Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Nowe zdjęcia niewiele zmieniły. Nie zmieniła się również moja rada.

Zrób otwór do wyczystki i wysusz komin. Możesz raz po raz spalić

w wyczystce trochę kartonów. Dadzą krótkotrwały intensywny ogień.

Pal też w kominku (pal, nie rób wędzarni). Wyczystkę zatykaj czymś

niepalnym, podczas palenia w kominku. Jak się już dobrze rozpali,

możesz trochę odetkać, szybciej wyschnie. Obserwuj, z wyczuciem.

Na poprzednich zdjęciach widać wyraźnie przesączającą się przez szczeliny

między cegłami, w miarę czysta wodę. To nie jest kondensat. To wyraźnie

woda zabrudzona kondensatem. Może nawiało dużo śniegu i stopniał ?

 

Jarek . Lecą jakieś skropliny ta Twoją rurką ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jeszcze nie ma kominka, więc skropliny nie mają z czego powstawać. To odprowadzenie skroplin wstawiłem na etapie budowy komina, tak na wszelki wypadek. Koszt żaden, (garnek kilkanaście PLN kosztuje, do tego u mnie jeszcze doszła taka metalowa rozeta, która służy za lejek), dla pewności dałem.

 

Szczerze mówiąc, robiąc to myślałem głównie o wpadającym do komina deszczu. Tu już wiem, że przesadziłem, nawet w czasie silnych opadów, tej wody w kominie są raptem jakieś minimalne ilości (silna ulewa = pojedyńcze krople z garnka), ale jeśli nasz wątkowy kolega ma takie problemy przy zwykłych spalinach z kominka... może patent się jednak przyda?

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenia są następujące.

 

Rurki standardowe do odprowadzania skroplin są skuteczne do momentu

rozpoczęcia eksploatacji kominka. Dość szybko, produkty spalania drewna

rurkę taka zatkają, a zabiegi mające ją przed tym chronić to syzyfowa praca.

Zaglądanie tam co tydzień, znudzi się największym pedantom.

 

Opady na poziomie nawet 100 l/ m2, w kominie z cegieł, nie stanowiły

problemu. Pojawienie się gładkich wkładów kominowych, ceramicznych

czy stalowych, wymaga ochrony przed opadami . Najlepiej za pomocą daszku.

To co daszek przepuści, zazwyczaj nie stanowi problemu. Chyba, ze pada

w poziomie, ale to są nawałnice które na szczęście, nie często się zdarzają.

 

Nasz forumowy kolega ma problem, który starałem się rozgryźć w poprzednich

wpisach. Nie bardzo mam podstawy wierzyć, ze woda w jego kominie, jest

wynikiem palenia, bo nie ma takiej fizycznej możliwości, by w jego wkładzie

spalać drewno jak w kondensacie. Oczywiście wędzenie drewna nie sprzyja

w tej sytuacji, lecz woda pochodzi z innego źródła.

 

Miejmy nadzieję, że się nie mylę, a filecik nas nie zostawi w niewiedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co zrobić ze skroplinami? Pisałeś, że masz tam dolot powietrza do kominka z zewnątrz. Ten dolot jest na prosto? Idzie poziomo na całej długości? Może da się go wykorzystać do wyprowadzenia skroplin na zewnątrz domu?

 

Owszem mam dolot. Myślałem nad tym żeby wstawić rurkę odpływową do kanału dolotowego bo miejsca w nim sporo (fi 100). Jednak tak jak pisaliście kanalik ten pewnie dość szybko by się zatkał i na nic byłyby te kombinacje.

Postanowiłem wstawić garnek na dole. Jeżeli znajdę systemowy do mojej wkładki kominowej to zrobię taki, jeżeli nie to z nierdzewki. Do tego oczywiście wstawię wyczystkę.

Lada dzień wykuję dziurę i zostawię aby schło. Może jakaś nagrzewnica się pojawi bo zależy mi na czasie aby tego typu grubsze roboty skończyć bo podłogi już czekają.

Mam tylko nadzieję że jak już to wyschnie, zagruntuję to porządnie i założę nowy tynk to zniknie ten smród dymu z miejsc zawilgoceń :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Systemowe garnki mają to do siebie, że od nich się zaczyna stawianie komina. Ja, jak pisałem, zasadniczo "sięnieznam", ale nie wydaje mi się, żeby było możliwe wstawienie systemowego do już gotowego komina. Stąd moja propozycja kombinowania.

 

A co do zatykania się tej rurki z garnka... myślę, że jest to do rozwiązania jakoś - sitko z gęstej siatki na dnie położone choćby. Woda się przesączy nawet przez warstwę brudu, a pod siatką będzie już czysto.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że skupiacie się na incydentalnej sytuacji, która

w przeciętnych warunkach nie występuje. Woda się przez sitko

przesączy, owszem. Ale w kominie na paliwo stałe mamy do

czynienia z kondensatem smolistym lub sadzą wymieszaną z

wodą. Przy czym jest to zazwyczaj więcej sadzy a mniej wody.

 

Jarek, mam nadzieję, że jak zaczniesz palić w kominku, będziesz

jeszcze na forum i opiszesz swoje spostrzeżenia.

Kiedy planujesz palić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że koniecznie musisz zrobić odprowadzenie tej wody z komina, nam zrobiło się to samo w kominie w kotłowni, mamy piec ze sterowaniem komputerowym o niskiej temp. spalania. Komin też murowany podobnie jak u Ciebie, bez wkładu kominowego i tak ze 2 lata temu wyszła jakaś plamka w górnej części komina z biegiem czasu zaczęła się powiększać i schodzić coraz niżej, więc jesienią mąż zainstalował w kominie wkład kominowy z grubej stali nierdzewnej ( czy coś takiego, nie bardzo się na tym znam ;) ). Woda przestała pojawiać się w górze lecz dolna część komina bardzo szybko zaczęła wyglądać tak samo jak u Ciebie, zamontowaliśmy odprowadzenie tego świństwa na zewnątrz komina przez rurkę, którą "to" sobie wypływa do słoika... Ty musisz ten odpływ zainstalować jakoś w środku komina ponieważ to komin w salonie, a to gófno co wypływa pomimo iż jest to prawie sama woda lekko zabrudzona to okropnie śmierdzi :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co opisuje miciu, to trochę inna sytuacja. Jak do komina podłączony jest piec niskotemperaturowy i w kominie powstaje kondensat. To koniecznie jest potrzebne odprowadzenie skroplin z wyczystki.

Natomiast u filecik26 do komina podłączony jest wkład kominkowy. Spaliny z takiego wkładu są bardzo gorące i zjawisko kondensacji nie powinno występować.

Na załączonych wcześniej zdjęciach widać jak z podstawy komina, wyciekała prawie czysta woda.

Dlaczego tak było, to już pisałem wcześniej:

-duża wilgotność oraz niska temperatura (0-4*C) w budynku,

-mało palono w kominku,

-ujemna temperatura na dworze (były solidne mrozy).

U góry komina ta wilgoć skropliła się i zamarzła (powstał szron), podczas przepalania szron topił się i w postaci wody wylądował na dole komina.

A ponieważ w kominku nie było długo palone (świadczy o tym temperatura w budynku), to komin w środku jest cały czas mokry.

Aby się jej pozbyć z komina, trzeba długo palić w kominku ale jak zakończymy palenie (dom jest jeszcze zimny i wilgotny) to znowu w kominie zacznie skraplać się wilgoć.

Może zacytuję to co pisał wcześniej filecik26:

 

"Przestałem palić bo jednak jeśli jest dom zimny to przy sporadycznym paleniu powstają skropliny w kominie i spływa to na dół"

"Zapaliłem w kominku na próbę, żeby sprawdzić czy dalej będą powstawały zawilgocenia na kominie. To co zobaczyłem trochę mnie przeraziło. Woda dosłownie się lała z tego miejsca"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarek, mam nadzieję, że jak zaczniesz palić w kominku, będziesz

jeszcze na forum i opiszesz swoje spostrzeżenia.

Kiedy planujesz palić ?

 

Opis z pierwzego rozpalenia na pewno zamieszczę, ale to jeszcze trochę - zakup kominka ma u mnie póki co dość niski priorytet, a cała długa lista pilniejszych wydatków się szczerzy. Niemniej do tego komina była podłączona koza przy wykańczaniu domu - też trzaskającą zimą, też wychłodzony do temperatur ujemnych komin i na domiar złego mokre drewno ładowane do kozy. I nic, nawet kropelka się nie wykraplała wtedy.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa, że jakby ten wkład kominkowy był ocieplony wełną dookoła i dopiero cegła to nawet przy trzaskających mrozach momentalnie by się rozgrzewał i pewnie by się nie działo to co się dzieje.

 

A co ciekawe w drugim kominie, który mam w kotłowni, oprócz kanałów wentylacyjnych z garażu i kotłowni, kanału spalinowego do pieca kondensacyjnego jest też kanał dymowy. Jest wykonany przez tego samego wykonawcę. Jest ta sama wkładka, systemowy garnek z odprowadzeniem skroplin i wyczystka. Dziwne dlaczego jeden komin jest zrobiony jak się należy a drugi nie :D

Edytowane przez filecik26
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa, że jakby ten wkład kominkowy był ocieplony wełną dookoła i dopiero cegła to nawet przy trzaskających mrozach momentalnie by się rozgrzewał i pewnie by się nie działo to co się dzieje. Wykonawca się po prostu nie popisał.

 

A co ciekawe w drugim kominie, który mam w kotłowni, oprócz kanałów wentylacyjnych z garażu i kotłowni, kanału spalinowego do pieca kondensacyjnego jest też kanał dymowy. Jest wykonany przez tego samego wykonawcę. Jest ta sama wkładka, systemowy garnek z odprowadzeniem skroplin i wyczystka. Dziwne dlaczego jeden komin jest zrobiony jak się należy a drugi nie :D

 

To dużo wyjaśnia.

Komin masz ocieplony z zewnątrz 5 cm wełną ale tylko na strychu. Ponad dachem komin nie jest ocieplony. Nie ma również ocieplenia (izolacji z wełny), między wkładem ceramicznym a obudową z cegły.

 

Ciekawe jak jest zrobiona dylatacja między ścianą komina a wkładem ceramicznym?

Edytowane przez M K
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jak jest zrobiona dylatacja między ścianą komina a wkładem ceramicznym?

 

Z tego co widziałem rozkuwając trochę dziurę na wejście kanału kominka do komina to wkładka nie jest oddylatowana od komina w żaden sposób. Chyba, że jest tak zrobione tylko w okolicy otworu o którym mówię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widziałem rozkuwając trochę dziurę na wejście kanału kominka do komina to wkładka nie jest oddylatowana od komina w żaden sposób. Chyba, że jest tak zrobione tylko w okolicy otworu o którym mówię.

 

Brak dylatacji między wkładem ceramicznym a obudową, to jest następny błąd.

W takim wypadku, wkład praktycznie jest zamurowany i niestey szybko popęka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie dba o dylatację w kominach murowanych z wkładem. Nie widziałem nigdy takowej zachowanej, zawsze zaciapią ciasno zaprawą. Wina pseudowykonawcy ale i inwestora bo komin chce mieć mały.

U siebie montując wkład 20x20 musiałem murować kanały 30x30 cm. Wszyscy kazali mi się popukać w głowę ale wolałem zrobić jak trzeba.

Swoją drogą te wkłady są bardzo mocne i nie wydaje mi się żeby kiedyś popękały...

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Ja bym na Twoim miejscu zrobił tak jak radzi JarekP wyprowadź skropliny przez napowietrzenie kominka. Myślę, że zapychania rurki też możesz uniknąć daj szczelny garnek a rurkę daj tak aby woda zaczynała odpływać po osiągnięciu jakiegoś poziomu wtedy cały syf osiądzie na dnie garnka poza tym im wyżej będzie tym większa pewność że to woda wyleci nawet przy braku dużego spadku. Ja na Twoim miejscu zleciłbym teraz zrobienie takiego zbiornika tak żebyś mógł w razie czego otworzyć jakieś drzwiczki i wyczyścić to co ci się zbierze na dnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...