Zdun Darek B 13.02.2017 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Jaka jest temperatura pracy tych włókien ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafkoo 13.02.2017 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Jaka jest temperatura pracy tych włókien ? Nie wiem..stawiam, ze jakis1000. Czytamy uważnie. dyć napisałem byłem, że to "bracia hamerykany" takie cuda wymyślają. Ja włascicielowi tego cuda proponowałem by choć to jakim silikatem nasączył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafkoo 13.02.2017 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Ja z dużą rezerwą czytam wasze wyliczanki i popisy z zakresu fizyki, chemii i wzorów na ogniotrwałość... Tak właśnie.... Czy ktoś potrafi mi wiarygodnie odpowiedzieć na takie pytanie: czy jest gdzieś rakieta, która bez przeróbek wytrzymała kilkanaście lat codziennego, okresowego wchodzenia na 1200 - 1300 o C? Tylko proszę nie rzucać słów na wiatr! Chętnie podjadę popatrzeć...tak jak to miało miejsce w przypadku Hesa (pozdrawiam serdecznie).... Kuzniecow opatentował metodę suchego szwa. Szczegółów nie znam....Chyba to o nią chodzi... Zgadzam się w 100% z tym co piszesz. nieporownywalnosc warunkow miedzy lab a realem, sprawia ze robi sie instalacje pilotazowe. lab to kuznia idei z jej wstepnym sprawdzeniem. Ja odnosiłem się jedynie do twych słow "po co nam te 10% zysku" i czy aby netto jest to zysk". I jak on się ma do najbardziej błedogennego czynnika jakim jest osoba palaca w piecu. Wiesz dobrze, ze nie ma wynikow pomiarow z tak długiego okresu czasow dla "rakiet". I to dopiero przy uzywaniu rozwiazania paleniska BB PvB gdzie mogą wystąpic takie temp. to najblizsze dane beda za 12 lat. W konstrukcjach J-tube bywało max 1000 C. A co myślisz o tym o copytałem na początku - czyli dodatku polipropylenu do mieszanki na odlew paleniska? tzn ile by włokien dodać by nie osłąbic struktury materiału, a umozliwic lepsze odparowanie wody ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 13.02.2017 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Zależy z jakiej półki cenowej. Zapalniczka ma też przynajmniej 700*C i można ją żarzyć te włókna jak spiralę żarówkową. Po którymś razie zadziała porada "z prochu powstałeś i w proch się zamienisz". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 13.02.2017 13:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Kilka razy już rzuciłem hasło "mokry filc".Jakoś nikt nie poszedł chyba tym tropem nigdy (nie jest tanio)Jest to włóknina nasączona, którą można przyciąć na wymiar, owinąć na jakiejś róże i tak wysuszyć. Można to nawet skleić na szwie po wyjęciu z formy dobrym klejem do ceramiki ognioodpornej.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krakers70 13.02.2017 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Dzień dobry Jest to mój pierwszy wpis na FM, więc witam wszystkich Bogusławie, czy chodzi Ci o coś takiego: http://www.sklep.notec.pl/masy-izolacyjne/57-fiber-plast-fp-b.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 13.02.2017 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Można sobie przejrzeć http://www.izo.pl/prod_materialy_wlokniste.php Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 13.02.2017 15:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 "Jaka jest temperatura pracy tych włókien ? " Przeważnie w okolicy 650stCNieliczne (i droższe) do około 1000stC.Z reguły nie wystawia się ich na płomień.W płomieniu szybko się rozlatują. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 13.02.2017 15:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Tak Krakers, jest taki wynalazek jak pokazujesz, ale nigdy nie zdecydowałem się z niego robić a potrzebowałem na czopuch. Ponieważ nie potrafili mi zagwarantować ile to wytrzyma w piecu domowym. Jak konstrukcja jest taka, że wymiana to "pyk myk", wtedy nie ma strachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krakers70 13.02.2017 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lutego 2017 Mokry filc "Główne zastosowania to: - wyłożenie izolacyjne stref narażonych na erozję gazową (piece, rurociągi, kanały)..." I o to chodziło Dzięki Bogusław Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kominki Piotr Batura 15.02.2017 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2017 Zgadzam się w 100% z tym co piszesz. nieporownywalnosc warunkow miedzy lab a realem, sprawia ze robi sie instalacje pilotazowe. lab to kuznia idei z jej wstepnym sprawdzeniem. Ja odnosiłem się jedynie do twych słow "po co nam te 10% zysku" i czy aby netto jest to zysk". I jak on się ma do najbardziej błedogennego czynnika jakim jest osoba palaca w piecu. Wiesz dobrze, ze nie ma wynikow pomiarow z tak długiego okresu czasow dla "rakiet". I to dopiero przy uzywaniu rozwiazania paleniska BB PvB gdzie mogą wystąpic takie temp. to najblizsze dane beda za 12 lat. W konstrukcjach J-tube bywało max 1000 C. A co myślisz o tym o copytałem na początku - czyli dodatku polipropylenu do mieszanki na odlew paleniska? tzn ile by włokien dodać by nie osłąbic struktury materiału, a umozliwic lepsze odparowanie wody ?Uważam, że robienie monolitycznych, albo słabo dylatowanych palenisk to szukanie kłopotów....Mam zupełnie inna koncepcję konstruowania urządzeń grzewczych. Być może przed śmiercią uda mi się na tym zarobić, więc zmilczę... W najbliższym czasie ruszam z serią prób i kombinacji alpejskich...Z rakietami też. Głównie z materiałami które mnie dotychczas nie interesowały, bo "zwykłe" zduństwo szamotowe kończy mi się zwykle na 940 o C. Raz siostrzeniec popił i rozkręcił Brunerka do 1200...Nie mogę dojśc jak to uczynił, bo tylko zapis w kompie i pobojowisko o tym świadczyły... 1200, 1300 stopni zobowiązuje...Kupię jaki lądownik kosmiczny i z osłon coś wybuduję... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 15.02.2017 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2017 Buran na złomie stoi...Fotki widziałem. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zdun Darek B 16.02.2017 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2017 Osłony z Burana też mają określoną trwałość ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krakers70 16.02.2017 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2017 W 2011 Peter van den Berg zmodyfikował palenisko J-tube, a patent odsprzedał amerykańskiej firmie Dragon Heaters (chyba właśnie kończy im się licencja). http://www.dragonheaters.com/rocket-mass-heater-shippable-core/Palenisko odlane z betonu ogniotrwałego i dopalacz pionowy z wermikulitu. Ciekawe, jak im się te piecyki sprawują pod względem trwałości, już pięć lat będzie. Na stronce podają temperatury pracy 1 400-1800 F, czyli niespełna 1000 C. Ile potrzeba, żeby porządnie dopalić drewno z iglastych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 17.02.2017 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2017 800 - 850 *C dla każdego drewna.Taka ma wystąpić w dopalaczu.Badali w laborach i im wyszło, że to jest optymalnie, bo jak się osiąga wyżej, to tworzą się inne trucizny" jeszcze mniej "wesołe". W uproszczeniu jak do 1000*C, to jest prawidłowo.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 17.02.2017 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2017 Fajne te ceny Trwałość "obstawiam" do 5 lat jeśli przepuścić przez te wkłady 15 mp drewna rocznie i metodą "ile fabryka dała". Jak będę miał czas to zrobię filmek jak się pali smalcem w mojej "udomowionej " rakiecie. Problem jest właśnie w udomowieniu rakiety czyli żeby kształt pozwolił na praktyczne użytkowanie i sprawne czyszczenie. Duży ciąg np w moim wrzuca sporo pyłu do odbiornika i potrafi go przypchać w połowie zimy. Cała konstrukcja jest tak zrobiona, że wtedy większość ciepła przechodzi drugim odbiornikiem ale wtedy tamten mniej się nagrzewa. Nawet jakby i drugi się zapchał, to będzie działać na TD. Nie jest to sadza ale lekkie pyły, które zapychają dolny kanał zbiorczy, blokując przejście dołem do komina. Dlatego warto pomyśleć o rewizjach w miejscu umożliwiającej sprawne czyszczenie. Mam więc w domu dwa piece i palę tym samym drewnem. Po spaleniu tej samej ilości drewna odbiorniki rakiety(piecyk batmana) czyszczę dwa razy do roku a "termos" jeden raz po trzech sezonach grzewczych. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krakers70 17.02.2017 10:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2017 Czytałem Twój wątek, szacun Ja rakietowca będę robił do grzania CO i CWU. Mam małego kanadyjczyka i piecokominek z Cebudu. Jak na ceramikę jest lekki (600 kg), ale jak na moje potrzeby grzewcze i tak za ciężki, świetnie się sprawdza jako jedyne źródło ciepła w mrozy, w okresach przejściowych jest za mocny i za wolny. Pięta achillesowa grzania akumulacją. Dlatego robię uzupełnienie w postaci małego kociołka napędzanego czymś na kształt RS, do tego lekka modyfikacja sieci CO. Koncepcja nieco zbliżona do pieca Hesa, tylko inny system dopalania i kaloryfer żeliwny (jako wymiennik) chciałbym zamknąć w obudowie z izolatora. Planowana moc 1-3 Kw. Poza tym do wszystkiego będę musiał dojść empirycznie, co bardzo mnie cieszy. Tylko muszę czekać, aż się sezon grzewczy skończy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 17.02.2017 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2017 Czyli teoretycznie pod kaloryferem będą się te "lekkie" odkładać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krakers70 18.02.2017 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2017 Pewnie tak, to będzie pierwsze miejsce gdzie spaliny zwolnią. Trzeba będzie po prostu konstrukcyjnie to uwzględnić. Kaloryfer i wylot spalin jakieś 10 cm nad dnem komory i dobrze ulokowana wyczystka. Smalec powiadasz. Czyli masz rakietę na wieprzowinę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 18.02.2017 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lutego 2017 Na olej z frytek też.Sposób jest prosty i można go też zaadoptować do rakiety co i pewnie nieźle udoskonalić.Butle na "gazy spawalnicze" są chyba z odpowiednimi dodatkami. Prawdopodobnie nadają się na wynalazki "żaroodporne". Zastosowałem dolny kawałek takiej butli jako pojemnik (miskę) na szmalec. Wkładam ją napełnioną, gdy już piec jest nagrzany i ma trochę niedopałków. Te niedopałki opieram na tej misce lub nawet do niej wrzucam. Działa to jak znicz z knotem. Na to ze dwa kawałki drewna. Zamykam powietrze od rusztu (dolne) a otwieram fajerkę z góry i wtedy dmucha na tę świecę z góry. W drzwiczkach też jest otwór z powietrzem i jego nie zamykam. Robią się zawirowania i to działa.U mnie ta rakieta jest taka ze drewno wkładam i zamykam. W tych propagowanych otwór jest od góry i nim wkładamy drewno lub nawet ono wystaje nad otworem. Jeśli na dole byłaby np płytka miska, do której można byłoby dawkować powoli olej(rurką), to te drewno dostało by dużego "kopa".U mnie miska starcza do 40 minut palenia. Jak spalę dwie pod rząd to nastaje w domu "ciepłość". Załadowanie drugi raz jest kłopotliwe i mam opracowanych kilka sposobów. Jeden z nich to wcześniejsze oziębienie szmalcu, by był twardy. Kładę wtedy na ręcznik papierowy, zawijam i formuję kulę, którą mogę już włożyć od góry przez zdjętą fajerkę.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.