garaż w bryle budynku

[krzysiek_g]

Witam,

Na działce mogę wybudować dom z garażem w bryle budynku. Mam pytanie czy jeśli garaż i dom nie będą się stykać ścianami a będą połączone np. wspólnym dachem to można uznać, że garaż jest w bryle? Przykłądowy projekt. http://www.studioatrium.pl/projekty-domow/wszystkie-projekty/S-GL-624-Harmonia-II,682.html.

dzięki i pozdrawiam

Krzysiek

[ludwik_13]

Generalnie zależy to od Starostwa. Warto wybrać się do nich i po prostu zapytać.

W większości znanych mi przypadków zapisy w mpzp dotyczące lokowania garażu w bryle podyktowane były koniecznością ochrony powierzchni biologicznie czynnej- garaż wolnostojący to od razu większa powierzchnia komunikacji i przy mniejszej działce a sporym domu można się nie wyrobić. Jak pasuje Wam ten projekt, to brać, ew. jak w starostwie będą oporni, to może architekt w ramach adaptacji dorysować ścianki w prześwicie np. ażurowe montowane do ścian budynków, żeby nie trzeba było zmieniać fundamentów

[sSiwy12]

W zasadzie, szeroko przyjęta jest interpretacja, że w bryle budynku, „zadośćuczynia” co najmniej jedna wspólna ściana – tu takiej sytuacji nie ma.

[azn]

zgadzam się z przedmówcą - wiele zależy od starostwa. Osobiście uważam, że połączenie obu brył dachem wystarczy, bo trudno byłoby wykazać, że budynki są odrębne, skoro nie są na całej wysokości oddylatowane od siebie.

[sSiwy12]

Jak nie są jak są ?

Budynek mieszkalny ma odrębny dach.

Garaż ma odrębny dach.

Przejście między budynkami jest zadaszone odrębnym dachem.

 

 

A skoro architekt twierdzi, że jest inaczej, to może odpowie, czy w takim razie garaż oddalony od budynku np. 8m i z zadaszonym przejściem miedzy nimi, też jest w bryle budynku ?

Jaka jest odległość graniczna, aby uznać w takim przypadku, że garaż w bryle ?

[azn]

Siwy12 przeczytaj jeszcze raz pytanie krzyśka "garaż i dom nie będą się stykać ścianami a będą połączone np. wspólnym dachem"

Jeżeli są przykryte jednym dachem, czyli mają wspólną konstrukcję tegoż dachu gdzie twoim zdaniem kończy się jeden budynek za zaczyna drugi? Jeśli konstrukcje nie są od siebie dylatowane moim zdaniem do wybronienia jest teza, że to jeden budynek.

[sSiwy12]

Dyć czytałem – niezwykle dokładnie.

 

Sprawdź w przykładowym projekcie, jak ten garaż jest przykryty.

 

A po drugie, jaka jest (musi być) przykładowa maksymalna odległość między tymi (takimi) budynkami pod „wspólnym dachem” aby uznać je za jedną „bryłę” budynku - oczywiście zakładając, że przykrycie obu jest na jednym poziomie (wysokości).

[azn]

sSiwy, chyba widać tutaj nasze odmienne podejście do kwestii projektów. Ja jestem przedstawicielem ludzi myślących indywidualnie o zagadnieniu projektowym, a Ty raczej odnosisz sytuację do projektów typowych idąc za przykładem przywołanego projektu (ja z posta krzyśka zrozumiałem, że posługuje się tym przykładem tylko po to, żeby zobrazować o co mu chodzi, a nie dlatego, że ten właśnie projekt chce kupić).

Różnica w tym podejściu jest taka, że jeśli taka byłaby konieczność, to indywidualnie można by zaprojektować "budynki" oddalone od siebie nawet o kilka metrów w taki sposób połączone, że nikt nie miałby możliwości wykazać, że są to odrębne konstrukcje, gdzie kończy się jeden budynek, a zaczyna drugi)

 

Pytanie o maksymalną odległość jest czysto abstrakcyjne, bo przy pewnych odległościach po prostu traciłoby to sens - chociażby ze względów finansowych i konstrukcyjnych. Nie potrzebna tu chyba taka "akademicka" dyskusja.

[sSiwy12]

Raczej widzę to z perspektywy obowiązujących przepisów (nie tylko budowlanych), oraz doświadczeń interpretacyjnych w tym zakresie.

Swoimi wpisami staram się wskazać drogę „urzędniczą”, tak aby porada nie niosła za sobą dodatkowych (dla inwestora) kosztów.

 

Twój wpis może narazić pytającego na spore kłopoty i koszty, teraz lub w przyszłości (podatek od nieruchomości, zwrot kredytu, lub jego części, itp.)

Rozumiem też, ze podejmując się takiego zadania, gwarantujesz inwestorowi zwrot ewentualnych, dodatkowych kosztów, lub darmowe usługi prawne, gdyby sprawa trafiła na wokandę. Jeśli tak – to chylę czoła.