Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam,

Dzisiaj odwiedziłem swoją budowę po zimie i niestety spotkało mnie niemiłe zaskoczenie-pęknięcie ściany fundamentowej i podniesiony chudy beton :(

Stan zero został wykonany w październiku zeszłego roku:

- ława fundamentowa (szer - 50cm, wys. - 40cm),

- ściana fundamentowa z bloczków betonowych (25cm),

- ocieplenie ścian (styropian 10cm) + folia kubełkowa,

- nasypanie pisaku do środka (ubicie skoczkami), ułożenie rur kanalizacyjnych i wylanie chudego batonu (10cm),

- obsypanie od zewnątrz ziemią.

Całość została wykonana na długo przez pierwszymi mrozami i przykryta (na polecenie kierownika budowy) folią od góry.

Jednak jak się okazało na 1/3 powierzchni fundamentu folia został zdmuchnięta przez wiatr.

Po dzisiejszej wizycie w miejscu gdzie zdmuchnęło folie zauważyłem że podniosło chudy beton o jakieś 0,5-2cm.

 

http://img853.imageshack.us/img853/1820/p11918702.jpg

 

Natomiast w miejscu gdzie folia była zauważyłem bardzo brzydkie pęknięcie

 

http://img703.imageshack.us/img703/7117/p11918632.jpg

 

http://img813.imageshack.us/img813/7770/p11918652.jpg

 

Niestety nie wiem jak głęboko pęknięcie sięga (od zewnątrz przyklejony styropian o wewnątrz chudziak).

Proszę Was o pomoc, co o tym sądzicie? jakie kroki będzie trzeba teraz podjąć?

Z wykonawcą jeszcze nie rozmawiałem, ale podejrzewam że będzie pewnie mi wciskał, że się nic nie stało.

 

Z góry dziękuję

Pozdrawiam

Grzegorz

Edytowane przez _Grisza_
Jesteś pewny ze do środka poszedł piasek ? Jeżeli tak to jaka gruba warstwa ? Podniesienie chudziak to sugeruje że masz grunt sposity pod nim i dlatego to posżlow góre. Zresztą pekniecie tez może byc tego skutkiem. Wieńca na ścianie nie masz?
Jesteś pewny ze do środka poszedł piasek? Jeżeli tak to jaka gruba warstwa ?

 

Do środka poszło jakieś 170ton :| czyli warstwa spora.

 

Wieńca na ścianie nie masz?

 

W projekcie wieniec nie był przewidziany. Na ścianę z bloczków betonowych miała iść izolacja pozioma i na to ściana z porothermu.

 

Co teraz robić? Trzeba będzie skuć cały beton? a co ze ścianami ?

Edytowane przez _Grisza_

Na początek to muisz sprawdzic jak daleko to pekniecie idzie w ścianie.

 

Dziwnie to podnoszenie chudziaka przy takich ilościach piasku, jak duzy ten dom ? Może ta warswa paisku miejsacmi byla mala tzn kilkanaście kilkadziesiąt cm ?

Grunt rodzimy jaki jest?

Dziwnie to podnoszenie chudziaka przy takich ilościach piasku, jak duzy ten dom?

powierzchnia zabudowy domu 129m2

 

Może ta warstwa paisku miejsacmi byla mala tzn kilkanaście kilkadziesiąt cm? Grunt rodzimy jaki jest?

 

Grunt rodzimy jest gliniasty, do środka został nasypany piasek zamówiony przez wykonawce (8 wywrotek po około 22tony). A może ten piasek to nie był do końca piasek tylko jakieś badziewie i stąd te wszystkie problemy?

Edytowane przez _Grisza_

Do tego zalewania chudziaka na zimę byłem sceptycznie nastawiony, ale wykonawca się uparł a kierownik budowy zaakceptował.

A teraz wyjdzie na to że będę musiał co najmniej pokryć koszty jego wymiany :/

Chudziaka od ścian oddziela tylko ta czarna folia której fragment widać na zdjęciu.

Po wymurowaniu dosyć szybko było zasypane. Na jesień nie było widocznych żadnych pęknięć.

Brak dylatacji spowodował pękniecia pomiędzy chudzikiem a fundamentem ( zdylatował się sam ) , jeżeli nie odczekałeś choć 14 dni od wymurówania ścian fundementowych do zasypania to prawdopodobnie przy zasypywaniu i ubjaniu doszło do pęknięcia ( na fudze między bloczkami ) które po np wypełnieniu wodą i mrozie powiększyło się znacznie i jest dziś widoczne.
Woda dostała się pod chudziak i glina ją zatrzymała, przyszły mrozy i stało się to co widać. Na wiosnę niestety czeka cie skuwanie tego chudziaka. Ciekaw jestem jak głęboko masz posadowione fundamenty oby to pęknięcie nie było spowodowane przez mróz.

Jestem po pierwszej rozmowie telefonicznej z wykonawcą (był na budowie i pobieżnie to oglądał).

Tak jak przypuszczałem oczywiście twierdzi że nic się nie stało. Wciska mi że tak był już wylany chudziak, tzn wyszedł trochę wyżej niż ściana fundamentowa (tylko ciekawe dlaczego na zdjęciach z jesieni tego nie widać).

Na koniec dodał że nawet jeśli go podniosło to siądzie i będzie OK. Pęknięcia które wyżej załączałem nie zauważył.

Oj szykuje się wojna.

Z natury jestem raczej spokojnym człowiekiem, ale teksty typu: "proszę pana ale tak to wyglądało od początku" działają na mnie jak płachta na byka, bo wiem że są wierutnym kłamstwem.

Nie jestem budowlańcem i oczekuję od wykonawcy oraz kierownika budowy wiedzy, rozwagi i rozsądku w prowadzeniu prac.

Oczywiście pewnie można zamieść sprawę pod dywan, ale po lekturze osób z for budowlanych wiem że fundamenty to poważna sprawa, a błędy na tym etapie skutkują problemami w przyszłości.

Teraz pozostaje ci tylko zmusić wykonawcę do odkopania w tym miejsciu fundamentu i ławy jeżeli jest rysa na całej długości żądać przemurowania go jeszcze raz. Gdy rysa jest też na ławie to trzeba zrobić wieniec w innym wypadku za parę latek może zacząć Ci pękać ściana. Źle wykonane fundamenty mogą oznaczać duże kłopoty. Teraz jest to łatwiej naprawić niż w później.
witam, mam pytanie do fachowcow. dom budowany w latach 80, 7x7 metrow z piwnica i uzytkowy poddaszem, od kilku lat pojawiaja sie na scianach drobne pekniecia, takze w rogach pokoju, pekniecia znajduje w calym domu, dodatkowo delikatnie peknieta jest sciana w piwnicy - nosna sciana wewnatrz, a takze na zewnatrz - jakby peknieta lawa. Nie mam pojecia czy lawy byly zbrojone, budowali podobno "fachowcy" bez dyplomow, Co robic? Poradzono mi by powbijac pod domem zastrzyki z betonu, czy to dobre rozwiazanie? pozdrawiam i licze na pomoc.
witam, mam pytanie do fachowcow. dom budowany w latach 80, 7x7 metrow z piwnica i uzytkowy poddaszem, od kilku lat pojawiaja sie na scianach drobne pekniecia, takze w rogach pokoju, pekniecia znajduje w calym domu, dodatkowo delikatnie peknieta jest sciana w piwnicy - nosna sciana wewnatrz, a takze na zewnatrz - jakby peknieta lawa. Nie mam pojecia czy lawy byly zbrojone, budowali podobno "fachowcy" bez dyplomow, Co robic? Poradzono mi by powbijac pod domem zastrzyki z betonu, czy to dobre rozwiazanie? pozdrawiam i licze na pomoc.

 

Nie zastrzyki a operacja może być konieczna. Nawet zdjęcia nie ma.

Do oceny potrzebny rzeczoznawca jakiś a nie forumowicze, którzy określą przyczynę z gwiazd a rozwiązanie mogą wywróżyć z fusów.

Zdjęliśmy fragment styropianu z zewnątrz. Pęknięcie idzie po fudze przez 2 rzędy bloczków betonowych. Chyba nie jest źle, co o tym sądzicie?

 

http://img834.imageshack.us/img834/5954/p12418782.jpg

 

http://img405.imageshack.us/img405/4849/p12418802.jpg

Czyli potwierdza się to co zasugerowałem, zbyt wczesnie od wymurowania ściany fundamentowej ( zanim związała zaprawa ) zasypałeś fundament - niweilka szczelina w fudze mogła się powiekszyć pod wpływem zamarzniętej wody.
Wykonawca twierdzi że nie warto wykuwać (tłuc młotkiem) tych bloczków i wzruszać całej ściany. Lepiej zostawić to tak jak jest. Rozumiem że Wasze zdanie jest inne? Edytowane przez _Grisza_

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...