Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piec na drewno - Rocket Stove


4pluton4

Recommended Posts

Witam wszystkich,

 

jestem tutaj nowy, więc od razu przejdę do meritum sprawy.

 

Po pracy i w chwilach wolnych pracuję nad projektem pieca kumulacyjnego. nie bez kozery piszę na tym forum, ponieważ podstawą mojej inspiracji są piece rakietowe.

Swoje poczynania bazuje również na książce z 1851 inż. Karola Szrajbera - Nowoczesne piece mieszkaniowe - gdzie opisuje do złudzenia przypominający system jak w piecach rakietowych z kanałami opadowymi, o tyle inaczej, że stosuje większej pojemności komorę nad wylotem spalin w celu ich mieszania się i dopalania opadających już mieszanin.

 

Jakoś na przełomie luty-marzec będę chciał zbudować pierwsze prototypy tych pieców - piszę "tych", ponieważ już teraz mam dwie wersje różniące się zapodawaniem opału i kształtem paleniska.

 

W centrum mojego rozumowania są rozwiązania z reguły jak najprostsze.

 

-ogień otrzymując powietrze pierwotne pali się w kierunku poziomym

 

-wchodząc w kanał pionowy otrzymuje powietrzne wtórne do dopalenia wstępnie wymieszanych gazów

 

-wypadając z kanału wznośniego, wpada do komory gdzie gazy się mieszają i opadając dopalają się (oczywiście po rozgrzaniu całego mechanizmu)

 

-w pierwszej fazie palenia u samej góry komory w której mieszają się gazy z rury wznośnej umieszczony jest króciec, który po otwarciu pozwala spalinom od razu uciec w komin, w ten sposób rozgrzewamy kanał wznośny i komorę spalania do takich temperatur aby można było puścić spaliny kanałami opadowymi ku dołowi oddając część ciepła i dopiero u dołu wejść w komin.

 

Moje pierwsze pytanie do forumowiczów jest następujące:

 

Czy w piecach rakietowych z podawaniem drewna w pozycji pionowej (od góry), palenie nie rozdrobnionymi kawałkami drewna tylko całymi polanami nie powoduje obniżenia jego sprawności z powodu nie dostatecznej powierzchni spalanego drewna ?? - bo jak wiadomo drewno poprzez rozdrobnienie zwiększa swoją powierzchnię spalania.

Czy ktoś eksperymentował z takimi polanami drewna w nieco większym palenisku niż zazwyczaj spotykanym na standardowych piecach rakietowych??

 

Obecnie projekty mam jeszcze nie gotowe do jakiejś publikacji, brakuje paru obliczeń i zwymiarowania - na razie więcej w tym koncepcji niż solidnego projektu.

 

Mam nadzieję na konstruktywną wymianę doświadczeń

 

Pozdrawiam

 

ALOHA :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam. Mnie też zainteresował piec rakietowy, i żeby długo nie myśleć zbudowałem go. Miał on służyć głównie do ogrzania garażu w mroźnie dni. Po kilku próbach, wyliczeniach powstał, ława grzewcza z kafli, narazie jestem jeszcze w trakcie suszenia ławy. Co do twojego pytania to z doświadczenia wiem że mniejsze kawałki lepiej się palą i dają większą temperaturę bo u mnie przy większych piec jakby się dławił gorzej się pali i mniej nagrzewa, może to wina tego że dostaje mniej powietrza, tyle z mojej strony. W tym momencie kupiłem worek pelletu i zrobiłem prowizoryczny podajnik i powiem że efekty są powalające, chociaż mój piec to miniaturka można powiedzieć, ale do takich działań wystarczy. Aha byłbym zapomniał palenisko 10x12, rura wydechowa 120. Dorzucam wam filmik z palenia pelletem:

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sam zauważyłeś , drobne drewno szybciej i skuteczniej się spala ,a co za tym ,,,,,,,,,więcej energii w jednostce czasu oddaje. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie palić całymi polanami , nie rozdrobnionymi,jeżeli mamy oczywiście odpowiedniej wielkości palenisko. Wszystko trzeba dopasować do przekroju pionu ciepła. Widziałem palenisko na okrąglaki -stemple, ale wejście było chyba 30x30cm. To już jest bardzo wielka moc napędowa do jakiegoś odbiorniczka. I znowu po raz chyba setny.....KONICZNIE suche drewno bo można popaść w dołek przy uruchamianiu ustrojstwa.

Musisz zdecydować do czego ma służyć RS wtedy nadać mu konkretne wymiary bo zrobić palenisko można w kilka minut z kilku cegiełek, puszek itp. i na tym zrobić jajecznicę. Piszesz o piecu a-kamulacyjnym, stosując palenisko RS najlepiej spisują nadają się konstrukcje typu dzwon, podwójny dzwon,,itp

Palenisko RS wymaga częstego dozoru dla skutecznego i ekonomicznego wykorzystania drewna , ale to się opłaca !!!

Pomieszanie RS z piecem Szrajbera według mnie nie ma sensu bo to inny sposób palenia. Co prawda prowadzone są próby z magazynkiem-zasobnikiem paliwa w RS , ale to już inna bajka i bardziej przypomina mi to od dawna znaną pirolizę drewna. RS dla mnie to prostota , funkcjonalność i niezawodność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że masz rację, sam próbowałem palić większymi polanami i się da aby jak najbardziej suche, mi niestety potrzeba szybkiego ogrzania pomieszczenia dlatego wolę dać drobniejsze kawałki a i tak w garażu będę siedział to mogę doglądać. Ja próbowałem palić mokrym i da się ale tylko po porządnym rozgrzaniu pieca bo rozpalić tak się nie da, zresztą i tak musiało być wrzucone coś suchego, oczywiście to tylko strata energii.

Rocket Stove to rzeczywiście prosty i ekonomiczny piec tylko trzeba nauczyć się z nim obchodzić.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zajce.........gratuluje,

takie na gorąco zrobione konstrukcje są doskonałym poligonem. Z filmiku widzę , że jednak z peletem płomień nie jest za bogaty bo ledwie wchodzi w pion ciepła, pokonuje poziomy odcinek i traci moc ( pisałem już o tym ).

Ale skoro konstrukcja spisuje się dobrze to niech sobie grzeje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny filmik,

 

ciąg sprawia wrazenie jakby miał połkąć ten pelet razem z podajnikiem :)

 

Mówisz, że się dławi przy większych kawałkach drewna?? - a jakby tak zwiększyć palenisko do rozmiarów 35x35, a żeby zwiększyć przepływ powietrza to palenisko zamknąć z góry i podać powietrze z boku - przepustnicą regulującą dopływ powietrza można by było ustwiać szybkośc przepływu....

 

Mam jeszcze jeden pomysł i kilka niewiadomych z nim związanych - palenisko poziome : czy w takim palenisku ułożone jedno na drugim polano w pozycji poziomej będzie się dopalało w całości, czy tylko u końcu tam gdzie płomień wychodzi do rury spalinowej??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle z pieca Szrajbera co bardziej schematu pieca prof. grum-Grzymajło, a dokłądniej uważam za celowe zwiększenie przestrzeni nad rurą pionową rozpędzającą spaliny:

 

-w niej gazy samoczynnie mogą się mieszać bez potrzeby przegródek

 

-dodatkowo izolując "dekiel" tej komory zachowujemy większą temperaturę , przez co wymieszane gazy potrzebują mniejszej energii do zapłonu

 

Sam piec Szrajbera jest bardziej na węgiel i tak jak piszesz wykorzystuje zgazowani, czy pirolizę paliwa.

 

Piec z odpowiednio większym paleniskiem, regulowanym dopływem powietrza oraz dolotem powietrza do dopalania w drugiej fazie marzy mi się :)

Kombinuję równiez nad jakimś nowoczesnym kształtem i materiałami.

 

Do izolacji rury pionowej na razie króluje wermikulit sypki a do akumulacji płyty z akubetu , np. łukowe wypełnione masą akubetową.

 

Noi do takiego kombajna uzasadniona jest ławeczka lub ściana grzejna z kanałami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że to będzie naprawdę kombajn :)

A co do tego płomienia był on taki ponieważ na nowo zasypałem podajnik pelletem, gdy pelet się porządnie zapali ogień sięga do końca beczki :)

Stop_that_Pigeon co do twojego pytania, w poziomym podajniku palić się powinno do końca, robiłem na początku prowizoryczny RS z cegieł jak na zachodzie i z poziomym paleniskiem i dopalało się do końca, tylko nie wiem jak to będzie z dużymi polanami bo ja paliłym drobnym w tym, ale myślę że jak suchę to się wypali.

Postaram się uchwycić ogień przy pełnym paleniu w moim piecu pelletem to wam wrzucę.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. tak sobie teraz przypomniałem kiedyś miałem piec "trociniak" i to przecież był rocket stowe.. Dla młodszych powiem że to była beczka na dole zamknięta z dziurą w którą wstawiało się kołek, nasypywało trociny i ubijało.Po napełnieniu wyciągało się delikatnie kołek i całość wstawiało w większą beczkę i przykrywało się pokrywą.Rozpalałem na dole w miejscu gdzie był kołek,mój trociniak był wielkości beczki 200l a wkład trochę mniejszy.Jeden załadunek starczał na 10-12 godzin,a rozbujany trociniak był czerwony.Tak sobie myślę "cudze chwalicie swego nie znacie" Pozdrawiam rakietowców
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Rakietowcy.

 

Wlasnie wracam z Belgii gdzie mialem okazje troszke podszkolic sie z budowy rakieciakow. Zbudowalismy dwa piece, wedlug nowej konstrukcji, tzw BATCH-BOX... Oczywiscie opracowanej przez Petera Van Den Berga. Ciekawe w nim jest zastosowanie powietrza wtornego w tzw. Peter Channel, oraz wytworzenie efektu wirowego, czyli turbulencji w plomieniu, kiedy to dostaje sie do dopalacza. Sam dopalacz z ciekawego materialu. Prozniowo formowanych wlokien ceramicznych.

 

Jeden piec to byla kuchnia, z drugim dzwonem ogrzewajacym pokoj za sciana. Do tego wezownica podgrzewajaca wode do CO.

tutaj na FB mozecie obejrzec kilka fotek:

https://www.facebook.com/robert.blaszczyk.9/media_set?set=a.10151970592911985.1073741834.726866984&type=3

 

A drugi piec to potezna juz konstrukcja. odwojny dzwon z lawa grzewcza. Dwie warstwy, jedna z szamotu druga z cegiel porozbiorkowych. Calosc otynkowana bedzie glina. To juz naprawde niezla masa akumulacyjna. Do tego rowniez wezownica do CO ogrzewajaca gore domu.

tutaj na FB mozecie sie przyjrzec konstrukcji pieca.

https://www.facebook.com/robert.blaszczyk.9/media_set?set=a.10151974004996985.1073741835.726866984&type=1&notif_t=like

 

To byla bardzo ciekawa wycieczka. Teraz sie przygotowuje to zbudowania czegos takiego u nas. Troszke z mniejszym paleniskiem. I jakims innym doplaczem-kanalem wznosnym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja nad tą konstrukcją paleniska toczy się w kulku tematach na donkey32:

http://donkey32.proboards.com/post/4914/thread

http://donkey32.proboards.com/thread/734/peterberg-batch-box-dimensions#page=1

Chociaż, jak na razie nigdzie nie znalazłem w pełni zwymiarowanego rysunku lub szkicu.

horizontal.jpg

P.S. Swoją drogą, czy konstrukcje Petera Van Den Berga nie ida coraz bardziej w kierunku typowego kotła zgazowującego? Komora zasypowa rośnie.

Edytowane przez gondoljerzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja nad tą konstrukcją paleniska toczy się w kulku tematach na donkey32:

http://donkey32.proboards.com/post/4914/thread

http://donkey32.proboards.com/thread/734/peterberg-batch-box-dimensions#page=1

Chociaż, jak na razie nigdzie nie znalazłem w pełni zwymiarowanego rysunku lub szkicu.

[ATTACH=CONFIG]240343[/ATTACH]

P.S. Swoją drogą, czy konstrukcje Petera Van Den Berga nie ida coraz bardziej w kierunku typowego kotła zgazowującego? Komora zasypowa rośnie.

 

No sa tam tez odpowiednie wymiary podane i wszystkie proporcje jakie maja byc zachowane. Konstrukcja tegoz paleniska nadal jest piecem rakietowym, jedynie co sie zmienia to ilosc wsadu a zatem moc ukladu. Zeby ogrzac duzy piec akumulacyjny to w przypadku klasycznej formy paleniska o ksztalcie J z pionowym podajnikiem trzebaby palic dluzej...

 

W nowym palenisku wkladamy wiecej drewna i spalamy go szybciej uwalniajac wiecej energii, ktora mozna zakumulowac w piecu... Rowniez istotne to jest w konstrukcjach typu Dzwon... Przy paleniskach J wewnetrzna powierzchnia pieca jest zazwyczaj mniejsza, a z Paleniskiem Batch-Box mozemy gopowiekszyc, dzieki temu budowac wiekszy piec o wiekszej masie termicznej i wiekszej powierzchni oddajacej cieplo.

 

Pozatym w tym palenisku zastosowano powietrze wtorne (tzw. peter channel). W sumie gdyby tak sie przyjrzec to nawiazuje to troche do klasycznego ksztaltu paleniska Winiarskiego. No i mozna dolozyc drzwiczki z szybka i patrzec na ogien...

 

Pozatym mozna zaladowac piec i odejsc... pali sie zazwyczaj prawie godzine, i mamy pewnosc ze nic nam nie wypadnie... a po skonczonym paleniu w palenisku mozna upiec pizze ;) Sprawdzilem to u czlowieka z ktorym piec budowalem... U niego w domu po napaleniu raz w piecu, pieklismy potem 8 pizz... a nastepnego dnia chlebek... Takze calkiem owo palenisko zgrabnie sie sprawuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

gondoljerzy zgadzam się z Toba w 100%, już dawno miałem to napisać,że z prostego piecyka-paleniska , które miało służyć w krajach 3 świata i tak chyba jest. Ale posuwamy się coraz bardziej do tego co już wymyślone dawno czyli klasyczne zgazowanie drewna z coraz bardziej rozbudowaną komorą załadowczą, za chwile się okazać moze,ze jednak puszczenie spalin pod paleniskiem będzie jeszcze efektywniejsze niz przez tą szczelinę pionową itd itd......i to będzie koniec tej bajki o RS. To już nie będzie RS..Ale , niech się kręci.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Gondoljerzy ,30 lat temu rozpalałem beczkę pełną trocin,dziś jestem przekonany że rozpalałem rocket stove.Zewnętrzna beczka odbiór spalin miała tak samo jak rakieciak na dole,nad dnem 15-20cm było wspawane drugie dno z otworem po środku ok.10cm,ta komora miała drzwiczki przez które podawane było powietrze do spalania,oraz tam kładło się zgniecioną gazetę do rozpalania trocin.Na tym drugim dnie stawiało się beczkę wypełnioną ubitymi trocinami z takim samym otworem po środku.Ta beczka była po prostu tunelem wznośnym ,a trociny były izolatorem i jednocześnie paliwem.Trociny nie paliły się całą powierzchnią,palił się tunel wznośny ,w miarę spalania powiększając średnicę.Na YT są filmy z pieńkiem drewna z wywierconą dziurą w środku i z boku w L i rozpalane jak RS,w trociniaku pieńkiem są trociny.Zasada działania taka sama ,piec bezobsługowy przez 10-12 godzin w zależności od jakości trocin,dębowe 12h .Problemy : duża ilość trocin, po załadowaniu podczas wyciągania kołka potrafiły sę obsypać i operacja od początku. Pozdrawiam Edytowane przez Dragster3
błąd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, taka konstrukcja przypomina piecyk rakietowy. Różni sie tylko ilość paliwa. W Rocket stove podaje się paliwo małymi porcjami, w miarę potrzeb. Czy tak rozpalana duża ilość trocin nie dymiła w początkowej fazie odgazowywania?

Przytpominają mi się filmiki z youtube gdzie takie trociny dodatkowo zalewali woskiem. Z jednej strony dodatkowe paliwo, z drugiej wosk sklejał trociny i nie było zjawiska obsypywania się. A gdyby w środek wstawić ceramiczną rurę z dziurkami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...