herakles 27.02.2012 23:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2012 u mnie też 2 prania wyschną a mój budynek szamotu nie widział. Tylko wentylację odkręcam na full. Mam na to sposoby, łatwo nie jest bo wentylacja jest grawitacyjna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
surgi22 27.02.2012 23:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2012 No to popatrzmy co maja do powiedzenia Najlepsi Doradcy od Oszczędzania: Doradca: "wszystkie zwierzaki futerkowe nie pocą się poprzez skórę, one pocą się wyłącznie poprzez oddychanie" plus przykład psa. Fakty: Pies poci się głównie przez łapki, ale na pewno nie "przez oddychanie". Odparowywanie śliny z jęzora na skutek oddychania służy schłodzeniu, ale nie ma nic wspólnego z poceniem. Doradca: "pocą się przez skórę wyłącznie gołowłose człowieki wychowane w bardzo ciepłym afrykańskim klimacie, bo tylko tam jest taka potrzeba" Fakty: Oprócz człowieka, również koń i owca posiadają otwory potowe na całym ciele. Nie tylko w afrykańskim klimacie (cokolwiek to oznacza. Wejdź kiedy na Kilimandżaro, a to też Afryka) jest taka potrzeba. Popracuj solidnie nawet na mrozie, a też się spocisz. Doradca: 'ściana nie "oddycha" ' Fakty: (...)przez "oddychanie ścian" rozumieją oni zjawisko dyfuzyjnego odpływu pary wodnej z pomieszczenia poprzez samą ścianę zewnętrzną.(...) zjawisko przepływu dyfuzyjnego pary wodnej przez przegrody zewnętrzne - w przypadku występowania różnicy ciśnień cząstkowych pary wodnej po obydwu jej stronach - jest niepodważalnym faktem fizycznym." Doradca: "Co by było takiemu misiu jakby se zimą w słoneczny dzień pobiegał, spocił się i zamoczył futro a potem zaległ na śniegu? Byłby ten sam misiu tylko zamarznięty" Fakty: Polarne niedźwiedzie polując na ofiary nurkują w arktycznych wodach, później wylegują się w solidnych mrozach, futra im nie zamarzają. Dalej? Cynizm w prymitywnym wydaniu. Rzeczywiście szkoda czasu na roztrząsanie tych bzdur, tym bardziej, że miało być o ocieplaniu.?? Drogi kolego to podaj może jaka ilość wilgoci może przeniknąć przez ścianę ? Jak myslisz dlaczego niedzwiedz polarny pomimo kąpieli ma suche futerko i nie zamarza ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 27.02.2012 23:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2012 Drogi kolego to podaj może jaka ilość wilgoci może przeniknąć przez ścianę ? Jak myslisz dlaczego niedzwiedz polarny pomimo kąpieli ma suche futerko i nie zamarza ? Bo się chłopak zafoliował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
surgi22 27.02.2012 23:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2012 Dokladniej mówiąc zaimpregnował a to nie to samo . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 28.02.2012 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Moje urządzenie ceramiczne nie pracuje 24 godziny na dobę, ale raz lub dwa razy dziennie.Owszem, dawno porobiono tabele dotyczące przeliczania wilgotności powietrza i nie jest prawdą, że mroźne powietrze musi być suche .Przykładowo w -10 *C wilgotność może być 80%.Jednak te zimne powietrze po wejściu do mieszkania ,gdzie jest np.+ 20*C rozszerza się, a wtedy jego wilgotność spada pewnie do 20 %. Nie mam obecnie takich tabeli pod ręką a internet chodzi mi teraz zbyt wolno, bym mógł to odszukać i wkleić. Problem wilgoci jest podczas plusowych temperatur i dużej wilgotności na dworze. Wtedy wigotność w domach jest znaczna i najczęściej w granicy 70%. Wtedy też mieszkańcy takich domów dostają najcześciej przeziębień lub grypy. Temat wpływu wilgotności w pomieszeniach na zdrowie był dociekliwie badany już dawno temu i wnioski opisane.Swego czasu miałem trzy wigotnościomierze i bawiłem się w odczyty w różnych porach dnia. Mam też piec kuchenny z kafli i blatem żeliwnym. Nawet całodobowe palenie w nim, nie osusza mieszkania "zauważalnie". Bywały tez "pory deszczowe" w lato i wtedy zawilgocenie mieszkania było spore, więc przepalałem w "ceramice" przy otwartych na okrągło oknach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 28.02.2012 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Problem "odparowania" domu nie dotyczy okresu dużych mrozów ,gdy w mieszkaniu wilgotność może spaść do kilku % i jest bardzo sucho, ale reszty roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 28.02.2012 09:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Poprawne termoizolowanie to bardzo złożona i niełatwa dziedzina.Trzeba uwzględniać bardzo wiele czynników. Jeżeli termoizolacja jest "przewiewna" nie oferuje wielkiej skuteczności, ale dobrze broni się przed wspomnianymi zjawiskami.Jeżeli termoizolacja nie jest przewiewna, zapewnia większą skuteczność, za to zdarzają się problemy związane z kondensacją. Dawniej termoizolowano budowane domy ... TYNKIEM.Zawsze się to dobrze sprawdzało i nadal się sprawdza!Mechanizm jest prosty.Patrząc na ścianę , powiedzmy 3 x 3m widzimy 9m2 powierzchni.Ściana nieotynkowana ma jej jednak znacznie więcej!Jest nierówna, porowata i posiada często bruzdy w miejscach układania zaprawy.Faktyczna powierzchnia takiej ściany może być zaskakująco wielka!A ciepło tracimy właśnie przez powierzchnię...Poprawne termoizolowanie powinno więc polegać na tym, aby zewnętrzna i wewnętrzna powierzchnia takiej ściany była (w tym przykładzie) możliwie zbliżona do 9m2.O skuteczności termoizolacji decydowałaby wtedy grubość tynku i jego parametry fizyczne (przewodność cieplna).Wydaje się więc, że idealnym rozwiązaniem byłoby nakładanie litych, bezspoinowych i ciągłych warstw o wyliczonej grubości. Są tynki perlitowe i są metody nakładania ekofibru "na mokro". U siebie planuję grubowarstwowy tynk perlitowy wodouszczelniony lub hydrofobowany (w zależności od tego, który komponent będzie tańszy i łatwiejszy w zastosowaniu). Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 28.02.2012 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Wspominałem, że testowalem w duże mrozy(-20-25*C) walonki ruskie, czyli ficowe okrycie na nogi bez żadnej izlacji wilgotnościowej i gumofilce wzmocnione grubą wełnianą skarpetą. W walonkach można było pracować cały dzień a w gumofilcach dwa kwadranse, bo z przyczyn zawilgocenia traciły właściwości termiczne(wzrastał współczynnik przenikania).Nie jest tajemnicą, że bez dobrej wentylacji można złatwić sobie chałupę pokrytą styropianem przez namnożenie grzyba w ścianach. Nie jest też tajemnicą,że wentylacja mechaniczna wymaga częstego czyszczenia i obsługi, jeśli nie chcemy w niej wychodować również grzybów i roztoczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 28.02.2012 09:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Coś jeszcze...W skład tynków wchodzi w dużej ilości wapno.Jak długo tynk jest mokry - silnie alkalizuje środowisko czyniąc je wrogim mikremu życiu.Po związaniu i wyschnięciu - za mało w nim wody dla tegoż życia.Chyba, ze nie dopatrzy się jakiej rynny czy dziury w dachu.WTEDY zaczynają się poważne kłopoty... Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 28.02.2012 09:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 :lol: Trzymaj się może pieców! Dobrze zrobiona wentylacja mechaniczna nie wymaga "częstego czyszczenia". Tam są filtry, które się kontroluje i czasem wymienia. Zaczynasz tu głosić dawno obalone herezje! Obsługa takiej wentylacji to ustawienie gałki regulatora wydajności i czasem drobna korekta jej nastawy, jak nam się pora roku zmienia. Faktycznie... bardzo skomplikowane.... Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 28.02.2012 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2012 Nie chodzi mi o tę gałke lub sterowanie "mocniej nmiej" ,bo to problem najmniejszy, tylko utrzymanie wentylacji w czystości, by podawala powietrze najwyzszej jakości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamut 74 29.02.2012 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lutego 2012 ja widziałem zagrzybiałą izolację ze styro, w rogu budynku dolne płyty izolacji same odpadły od ściany było to wynikiem fuszerki ocieplaczy/opierdalaczy, położyli styro na placki płyty z frezem od dołu zapiankowali i zaszpachlowali klejem i tynkiem, gdzieś musiała dostawać się woda między mur a styro i spływać w ten róg i po 3 latach wyrósł grzyb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 01.03.2012 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2012 Nasza dyskusja o ociepleniech robionych dobrze się zesra*a ponieważ zabrakło dobrej woli, wiedzy lub przez nieporozumienie.Oddychanie ścian jako takie nie istnieje, tak jak właściciel kożucha nie oddycha tym kożuchem, choć owca oddychała skórą, z której jest zrobiony. Jedną z funkcji skóry(futra) jest wyrzucenie zbędnej wilgoci a jak trzeba to jej zatrzymanie po przez dodatkowe "dosmarowanie" tej sierści jakimś "łojem". Korzuch więc nie oddycha ale dalej potrafi wyrzucać wilgoć. Pod pojęciem oddychania ścian czy materiałów miano zawsze na myśli odparowywanie lub jego brak i nikt tu nie liczył na prawdziwe oddychanie. Ta wilgoć bierze się również od punktu rosy czyli temperatury +4 stopnie.Jasne jest, że jeśli wewnątrz domu jest np. +20*C a na zewnątrz - 20*C to ten punkt rosy w tym murze wystąpi w którymś miejscu i nastąpi zawilgocenie, które należy odparować. Jesli ocieplenie nie pozwoli na jej wyjście, to należy ją wyprowadzać od wewnątrz, inaczej mogą pojawić się kropki na ścianie lub rozwój grzybów strzepkowych w pomieszczeniach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 01.03.2012 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2012 Można np zastosować w tynkach duże ilości wapna lub stosować preparaty grzybobójcze nie pozwalające na rozwój grzybów w ścianach,ale grzyb rozwinie się w "powietrzu" pomieszczeń i będzie siedział tam, gdzie wymiana powietrza jest utrudniona. Grzyby te, zwane grzybami strzepkowymi są w wielu gatunkach i niektóre "uruchamiają" sięjuż przy 35% wilgotności powietrza. Oddychanie "grzybami" w nadmiarze, jest szkodliwe dla zdrowia. To właśnie grobowce faraonów "zabezpieczane" były grzybami strzępkowymi w ich najgroźniejszych gatunkach i dlatego rabusie nie cieszyli się długo po ich spenetrowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bitter 01.03.2012 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2012 Bogusław mam wrażenie, że dyskusja znów zejdzie na tory akademickie i będzie "dziesiąt" stron o niczym. Już zostało ustalone, że do odprowadzania wilgoci ma służyć sprawna wentylacja. Jak ktoś takiej sobie nie zrobi to będzie się martwić o wilgoć wnikającą w ściany. Lepiej chyba po prostu zrobić dobrą wentylację. Skupmy się może na konkretnym wytykaniu błędów jakie są popełniane przy niby dobrze zrobionym ociepleniu. Np autor tego wątku zwrócił uwagę, że standardowo ocieplane zabudowy KG wyłożone żółtą folią są po prostu nieszczelne a ja dałbym się pociąć że są szczelne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 01.03.2012 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2012 "Sprawna wentylacja" czyli co ?Najdłuższe badania na ten temat przeprowadzono przez 10 lat w Nowym Jorku w szkole na uczniach. Wniosek był taki: na zdrowie uczniów wpływała wilgotność podawanego powietrza. No wiec jeśli komuś nie jest potrzebna "sprawna wentylacja" ponieważ wilgotność w budynku ma na dobrym poziomie, bo osiągnął ją innymi sposobami, to czy musi montować dodatkowo "sprawną wentylację" ?????????????????????????????????????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 01.03.2012 08:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2012 Po jaką cholerę chcesz ryzykować jakimś podcinaniem żył czy czegokolwiek?TEST SZCZELNOŚCI sobie zrób! Barometr na stół.Wyłączasz jeden z wentylatorów wentylacji mechanicznej.Regulując wydajnością tego drugiego powinieneś widzieć, że ten barometr zachowuje się jak obrotomierz w autku!WTEDY JEST DOBRZE!!!I nie ważne jaką folią, betonikiem czy karton-gipsem ten efekt uzyskałeś.- To w domach z wentylacją mechaniczną.Domy z wentylacją grawitacyjną są nieszczelne z definicji.Mają mieć dziury (wiele) nisko (okna, drzwi, nawietrzaki) i wysoko pod sufitem (kratki wentylacyjne).Jak wentylacja grawitacyjna jest dobrze zrobiona to dom jest raczej przesuszany niż zawilgacany. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek131 01.03.2012 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2012 adam_mk napisał:Dobrze zrobiona wentylacja mechaniczna nie wymaga "częstego czyszczenia".Tam są filtry, które się kontroluje i czasem wymienia.Zaczynasz tu głosić dawno obalone herezje! Nie zgadzam się absolutnie ,że ktoś tu obalił fakt ,że WM należy czyścić.Należy czyścić jak każdy przewód wentylacyjny i raczej za herezję bym uznał, jakby ktoś powiedział ,że takiej wentylacji nie należy czyścić nigdy i nic nigdy w jej kanałach nie będzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 01.03.2012 09:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2012 Z tymi żyłami ,to przyłóz sobie do własnych pomysłów.Dom przesuszony łatwo jest nawilgocić a odwrotnie trudno. Dom,który łatwo się sam przesusza można zamknąć na cztery spusty i wjechać na długi czas nie martwiąc się o dzialanie"sprawnej wentylacji". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 01.03.2012 17:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2012 tomek131Piszesz:"Nie zgadzam się absolutnie ,że ktoś tu obalił fakt ,że WM należy czyścić.Należy czyścić jak każdy przewód wentylacyjny i raczej za herezję bym uznał, jakby ktoś powiedział ,że takiej wentylacji nie należy czyścić nigdy i nic nigdy w jej kanałach nie będzie " JEŻELI masz rację, bo gdzieś przecież mieszkasz, a jest tam jakaś wentylacja, TO wielokrotnie byłeś świadkiem jej czyszczenia i sam to robiłeś pewnie też.DLATEGO napisałeś te właśnie słowa...(tak to rozumiem)Napisz nam CZEMU czyściłeś swą wentylację, KIEDY ostatnio to robiłeś i Z CZEGO ją czyściłeś. Zakładam, że jesteś trzeźwy, dorosły i WIESZ co piszesz! Może raz jeden w końcu dowiemy się czegoś o praktycznym czyszczeniu wentylacji w domu jednorodzinnym!!!!Od lat wzywam, aby się choć raz ktoś ujawnił i wyjaśnił co i jak na własnym przykładzie.Jak dotąd - nikt się nie objawił, aż nagle... TY! Czekamy w napięciu! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.