Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

szlifowanie starych bali - jakie narzędzie


TheTroys

Recommended Posts

Witajcie,

na wiosnę zamierzam zabrać się do szlifowania bali na ścianach działowych oraz bali i desek na sufitach.

Bale są zdrowe; po zerwaniu starych gips-kartonów chcę je wyeksponować.

I mam pytanie: jakiego (jakich) narzędzi użyć?

Myślałem o strugu, szlifierce taśmowej i/lub oscylacyjnej.

Czy jedno narzędzie wystarczy, czy najpierw strug a potem szlifierka?

A może jedna a porządna szlifierka?

Z góry dzięki za rady!

krzysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd wiesz że bale są zdrowe skoro jeszcze nie zdarłeś płyt ?

 

Jeśli chodzi o mnie to będę używał do tego celu szlifierki kątowej z trzpieniem plastikowym czy gumowym zakończonym rzepem, do którego dokupuje tarcze z papieru ściernego. Obowiązkowo dokupić sobie dobrą maskę przeciwpyłową(za 3,80 zł kupiłem już taką porządniejszą) strasznie się pyli i okulary ochronne, można także dokupić rękawice...

 

Postanowiłem ze będę po prostu ścianę po ścianie rozbierał, bo kiedyś tak robiono że wpychano bale górą między słupy. Będę szlifował elementy na dworze w masce bo w takim małym pomieszczeniu to udręka, a tak na płycie można element położyć i szlifować... mogłoby się wydawać że człowiek tylko trochę przeszlifował, a tego pyłu to można na centymetry z podłogi zbierać.. Ale co do rozbierania ścian Tobie nie polecam... U mnie jest tak że duża część elementów jest spróchniała, kiedyś za dobrze nie izolowano bali od podłoża, no i dziury w dachu też zrobiły swoje..

 

Gdzieś czytałem żeby z początku używać grubego papieru ściernego, później schodzić tak o 2x czyli np 360, 180 .. ale to chodziło o meble, gdzie można zniszczyć fakture drewna, nie wiem czy w balach można coś takiego zrobić... tak czy inaczej nie ma co mocno ścierać bali..

 

Poza tym możliwe że nie będziesz musiał trzeć tych bali skoro mówisz że są zdrowe, to przypuszczam że dobra gąbka, szczotka miękka nie ryżowa a juz na pewno nie druciana, (żeby nie zniszczyć bali), gorąca woda, szare mydło i jazda.. Wklej fotki jak zaczniesz coś robić, warto się dzielić własnymi doświadczeniami z innym, przecierać szlaki.

 

Co do innych szlifierek nie mogę pomóc, ponieważ nie mam na razie kasy na inne sprzęta, ap przypuszczam że mimośrodowa by była dużo lepsza w użytku i pewnie łatwiej dotrzeć do różnych trudnych miejsc, a taka z odsysaczem pyłu to w ogóle marzenie :)

Edytowane przez m4rsh4ll
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy mogę tu wkleić linka do filmu danego produktu, ale co tam, ja nie proponuje akurat tej marki, po prostu jest pokazane jak ładnie się szlifuje, ale taki odkurzacz i szlifierka..to spory wydatek ach.. spróbuj gorącą wodą i gąbką, wklej zdjęcia jak to wszystko wygląda.. od środka..

 

tutaj film

Edytowane przez m4rsh4ll
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bylo to tylko raz ale mialem mozliwosc renowacji "zabytku" drewnianego, po wielu probach metoda ktora zostala zaaprobowana przez konserwatora bylo:

szlifirka kataowa z elastyczna tarcza, tak jak opisal m4rsh4ll

stopniowana ziarnistosc tarcz

radzilbym rowniez nie naciskac zbytnio tarcze do belek, mozna zostawic ciemne slady (przypalenie) wlokien

dobrze jest tez przetrzec wilgotna sciereczka i poczekac az wyschnie, podniesie to wlokna co ulatwi szlifowanie

na koniec reczne szlifowanie wzdluz wlokien (papier na gabce, zeby zachowac ksztalt belki), zeby usunac wszelkie cyrularne slady po tarczy, wazne gdy zamierza sie uzyc ciemniejsze kolory bejcy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używałem małej szlifierki kątowej o mocy 500 w i nie narzekałem :). Miałem tarczę elastyczną oznaczoną jako miękka. Gdzieś niedrogo kupiłem na allegro. Taką na "przykręcanie". Bardzo fajnie zdała egzamin przy krzywiznach. A na płaskim jeszcze lepiej. Edytowane przez JerzyBw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za głosy.

Widzę, że zasadniczo polecacie szlifierki.

Czy mam rozumieć że strug nie jest potrzebny? Bo myślałem, że strugiem schodzi się szybko do "ładnego" drewna a szlifierka na wykończenie.

Ale pewnie strug mógłby zniszczyć, wyostrzyć krzywizny.

Tak samo widzę, że nie polecacie szlifierek taśmowych. Dlaczego? Też kwestia krzywizn?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie proponowałbym raczej taśmową. Kiedyś czyściłem boazerię za pomocą okrągłej tarczy i bardzo łatwo było zrobić w drewnie okrągłe wcięcia - wystarczyło trochę mocniej docisnąć, aby pozostawał wyraźny ślad. Teraz mam szlifierkę taśmową i takiego problemu nie ma. Najładniej wygląda jak szerokość szlifierki jest większa aniżeli belki - wtedy idziesz prosto i masz ładnie wyszlifowane.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...
Skąd wiesz że bale są zdrowe skoro jeszcze nie zdarłeś płyt ?[/

 

Jeśli chodzi o mnie to będę używał do tego celu szlifierki kątowej z trzpieniem plastikowym czy gumowym zakończonym rzepem, do którego dokupuje tarcze z papieru ściernego. Obowiązkowo dokupić sobie dobrą maskę przeciwpyłową(za 3,80 zł kupiłem już taką porządniejszą) strasznie się pyli i okulary ochronne, można także dokupić rękawice..

 

 

Ja szlifowałem belki stropowe w domu szkieletowym, a było tego dość sporo i jakoś dałem radę bez maski i okularów a pyłu rzeczywiście co nie miara, szlifowałem dwoma szlifiekami kątowymi, najpierw dyskiem 36p a potem 80, niektóre, te które były dość mocno wypaczone lekko strugałem, co do powstawania wcięć to powstają kiedy nie utrzymuje się szlifieki prostopadle do belki, trzeba więc trochę wyczucia, nie jest to takie proste na początku ale można nabrać wprawy. Wracając do maski to myślałem też o tym ale w środku domu na zamontowanych belkach latem to chyba gorzej ( za gorąco) niż bez tej maski, oczy-w okularach też sobie nie wyobrażam, od razu okulary zaparowane, a tak to trzeba tylko się powstrzymać od przecierania oczu bo to tylko pogorszy sprawę.

Edytowane przez tomanek4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja cały dom od zewnątrz szlifowałem szlifierką oscylacyjną okrągłą. Stolarz który budował dom, powiedział, że prostokątna oscylacyjna może zostawiać koliste ślady, okrągła natomiast nie dość że oscyluje, to jeszcze się obraca, więc efekt jest bardziej równomierny.

Co do starych bali, to najpierw poleciałbym taśmową, tylko będzie to bardzo ciężka praca, trzymanie szlifierki nad głową........

Oscylacyjne ( bączki ) są lżejsze, ja mam AEG która całkiem nieźle zasysa pył do woreczka, ważne tylko żeby kupić papier z dziurami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...