Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

„ Strażaki” kontra eksploatacja...


kominiarz

Recommended Posts

Można i tak.

Można da się czyścić komin regularnie w miarę potrzeb,

nie zajmuje to ani dużo czasu, ani nie jest to praca wyczerpująca.

Poprostu nie stać mnie na pewne zaniedbania, szczególnie tak kluczowe i podstawowe dla budynku.

 

Mam dwa stare kominy spalinowe pracujące.

Ten od kominka, murowany 15x15 z cegły z cegielni Potockich (przedwojennej) praktycznie nie wymaga czyszczenia. No ale tak jak pisałem nie zaniedbuję go i też profilaktycznie czyszczę. Drugi komin z kotła CO zasypowego, ten wymaga już faktycznej konserwacji (czyszczenia). No ale tu daje popalić węgiel z miałem...

Kocioł pracuje cały rok. Lato drewno i grzanie wody.

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można da się czyścić komin regularnie w miarę potrzeb,

nie zajmuje to ani dużo czasu, ani nie jest to praca wyczerpująca.

Poprostu nie stać mnie na pewne zaniedbania, szczególnie tak kluczowe i podstawowe dla budynku.

 

Mam dwa stare kominy spalinowe pracujące.

Ten od kominka, murowany 15x15 z cegły z cegielni Potockich (przedwojennej) praktycznie nie wymaga czyszczenia. No ale tak jak pisałem nie zaniedbuję go i też profilaktycznie czyszczę. Drugi komin z kotła CO zasypowego, ten wymaga już faktycznej konserwacji (czyszczenia). No ale tu daje popalić węgiel z miałem...

Kocioł pracuje cały rok. Lato drewno i grzanie wody.

 

Jakie są Twoje doświadczenia z kominem murowanym do kominka? Czy występuje jakiś problem ?

Dzięki za odp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemy są i to sporo . Po 100 laty i po 20 pożarach sadzy :D

 

Rozumiem, że preferujesz kominy stalowe 0,6 i mniej, ale uprzejmie pytam użytkownika komina murowanego o jego doświadczenia w tym zakresie ponieważ bardzo sobie cenię rzetelną i obiektywną odpowiedz. A odnośnie kominów murowanych, stu letnich … hmmm tak sobie myślę, że dadzą radę przetrzymać jeszcze niejeden współczesny, także stalowy pomimo swoich latek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak

3 lata temu robiłem (firma) przebudowę, rozbudowę dachu.

Planowałem totalne rozebranie kominów i murowanie ich od nowa, tak już było ustalone z firmą...

No nad połacią (dachem) komin się dało rozebrać.... niżej już chyba tylko dynamit.

Firma orzekła, że mogą po kawałeczku rozbierać, ale... tak dobrago komina to oni nie postawią.

A więc został (15x15) i pracuje z wkładem 14 KW, z wylotem fi 180. Rozebrana część została wybudowana z pełnego klinkieru, był tylko problem, bo czkomin który został jest wybudowany z cegły z cegielni Potockich, a one są większe. Cała nadbudowa, rozbudowa, była obszernie opisana w czasopiśmie murator, jako przykład dobrej i ciekawej roboty.

Sprawuje się idealnie, nie ma żadnych problemów z ciągiem, obracaniem ciągu, czy innymi sprawami.

 

LUDZISKA budujcie kominy murowane. Starannie i z dobrych cegieł.

 

PS

Dodaj jeszcze co ważne.

Jak tylko zaplanujecie kominek, to pierwsze co Macie robić, to absolutnie nie rozglądać się za wkładem, obudową, itp.

Tylko pierwsze, pierwsze, piersze - zakupić drewno i właściwie je zmagazynować. Jak poleży z półtora roku wtedy można rozglądać się za wkładem, obudową, firmą kominkową.

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"LUDZISKA budujcie kominy murowane. Starannie i z dobrych cegieł."

Pod koniec lat 80-tych pomagałem murarzowi na budowie u brata, kto budował się w tamtych czasach wie jakie problemy były z każdym materiałem budowlanym.

Brat wtedy "załatwiał" cegły rozbiórkowe, które czyściło się i właśnie z tych cegieł stawiano komin, a reszta chaty to między innymi pustaki własnej roboty.

Takie były czasy:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Dzięki za odpowiedz. Tak przypuszczałem. Więc potwierdza się reguła, że jak wybudujemy komin z dobrej, powtarzam dobrej cegły i prawidłowo, atom go nie ruszy.

Atom to może nie ... ale skrzynka wędzarnicza za tysiaka plus dębinka z przełomu maja/czerwca, to już jak najbardziej ... tak po 3 sezonach.

A w międzyczasie jakiś pożary sadzy bo akurat suchą rozpałkę się nabyło i sadpalu z pół kilo (tak od serca żeby na zapas przeczyścić) się wrzuciło do wkładu.

I ... już po dobrym kominie ... bo nagle na ścianie w domu wszystkie fugi widać i śmierdzieć zaczyna ...

:rolleyes:

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Atom to może nie ... ale skrzynka wędzarnicza za tysiaka plus dębinka z przełomu maja/czerwca, to już jak najbardziej ... tak po 3 sezonach.

A w międzyczasie jakiś pożary sadzy bo akurat suchą rozpałkę się nabyło i sadpalu z pół kilo (tak od serca żeby na zapas przeczyścić) się wrzuciło do wkładu.

I ... już po dobrym kominie ... bo nagle na ścianie w domu wszystkie fugi widać i śmierdzieć zaczyna ...

:rolleyes:

Pozdrawiam.

 

A czy to wina cegły? Czy tych wynalazków zwanych kominkami, które spaliny mają tak zimne, że nie długo wentylator w urządzeniu producent będzie musiał zainstalować bo same nie dadzą rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0 : 0 do przerwy w meczu z Portugalią, wiec sobie ulżę :)

 

Tak durnego urządzenia jak wkład kominkowy świat nie widział !

To już kurna chata była lepsza. Te skrzynki robione na wzór akwarium,

z jednej strony "spaliny mają tak zimne, że nie długo wentylator w urządzeniu

producent będzie musiał zainstalować", by za chwile dać tak do wiwatu,

że sam palący potrafi się przestraszyć, co puszcza w komin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy to wina cegły? Czy tych wynalazków zwanych kominkami, które spaliny mają tak zimne, że nie długo wentylator w urządzeniu producent będzie musiał zainstalować bo same nie dadzą rady.

 

No ale to tylko sprawka użytkownika... opału.... i więcej nikogo.

 

Jak jeszcze ktoś z użytkowników dorwałby 100 % regulowalny dopływ powietrza... to już kiszka zupełna.

 

Ponoć gdzieś tam ktoś wspominał o stałopalności wkładów (jeden załadunek) do około 24 godzin, gdzie medium grzewczym jest tylko i wyłącznie powietrze.

To już prawie niebawem jak kotły CO z podajnikiem... z podajnikiem czyli dawkowanym paliwem do paleniska.

 

O czym my tu rozmawiamy

Jeszcze trwają dyskusje, że kominy popularnie montowane nie wytrzymują temperatury spalin.... pękają, rozsypują się, itp.

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak oczywiście, ale...

No właśnie jest zawsze to ale i jakieś rozwiązania kompromisowe, czyli sterowalność.

 

Tutaj powiem tylko o TD (temperatura dodana)

Nazwa (termin) jest Bogusława jak się nie mylę.

 

Sprawność (zwiększoną) urządzenia grzewczego uzyskujemy po rozgrzaniu komina, czyli jak komin już pracuje prawidłowo. Jednak zawsze TD możemy mu zwiększyć cug. Dopływ powietrza do paleniska musi być optymalny, zapewniający właściwe spalanie.

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...