emems 23.03.2004 11:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2004 Otrzymałam meble drewniane po dziadkach.Są one piękne, tylko maja jeden podstawowy defekt. Zostały pomalowane farba olejną. Chciałabym się tej farby pozbyć preparatem chemicznym, gdyż po opaleniu zostają ciemne plamy (tak słyszałam). Nieznam żadnego takiego produktu, ani jak sie jego używa. Proszę o pomoc. Z góry dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emems 25.03.2004 09:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2004 Czy nikt mi nie pomoże? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agawa 25.03.2004 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2004 Spytam sie męża on zajmuje się renowacja mebli ale nie zawodowo tylko tak dla przyjemności wiec powinien wiedzieć jutro dam znać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Snowdwarf 31.03.2004 06:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2004 eeeeeeeeee atm - opalilem kilka drzwi wraz z futrynami i nie zdarzyło mi się przypalić...po prostu trzeba ostrożnie - opalarka u mnie chodzi na "średnim biegu" - nagrzewanie farby (jeśli jest jej grubo) trwa troszkę ale nie ma problemów z przypalaniem...poza tym jeśli myślisz że opalanie wystarczy to się mylisz - przecież trzeba powierzchnię drewna trochę oszlifować - ewentualne przebarwienia (jesli nie spalisz drewna kilka centymetrów wgłąb) zejdą przy szlifowaniu...----a dobre środki chemiczne są drogie, jeśli farby jest grubo to wydasz więcej niz za nowe meble do ogrodu---pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emems 01.04.2004 12:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2004 witam... żadne żele i inne takie mi nic niedają... Poprostu kantówkę w łapki z nakładką szczotki drucianej i szuuuuuuu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciri 02.04.2004 04:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2004 ja zdzieram farbę olejną ze starych mebli tzw. skrobakiem - na drewnianej, lub metalowej rączce zamocowana jest metalowa łopatka, naostrzona. schodzi tym jak po maśle. lepsze są skrobaki mniejsze, na metalowych rączkach, tymi większymi trzeba się strasznie namęczyć, no i trudniej się skrobie detale. zeskrobałam tak już parę mebelków, teraz męczymy z mężem kredens z lat.50 - wiesz, wtedy wszystko było malowane olejem metoda sprawdzona, na prawde polecam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DaAn 28.07.2004 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2004 I jak poszło obskrobywanie?Ciekawam, czy daliście radę tej starej farbie. Ja opalam teraz stare ościeżnice i jakoś nie przypalam, więc myślę, że to najlepszy sposób.Napisz jak prace przebiegły.Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciri 29.07.2004 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 kredens już skończony:) jedyna wada skrobania jest taka, że trzeba bardzo uważać, aby nie pociągnąć za mocno, bo drewno sie wtedy brzydko rysujewszystkie takie bruzdy, które nam przez nieuwagę powstały przetarliśmy papierem ściernym, i jest nawet ok.mebelek stoi teraz od dłuższego czasu oskrobany i niewykończony, ponieważ nie mogę się zdecydować, czym do odnowić- czy postarzyć, czy zabejcować na błysk, czy zrobić "efekty specjalne" akrylami itd... ale ogólnie metoda skrobania jak na razie sie sprawdza, chociaż nie bez znaczenia jest tu stan farby olejnej na danym mebelku - w naszym przypadku farba była bardzo spękana, kredens stał przez lata w wilgotnym pomieszczeniu, i dlatego pewnie schodziło bardzo łatwo. pzdr!sylwia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 29.07.2004 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 ciri jeżeli jest to rzeczywiście wartościowy mebel to jest cosik takiego jak szelak chyba. Są to utwardzone żywice drzew egzotycznych, taka miesznina, zwykle w granulkach, cholernie droga. Na ciepło się nią konserwuje stare meble. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 29.07.2004 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 Sorki wrzuciłem na google i wylazło jako pierwsze szydło z wora, a w zasadzie to chyba coś innego (nawet nie wiedziałem, ze to wydzielina ): "Szelak, żywiczna wydzielina pluskwiaków (czerwców lakowych) pasożytujących na niektórych drzewach tropikalnych (np. południowoazjatyckich figowcach). Ma postać cienkich płytek barwy żółtej (gatunek lemon), pomarańczowej (gatunek oranż) lub brunatnej (gatunek rubin). Składa się głównie z estrów kwasów tłuszczowych. Szelak jest nierozpuszczalny w wodzie, rozpuszcza się na gorąco w alkoholu. Temperatura topnienia 110-125°C. Dzięki różnym metodom oczyszczania rozróżnia się szelaki: żółty, pomarańczowy, rubinowy, bielony, rafinowany bielony. Szelak znajduje zastosowanie w przemyśle farmaceutycznym (powłoczki dojelitowe), kosmetycznym (lakiery do włosów), farbiarskim (farby, lakiery, politury), ponadto do wyrobu klejów, atramentu, materiałów izolacyjnych." Jednak coś o drzewach tropikalnych. A w szanującym się antykwariacie lub konserwatorzy nabytków (jak sama nazwa wskazuje nabytek, po czesku mebel ) powinni dorzucić coś więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DaAn 29.07.2004 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2004 A z jakiego drewna ten kredens i w jakim stylu? Bardzo ładnie wyglądają też mebelki nawoskowane. A z szelakiem chyba bardzo trzeba uważać potem, bo nic gorącego lepiej na takich meblach nie stawiać.Ale bardzo ładnie wyglądają takie kredensy odnowione "po swojemu". Moja przyjaćiólka pomalowała biała bejcą, dodatki (jakieś listwy i frezy) niebieską, do tego dostała pięknie pomalowane szybki i kredens jest cacy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ciri 30.07.2004 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2004 niestety z jakiego drewna jest mój kredens, to nie wiem:( z tyłu znalazłam nalepkę producenta - jakaś fabryka na Śląsku, 1953 rok. czyli styl taki klasyczny, powojenny, za komuny w co drugim domu taki kredens kuchenny stał. wielka kobyła, trzy szafki przeszklone na górze, blat, trzy szuflady po spodem, i na samym dole trzy szafki.myślałam też o patynie do postarzania drewna, ma ktoś może jakieś doswiadczenia z taką patyną?na pewno blat zrobię na biało a reszta w brązach będzie, kupię jakieś oryginalne uchwyty... ogólnie efekt ma być eklektyczny i "bezstylowy"pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.