Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Tania nieruchomość "z dreszczykiem"


Recommended Posts

energia się rozprasza.

 

To będzie to! Rozpraszająca sie energia! W moim nowym domu licznik gazu jest przy wejściu. Codziennie na niego spoglądam z przerażeniem. Brrr... Na samą myśl oblewają mnie zimne poty - jak tu mieszkać ztakim potworem.:lol2:

Ktoś tam pisał, że nowy dom a już 4 właściciel go sprzedaje -bubel jakiś. Zakładam się, że ten co budował robił to 1 raz, w myśl zasady, że "pierwszy dom dla wroga, drugi dla przyjaciela dopiero 3 dla siebie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 71
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

energia się rozprasza.

Energia w ludziach nie bierze się znikąd. Jest wytwarzana przez funkcjonujący organizm i rozpraszana w formie temperatury i pracy. Dlatego zmarli stygną - rozpraszają energię, której już nie uzupełniają.

Temperatura to nieco coś innego niż energia. A energia się rozprasza lub nie :):) I załóżmy, że jest rozproszona - co nie znaczy, że nie ma jej. Po prostu zmieniła postać - nic więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer, ja upraszczam, bo nie chce robić wykładu z fizyki, ale nich ci będzie , że temperatura to miara przekazywania energii kinetycznej cząsteczek a nie energia, może być?

 

Energi masz mnóstwo wokół siebie i w sobie - czy przyjmuje ona formę "ducha"?

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer, ja upraszczam, bo nie chce robić wykładu z fizyki, ale nich ci będzie , że temperatura to miara przekazywania energii kinetycznej cząsteczek a nie energia, może być?

 

Energi masz mnóstwo wokół siebie i w sobie - czy przyjmuje ona formę "ducha"?

 

Ale ja nie piszę o duchach. Nie wierzę w duchy. Wierzę w energię :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też wierze, bo to nie jest mozliwe by trzyosobowa rodzina robiła taki burdl w mieszkaniu, na pewno mi się tu szwędają jakieś duchy,bo krasnoludków o taka niegodziwość nie podejrzewam.

 

 

 

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

malka - a wierzysz, że te osoby u Drzyzgi mówią o sobie prawdę ("cześć, jestem Monika i zdradzam męża ze swoimi niepełnoletnimi uczniami, mąż nic nie wie, ale mam perukę więc na pewno mnie nie pozna")? Czy raczej są postawione i opłacone, by plotły sensacyjne bzdury?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja wiem, że one (choć nie wiem czy wszystkie) są podstawione.

Koleżanka z mojej starej pracy, z ogromna namiętnością opowiadała jak to rodziła się w pociągu :lol2: co oczywiście było wierutną bzdurą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale na końcu jest emot " ;) "

 

boszzz, czy to znaczy,że przeszło Ci przez myśl,że w krasnoludki też wierzę :o :o :lol2:

 

 

 

edit:

no nie wiem, czy śmiac się w sumie czy płakać, skoro mogę być postrzegana jako osoba wierząca w duchy, które to robią mi bajzel w domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ,mialem kilkrotnie w zyciu w roznych domach stycznosc z bytami i wcale nie jest to ani smieszne ani przyjemne.W moim rodzinnym domu mieszkalem 25lat i nic sie nie dzialo ,ale za to jak juz zaczelo ,to na maxa i trwalo to kilka tygodni ,potem sie uspokoilo i do dzis jest spokoj .Nie dosc ,ze cos lazilo caly dzien po domu ,otwieralo szafki ,drzwi to mialem nawet dowody materialne na istnienie tego "czegos" ,dokladnie to zeby oswietlic ogrod ( zrobilem oswietelenie calego ogrodu jak starszylo) powiesilem na wysokosci ok 3 metrow nad ziemia gruby kabel ,spokojnie na nim mozna bylo auto holowac i to cos nam go zerwalo i to w ciagu 15 minut od zalozenia.Oprocz tego pojawialy sie domu rozne dziwne postacie , magnetofon z wlacznikiem mechaniczym sam sie wlaczyl w zamknietym pokoju i do tego sama sie w nim glowica rozmagnesowala co swiadczy raczej o zmiennym polu magnetycznym (swoja droga czesto to sie zdarza przy spotkaniach z UFO) i wiele, wiele roznych dziwnych rzeczy sie wtedy dzialo.Wiekszosc ludzi reagowalo na to jak osoby w tym watku czyli teksty z cyklu:"ale jaja jedziemy zobaczyc ,nie wierze , duchow nie ma,nie boje sie " itp.Fajnie potem wygladali ,siedzimy w pokoju z bratem (bardzo czesto zdarzenia te maily miejsce gdy ktorys z moich braci znajdowal sie w poblizu,prawdopodbnie dlatego ,iz mieli wtedy po nasice lat ,a jak widomo w tym wieku ludzie najlatwiej i nieswiadomie scigaja takie zjawiska,zreszta tez mam ponoc jakies wlasciwosci paranormalne ,no fakt calkiem normalny to na pewno nie jestem :-) ) i goscmi ktorzy przyjechali zobaczyc co sie dzieje .Siedzimy w pokoju , w kuchni slychac ,ze moj dziadek chodzi po kuchni cos tam gotuje ,goscie troche zdegustowaniu w jakims czasie pytaja : to gdzie te duchy? ,a my z bratem w smiech .Nikt nie kuma z czego zrzymy jak szaleni ,a w kocu jak sie wysmialismy im mowie :" bo dziadka nie ma w domu".Kurcze milo bylo widziec ich miny,od razu wszyscy lecieli do kuchni i szybko opuszczali moje goscinne progi. :-) Pare lat pozniej kupilem dom za miastem ,po jakims czasie jeden z okoliczych po pjaku zapytal mnie czy nie boje sie mieszkac w tym domu.Nie balem sie i nic sie w tym domu nie dzialo przez prawie 2 lata .Pewnego dnia przyjechal brat ze znajomym ,siedzimy a tu nagle ktos chodzi od strychu i to ewidentnie slychac kroki i szuranie jakby cos ciagnol za soba ,cos jakby jakis worek ciagnol.To byla stara chalupa ,a przy wyjsciu na strych akurat mailem podstawiona drabine wiec bez slow przekonani ,ze ktos wlazl na strych sciagnolem 2 topory (takie antyczne) ze sciany i chodu do drabiny zeby wlamywaczowi odciac droge ucieczki.Odsunelismy drabine ,postawilismy znajomego z toporem ze jakby wlamywacz skakal ,to mial go czym walnac ,a ja zalorzylem kask motocyklowy na glowe i pakuje sie ostroznie na strych.Wszedlem z zachowaniem wszelkich srodkow ostroznosci ,a na strychu nikogo nie ma.No troche do d... sie poczullismy.Weszlismy do pokoju , i pamietam powiedzilem :"nie to k.... niemozliwe" a tu na strychu sllychac ewidentne kroki i znow to zasrane szuranie jakby ktos cos ciagnol, tylko tym razem w druga strone idace (wczesniej "szly" od drabiny do komina ).I potem juz nie mialem w tym domu takich atrakcji.Mieszkalem tez jakis czas jeszcze w innym domu gdzie tez dosc ostro straszylo ,jak cos lazilo w pokoju(a dzialy sie duzo ostrzejsze rzeczy niz samo lazenie) obok to sie nawet uwagi nie zwracalo ,tylko sie tv podglasnialo ,bo to denerwujace bylo ,ale w tym domu pare lat wczesniej sie ktos powiesil i to z bliskiej rodziny ,a poza tym raz gdy odbywal sie tam seans spirytystyczny dzialy sie tam dziwne rzeczy ,wiec poniekad bylo to uzasadnione .Ogolnie ,na tzw"byty" nie ma rady i ciezko nawet opisywac co potrafia ,bo czasmi moze to smiesznie brzmiec (nP; 'duch mi zdemolowal pokoj" ),ale jak sie miewalo z tym stycznosc to wcale nie jest takie fajne.Owszem mozna sie przyzwyczaic do wielu rzeczy jak to chodzenia czegos po pokoju obok , do bardzo czestych awari sprzetow elektrycznych i elektronicznych itp rzeczy ,ale uwierzcie mi wcale nie jest to tak zabawne jak wydaje sie ludziom ktorzy nie mieli z tym stycznosci.A tak poza tym nie kupowac domow na rozstaju drog, o czym zreszta mowia ludowe porzekadla .Kiedys widzialem dom w ktorym 2 wlascieli sie powiesilo i dom stal wlasnie na rozstajach i wtedy mnie oswiecilo ,czemu tak sie moze dziac .Jak wiadomo nie od dzis zwierzeta omijaja lukiem miejsca zle energetycznie ,z silnym promieniowaniem ujemnym z zylami wodnymi itp ,wiec jak dawniej kon ciagnol woz ,to w takim miejscu skrecal albo w lewo albo w prawo ,aby ominac to miejsce i dlatego przy starych drogach nie powino sie budowac domow na rozastajach.Pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...