Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nie-co-dziennik budowlany


Recommended Posts

Witaj, przeeeepiękny dom :) Po prostu śliczne wszystko :yes: Pokoje dzieci - bajka. Zresztą wszystko pozostałe też. Naprawdę jestem pod wrażeniem. :)

Mam do Ciebie prośbę - czy mogłabyś mi dać namiar gdzie kupiłaś ten napis do łazienki BATH - szukam takiego i ten Twój bardzo mi się podoba :) I jeśli to nie problem, czy mogłabyś mi napisać jak duże są te literki?

Z góry dziękuję i pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 264
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jana9, a mnie interesuje bardziej w jaki sposób dogadałaś się z sąsiadami, ponieważ mam podobną sytuację działkową jak Ty, tzn. kompleks szeregówek który chcę wybudować razem z sąsiadami blokuje były właściciel działek. Starszy Pan zostawił sobie dwie działki między naszymi niby dla syna i córki, więc to nie budziło naszych podejrzeń bo od początku nas zapewniał że on tam wybuduje szeregi dla swoich dzieci, ale jak już wszyscy wykupili pozostałe działki, postanowiliśmy się spotkać w celu omówienie budowy to ten Pan wycofał się blokując nam budowę. Okazał się bardziej wyrachowany niż mogliśmy sobie wyobrazić, a mianowicie kiedy sprzedawał działki w 2010r cena za ar wynosiła 12 tyś, a teraz za te 6 arów które mu zostało postanowił sprzedać nam po 70 tyś za ar i jesteśmy teraz w kropce wraz z innymi inwestorami, ponieważ żaden z nas nie zamierza wyłożyć ponad 400 tyś żeby ruszyć z budową.

 

Czy mieliście podobne problemy czy może wszyscy byli zgodni co do budowy?

 

A jak sprawa wygląda z wykonawcą rozliczał was indywidualnie czy całościowo a później wy dzieliście koszty na ilość domów?

 

Również ciekawi mnie sprawa materiałów czy również koszta na wszystkich czy każdy sam zamawiał dla siebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam nowych gości w moim dzienniku :).

 

Zgadza się plafon do sypialni kupiłam w 2bm, - mój jest czarny matowy.

 

A literki do łazienki tu : http://linahome.pl/Litery_BATH-42.html

 

Janek1975, współczuję sytuacji z byłym właścicielem działek. My od początku bezproblemowo dogadywaliśmy się ze sobą co do wspólnego budowania naszych szeregówek. Jeśli czytałeś mój dziennik, to pisałam o wycofaniu się jednego z inwestrów - właściciela skrajnej działki, nie miało to jednak wpływy na budowę pozostałych szeregówek.

Zamówiliśmy wspólny projekt u architekta, nasze szeregówki na zewnątrz są bardzo podobne - wewnątrz każdy projektował po swojemu.

Wspólnie szukaliśmy wykonawcy. Wykonawca - firma budowlana (o której pisałam wcześniej) przedstawił harmonogram kosztów dla każdej szeregówki oddzielny, i każdy z inwestorów rozliczał się z nim indywidualne. Niestety, nasz wykonawca nie wywiązywał się z umowy. I w końcu każdy z nas budowę dokończył indywidualnie. W tej chwili domki stoją, dwa są już zamieszkałe, reszta "się wykańcza" . Obok nas jest równoległy ciąg 6 szeregowców i dwa środkowe są już dawno wybudowane, więc budownie indywidualne szeregówki, jest jak najbardziej możliwe.

Kwestią problemową w czasie budowy może być korzystanie z cudzej działki, do składowania materiałów (najczęściej chwilowego), przejazd przez działkę pojazdów budowlanch, wywrotek, koparek i tp, który czasem jest niezbędny. Myślę jednak, że jest to kwestia do ustalenia, pomiędzy Wami a tym panem o którym piszesz, w końcu to wy jesteście właścicielami działek.

Edytowane przez Jana9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mogę wam tylko pozazdrościć sąsiadów.

 

Nasz szeregówka składa się z 19 budynków z czego 6 szeregów miałem budować ja jako inwestycję w przyszłość, dlatego to mi najbardziej zależy na tej budowie. Adwokat powiedział nam że mamy dwa wyjścia, pierwsze wybudowanie szeregówki plombowanej tzn. zostawienie szpar na działkach tego pana, ale związku z tym że jest dla mnie inwestycja to nie biorę takiej opcji pod uwagę bo kto w przyszłości chciał by kupić domek mając z boku pustą szparę do tego jak by to wyglądało wizualnie. Drugim rozwiązaniem było by wykupienie działek tamtego Pana, jestem nawet gotów wykupić te działki byle ruszyć z budową no ale w normalnej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janek1975, myślę, że znjadziecie jakies kompromisowe wyjście z tej sytuacji.

 

A ja dzisiaj biegałam po domu z aparatem. Kilka rzeczy udało nam się zrobić, kilka nadal czeka na realizację.

 

W wiatrołapie pojawił się murzyński bębenek w charakterze siedziska, miejsca na odstawienie torebki, odłożenie kluczy itp.

 

 

DSC_1479.JPG

 

Mam wreszcie drzwi do spiżarki i szkło nad blatem,

 

 

 

DSC_1457-001.JPG

 

Powiesiliśmy lampy nad stołem i w salonie. Nie obyło się bez przygód, ale i tak jestem pełna podziwu dla mojego M, bo wieszanie plafonu w salonie było dużym wyzwaniem.

 

DSC_1484-002.JPG

 

 

DSC_1469.JPG

 

A i wreszcie mogę zasłonić okna. Jakoś nie byłam przekonana co do zasłonek, ale teraz jestem bardzo zadowolona. Zrobiło się przytulnie i znacznie "cieplej".

 

DSC_1490.JPG

 

DSC_1482.JPG

 

DSC_1486.JPG

 

I jeszcze inauguracja sezonu grzewczego. Pierwszy raz odpaliliśmy kominek.

 

DSC_1438-001.JPG

 

Atmosferę dodatkowo podgrzewa sparawa zacieku w pokoju gabinetowo-gościnnym. :evil:

Wykluczona została nieszczelnoć dachu jako przyczyna problemu. Najbardziej podejrzany jest prysznic, ale zaciek pojawiał się również kiedy nie korzystaliśmy z prysznica, a jedynie z wc i umywalki. Spawa zakończyła się demontażem kabiny prysznicowej i suszeniem sufitu. Mam nadzieję (oby nie była to przysłowiowa matka głupich), że sprawa zakończy się pozytywnie, tzn problem zniknie bez konieczności kucia ścian i podłogi w łazience.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agalind, plafon jest większy ma średnicę 80 cm. Przy jego wieszaniu doszło do dramatu, ciężki, szkalny dół rymsnął nam na podłogę i rozprysł się na milion kawałków. Już spisalm lampę na straty, ale mój kochany M, zamówił potłuczoną część z pleksi, no i nieszczęsny plafon wisi:). Nie podoba mi się tkanina z której są wykonane obie lampy. Na razie jest piękna, ładnie rozprasza światło, ale boje się, że będzie bardzo brudząca (muchy i ich"kropki"). Lampy wybrałam z katalogu, nie wiem czy gdybym widziała je na żywo też bym je kupiła.

 

A i zapomiałm napisać w poprzednim poście, że "utknęłam" na krzesłach. Niby wiem jakie chcę, ale ostatecznej decyzji nie potrafię podjąć.

Edytowane przez Jana9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agalind, plafon jest większy ma średnicę 80 cm. Przy jego wieszaniu doszło do dramatu, ciężki, szkalny dół rymsnął nam na podłogę i rozprysł się na milion kawałków. Już spisalm lampę na straty, ale mój kochany M, zamówił potłuczoną część z pleksi, no i nieszczęsny plafon wisi:). Nie podoba mi się tkanina z której są wykonane obie lampy. Na razie jest piękna, ładnie rozprasza światło, ale boje się, że będzie bardzo brudząca (muchy i ich"kropki"). Lamy wybrałam z katalogu, nie wiem czy gdybym widział je na żywo też bym je kupiła.

 

A i zapomiałm napisać w poprzednim poście, że "utknęłam" na krzesłach. Niby wiem jakie chcę, ale ostatecznej decyzji nie potrafię podjąć.

 

To mnie zmartwiłaś tym materiałem, bo się napaliłam na nie. Muchy są cholernie uciążliwe i zostawiają po sobie wszędzie ślady, niestety. No nic, pomyśle jeszcze nad tymi lampami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ślicznie u Ciebie tak przytulnie i ciepło:).Podłoga w kosteczkę super Ci wyszła,kominek piękny,a plafon w salonie faktycznie jest duży:eek:.Chciałam Cię podpytac gdzie kupiłas te cudniaste zasłony w salonie:);one są szare czy brązowe?A i czy ten karnisz w salonie jest zdejmowany gdyz widze ,że zasłony sa wsunięte na karnisz prawda?

Mam malutką prośbe skoro już cykasz fotki to czy zrobiłabyś fotke karniszu i zasłoy z bliska-nie byłoby problemu please:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny dzięki, :).

Rere 79, no połaskotałaś moje ego tymi zdjęciami.

Ardea, drzwi utrzymują się tylko na górnej prowadnicy. Zastanawiam się nad zasłonięciem jej zabudową g-k.

Lea, zasłony kupione w lokalnym sklepie z zasłonami, są brązowe, a karnisze leżą na wspornikach. Karnisz jest prostokątny i prostkoątne są też elementy na których są zamocowane zasłony. Na okrągłych karniszach zasłony mocowane są na kółeczkach, u mnie "kółeczka" są kanciaste i na nich przesuwają się zasłony.

Lucka, szafki w kuchni nie są drewniane, to laminat, nazywa się chyba Rigoletto Tabac. Miałam duży problem z doborem wybarwienia, bo zależało mi na szafkach i blacie w tym samym kolorze i spośród 6 próbników w studio kuchennym mogłam wybarć tylko dwa laminaty, które występowały w wersji na blat i szafki.

I zdjęcia karniszy.

 

DSC_1511.JPG

 

DSC_0002.JPG

 

I zasłony z bliska.

 

DSC_1508.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam się :) Przeczytałam wszystko od A do Z, gratuluję maluszka, tempa budowy i tego jak szybko i slicznie wszstko zrobilas :)

Mozaika w hollu wgląda obłędnie. Mam takie pytanie pierwszej stronie wklejalas plany domku,ale niesttey nie widac wartości: mogłabyś podac mi jaka wielkość ma salon z jadalnią i kuchnią? cz wg Ciebie jest wystarczający dla 4 osobowej rodziny?

szykuję się do przebudowy blixniaka i konserwator caly czas zmienia nam powierzchnie możliwej rozbudowy stad moje pytanie, zebm mogla wyobrazić sobie jaki to jest metrarz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...