Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

problem z wentylacją grawitacyjną - ciąg wsteczny


Recommended Posts

Doprawdy ? Hmmm, to jakim cudem ja się jeszcze nie udusiłem, najwyraźniej jestem beztlenowcem, zresztą jak kilkanaście-kilkadziesiąt mln. Polaków.
Może dlatego, że rolą wentylacji nie jest tylko, by człowiek przeżył następny dzień. Wentylacja jest też po to, by być zdrowym ORAZ, BY MÓZG PRAWIDŁOWO FUNKCJONOWAŁ.

Kiedyś kanały pionowe, były w każdym pomieszczeniu, okna było dookoła nieszczelne, a wentylacja tak silna, że trzeba było na grzejnikach wieszać gliniane naczynia z wodą.

Dziś nie da się zrobić spełniającej normy wentylacji KONWEKCYJNEJ. Już przy 2500ppm mózg przestaje być "twórczy" podtrzymuje tylko systemy życiowe.

Dziś, bez problemów można rozpoznać po tam jak piszą, jaką wiedzę posiadają, ludzi w wentylacją tzw grawitacyjną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 92
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość Konto usunięte_12*
Doprawdy ? Hmmm, to jakim cudem ja się jeszcze nie udusiłem, najwyraźniej jestem beztlenowcem, zresztą jak kilkanaście-kilkadziesiąt mln. Polaków.

Myślę, ze jest to jakaś zaszłość historyczna spowodowana w dawnych czasach przez jakichś wpływowych "naukowców", którzy wymusili w normach i Prawie Budowlanym tylko jedną wersję spojrzenia na ten temat.

W starszych wątkach była już tu taka dyskusja [akademicka(?)] czy jest to wentylacja grawitacyjna, bo to przecież ciężkie, zimne powietrze wypiera z mieszkania (domu) to zużyte, lekkie, czy też inaczej - że jest to wentylacja konwekcyjna, t.j. ciepłe, zużyte powietrze uchodząc z domu ustępuje miejsca temu zimnemu, ciężkiemu.

Od tamtego czasu nie chcąc drażnić ani jednych, ani drugich, używam określenia neutralnego - wentylacja naturalna :D

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, ze jest to jakaś zaszłość historyczna spowodowana w dawnych czasach przez jakichś wpływowych "naukowców", którzy wymusili w normach i Prawie Budowlanym tylko jedną wersję spojrzenia na ten temat.

W starszych wątkach była już tu taka dyskusja [akademicka(?)] czy jest to wentylacja grawitacyjna, bo to przecież ciężkie, zimne powietrze wypiera z mieszkania (domu) to zużyte, lekkie, czy też inaczej - że jest to wentylacja konwekcyjna, t.j. ciepłe, zużyte powietrze uchodząc z domu ustępuje miejsca temu zimnemu, ciężkiemu.

Od tamtego czasu nie chcąc drażnić ani jednych, ani drugich, używam określenia neutralnego - wentylacja naturalna :D

Czyli wg akademików, gdy chodzi klimatyzacja (np. split - 100% recyrkulacja) to wentylacja grawitacyjna powinna świetnie działać. Mamy w domu chłodne powietrze... Zapewniam Pana i akademików, że grawitacja nie pozwoli na wentylację.

Co do wentylacji naturalnej. Prawidłowo zaprojektowana, działa prawidłowo 3 % czasu. W pozostałym czasie jest zbyt silna, lub zbyt słaba.

Są jeszcze szkodliwe cofki ( stężenie zarodników grzybów strzępkowych przekracza nawet 15x groźne stężenia wg PN) dlatego zabronione a zupełnie nieprzestrzegane jest łączenie elementów mechanicznej wentylacji wywiewnej z naturalną. 0_ef8882cd41ed59a15c1d37e34fc5941eb2261795.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dlatego, że rolą wentylacji nie jest tylko, by człowiek przeżył następny dzień. Wentylacja jest też po to, by być zdrowym ORAZ, BY MÓZG PRAWIDŁOWO FUNKCJONOWAŁ.

Kiedyś kanały pionowe, były w każdym pomieszczeniu, okna było dookoła nieszczelne, a wentylacja tak silna, że trzeba było na grzejnikach wieszać gliniane naczynia z wodą.

Dziś nie da się zrobić spełniającej normy wentylacji KONWEKCYJNEJ. Już przy 2500ppm mózg przestaje być "twórczy" podtrzymuje tylko systemy życiowe.

Dziś, bez problemów można rozpoznać po tam jak piszą, jaką wiedzę posiadają, ludzi w wentylacją tzw grawitacyjną.

 

Czyli mam rozumieć tą wypowiedź w ten sposób - mój mózg funkcjonuje nieprawidłowo, przestał być twórczy i podtrzymuje wyłącznie system życiowy ?

Rewelacja, nie wiedziałem o tym, choć dyskomfortu z tego powodu nie odczuwam - widać jestem zadowolony z bycia "głąbem" spowodowanego wentylacją grawitacyjną (lub jak JTD napisał - naturalną bo tak ten termin większość rozumie).

 

To teraz proszę wytłumacz mi takie zjawisko, które zaobserwowałem podczas budowy komina wentylacyjnego - cięcie betonu w budynku tarczą diamentową, 8m poniżej wylotu budowanego komina wentylacyjnego spowodowało, że trzeba było wstrzymać prace murarskie - ilość powietrza z budynku (sporo chłodniejszego niż na zewnątrz), dodatkowo znacznie cięższego z uwagi na niesione przez nie drobiny krzemionki i cementu wypływająca z komina nie pozwoliła na komfortową pracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mam rozumieć tą wypowiedź w ten sposób - mój mózg funkcjonuje nieprawidłowo, przestał być twórczy i podtrzymuje wyłącznie system życiowy ?

Rewelacja, nie wiedziałem o tym, choć dyskomfortu z tego powodu nie odczuwam - widać jestem zadowolony z bycia "głąbem" spowodowanego wentylacją grawitacyjną (lub jak JTD napisał - naturalną bo tak ten termin większość rozumie).

 

To teraz proszę wytłumacz mi takie zjawisko, które zaobserwowałem podczas budowy komina wentylacyjnego - cięcie betonu w budynku tarczą diamentową, 8m poniżej wylotu budowanego komina wentylacyjnego spowodowało, że trzeba było wstrzymać prace murarskie - ilość powietrza z budynku (sporo chłodniejszego niż na zewnątrz), dodatkowo znacznie cięższego z uwagi na niesione przez nie drobiny krzemionki i cementu wypływająca z komina nie pozwoliła na komfortową pracę.

No tak!

1) Sam Pan stwierdził, że ma wentylację grawitacyjną.

2) Ja stwierdziłem, że wentylacja grawitacyjna, w dzisiejszych domach nie zapewnia prawidłowej pracy mózgu.

No to jakim cudem może Pan zrozumieć zbieżność między 1 a 2?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, jakim cudem zrozumiałem ironię względem mnie jako użytkowania WG ? Czy to nie zaprzeczenie naciąganej, fałszywej teorii o niedziałaniu mojego mózgu przez nie działającą WG ?

 

Proszę o odpowiedź na drugą część postu - proszę wyjaśnić zjawisko nie działającej wentylacji grawitacyjnej, w której kominem ulatuje powietrze chłodniejsze od zewnętrznego, w dodatku obciążone niesionym materiałem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 Fizyka o której piszemy, to szkoła podstawowa, trudno więc nazywać to "teorią"

2 Nie znam nikogo, kto mając wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła, tęsknił za tzw grawitacyjną

3 Pan przeczyta tytuł wątku.

4 komin nie ma nic wspólnego z wentylacją.

5 niech te kamienie unoszone chłodniejszym powietrzem nazywają się wentylacją grawitacyjną a nie cudem. Na jedno wychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale niechcący wojnę rozpętałem ... Przepraszam ...

 

Każdy może mieć zdanie inne więc nie neguję żadnych wypowiedzi tylko odpowiadam na temat wiedzą którą posiadam, nie znaczy, że jak ktoś myśli inaczej - myśli źle.

 

Urządzenie nie ma zastąpić wentylacji mechanicznej nie jest to możliwe, a ma zastąpić tradycyjną kratkę, która jest tylko przysłoną otworu wentylacyjnego. Kratka ma na celu uporządkowanie ruchu powietrza w wentylacji grawitacyjnej aby nie był za szybki i za wolny, zapobieganie powrotom zimnego powietrza oraz powietrza z zarodnikami grzybów strzępkowych z kanału, oraz izolowanie zimnego kanału (kanał to "dziura" na podwórko - tak jakbyśmy mieli dziurę w ścianie (stąd izolacja kratki)a więcej od grawitacji nie uzyskamy.

 

Ale kratka w przeciwieństwie do tradycyjnej przysłony. Pomaga tą wentylację usprawnić i uporządkować przepływ powietrza w jednym kierunku, a nie jak to jest w tradycyjnej kratce w której ruch powietrza jest w obu kierunkach, czyli nie ma żadnej wymiany, bo co złe opuści nasze mieszkanie, zaraz wraca, kratka to eliminuje. Nie każdego stać za rekuperator z odzyskiem ciepła, szczególnie w bloku.

 

Ogólnie u mnie zdaje egzamin ... Wyeliminowała nawrót zimnego powietrza z kanału. Tylko nie można zapomnieć żeby grawitacja działała musi być dopływ powietrza świeżego

 

Pozdrawiam i życzę miłej dyskusji.

Edytowane przez ErgoEden
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Ale niechcący wojnę rozpętałem ... Przepraszam ....

Wojny tu raczej nie widać, więc przepraszać za to nie ma potrzeby. Chodzi tylko o to, aby wchodząc na rynek z nowym produktem porządnie się przygotować z teorii, bo klienci bywają upierdliwi i mogą z takiego niedokładne przygotowanego producenta zrobić przysłowiowego ..."balona" ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Kolega podesłał mi ostatnio link do tej waszej kratki z zapytaniem czy to będzie działać bo mu wieje z kratek. Obejrzałem, poczytałem i mogę powiedzieć tylko jedno - wywalenie w błoto 60zł.

I pewnie bym zapomniał o tym ale historia i ciasteczka w połączeniu z reklamami ad sense zadziałały co skutkowało tym, iż reklama tej kratki pojawiła mi się na kilku serwisach.

Pkt. 1

Kratka wentylacyjna jest tylko jednym z elementów wentylacji grawitacyjnej - zresztą równie dobrze mogłoby jej nie być - spełnia głównie funkcję estetyczną.

W przypadku kratki najważniejszym elementem jest jej pole powierzchni. Powinno być takie samo jak kanału wentylacyjnego czyli 14x14 (10x16) lub fi15. Każde zasłanianie kratki, zamykanie, zwężanie, przysłanianie, nie czyszczenie siatki (którą najlepiej wywalić) powoduje zaburzenie przepływu powietrza i nieskuteczne działanie wentylacji.

Pkt. 2

Wentylacja grawitacyjna przynosi straty i tego nie da się wyeliminować gdyż zasada jej działania polega na wytworzeniu różnicy ciśnień między pomieszczeniem (gdzie jest ciepło) a powietrzem zewnętrznym gdzie jest zimno. Aby tak było musimy ogrzewać pomieszczenia wentylowane grawitacyjnie.

Pkt. 3

Intensywność wymian w wentylacji grawitacyjnej (prawidłowo wykonanej) regulujemy nawiewem i temperaturą powietrza w pomieszczeniu a nie na wylocie czyli kratce wentylacyjnej

Pkt. 4

Przy prawidłowo działającej wentylacji grawitacyjnej nie ma prawa być ciągu wstecznego. Jeżeli jest to:

źle jest wykonany komin (przewód i wyloty), kominy w danym domu mają różne wysokości - to też ma wpływ lub przewody pionowe są za krótkie

źle rozlokowane są kratki wywiewne, brakuje otworów transferowych w drzwiach

nie ma odpowiedniego nawiewu do pomieszczeń lub jest błędnie wykonany

Pani domu używa często okapu bez otwarcia okna

W innych pomieszczeniach są wentylatorki założone na kratkach wywiewnych (działając okresowo lub ciągle) tworzą podciśnienie w domu

Na części przewodów wentylacyjnych są turbowenty a na innych nie. Częsty błąd ale też prowadzi do tego samego.

Pkt. 5

Bez sensu jest izolować element kratki wywiewnej.

Każde badanie termowizyjne w lokalu, w którym prawidłowo działa wentylacja pokaże, że miejsca przy wylotach (łazienka/kuchnia) są najcieplejsze. Te miejsca przy prawidłowo działającej wentylacji same się ogrzewają. Izolowanie ich jest więc totalną głupotą, zwłaszcza, że nie ma tam problemu z izolacją termiczną od zewnątrz (kominy są zwykle umieszczone w środku budynku)

Pkt. 6

Idąc dalej. Każdy wyrób stosowany w budownictwie powinien posiadać atest, certyfikat zgodności lub aprobatę techniczną. W dokumencie tym określone jest jego przeznaczenie, zgodność ze wszystkimi normami dotyczącymi danego elementu a nie tylko jedną przywołaną PN-83/B-03430 „Wentylacja w budynkach mieszkalnych, zamieszkania zbiorowego i użyteczności publicznej". W tym przypadku mamy jeszcze normę: PN-89 B-10425 (Przewody dymowe, spalinowe i wentylacyjne, murowane z cegły) oraz podstawowe Warunki Techniczne jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

Nie zauważyłem takiego dokumentu na stronie. Innymi słowy jako inspektor nadzoru mogę stwierdzić, iż bez tego dokumentu dany wyrób nie jest dopuszczony do stosowania w budownictwie a co za tym idzie nie zezwoliłbym na jego wbudowanie w obiekt.

Pkt. 7

Logicznie rozumując po co zmniejszać miejscowo średnicę kanału wentylacyjnego (przy wlocie) skoro dalej i tak ma on duży przekrój? Te opatentowane zwężenia kratki działają miejscowo ale nie na całej długości kanału. Powietrze wylatujące z pomieszczeń miejscowo zwiększa swoją prędkość ale potem następuje rozprężenie, turbulencje co na nierównej powierzchni kanałów wentylacyjnych (murowanych) tylko pogarszają sprawę.

Pkt. 8

Aby mieć mniejsze straty na wentylacji grawitacyjnej wystarczy odpowiednio regulować grzejniki w domu oraz nawiewniki. W przypadku gdy nie ma nas w domu temp. można obniżyć i przymknąć nawietrzaki. Gdy się kąpiemy, gotujemy, pierzemy to trzeba otworzyć nawiew i włączyć grzejniki. Bez tego żadna cudowna kratka nam nie pomoże.

Jeżeli dopuścimy do podwyższonej wilgotności w domu to po pierwsze: musimy dostarczyć więcej energii żeby je podgrzać - to też kosztuje a po drugie komfort użytkowania pomieszczeń nam się zmniejsza - zaduch, wilgoć na szybach a co za tym idzie grzyb.

 

Wentylacja grawitacyjna ma bardzo dużą bezwładność przy ruszaniu ale zaburzyć jej działanie jest bardzo łatwo. To właśnie czyni ta cudowna kratka, która jest niczym innym jak pięknie opakowanym "eko" kawałkiem plastiku ze styropianem.

Ponieważ rocznie odwiedzam kilkanaście do kilkudziesięciu mieszkań i domów gdzie występuje problem z wentylacją a co za tym idzie podwyższoną wilgotnością i zagrzybieniem to mam nadzieję, że nie trafię na ten cudowny wynalazek.

Wentylacja grawitacyjna wcale nie jest łatwa w obsłudze. Trzeba sporo regulować. Przy nieumiejętnym korzystaniu faktycznie narazi nas na straty ale jeżeli świadomie z niej korzystamy to możemy oszczędzić w stosunku do kosztów instalacji rekuperatora (urządzenie + kanały) oraz jego konserwacji.

 

Liczę na to, że producent kratki zweryfikuje swój pogląd na kwestie wentylacji, dokształci się i przestanie wypisywać brednie na forum, allegro, stronie i youtube.

 

Howgh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega podesłał mi ostatnio link do tej waszej kratki z zapytaniem czy to będzie działać bo mu wieje z kratek. Obejrzałem, poczytałem i mogę powiedzieć tylko jedno - wywalenie w błoto 60zł.

I pewnie bym zapomniał o tym ale historia i ciasteczka w połączeniu z reklamami ad sense zadziałały co skutkowało tym, iż reklama tej kratki pojawiła mi się na kilku serwisach.

 

 

Czyli, jak dobrze rozumiemy, nie miał Pan produktu w ręku, nie zamontował go i nie przeprowadził testów, co podważa wiarygodność Pana opinii. Nasi klienci są bardzo zadowoleni z zakupu.

 

Pkt. 1

Kratka wentylacyjna jest tylko jednym z elementów wentylacji grawitacyjnej - zresztą równie dobrze mogłoby jej nie być - spełnia głównie funkcję estetyczną.

 

Szanujemy Pana poglądy. Tak właśnie było do tej pory i naszym celem jest zmiana standardowego, przestarzałego podejścia do wentylacji. Kratka wentylacyjna ErgoEden oprócz funkcji estetycznej pełni wiele dodatkowych/użytecznych funkcji.

Kratka wentylacyjna autoaktywna redukuje następujące problemy: ciąg wsteczny, podwyższona i powracająca wilgoć z kanału wentylacyjnego, ciągle odnawiająca się pleśń w pomieszczeniu, powracający dym z papierosów, hałas z wentylacji, wywiewanie dużych ilości ciepłego powietrza powodujących duże straty (ok 57%). Rozwiązanie powyższych problemów w znacznym stopniu przyczynia się do redukcji kosztów ogrzewania.

 

 

Czy kratki wentylacyjne muszą być skazane na bezfunkcyjność? Otóż nie!

 

W przypadku kratki najważniejszym elementem jest jej pole powierzchni. Powinno być takie samo jak kanału wentylacyjnego czyli 14x14 (10x16) lub fi15. Każde zasłanianie kratki, zamykanie, zwężanie, przysłanianie, nie czyszczenie siatki (którą najlepiej wywalić) powoduje zaburzenie przepływu powietrza i nieskuteczne działanie wentylacji.

 

Zgadzamy się, że zasłanianie kratek wentylacyjnych to niebezpieczne zjawisko. Oznacza to odcięcie pomieszczenia od jakiejkolwiek wentylacji i z pewnością wpływa niekorzystnie na stan zdrowia. Nasze rozwiązanie utrzymuje wywiew zużytego powietrza, bez blokowania kanału wentylacyjnego, więc nie ma potrzeby blokowania kanału.

 

Pkt. 2

Wentylacja grawitacyjna przynosi straty i tego nie da się wyeliminować gdyż zasada jej działania polega na wytworzeniu różnicy ciśnień między pomieszczeniem (gdzie jest ciepło) a powietrzem zewnętrznym gdzie jest zimno. Aby tak było musimy ogrzewać pomieszczenia wentylowane grawitacyjnie.

 

Idąc tym tokiem myślenia pozostawalibyśmy w epoce kamienia łupanego, zaś odkrycia, wynalazki i innowacje (jak np. telefon, żarówka, czy kratka autoaktywna) byłyby w sferze marzeń.

 

Pkt. 3

Intensywność wymian w wentylacji grawitacyjnej (prawidłowo wykonanej) regulujemy nawiewem i temperaturą powietrza w pomieszczeniu a nie na wylocie czyli kratce wentylacyjnej.

 

Proszę wstawić kratkę i sprawdzić dostępnymi urządzeniami jej skuteczność. Proszę również zapoznać się z wynikami badań w zakresie skuteczności działania kratki autoaktywnej na stronie.

 

http://www.ergoeden.pl/content/1-badania

 

Powyższe badania dowodzą, że temperatura po zamontowaniu kratki wzrosła a wilgotność pomieszczenia obniżyła się.

 

 

Pkt. 4

Przy prawidłowo działającej wentylacji grawitacyjnej nie ma prawa być ciągu wstecznego. Jeżeli jest to:

źle jest wykonany komin (przewód i wyloty), kominy w danym domu mają różne wysokości - to też ma wpływ lub przewody pionowe są za krótkie

źle rozlokowane są kratki wywiewne, brakuje otworów transferowych w drzwiach

nie ma odpowiedniego nawiewu do pomieszczeń lub jest błędnie wykonany

Pani domu używa często okapu bez otwarcia okna

W innych pomieszczeniach są wentylatorki założone na kratkach wywiewnych (działając okresowo lub ciągle) tworzą podciśnienie w domu

Na części przewodów wentylacyjnych są turbowenty a na innych nie. Częsty błąd ale też prowadzi do tego samego.

 

Z przeprowadzonych przez nas badań wynika, że ponad 80% Polaków cierpi z powodu efektu ciągu wstecznego, dlatego też oferujemy produkt, który pomaga rozwiązać ten problem.

 

Zdajemy sobie sprawę z tego, że wentylacja to również nawiew, o czym informujemy. Jesteśmy również w fazie opracowania i opatentowania uniwersalnego rekuperatora grawitacyjnego (nawiewnika), który w zespoleniu z kratką autoaktywną będzie stanowił dopełnienie całego sytemu.

 

Pkt. 5

Bez sensu jest izolować element kratki wywiewnej.

Każde badanie termowizyjne w lokalu, w którym prawidłowo działa wentylacja pokaże, że miejsca przy wylotach (łazienka/kuchnia) są najcieplejsze. Te miejsca przy prawidłowo działającej wentylacji same się ogrzewają. Izolowanie ich jest więc totalną głupotą, zwłaszcza, że nie ma tam problemu z izolacją termiczną od zewnątrz (kominy są zwykle umieszczone w środku budynku)

 

Proszę zrobić test kamerą termowizyjną, stosując kratkę zwykłą oraz kratkę autoaktywaną i zweryfikować pogląd na temat sensu izolacji. Naszym zdaniem jest ona niezbędna. Komin ma kontakt z zimnym powietrzem.

 

Test kamerą termowizyjną :

http://www.ergoeden.pl/content/1-badania.

 

Pkt. 6

Idąc dalej. Każdy wyrób stosowany w budownictwie powinien posiadać atest, certyfikat zgodności lub aprobatę techniczną. W dokumencie tym określone jest jego przeznaczenie, zgodność ze wszystkimi normami dotyczącymi danego elementu a nie tylko jedną przywołaną PN-83/B-03430 „Wentylacja w budynkach mieszkalnych, zamieszkania zbiorowego i użyteczności publicznej". W tym przypadku mamy jeszcze normę: PN-89 B-10425 (Przewody dymowe, spalinowe i wentylacyjne, murowane z cegły) oraz podstawowe Warunki Techniczne jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.

Nie zauważyłem takiego dokumentu na stronie. Innymi słowy jako inspektor nadzoru mogę stwierdzić, iż bez tego dokumentu dany wyrób nie jest dopuszczony do stosowania w budownictwie a co za tym idzie nie zezwoliłbym na jego wbudowanie w obiekt.

 

Według Instytutu Techniki Budowlanej kratki wentylacyjne nie wymagają atestu. Na naszej stronie w dziale ”Badania” zamieszczony został dokument to potwierdzający. Zachęcamy do lektury.

 

Pkt. 7

Logicznie rozumując po co zmniejszać miejscowo średnicę kanału wentylacyjnego (przy wlocie) skoro dalej i tak ma on duży przekrój? Te opatentowane zwężenia kratki działają miejscowo ale nie na całej długości kanału. Powietrze wylatujące z pomieszczeń miejscowo zwiększa swoją prędkość ale potem następuje rozprężenie, turbulencje co na nierównej powierzchni kanałów wentylacyjnych (murowanych) tylko pogarszają sprawę.

 

Po raz kolejny zachęcamy do przetestowania kratki, co pozwoli na praktyczne uwagi, a także umożliwi przeprowadzenie testów i jednocześnie powstrzyma przed snuciem teorii, niczym nieuzasadnionych.

 

Pkt. 8

Aby mieć mniejsze straty na wentylacji grawitacyjnej wystarczy odpowiednio regulować grzejniki w domu oraz nawiewniki. W przypadku gdy nie ma nas w domu temp. można obniżyć i przymknąć nawietrzaki. Gdy się kąpiemy, gotujemy, pierzemy to trzeba otworzyć nawiew i włączyć grzejniki. Bez tego żadna cudowna kratka nam nie pomoże.

Jeżeli dopuścimy do podwyższonej wilgotności w domu to po pierwsze: musimy dostarczyć więcej energii żeby je podgrzać - to też kosztuje a po drugie komfort użytkowania pomieszczeń nam się zmniejsza - zaduch, wilgoć na szybach a co za tym idzie grzyb.

 

Jak najbardziej zdrowe nawyki korzystania z ogrzewania są ważne, częste wietrzenie mieszkania, korzystanie z nawiewników, czy mikrowentylacji w przypadku jej braku.

 

Kratka autoaktywna (patent nr PL19419S2) jest skuteczna. Potwierdzają to tysiące zadowolonych klientów, ludzi którzy ją faktycznie zamontowali przetestowali i użytkują. Ponadto wielu klientów dokonało zakupu po rekomendacji kominiarzy. Liczna grupa dotychczasowych klientów dokonuje zakupu po raz kolejny.

 

 

 

Wentylacja grawitacyjna ma bardzo dużą bezwładność przy ruszaniu ale zaburzyć jej działanie jest bardzo łatwo. To właśnie czyni ta cudowna kratka, która jest niczym innym jak pięknie opakowanym "eko" kawałkiem plastiku ze styropianem.

 

Nie sądzi Pan że to odważne stwierdzenie kogoś, kto nie miał produktu w ręku, nie przeprowadził żadnych testów?

 

Ponieważ rocznie odwiedzam kilkanaście do kilkudziesięciu mieszkań i domów gdzie występuje problem z wentylacją a co za tym idzie podwyższoną wilgotnością i zagrzybieniem to mam nadzieję, że nie trafię na ten cudowny wynalazek.

 

My natomiast mamy nadzieje, że Pan jednak trafi i usłyszy, tak jak my w komentarzach i wypowiedziach klientów, jak kratka autoaktywna pomaga i przyczynia się do rozwiązania problemów klientów. Poniżej przytaczamy opinię jednej z klientek:

 

„Z wystawieniem komentarza czekałam do momentu zamontowania kratki i potwierdzam faktycznie działa. Różnica odczuwalna niemal natychmiast. Polecam!!! Kratka jest rewelacyjna, poradziła sobie nawet z pomieszczeniem w którym miałam problem z wilgocią i odnawiającą się pleśnią.”

 

Wentylacja grawitacyjna wcale nie jest łatwa w obsłudze. Trzeba sporo regulować. Przy nieumiejętnym korzystaniu faktycznie narazi nas na straty ale jeżeli świadomie z niej korzystamy to możemy oszczędzić w stosunku do kosztów instalacji rekuperatora (urządzenie + kanały) oraz jego konserwacji.

 

Rozumiem, iż jako „specjalista od wentylacji grawitacyjnej dba Pan o własną pracę i źródło dochodu, kultywując przestarzałe rozwiązania i blokując wdrażanie innowacyjnych rozwiązań. Jednak strach przed tym, co nieznane, towarzyszy wielu. Tylko ludzie odważni i otwarci na zmiany są w stanie ulepszać to, co niedoskonałe.

 

Opinie dodawane przez osoby, które nie przetestowały produktu traktowane są jako niewiarygodne, pisane na zlecenie grup interesu i z tego powodu powinny być usuwane.

 

 

Liczę na to, że producent kratki zweryfikuje swój pogląd na kwestie wentylacji, dokształci się i przestanie wypisywać brednie na forum, allegro, stronie i youtube.

 

Licząc na to, iż powyższe komentarze skłonią Pana do sprawdzenia skuteczności działania kratki w praktyce, pozdrawiamy i życzymy dobrego dnia.

 

 

Zespół ErgoEden

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opisu tej kratki wynika, że powinna ona poprawnie współpracować z nawiewnikami.

Pytanie jakie nawiewniki będą lepsze: higrosterowalne, ciśnieniowe czy może zwykłe manualne?

 

Dom będzie naprawdę dobrze ocieplony - jedyna pięta achillesowa to własnie wentylacja grawitacyjna. Wiem, że rekuperacja ograniczyłaby mocno straty, ale skoro narazie jej nie będzie szukam jakiegoś zastępczego rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z opisu tej kratki wynika, że powinna ona poprawnie współpracować z nawiewnikami.

Pytanie jakie nawiewniki będą lepsze: higrosterowalne, ciśnieniowe czy może zwykłe manualne?

 

Dom będzie naprawdę dobrze ocieplony - jedyna pięta achillesowa to własnie wentylacja grawitacyjna. Wiem, że rekuperacja ograniczyłaby mocno straty, ale skoro narazie jej nie będzie szukam jakiegoś zastępczego rozwiązania.

 

Dlaczego szukać droższych rozwiązań i gorszych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadając po kolei

 

Tak oczywiście mam produkt w ręku. Oględziny potwierdzają moje wcześniejsze wypowiedzi.

 

Żeby zmieniać coś co funkcjonuje od kilkudziesięciu lat trzeba mieć naukowe, teoretyczne i praktyczne podstawy. Obliczenia, profesjonalne pomiary, opinie inżynierów. Wy tylko stwierdzacie, iż Wasza kratka rozwiązuje problemy i że Klienci są zadowoleni – to jest dopiero żaden dowód. O tym, że cudowna kratka nie tylko nie rozwiązuje problemów a jedynie je tworzy już napisałem.

 

Czy ktoś u Was umie liczyć? Jeżeli suma powierzchni 25 otworów w kratce równa jest wylotowi butelki od piwa to chyba jasne, że kratka przesłania wylot wentylacji normalnie posiadający wymiar 14x14cm. W kratce nie następuje ŻADNE cudowne zjawisko podwyższenia prędkości powietrza, więc oczywistym jest, że wydajność kanału ulega zmniejszeniu. Nie mówiąc już o siatce przyklejonej fabrycznie z tyłu kratki. Po 2 miesiącach skutecznie uszczelni nawet te małe otworki.

 

To trzeba zacytować:

„Idąc tym tokiem myślenia pozostawalibyśmy w epoce kamienia łupanego, zaś odkrycia, wynalazki i innowacje (jak np. telefon, żarówka, czy kratka autoaktywna) byłyby w sferze marzeń.”

 

Wasza kratka nie wprowadza NIC innowacyjnego poza pięknym opakowaniem. Porównanie autoaktywnej kratki do wynalazku żarówki czy telefonu to naprawdę gruba przesada. Wentylacja grawitacyjna tak została zaprojektowana, iż przynosi straty i choćbyście się uparli i twierdzili inaczej to nic z tym nie zrobicie.

 

Kratkę już wstawiłem. I tak szybko jak ją wstawiłem tak ją zdemontowałem. O wynikach testu jeszcze napiszę ale wszystkie pomiary potwierdzają fakt, że to nie ma prawa działać

Co do wyników Waszych badań to naprawdę trzeba mieć tupet, żeby takimi wykresami i pomiarami przekonywać do działania kratki. Proste pytania: w jaki sposób był użytkowany dom podczas testu? Jaka była aktywność mieszkańców, ile wyprodukowali pary wodnej w ciągu doby? Czy na 160m2 jest tylko jedna kratka? Jak zmienia się wilgotność i temperatura w czasie? Jak wygląda nawiew do budynku. Czy budynek jest szczelny powietrznie? Każdy z tych parametrów ma wpływ na wyniki badań.

 

„80% Polaków cierpi z powodu efektu ciągu wstecznego”. Pewnie, tak samo jak 80% cierpi na brak pieniędzy na ogrzewanie. Czy Wy naprawdę wierzycie w to co wypisujecie? Przeczytajcie jeszcze raz CO JEST PRZYCZYNĄ ciągu wstecznego. ŻADNA z tych przyczyn nie ma nic wspólnego z kratką. Zrozumcie wreszcie, że montaż kratki nie rozwiąże problemów związanych z błędami w wykonaniu kominów oraz błędami w użytkowaniu wentylacji grawitacyjnej. Co więcej może spowodować jeszcze większe problemy z wilgotnością i grzybem.

 

Zapewniam, że wielokrotnie robiłem termogramy kratek wentylacyjnych. Powtarzam: przy dobrze działającej wentylacji grawitacyjnej i prawidłowo wykonanym kominie nie będziemy mieć problemu z ciągiem wstecznym a co za tym idzie ściana, mur w pobliżu kratki a co za tym idzie cały pion wentylacyjny będą zawsze ciepłe. Co więcej, właśnie wychłodzenie pionu wentylacyjnego, przez ograniczenie ciepła, które do niego trafia skutecznie zaburza działanie wentylacji. Wystarczy porównać ciąg w kominie wykonanym z cegły pełnej a rurze stalowej. W tym drugim przypadku chłodny kanał będzie miał o wiele mniejszy ciąg – mniej wydajną wentylację.

Zimny przewód wentylacyjny = nie sprawnie działająca wentylacja grawitacyjna.

 

Kratka zgodna z obowiązującymi normami może i nie wymaga atestu ale produkt, który nie odpowiada polskim normom powinien przejść specjalistyczne testy i otrzymać aprobatę.

 

Moje „teorie” coraz bardziej znajdują uzasadnienie w testach i oględzinach.

 

„Częste wietrzenie mieszkania” – chyba latem – kiedy wentylacja grawitacyjna nie działa. Wietrzenie zimą to ogromne straty ciepła, przy skutecznie działającej wentylacji grawitacyjnej wietrzenie nie jest konieczne.

„Tysiące zadowolonych klientów” – wirtualnych?

„rekomendacje kominiarzy” – pewnie tych samych co odbierają skopane przewody wentylacyjne. Kominiarz kominiarzowi nie równy. Mój sprawdzony Mistrz w rzemiośle kominiarskim wywaliłby tę kratkę na śmietnik.

 

Jak już wspomniałem grupy zadowolonych Klientów nie są dla mnie wyrocznią. Znam ludzi, którzy mieszkają w domach i mieszkaniach pozbawionych całkowicie wentylacji. Część z nich nawet nie zdaje sobie z tego sprawy ale ich tryb życia jest taki, że nie produkują dużo wilgoci a w domu mają bardzo ciepło. Część ma za to wielki problem z wilgocią, brakiem świeżego powietrza, grzybem itp. U nich wymiana kratki na autoaktywną nic by nie zmieniła. Odważnie mogę ponownie stwierdzić – Wasza kratka to bubel budowlany, który kompletnie nie nadaje się do stosowania w systemach wentylacji grawitacyjnej.

 

Nie trzeba być specjalistą od wentylacji grawitacyjnej żeby stwierdzić, że coś takiego nie będzie działać. Nie mam ŻADNEGO własnego interesu w tym co piszę oprócz chronienia interesów ludzi korzystających z wentylacji grawitacyjnej. Tak trudno Wam to zrozumieć? Nie widzieliście chyba nigdy rocznego dziecka przebywającego w totalnie zagrzybionym mieszkaniu bo Pani domu zatkała wszystkie kratki wentylacyjne. Nie widzieliście zaparowanych w 100% okien i wilgotności na poziomie 75% utrzymującej się cały dzień w mieszkaniu.

Jakie macie doświadczenie w budownictwie? Skończyliście uczelnię techniczną czy jesteście eko-budowlańcami amatorami? Nowoczesne rozwiązania to systemy wentylacji mechanicznej, naturalne systemy wentylacji grawitacyjnej i hybrydowej stosowane nawet w budynkach wysokościowych (oczywiście nie u nas). Wasza kratka to żaden wynalazek. To zwykłe zdławienie przepływu powietrza kompletnie niekorzystne z punktu widzenia wydajności wentylacji. Do tego całkowicie nie praktyczne i przereklamowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwszej Pańskiej wypowiedzi myśleliśmy, iż mamy do czynienia z artykułem sponsorowanym (same negacje).

Po tym ostatnim wywodzie i pseudonaukowych eksperymentach upewniliśmy się w przekonaniu, iż jest Pan po prostu zwykłym hejterem (http://www.marcinosiak.pl/kiedy-krytyka-zamienia-sie-hejt/). Na tym kończymy jakikolwiek dialog z Pańskim udziałem.

 

 

Z poważaniem,

ErgoEden

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwszej Pańskiej wypowiedzi myśleliśmy, iż mamy do czynienia z artykułem sponsorowanym (same negacje).

Po tym ostatnim wywodzie i pseudonaukowych eksperymentach upewniliśmy się w przekonaniu, iż jest Pan po prostu zwykłym hejterem (http://www.marcinosiak.pl/kiedy-krytyka-zamienia-sie-hejt/). Na tym kończymy jakikolwiek dialog z Pańskim udziałem.

 

 

Z poważaniem,

ErgoEden

 

Mam wrażenie ,że chodzi o długość :)

 

 

Wypowiedzi

Ja nie przebrnąłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...