Jane Says 19.02.2012 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 Witam, Zwracam się z prośbą o poradę (zdiagnozowanie problemu). Wczoraj, przy topniejącym na potęgę śniegu, na całej mojej elewacji pojawiły się wodne zacieki. Tak jak na przedstawionych zdjęciach poniżej. Takich miejsc było co najmniej kilkanaście, naprawdę dużo. Najwięcej jest takich wydobywających się z miejsca styku podbitki i ocieplenia (jak na pierwszym zdjęciu), jednak na przednim i tylnym tarasie, przy styku np. stropu, czy podciągu ze ścianą też takie mokre plamy się pojawiają. Jest tego dużo, dziś już duża część przeschła, ale też i śnieg z dachu stopniał. Co jest Waszym zdaniem przyczyną tego? Czy to możliwe, by była to wilgoć technologiczna (grzane jest od ok. 3-4 tygodni dopiero)? Tym by można było tłumaczyć wilgoć na tarasach (tam nie ma styku z dachem), ale wody jest tyle, że mało mi prawdopodobne wydaje się, by nie było to związane ze śniegiem, choć przeciekać w tylu miejscach chyba by nie mogło? Proszę o porady, na wiosnę mam zamiar robić tynk, a te zacieki chyba nie świadczą o gotowości do kładzenia tynku.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jane Says 19.02.2012 21:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 Dodam jeszcze jedną rzecz: W miesiącach listopad-grudzień prowadzone były prace mokre (klejenie płytek, szpachlowanie, roboty w gipsie, malowanie. Nie miałem wtedy prądu jeszcze,, nie działała WM, grzane było tylko jednym grzejnikiem olejowym, pracował pochłaniacz wilgoci, a dom był szczelnie zamknięty. Na oknach codziennie wykraplała się tona wilgoci, zbierana ręcznikiem. Wiem, że ściany też "wpiły" ogromne ilości tej wilgoci. Czy teraz jak działa faktyczne grzanie może być tak, że to ta wilgość przedostała się na zewnątrz i szczelinami w styropianie wykrapla się na ścianie zewnętrznej? Bardzo proszę o pomoc w wyjaśnieniu tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TORUŃCZYK 19.02.2012 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 Wpisz w google wentylacja podbitki ja na foto nie widzę ani jednej kratki czy panelu z otworami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jane Says 19.02.2012 22:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 Mam panele z otworami dokładnie co 12 panel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sewerynslowi 20.02.2012 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 a co masz na dachu? pełne deskowanie? czy tylko folia? może masz folię, pod dachówką był śnieg, teraz się stopił i spływał na dół, ale gdzieś może jest źle założona folia paroprzepuszczalna i zamikna pod podbitkę. napisz jak masz zbudowany dach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jane Says 20.02.2012 07:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 Na dachu dokładnie krokwie, membrana dachowa, kontrłaty, łaty i dachówka. Okap jest ok. 1 metra wysunięty względem ścian, czy śnieg mógłby niejako cofnąć się po panelach podbitki do ściany i ściakać po niej? Bo na poddaszu nie widzę zamoknięć wełny i folii paroprzepuszczalnej. Nie jestem tego w stanie idealnie sprawdzić, ale przy tylu wyciekach nawet oględne zerknięcie od wewnątrz uwidaczniało by jakieś namoknięcia. Od środka nic nie widać.Gdyby to był śnieg, to jak tłumaczyć nim zamoknięcia od wewnątrz tarasu? Nad tym miejscem na górze jest nieużytkowe poddasze, nie widzę tam wilgoci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jane Says 20.02.2012 08:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 rownie dobrze klejac styropian uniesli fwk robiac falde w ktorej zbiera sie woda/do kpl falda mogla powstac na styku zakladow fwk. w sumie to by była przyczyna w miarę realna. Styropianem doszli praktycznie do samej fwk od dołu, nie sądzę, że ją wypchali, prędzej ekipa, która ocieplała poddasze, wpychając wełnę w szczelinę nad ścianą kolankową przy murłacie - dociskając do styropianu, który stanowił szalunek mogli wcisnąć za dużo i tym samym wypchali... Drabiny nie mogę podstawić, bo siedzę w domu i gorączkuję. Zdjęcia robiła żona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rakgrzech 20.02.2012 09:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 Niestety pewnie masz źle zakończoną folie. Folia paroprzepuszczalna nie jest wywinięta do rynny tylko pozostawiona przed deską czołową. Woda spływająca po folii ścieka na podbitkę. Podbitka ma lekki spadek w kierunku muru i masz zacieki. Ta woda to jest śnieg podwiany pod dachówkę oraz zamarznięte skropliny uzbierane w czasie mrozów. W czasie normalnych deszczów jest pewnie ok?Jedyne lekarstwo to wywinąć folie dachową do runny.Niestety ja miałem tak samo. Jeszcze pamiętam jak byłem młody i głupi i dekarz mówił mi, że tą folie to tam trzeba tak zawinąć i zostawić a woda przecież sobie wyparuje bo jej tam wiele nie ma. Dla nich jest tak łatwiej więc tak robią. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jane Says 20.02.2012 10:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 rakgrzech, fwk mam wywiniętą do rynny. jest od czoła deski okapowej. to nie to. na pewno jest to śnieg, bo dokładnie podczas deszczów nic się nie działo. Prędzej to ten podwiany śnieg i mulda na fwk powstała wskutek wypchania przez wełnę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rakgrzech 20.02.2012 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 Jesteś pewien, że tak masz? Ja byłem pewien, że mam wróblownicę. Sam ją kupowełm. Nawet jedną stronę budynku sprawdziłem przy odbiorze. Była. Ale ptaki po paru miesiącach pokazały, mi gdzie jej niema. Tylko skąd dekarz wiedział, że tam akurat nie zaglądnę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jane Says 20.02.2012 11:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 cóż, widziałem jak robili. nie stałem nad nimi oczywiście cały czas, ale nie podejrzewam ich, że zrobili jakiś kawał. umówiłem się właśnie z gościem od ociepleń, jak nadarzy się końcem tygodnia śnieg i ściekanie z dachu, podjedzie, postawi rusztowanie, zdejmie kilka paneli podbitki i może się okaże wtedy co jest przyczyną. boję się o jedno - jak już nie będzie do końca zimy śniegu i nie uda mi się znaleźć przyczyny powyższego, kładzenie tynku staje pod znakiem zapytania.... a chciałbym już w tym roku wszystkie roboty zewnętrzne pokończyć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Carpenter78 20.02.2012 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 Dzisiaj zauważyłem podobne zacieki jak na pierwszym zdjęciu na budynku gospodarczym u swojego Teścia. Zbadałem temat i woda bierze się z topniejącego śniegu zalegającego na podsibitce. Nawiało go mnóstwo bo jak wieje ze śniegiem to wiatr odbija się od wew. strony rynny(zaobserwowałem) i wpada pod spód pokrycia w tym przypadku eternitu.U Ciebie to niemożliwe bo masz folię, dlatego jestem ciekaw jaka jest tego przyczyna.Na swoim domu krytym dachówką dokładnie sprawdziłem dach pod kątem nawianego śniegu i takiego w ogóle nie zanotowałem. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
awieuro 20.02.2012 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 Przyczyn tych zacieków może być wiele. Moze byc tez tak ze kilka naklada sie na siebie powodujac zaistniala sytuacje. Ale do sedna: jak najszybciej sprowadz majstra, bo teraz wszystko widac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mg81 21.02.2012 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 U mnie dzieje się podobnie .W ciągu czterech lat taka sytuacja zaistniała drugi raz.Nawiało mi śniegu pod dachówkę a on topniejąc zacieka po krokwiach w miejscach gdzie są przybite łaty . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jane Says 21.02.2012 20:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 awieuro, najlepszym sposobem, tak też ustaliłem z kolegą, który robił mi ocieplenie, było by znów "złapać" moment topnięcia śniegu i pojawienia się zacieków "na gorącym uczynku". jeśli udało by się by śnieg jeszcze raz intensywnie popadał, przyjedzie, zdejmie podbitkę i popatrzymy. jeśli nie, to będziemy musieli jakoś to rozwikłać na sucho, choć oczywiście będzie trudniej. sprawdzałem dziś fwk, mam wywiniętą na blachę odprowadzającą ewentualną wodę do rynny, wyeliminowałem jedną domniemaną przyczynę, o której pisał rakgrzech. choć dalej niewiele wiem. tylko intensywne opady śniegu, o ironio, pozwoliłyby mi rozwikłać zagadkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
awieuro 22.02.2012 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2012 sprawdzałem dziś fwk, mam wywiniętą na blachę odprowadzającą ewentualną wodę do rynny, wyeliminowałem jedną domniemaną przyczynę, o której pisał rakgrzech. Czyli folia nachodzi na pas nadrynnowy. Czy jest do niego przyklejona? Jak nie to stąd krótka droga do podbitki. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SamaNaPlacuBudowy 14.03.2013 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2013 U mnie jest gorzej woda się leje wręcz do środka domu. Nagromadziła się na wieńcu między murłatą, a suporeksem 6, który powyższa ścianę kolankową - skąd ta woda doradźcie proszę a propo możliwych przyczyn. Ściany kolankowe -ytong + suporex 6 obok murłaty Dach - dachówka, membrana wysokoparoprzepuszczalna dobrej jakości, szczelina , wełna, folia paroszczelna , nida Dekarze sugerują iż woda skrapla sie na foli paroszczelnej ale nie chce mi się w tą wersję wierzyć bo zacieki są wyłącznie na ścianach kolankowych?? czy to możliwe? Na zewnątrz tej ściany również zacieki. Pilnie proszę o sugestię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Carpenter78 14.03.2013 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2013 Domyślam się, że suporeks jest po zew. stronie murłaty. Domurowany do samej folii, temperatura zew. na minusie i się wszystko wykrapla bo mamy mostek termiczny.Albo to woda skroplona na folii paroszczelnej i spływa w dół( i to bym obstawiał) Trzeba więcej informacji i fotek może, dobry fachman w realu powinien coś wyniuchać. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SamaNaPlacuBudowy 14.03.2013 23:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2013 (edytowane) Suporeks po wewnętrznej ścianie murłaty. Jeśli obstawiasz że woda może płynąć po folii to napisz mi dlaczego tak uważasz ? Dlaczego zacieki nie są we wszystkich pomieszczeniach a jedynie po jednej ścianie domu i to nie na całej długości. W jednym pokoju przy kaloryferze na bieżąco wysychają i są skromne , a na tej lało się strumieniami. Hipotetycznie zakładając że leje się po tej folii to dlaczego i jak można taką katastrofę naprawić? A i zakładając że leci po folii dedukuje że nida by się też opiła a żadnych śladów nie ma . I nie wiem czy to istotne, ale zacieki pojawiły się intensywnie jak zaczęło topnieć przy słoneczku. Dziękuję za odp gdyż chcę się przygotować do konfrontacji dwóch ekip -dekarzy i tych co ocieplali Ktoś to musi poprawić i znaleźć przyczynę . Chcę by zrobiono to skutecznie i fachowo. 1 fot stan surowy 2 fot widok z zewnątrz obecny nie wiem jakie fotki jeszcze mogłabym podesłać w celu namierzenia problemu Edytowane 14 Marca 2013 przez SamaNaPlacuBudowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Carpenter78 15.03.2013 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2013 Fotka nr 2 wiele mówi, widać zacieki po murłacie i murze. Także, może być;-topnieje wytrącona woda z przestrzeni między folią dachową a folią paroizolacyjną, mokra wełna z powodu braku odp wentylacji (jest dociśnięta do folii)-punkt rosy z powodu nieocieplenia ściany zew-topniejący śnieg nawiany wcześniej-lub po prostu przeciek dachu w tym miejscu (słońce topi śnieg i woda znajduje jakieś ujście) Twoje pytania mogą być wskazówkami do odpowiedzi, może być jedna przyczyna lub kilka naraz. Na mój gust woda zapitala po folii paroizolacyjnej od strony wełny, część wpada między suporeksa a płytę k-g i wali do środka domu a część po wełnie i murłacie na zew ściany.Teraz pytanie skąd ta woda?-spływa nagromadzona wilgoć techniczna (ma znaczenie proces przebiegu budowy)-punkt rosy, woda się wytrąca bo temperatury to powodują (ma znaczenie różnica temp. wew i na zew domu, grubość wełny)-przeciek dachu (uszkodzona folia,pokrycie dachowe) Co zrobić?Podstawić drabinę za zew. ściany, wsadzić rękę między wełne i zbadać skąd ta woda, która folia mokra.Jeśli to nie przeciek tylko punkt rosy, powinno ustać po nastaniu dodatnich temperatur i po ociepleniu ściany zew (trochę pomoże).Na pewno pasowało by upewnić się czy jest choć ze 2 cm luzu między folią dachową a wełną. To wszystko tylko teoria także mogę się mylić ale jakiś rozgarnięty fachman poradzi coś. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.