyty izolacyjnej ciepło nie ucieka tak łatwo w materiał, bo to materiał o słabej przewodności i małej pojemności cieplnej, dużo łatwiej go rozgrzać punktowo niż metal. Edytowane 24 Lipca 2013 przez gondoljerzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CodeSnipper 25.07.2013 06:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2013 Pod jakim kątem jest ostawiona rurka do podawania paliwa? Współczynnik tarcia drewno/metal ma wartość 0,5. Z tego by wynikało minimalne pochylenie 60 stopni od poziomu, żeby się drewno samo zsuwało. Współczynnik tarcia? Kurde podziwiam Cię, ja z fizyki zawsze miałem dwóję. Kąt to 45 stopni albo nawet ciut mniej jednak jeśli jest już wypalone tak że zostało 30 cm przestaje się zsuwać. Inna sprawa że jak tak myślę to chyba blokuje to zsuwanie także ten żar na ruszcie który popiołem staje się dopiero później. Ale to nie problem w grillu bo zawsze się podejdzie i popchnie. Myśle jak to rozwiązać w piecyku do CWU. Bo bez sensu odwiedzać co 5 minut kotłownie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gondoljerzy 25.07.2013 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2013 Kąt nachylenia na pewno musi byc większy, jeśli ma sie samo zsuwać. Gdyby pochylnia/rynna z drewienkami miała bardziej śliska powierzchnię można by obniżyć pochylenie. Np. polerowana nierdzewka jest z pewnością bardziej ,,śliska" niż czarna stal. Jednak przy samym wlocie do pieca powierzchnia, z czego by nie była zrobiona, prawdopodobnie i tak się zasmarka i zasmoli. Dlatego opał się zsuwa dopóki jest go sporo i ma ciężar, a same końcówki sa lekkie i nie chcą się zsuwać. Sam w najbliższych tygodniach chcę zmontować na próbę mały piecyk. Trzeba zdobyć trochę doświadczenie w rakietowym budowaniu i paleniu. Docelowo też zrobię z niego grill. Na razie gromadzę materiały i okazuję się, że w sklepach w mojej okolicy prawie nic nie ma. Tylko cegiełki szamotowe znalazłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CodeSnipper 25.07.2013 08:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2013 Chyba się nie rozumiemy. Kąt licze od pionu w stronę pochyłej rury. 60 stopni to bliżej 90 niż 45 czyli u mnie 45 stopni powinno zadziałać dobrze. Niemniej nie dało się zrobić kąta jeszcze bardziej ostrego bo rura musiała by być długością podobna do dopalacza a wtedy miałbym pewnie ciąg wsteczny. Zaprawa szamotowa - tylko w wiaderkach. Kupiłem taką w woreczkach 2kg i to jest porażka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 25.07.2013 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2013 Z tym palnikiem na propan butan to miałem na myśli zwykły, działający podobnie jak lut- lampa. W piecu nagrzewanie elementów pieca wyżej jak kolor wiśniowy (650-700 *C) jest możliwe, tylko że taki piec nie wiem czy wytrzyma sezon grzewczy. Włóknina i różne płyty z niej zrobione są teoretycznie OK do 1300 ale w praktyce w dużo niższej temperaturze po jakimś czasie siadają. Gdyby było inaczej dawno już by robiono z nich czopuchy lub dopalacze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gondoljerzy 25.07.2013 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2013 (edytowane) Przyznam, że na palnikach to ja się spacjalnie nie znam. Ten, który posiadam ma wymienne końcówki. Ma też regulację ilości dostarczanego do wnętrza palnika powietrza. Może nie jest taki do końca zwykły? Trwałość płyt ceramicznych będę miał okazję testować osobiście. Przesyłka jest już w drodze. Jeśli nie zrobię sobie pełnowymiarowego pieca to najwyżej wymienię wyłożenie szamotowe na płytę z włokien w swoim Logano 111 32D. Chyba się nie rozumiemy. Kąt licze od pionu w stronę pochyłej rury. 60 stopni to bliżej 90 niż 45 czyli u mnie 45 stopni powinno zadziałać dobrze. Niemniej nie dało się zrobić kąta jeszcze bardziej ostrego bo rura musiała by być długością podobna do dopalacza a wtedy miałbym pewnie ciąg wsteczny. ... W takim razie rozumiem, że nie zrobiłes piecyka z przekrojem J tylko bardziej jak L z podgiętą do góry dolną częścią. Palenisko masz bezpośredno pod dopalaczem? Tak jak na obrazku? Ja podawałem kąt od poziomu. Odchylenie 60 stopni od poziomu równa się odchyleniu 30 stopni od pionu. To bardziej stromo niż masz w swoim piecyku. Do takich pochyleń trzeba już zdecydowanie robić konstrukcję w typie J. Edytowane 25 Lipca 2013 przez gondoljerzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CodeSnipper 25.07.2013 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2013 Dokładnie! Coś jak tu: http://www.instructables.com/id/Rocket-Grill/ tylko u mnie rura jeszcze bardziej idzie ku górze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gondoljerzy 25.07.2013 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2013 Fajnie, tylko że w podanym linku autor poszedł zbyt dużym skrótem, jak dla mnie. Droga dla płomienia krótka, przekroje rur za grube i żadnej izolacji. Większość założeń Rocket Stove poszła w las. To będzie oczywiście grzać, ale sadzy i dymu też naprodukuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
CodeSnipper 25.07.2013 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2013 Ja mam cienka rurę z kwasoodpornej nierdzewki, doskonale zaizolowaną i dłuższą, nawet jak załaduję na maksa to płomień nie wyskakuje z niej w grillu, tylko jakaś iskra czasem. Dla mnie pomysłem było samo to pospawanie tych rur w taki sposób. Resztę zrobiłem po "rakietowemu". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gondoljerzy 28.07.2013 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2013 (edytowane) Dotarła do mnie paczuszka z płytą ceramiczną. Sprzedający zaoferował pocięcie płyty dla ułatwienia wysyłki, więc zażyczyłem sobie pocięcie na paski. Spodziewałem się materiału bardziej twardego i solidnego, ale chyba ma rację kolega Bogusław_58. Płyta ma konsystencję podobną do twardych płyt z wełny mineralnej lub szklanej. Pocięte paski przyjechały do mnie dość nierówne. Musiałem przycinać brzegi żeby je choć trochę wyrównać przed klejeniem. Dość łatwo daje się płytę ciąć ostrym nożem, ale nóż momentalnie się tępi. Przy cięciu i dotykaniu materiał pyli. Nie jest tego pyłu dużo, ale jest drobniutki i łatwo unosi się w powietrzu, gryzie w gardło i drapie pomiędzy palcami. Przy większej robocie wskazane są rękawice i maseczka. Na swoją kolej czekają też płytki szamotowe, a wczoraj zdobyłem piękną beczułkę 60l po oleju Mobil. Aż żal wycinać w niej dziury. Edytowane 28 Lipca 2013 przez gondoljerzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gondoljerzy 31.07.2013 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2013 Prace przy moim pierwszym piecyku powoli idą do przodu. Jak na razie posklejane zostały palenisko i komin dopalający: Do sklejania używam kitu do pieców i kominków z kartusza. Taki czarny do 1200-1300 stopni. Miałem jeden, niezaczęty, firmy GEB, ale szybko się skończył. Trzeba było podeprzeć się podobnymi wyrobami z pobliskich sklepów. Podobną konsystencję, kolor i sposób schnięcia ma analogiczny kit DenBraven. Próbowałem też Soudala, ale ten był jakiś dziwny, rozwodniony i kruchy po przeschnięciu. Tylko na opakowaniu GEB podano sposób na klejenie materiałów porowatych: rozrobić klej z wodą do konsystencji farby i gruntować powierzchnię przed klejeniem. Rzeczywiście, taki sposób znacząco wzmacnia spoinę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
4pluton4 01.08.2013 04:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2013 gondoljerzy Witaj, widze duże zaangażowanie w budowę piecyka i jeżeli to Twój pierwszy to gratulacje,tylko wytłumacz mi skąd pomysł na ten ciekawy kształtwejścia do pieca. Jakieś swoje patenty chcesz wdrożyć ?Ciekawy jestem jak się będzie zachowywał ten klej , jak wszystko nabierze temperatury.Pozdrawiam i sukcesów życzę, a puki co to siedze teraz w innym temacie, tez klejenie,ale glazury i piecyki odpuszczone na jakiś czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gondoljerzy 02.08.2013 13:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2013 Gratuluję spostrzegawczości. Wejście ma nietypowy kształt, gdyż zamierzam przetestować pewien pomysł. Chcę podawać drewno czterema pochylniami otaczającymi wejście do pieca. Zainspirowało mnie ognisko gwiaździste, takie jakie można zobaczyć na większości filmów podróżniczych. Dlaczego by nie podawać w podobny sposób paliwa do pieca czy kotła? Rocket Stove ze swoim otwartym paleniskiem powinien być wdzięcznym obiektem do testów. Niestety, a może stety, właśnie wyjechałem z żoną na wywczasy. Ciąg dalszy robót przy piecyku nastąpi najwcześniej za tydzień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miedziannik 11.08.2013 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2013 Witam.Co myślicie o tym: kocioł na drewno,moc 10 kw.Ruszt szamot 6 cm. cegły poukładane lużno na płasko 4 sztuki z boków na sztorc po 3 z przodu 2 z otworem na PP.Pomiędzy rusztem a cegłami bocznymi 10 mm.luzu w celu zgarnięcia popiołu t.z.n. zostaje zawsze 3-5 cm. warstwa na ruszcie.Powyżej drzwiczki paleniskowe wys.20 cm. szczelnie zamykane. Wyżej komora załadowcza 120 l. wewnątrz rury calowe przyspawane punktowo jedna przy drugiej w celu zlikwidowania smoły i zminimalizowania zawieszania drewna,komora bez płaszcza wodnego.Dalej palnik i komora dopalająca z szamotu.W palniku 2 a w komorze dopalającej 6 otworów PW, które będzie podgrzane i podane z przodu pod rusztem.Wymienniki ciepła w postaci grodzi w kanale opadajacym. Temperatura spalin 200-220 stopni.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gondoljerzy 12.08.2013 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2013 Witam.Co myślicie o tym: ... Myślimy, że masz ambitne plany i życzymy powodzenia w ich realizacji. Bardziej konkretną ocenę utrudnia opis, który jest dość niejasny. Chociażby w palenisku nie bardzo wiadomo co ma być na płasko, a co na sztorc. Przydał by się szkic, rysunek. Planujesz dużą komorę załadowczą, więc w tym miejscu nie będzie to piec nawiązujący do Rocket Stove. Prędzej wyjdzie Ci kocioł zgazowujący, gdzie na raz spala sie/odgazowuje spora ilośc drewna. Wtedy trzeba zapanować nad małym piekiełkiem w środku i zagospodarować dużą moc generowaną w tym momencie przez kocioł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gondoljerzy 12.08.2013 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2013 (edytowane) Dzisiaj przyszedł czas na pierwsze palenie w moim Rocket Stove. Szamotowe palenisko, które pokazywałem kilka postów wcześniej, okleiłem dla izolacji białą płytą kominkową. Izolacyjna płyta, podobno wytrzymująca do 800 stopni. To wszystko trochę otoczyłem żelazem, dla wzmocnienia konstrukcji. Skończone palenisko umieściłem wewnątrz beczułki, od góry wkleiłem na nie komin z płyty ceramicznej 1260 stopni i na koniec zasypałem beczułkę keramzytem. Tak to wyglądało przed zasypaniem keramzytem i rozpaleniem. Otwór do usuwania popiołu dostał gustowną zatyczkę, też izolowaną płytą kominkową. No i w końcu rozpalamy. Na razie nie ma tu pochylni do drewna, są tylko cztery ,,prowadnice" i ewentualnie zatyczka na środek do ograniczenia wielkości wlotu powietrza Na początku z komina odrobina dymku, ale po załapaniu cugu dym zniknął zupełnie. W tym momencie na dole się pali, a z komina lecą drobinki popiołu unoszone pędem gorących gazów. Miałem nadzieję, że aparat wychwyci drżenie i falowanie nad kominem, oczyma widoczne bez problemu, ale nie wyszło. Żeby jednak nie było tak wszystko super. W miarę rozgrzewania piecyka zaczęło się z niego dziwnie dymić i zaczęła czernieć ta super płyta ceramiczna. Edytowane 12 Sierpnia 2013 przez gondoljerzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gondoljerzy 12.08.2013 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2013 (edytowane) W końcu zrobiła się prawie cała czarna. Być może wypalają się jakieś kleje spajające ceramiczne włókna? Jutro, gdy piecyk będzie zimny, pomacam tę płytę, czy i na ile zmieniła się jej konsystencja. O ile na zewnątrz płyta zrobiła się czarna, to wewnątrz komina ma kolor szaro brązowy. Przy końcu palenia, gdy resztki drewienek opadły na resztki żaru, z komina zaczął wydobywać się lekki dymek. Ogólnie ciekawe to było doświadczenie. Izolacja działa nieźle. Przez około 2 godziny palenia żadna metalowa, zewnętrzna część piecyka nie nagrzała się tak, żeby nie dało się jej bez problemu dotknąć ręką. W tygodniu może uda mi się zrobić pochylnie i sprawdzić palenie z nimi. Martwi mnie czerniejąca płyta ceramiczna. Albo kupiłem badziew, albo może ten typ tak ma? Edytowane 12 Sierpnia 2013 przez gondoljerzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miedziannik 14.08.2013 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2013 Witam.Spróbuję jeszcze raz wzorując się na twoim piecu.Komora załadowcza zamiast twoich 4 kątowników rurka przy rurce,ale wszystko szczelnie zamknięte oczywiście u góry drzwiczki załadowcze.Dół kotła jak u ciebie na dnie 4 cegły na płasko lużno wsadzone w ramę z kątownika.Wkoło tych cegieł 10 mm. luzu,żeby zgarnać popiół do popielnika poniżej(u ciebie poniżej dna).Za tą szparą kątownik w nim osadzone cegły na sztorc t.z.n. 24 cm. wys. 4 szt. z boków,które są u góry przytrzymywane przez gruby płaskownik pod skosem(u ciebie cegły sklejone na dolnej cegle,a górna cegła to mój płaskownik).Ten płaskownik jest przyspawany do rurek znajdujących się nad cegłami i tworzy on jakby lejek(jak u ciebie skośne prowadnice).Przednia część to 2 cegły z otworem na PP(u ciebie gustowna zatyczka),nad nim drzwiczki paleniskowe szczelne.Pod paleniskiem(u ciebie pod dnem) kanał z PW i 2 otwory w palniku i 6 w komorze dopalającej(u ciebie ten komin w beczce),nad nim dopiero woda i wymienniki.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.