Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Powietrze do spalania


romole

Recommended Posts

Zamiast posłuchać Wojtka, to ja brnę pod prąd! Ze specjalistami od edukacji też tak miałem, ale jak to mówią wędkarze -z prądem to gówno płynie, pstrąg pod prąd!;)

 

Jak wcześniej wspomniałem do króćca podpiąłem nagrzewnicę 1,5kW. Kominek zimny, drewno w ilości 4 kg. Do wkładu docierało powietrze podgrzane o 60*C. Rozpalenie bezproblemowe. Gdy komora rozgrzała się do 400*C, efekt podrzania powietrza był żaden, no może wzrokowy, bo skróciły się płomienie...

Wniosek płynie taki, że do poprawy funkconalnej (lepsze dopalanie, czysta szyba, mniej sadzy w przewodach spalinowych) temperatura powietrza mysi być naprawdę wysoka.

No, właśnie - jaka?

W moim przypadku w szczelinie nadmuchu nad szybą doszło do 280*C...dalej, to nie wiem...-spalił się przewód!

 

Prawa termodynamiki są nieubłagane, więc trzeba było z chemii skorzystać!

Skoro przy różnicy temperatury 100*C objętość powietrza rośnie o 36% (ciśnienie=const.) to i tlenu jakby mniej.

100% tlenu jest w butli do spawania gazowego, spręzonego do 150 bar. Reduktor, kawałek przewodu do wpięcia do kanału z powietrzem i...

...

ale z góry fajnie widać!!!:bye:

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ale był ogień!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 165
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Cześć!

 

Romole, zamiast montowania tej nagrzewnicy nie mogłeś po prostu przywołać wspomnień związanych z próbami rozpalenia w kominku latem?

Powietrze podgrzane za darmo :).

 

Pozdrawiam

 

P.S.

100% tlenu jest w butli do spawania gazowego, spręzonego do 150 bar. Reduktor, kawałek przewodu do wpięcia do kanału z powietrzem i...

...

ale z góry fajnie widać!!!

 

Tutaj oczywiście musimy zaakcentować, że to żart. Naprawdę ostrzegam przed takim doświadczeniem. Chyba, że ktoś chce się przekonać, że stal też się pali.

Żeby czasem komuś coś takiego nie przyszło do głowy.

 

Pozdrawiam raz jeszcze

Edytowane przez Wojtek_796
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Charakter mam wybuchowy, no i musiałem po tej linii poeksperymentować!

Na początku natleniłem dymion i w nim zrobiłem zaczyn z podpalonej szczapy drewna. Nie paliło się to wybuchowo, ale zdecydowanie, bardzo jasnym płomieniem.

Kusiło mnie, żeby natlenić wkład, ale rozsądek wziął górę.

Czysty tlen z tłuszczem, to kompozycja wybuchowa i po przemyśleniu, że jednak w komorze może być trochę tłustej sadzy - poddałem się...:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Charakter mam wybuchowy, no i musiałem po tej linii poeksperymentować!

Na początku natleniłem dymion i w nim zrobiłem zaczyn z podpalonej szczapy drewna. Nie paliło się to wybuchowo, ale zdecydowanie, bardzo jasnym płomieniem.

Kusiło mnie, żeby natlenić wkład, ale rozsądek wziął górę.

Czysty tlen z tłuszczem, to kompozycja wybuchowa i po przemyśleniu, że jednak w komorze może być trochę tłustej sadzy - poddałem się...:(

romole

 

poddałeś się ale zwyciężyłeś:D:D

 

Piszesz:"Do wkładu docierało powietrze podgrzane o 60*C. Rozpalenie bezproblemowe. Gdy komora rozgrzała się do 400*C, efekt podrzania powietrza był żaden, no może wzrokowy, bo skróciły się płomienie...

Wniosek płynie taki, że do poprawy funkconalnej (lepsze dopalanie, czysta szyba, mniej sadzy w przewodach spalinowych) temperatura powietrza mysi być naprawdę wysoka.

No, właśnie - jaka?"

J

ednak doprowadzenie podgrzanego powietrza nie wychładza wkładu i pozwala szybciej osiągnąć wysoką temperaturę w nim , co spowoduje lepsze dopalanie, czysta szyba, mniej sadzy w przewodach spalinowych.

W moim przypadku , gdy powietrze pójdzie w obudowie kominka w nieizolowanej róże stalowej jaka może być jego najwyższa temperatura:200*C?

Wiem wiem może "stanąć" w rurze a le mam możliwość je "popychać" wentylatorem.

Jak to może funkcjonować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Jeżeli popchniesz wentylatorem, funkcjonować będzie bardzo dobrze. Są jednak dwa "ale". Powietrze nie ogrzeje się znacząco w takim wymienniku. Nie wiadomo jak będzie funkcjonować palenisko na nadciśnieniu - czy nie będzie dymić.

Mowa była cały czas o układzie grawitacyjnym, w wymuszonych obiegach podgrzewanie jest jak najbardziej wskazane. Ogrzewa się, w odpowiednich wymiennikach oczywiście (spaliny-powietrze), nawet do 600-700 stopni. To jednak zupełnie inna bajka (instalacje przemysłowe).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym popychaniem, to sobie daj spokój! Wkład "samoistnie" ma dozować powietrze do spalania, bo inaczej skąd będziesz wiedział ile tego powietrza masz w danej chwili wtłoczyć.

 

A i z temperaturą, to pojechałeś:)!

Na 2m - 200*? Jak podbijesz 40*C to i tak jesteś na plus. Tylko ta grawitacja!

 

 

I jeszcze jedna sprawa:

Podgrzanie powietrza najbardziej przydaje się w fazie rozpalania, czyli wszystko wychłodzone i gdzie je wtedy znaleźć?

Nagrzewnicę elektryczną mam "z odzysku" i zostanie już na swoim testowym miejscu:p

Edytowane przez romole
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Rzecz będzie o filtrowaniu powietrza.

W książce branżowej czytam o "wentylacji ogniowej". Występuje ona w kominkach z poborem powietrza z miejsca użytkowania i polega na zasysaniu kurzu do komory spalania, gdzie jest pięknie likwidowany. Jednym słowem - wersja dla alergików.

Pomimo, że mam takich w mojej rodzinie poszedłem inną drogą - pędzone DGP. Z grawitacyjnego rozprowadzenia ciepłego powietrza zrezygnowałem na wstępie, z racji niemożności filtrowania powietrza.

Wentylator do rozprowadzenia przewymiarowałem z premedytacją, aby poradził sobie z filtrem, ale takim własnej konstrukcji, bo handlowe skrzynki to raczej namiastka w której ocynkowana siatka jako wkład filtracyjny, to ledwie pierwszy stopień filtracji.

Daje mi popalić ten wkład! Odporność na temperaturę to jest priorytet. Do tej pory najlepsza wydaje się być włóknina ścierna ze stali szlachetnej używana w stolarswie.

Kupiłem o różnych klasach gęstości/ grubości włókien i eksperymentuje ze stopniowaniem filtracji.

Chętnie dowiem się o różnych wynalazkach w tej materii !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To trochę z mojego doświadczenia.... Każde podniesienie wydajności

filtrów używanych komercyjnie, kończyło się ich częstym serwisowaniem.

W przypadku klientów niealergicznych, lepsze efekty przyniesie nauka

kultury obsługi kominka (czytaj : brak syfu podczas palenia), nie używanie

miotełek przy wkładzie( kurz zasysany szczelinami między wkładem a

obudową) podczas eksploatacji kominka (turbiny)....

 

Alergicy? Przerąbane ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alergicy? Przerąbane ...

 

Tak, wszelkie rozwiązania typu nadmuchowego, jak i grawitacyjnego ogrzewania mieszkań powietrzem, raczej odpadają.

 

Najkorzystniejsze to ogrzewanie przez prominiowanie, oddawane przez szamot.

Takie ogrzewanie jest również zabezpieczeniem dla wszystkich przyszłych alergików, bo jak wiemy alergia może "wyskoczyć" w róznym wieku.

 

Ogrzewania podłogowe, wiemy jak działają, ciepło unosi się od dołu ruchem powietrza, unosząc przy okacji wszelaki ewentualny "syf" z podłogi.

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz rozpoznać hasło "filtry ceramiczne", stosowane w odlewnictwie. Trochę może za duże pory, ale wszystko to kwestia grubości. Poza tym można taki potem zregenerować (oczyścić) traktując go po prostu ogniem (tworzywo ogniotrwałe).

 

Pozdrawiam

 

A to ciekawostka jest! Pojęcia nie miałem jaka jest technologia oczyszczania stopionych metali.

Dzieki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że najzdrowsze to hypokaustum, jednak o systemowym, co by dało radę ogrzać całą chałpinę, to trzeba myśleć na etapie nawet nie projektowania, a badania zdolności kredytowej.

 

Gdzie to jest powiedziane, że w domu ma być jeden kominek....

Teraz bardzo często zdarza nam się montować, drugi, trzeci kominek w budynku...

 

 

Chociaż właściwe wczesne rozplanowanie (czyli rozumne planowanie budowy), pozwala racjonalnie i optymalnie ogrzać kluczowe pomieszczenia jednym kominkiem.

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To właśnie wentylacja mechaniczna wymusiła na producentach wkładów kominkowych, aby powietrze do spalania pobierać z zewnątrz budynku, czyli niezależny układ zasilania od WM.

Wyjątkiem jest wentylacja nadciśnieniowa.

 

Według mnie jest trochę inaczej. Ale to według mnie, bo pisze jako ja.

Pobieranie powietrza z zewnątrz do wkładów i również wentylacje MACHANICZNĄ (wietrzenie) wymusiły szczelne drzwi i okna. Dawniej rolę wentylacji mechanicznej spełniały nieszczelne drzwi i okna (nawiew) i kanały wentylacyjne (wyciąg).

Piece kaflowe nie dymiły. Kuchnie do gotowania nie dymiły, a palenisko przykryte blachą Z DZIURKAMI ...

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W salonie planuje wstawic koze (nie żywą :)) a w domu mam wentylacje mechaniczna. Czy tez musze miec osobne doprowadzenie powietrza do wspomnianej koszy?

 

Dzieki za podpowiedz

 

Są kozice (nie górskie :)), ze szczelna komorą spalania i króćcem

do podłączenia powietrza z zewnątrz . Lepiej wybierz wcześniej

jaką chcesz, by nie zrobić w niewłaściwym miejscu zakończenia

kanału doprowadzającego powietrze. W kominku łatwiej to

ukryć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...