owp 29.12.2012 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2012 Ha ha, 4 strony o tym,czy piec wysusza, czy wentylacja A nie przyszło Wam do głowy, że i jedno i drugie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 29.12.2012 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2012 Oczywiście, że oba. Piec jest napędem wentylacji. Natomiast cudownie płynącą wodę przez szamot niestety wkładam między bajki. W tej dyskusji nie ma kompromisu, jest prosta fizyka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 29.12.2012 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2012 Drugi piec podłączony pod ten sam kanał dymny nie wysusza, choć spali dwa razy więcej opału.Niestety nikogo to nie rusza.Dla mnie piece inne jak do co, to nic nowego, gdyż znam je jeszcze z dzieciństwa. Kiedyś były w każdym domu i jako chłopak znałem już co mogą, a co nie.Dla tych co tego tematu nigdy nie dotknęli, jest to jak bajka o żelaznym wilku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 29.12.2012 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2012 Bo drugi piec nie uruchamia wentylacji, wali więcej ciepła w komin, piec szamotowy ma dużo większą sprawność, 3,5t kanałów dymnych zgadza się? Jak wygląda u ciebie sprawa zamknięcia pieców(te dolne drzwiczki) podczas palenia jak i po? Ma pewnie też mniejszą powierzchnię grzewczą. Mniej kotłuje powietrze w domu. Weź napal w tym szamotowym i pochodź po izbie ze świeczką, zobaczysz o czym mówię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 29.12.2012 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2012 Nie mam w domu świecy i chyba już czas zakończyć poszukiwania tego mechanizmu . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teves 30.12.2012 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2012 Nie mam w domu świecy i chyba już czas zakończyć poszukiwania tego mechanizmu . jak mechanizm nie odpowiada obowiązującym prawom fizyki , tym gorzej dla fizyki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 30.12.2012 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2012 Tak, ta fizyka powinna się trochę doszkolić . Nie wierzycie, że piec z cegieł wysusza mieszkanie i szukacie wentylacji, który ten piec uruchamia, po skończonym paleniu. No więc mam drugi piec, w którym mogę palić od rana do wieczora i dużo opału spalić i jego efektywność w osuszaniu powietrza w domu jest niewielka. Opału pójdzie dwa razy więcej i wentylacja przez drzwiczki pieca działa na 100% przez 12 godzin i nic... Po prostu koledzy mało wiecie o szamocie. W hutach gdzie są piece szamotowe do jakiś wytopów i gdy taki piec przez jakiś czas ma przerwę w pracy, to następne nagrzanie pieca zaczyna się od wstępnego osuszenia, ponieważ cegły chłoną wodę od powietrza i należy je najpierw odparować, ponieważ gotując się w cegłach mogłaby je niszczyć. Osobiście słyszałem gotowanie się wody w cegłach szamotowych, przyniesionych spod zadaszonej wiaty i wmontowanej w piec. takie efekty znają chyba wszyscy zdunowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 30.12.2012 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2012 Woda nie płynie w szamocie! Jak odpalasz 12m2 powierzchni grzewczej pieca, to MUSI WSZYSTKO wyschnąć na wiór. Adpal tam 12m2 powierzchni grzewczej grzejników, efekt ten sam. Dlaczego nie odpowiesz na moje pytania odnośnie zamknięć pieców? Jak działa wentylacja w twojej chałupie? Proste pytania, a ty tylko gadasz jak to woda z siłą wodospadu po szamocie śmiga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 31.12.2012 09:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2012 Już Ci odpowiadałem: piec szamotowy zamykam a kuchennego nie. Gdy w domu był piec CO, drzwiczki miał otwarte cały dzień a powierzchnia kaloryferów ogromna. Sprawdzałem więc wilgotność w domu trzema urządzeniami grzewczymi i przy szamocie mam to co szukałem. Podobne wynalazki jak pamiętam z "przeszłości" ludzie posiadali i o tym nawet rozmawiali. Szczególnie kobiety wydziwiały ze względu na dużą ilość "kotów", które zbierały się co dzień wokół takich urządzeń, a one musiały je sprzątać i o to miały pretensje. Nawet "zbiorowo" poszukiwano przyczyny tego zabrudzenia. Pamiętam też zadowolenie tych samych Dam, gdy ogrzewanie zmieniono na kaloryfery (CO), ponieważ zniknął "tajemniczy" brud. Tak działa mój ceglak: wilgotność nie rośnie ale co dzień mam szufelkę kotów . Zjawiska, o których piszę do lat 60 były uważane za normalne, wiec nie było pewnie potrzeby ich opisywać i w książkach o ogrzewaniu z tamtych czasów są tylko wzmianki o tym. Lata 70 przyniosły CO i o piecach całkowicie zapomniano a literatura stała się zbędna. Kto to mógłby to dziś przebadać wiarygodnie?????????????mi się nie chce bo trzeba zainwestować w sprzęt pomiarowy co się go nie da przeskoczyć. Wprawdzie są na świecie producenci dobrych pieców: Temp Cast, Tulikivi i inni ale dobrze chyba prosperują po mimo braku takich badań. Widocznie rynek ich nie potrzebuje:). A może Ty Herakles zrobisz takie badania ????????????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 31.12.2012 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2012 a kuchennego nie. wieje przez ten kuchenny? Możesz sprawdzić, jaką zapalniczką, czy przez fajerki i drzwiczki wieje? Zarówno jak palisz jak i nie palisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 31.12.2012 10:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2012 Apropos lat 60... wiesz jaka taka chałupa jest dziurawa. Sama się wentyluje, bez kratek. A i wiesz jakie ciepły komin ma ssanie? Jak odkurzacz ciągnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 31.12.2012 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2012 Ciągnie przez ten kuchenny podczas palenia i po zaprzestaniu. Podobnie było z piecem CO. Jednak takiego cudu osuszenia nie było, jak to się dzieje z tym ceglanym . Miałem nawet pokusę przypomnieć o takich piecach dla "powodzian" a nawet zaproponować projekt uproszczonego pieca do osuszania, ale wystraszyłem się betonowych mózgów w polskim piekle . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 31.12.2012 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2012 Czyli masz sprawną wentylacje, ogromną powierzchnię grzewczą. Co w tym dziwnego, że jest sucho? Nie musi żadna rzeka szamotem płynąć! Ja to bym raczej postarał się rozwiązać problem, dlaczego nie było sucho jak paliłeś w pozostałych piecach. Może ten piec z szamotu jest po prostu grzewczo super wydajny. Nie odczuwasz tego bo dużą część ciepła zabiera Ci wentylacja, bo jak masz w domu 26st(wytrzymujesz w swetrze) albo i 28(ihahaaaa) a na dworzu 0 to różnica ciśnień spora i wentylacja zasuwa jak głupia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 31.12.2012 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2012 Ale opornie wchodzi Ci do głowy. Piec kuchenny może pracować cały dzień przy otwartej"wentylacji" i nie osuszy mieszkania.Zamykamy jego "wentylację" i palimy w ceglaku kilka godzin, po czym zamykamy jego "wentylację" i w domu robi się sucho. Mam nadzieje i to mnie pociesza, że nie jesteś jebnięty i nie pisze na darmo . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 31.12.2012 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2012 A wam się wątki nie pomyliły? To jest o ociepleniu a nie wentylacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jar.os 31.12.2012 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2012 A wam się wątki nie pomyliły? To jest o ociepleniu a nie wentylacji Tytuł wątka jest mylący i cza go zmienić na - ,,, Doświadczenia domorosłych zdunów '' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
autorus 31.12.2012 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2012 :p:p:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 31.12.2012 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2012 Hehe Przeczytałem wszystkie podręczniki dla zdunów wydane przez dawny Instytut Ciepłownictwa i niemal wszystko co wydano w Polsce w tym temacie po 60 roku oraz zajmuje się piecami od 10 lat. Ciekawy kiedy awansuję na "niedomorosłego" ????? ...w Polsce raczej nigdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
herakles 31.12.2012 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2012 Ale opornie wchodzi Ci do głowy. Piec kuchenny może pracować cały dzień przy otwartej"wentylacji" i nie osuszy mieszkania.Zamykamy jego "wentylację" i palimy w ceglaku kilka godzin, po czym zamykamy jego "wentylację" i w domu robi się sucho. Mam nadzieje i to mnie pociesza, że nie jesteś jebnięty i nie pisze na darmo . Rozmawiamy o cudownym przewodnictwie wodnym szamotu, a nie o żadnej wentylacji. Nie wiem jaki masz piec kuchenny, ale jeśli taki jak myślę (palenisko płyta żeliwna i dalej do komina) to on po prostu kiepsko grzeje. Jak masz ten szamotowy to rozgrzewasz powietrze do 30 a może i 50 st. Toć takie ciepłe powietrze spierdziela gdzie popadnie. A taki kuchenny to zależy jaki(możesz go opisać?). Woda w szamocie nie płynie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bogusław_58 31.12.2012 16:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2012 Woda jednak idzie przez fundament betonowy do góry , dlatego stawia się przegrodę z papy(izolacja). GDYBAM, że tu jest coś podobnego ale musiałbym zaopatrzyć się w mierniki wilgoci do mierzenia jej w cegłach. Sprawa była w latach 50 najprawdopodobniej "badana" fachowo ale wspomniano o tym tylko w 2-3 zdaniach w pewnym podręczniku, bo wtedy sprawa była dla wszystkich oczywista, gdyż w okresie zimowym rozsychały się drewniane podłogi i wszystko co w domu było z drewna. Już na wiosnę wszystko wracało do normy:). Piec taki jak opisałeś z płytą, która się dobrze nagrzewa i grzeje zbiornik wody w łazience. Nazywam go złodziejem ale chyba wybiła już jego godzina, bo w tym roku nowym buduję kuchenny "wypasiony" co nagrzeje wodę, nagrzeje płytę(mniejszą) i cegły które odbiorą wilgoć od powietrza . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.