Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GWC rurowe a wysoki poziom wód gruntowych


Recommended Posts

przerost formy nad treścią za sporą kasę

zarzut, który można postawić 99% urządzeń jakie mamy w domu.

radio odbiera 30 stacji a ja słucham jednej, pralka ma 14 mało użytecznych programów o telefonie komórkowym i samochodzie nie wspomnę.

Sąsiad jeździ w weekendy na rowerze za 2500 PLN [mój kosztował 199,oo PLN i jest fajny]

 

Proponuję chwilę zastanowienia nad inaczej postawionym pytaniem.

Z w jaki sposób możemy korzystać z energii odnawialnej? Ile to kosztuje i jak długo się "zwraca"

solar? pompa ciepła? elektrownia wiatrowa?

Jak dobrze policzyć to GGWC wychodzi na tym tle całkiem tanio.

 

No nie jest to takie oczywiste dla mnie, jak dla ciebie michal_ludwin

Fakt, pompa ciepła kosztuje drogo, ale przy dobrze ocieplonym domu jest jedynym źródłem ciepła

Solar, fakt, kosztuje drogo, ale mamy przez cały rok ciepłą wodę.

 

Nie jestem zwolennikiem ani pomp, ani solarów (właśnie dlatego, że np. solary w Polsce zwracają się kilkanaście lat jeśli grzejemy gazem).

 

Ale co nam daje (G)GWC, w które inwestujemy 10tys zł? Daje nam bardzo małe oszczędności zimą (bo i tak większość odzyskuje reku) i minimalne schładzanie latem. Taniej i/lub efektywniej będzie zainstalować grzałkę antyzamrożeniową + klimatyzację.

 

Dlatego wiele osób buduje home-made GWC, bo jeśli jego koszt zamyka się w 2tys zł, to może być to już jakoś ekonimicznie uzasadnione zimą a komfort (niezbyt wygórowany) latem odpowiada poniesionym nakładom. Ale nie za kwoty, za jakie można kupić aquacom.

 

Generalnie moim zdaniem trzeba pamiętać, że wartość (oszczędności miesięczne na GWC + urojona finansowa wartość komfortu latem - amortyzacja GWC w sensie finansowym) powinna być większa od 0. Inaczej nie ma to sensu i jest jedynie objawem "widzi misie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 203
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

"Nie jestem zwolennikiem ani pomp, ani solarów (właśnie dlatego, że np. solary w Polsce zwracają się kilkanaście lat jeśli grzejemy gazem)."

 

Mnie zwracanie się kojarzy się stale z odruchem wymiotnym...

Jak o tym czytam to od razu "robi mi się gorzej".

 

Energia kosztuje niemało.

W każdej postaci!

My (ludzie) po normalnym posiłku zjadanym w miarę regularnie, dysponujemy mocą ciągłą około 100W.

Zobaczcie jakie moce kontrolujemy, uruchamiamy i jakimi sterujemy!

(mam na myśli tylko problem zamieszkiwania w jakiejś bryle, pudełku, domku).

To prawda, że najwygodniej rzucić gdzieś zapałkę i przez czas jakiś cieszyć się energią, która się wydzieli w .... no, w JAKIM procencie uwolnionej mocy konsumowanej?!

A na jak długo starczy nam tej "nieodnawialnej" energii?

 

Wszyscy płaczą rzewnymi łzami, jak im każą płacić za to, co dostarczono rurkami, kablami, czy przywiozą jakim traktorkiem z przyczepą (nośniki energii).

Czerpiemy wspólnie, od lat i w drodze gospodarki rabunkowej z tej energii, która była gromadzona przez miliony lat!

A do tego w sytuacji, gdy nasze Słoneczko tej energii wcale nam nie skąpi!

Obsypuje nas nią stale, za darmo, w ilości 1kW na 1m2.

Fakt! Kapryśnie to robi, bo tylko kilka godzin dziennie a i to nie zawsze w 100% tego, co dać może...

Po uśrednieniu tego strumienia energii wychodzi jednak, że w sporym nadmiarze!

 

Nie należy się dziwić, ze są ludzie którzy te mechanizmy widzą, a jeszcze do tego - chcą zmniejszyć obciążenie Natury swym istnieniem.

A że nie wszystko jest wyłącznie czarne czy białe - to najwygodniej powiedzieć - jeszcze jeden pier.dolniety oszołom!

- Przecież wszyscy NORMALNI postępują inaczej!

Ale jak się moment zastanowić JAK postępują ci NORMALNI - to wychodzi jasno:

PO NAS - CHOĆBY POTOP!!!

TU i TERAZ (a jak się da to za symboliczny grosz) WEŹMIEMY SOBIE TO SAMO I TAK SAMO JAK POPRZEDNIE POKOLENIA!

W niejasnych okolicznościach umyka nam fakt, że jest nas obecnie blisko 8 miliardów dusz!

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ludno%C5%9B%C4%87_%C5%9Bwiata

Jak popatrzyć w te tabelki to widać wyraźnie, że okres dynamicznego rozwoju ludzkości skończył się około roku 2000.

Teraz to już tylko kłopoty, ograniczenia i regres - przed którymi bronimy się zębami i pazurami licząc - CO NAM SIĘ ZWRÓCI!!

Zaczynamy podkradać jawnie lub skrycie tym, co są obok nas wszystko, co jest NAM potrzebne!

Ktoś zyska, ktoś straci, komuś się ZWRÓCI a komuś nie...

Nie myślimy zespołowo a "każdy sobie rzepkę skrobie".

TERAZ jeszcze można...

(jesteśmy w okolicy przegięcia krzywej na wykresie ludności/dobrobytu populacji).

Wcale nie dziwią takie rady:

"Generalnie moim zdaniem trzeba pamiętać, że wartość (oszczędności miesięczne na GWC + urojona finansowa wartość komfortu latem - amortyzacja GWC w sensie finansowym) powinna być większa od 0. Inaczej nie ma to sensu i jest jedynie objawem "widzi misie" "

 

Ale dla naszych wnusiów już takie "oczywiste" nie będą!

Wszystkie zdechłe psy na nas powieszą!

:lol:

 

Świat ludzi JEST brutalny!

Wygrywają ci silniejsi a reszta - do piachu! (Już, teraz, natychmiast).

(zapominamy, że wszyscy z prochu powstaliśmy i w proch się obrócimy!).

 

 

A puki co - bierzmy, puki sąsiad się nie "opatrzy" i nam nie zabierze!

Liczmy co i kiedy nam się "zwróci".

:lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałbym podziękować adam_mk za porywającą i płomienną wypowiedź.

 

dorzucę tylko mały kamyczek do ekologicznego ogródka:

najtańszym dostępnym w Polsce sposobem ogrzewania jest "kocioł na paliwo stałe" czy inny ekogroszek.

Wszyscy wiemy, że najczęściej opalany tym, co akurat jest pod ręką.

Spaceruję czasami po osiedlu nowych domów i wąchając dziwne zapachy ulatujące z niektórych kominów zastanawiam się nad tym co by było, gdybyśmy nagle wszyscy zdecydowali się na taki "ekogroszek" bo przecież najszybciej się zwróci.

 

COMAIR proponuje Klientom całą gamę rozwiązań, w których są centrale z odzyskiem ciepła a także gruntowe glikolowe wymienniki ciepła.

Staramy się przekonać do naszych koncepcji, ale nie zmuszamy nikogo do zakupów.

Na podstawie uczciwie przedstawionych argumentów Klient podejmuje racjonalną decyzję i wybiera to, co uważa za najlepsze.

 

Cieszę się bardzo, kiedy realizujemy całość instalacji kompleksowo:

centrala COMAIR + system Uniflexplus + wymiennik gruntowy AQUACOM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taniej i/lub efektywniej będzie zainstalować grzałkę antyzamrożeniową + klimatyzację.

 

Lepiej zapoznać się z faktami więc policzmy:

kiedyś wygooglałem, że statystycznie sezon grzewczy w Polsce [Warszawa] trwa 4500 godzin, z czego ponad 1500 godzin temperatura spada poniżej 0 C]

zakładając, że zostanie zamontowana 1000W grzałka elektryczna uruchamiająca się poniżej 0C oznacza to koszt rzędu 1500x0,5 PLN/kWh= 750 PLN na sezon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej zapoznać się z faktami więc policzmy:

kiedyś wygooglałem, że statystycznie sezon grzewczy w Polsce [Warszawa] trwa 4500 godzin, z czego ponad 1500 godzin temperatura spada poniżej 0 C]

zakładając, że zostanie zamontowana 1000W grzałka elektryczna uruchamiająca się poniżej 0C oznacza to koszt rzędu 1500x0,5 PLN/kWh= 750 PLN na sezon.

 

przy takim liczeniu to wszystko się opłaca ...;)

co zrobi grzałka 1kw w strumieniu powietrza 100m3/h i temp. -5* ?

taka moc jest wystarczająca przy ciągłej pracy i -30*..., ile jest takich godzin w sezonie ...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obaj racji nie macie!!!

:lol:

Opisujecie powszechnie stosowany i idiotyczny, ale prosty i technologicznie powtarzalny sposób!

Ta grzałka ma tam skuteczność oddawania mocy prawie żadną więc MUSI mieć jej nadmiar!

W efekcie - nie dość, że nie jest trwała to jeszcze jej zastosowanie kosztuje znacznie więcej jak musi!

Bo za energię w nią pchaną zapłacić trzeba.

 

A co do paliw stałopalnych...

Generalnie - to jest katastrofa!

W znakomitej większości przypadków z lenistwa tak projektuje się kotły, ze chodzą zdławione i wcale nie dopalają tego, co powinny!

Czuć to w powietrzu, jak tylko temperatura spadnie...

Ekogroszek jest EKO tylko z nazwy!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co zrobi grzałka 1kw w strumieniu powietrza 100m3/h i temp. -5* ?

taka moc jest wystarczająca przy ciągłej pracy i -30*..., ile jest takich godzin w sezonie ...?

 

skoro GWC oddaje prawie 1000W to z czym możemy sensownie porównać?

 

faktycznie 1000 W to dużo przy -5C ale popatrzmy realnie

wszystko zależy od tego o jakiej grzałce rozmawiamy - spotykam grzałki sterowane tak prymitywnie, że jak się włączą to po prostu grzeją na full i tyle.

 

Są oczywiście fajne grzałki PTC z sensownym sterowaniem, ale takich akurat nie widuję w instalacjach wentylacyjnych.

 

Dyskusja nam się toczy "od ściany do ściany"

z jednej strony GWC jest zawsze złe a z drugiej strony grzałka elektryczna tak cudowna i prawie nie zużywa energii?

Popytajcie Klientów z grzałkami o rachunki za energię elektryczną za styczeń/luty tego roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikomu grzałki nie polecam, nie polecałem, nie będę polecał, znacznie taniej rozmrażać reku ciepłem które już mamy w domu niż tworzyć do tego najdroższą i najgłupszą metodą (grzałka wstępna) nowe, które i tak wyleci na zewnątrz...

no ale grzała jest tańsza i "się zwróci", mało ważne że aby napędzić tą grzałkę co i rusz pieprznie w jakiejś elektrowni, ważne że TERAZ taniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RAZ JEDEN widziałem grzałkowe urządzenie do grzania powietrza, które było zrobione DOBRZE.

Realnie - nagrzewnica lamelowa, gdzie zamiast rurek były grzałki.

I to NAPRAWDĘ działało!

Oczywiście, z termostatem i małym sterowniczkiem...

Czyli - można!

Tyle, że "tymi ręcami" to raczej nierealne a fabrycznych DOBRYCH już więcej nigdy nie spotkałem...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta grzałka ma tam skuteczność oddawania mocy prawie żadną więc MUSI mieć jej nadmiar!

 

przez dwie zimy katowałem nagrzewnice kanałową sterowaną zwykłym termostatem i jakoś nie było problemu ...

zamiast GWC czerpnia pod południową połacią dachu i nagrzewnica ...

więcej na tym zyskałem niż straciłem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli właściciel będzie miał szczęście to spali się tylko grzałka, a jeśli nie - to cóż trzeba będzie budować drugi dom.

 

czy ty widziałeś kiedykolwiek nagrzewnicę kanałową ??

prędzej sobie od kominka sfajczysz chałupę a jakoś nikt nie ma oporu żeby palenisko w salonie sobie wybudować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adam_mk

Bardzo ciekawy jest ten twój komentarz, dotyczący tego, jacy to wszyscy źli, bo nie myślą o tym, że zużywają się zasoby energii nieodnawialnej.

Nie twierdzę, że poszanowanie energii jest "bee", ale nie popadajmy w skrajności.

 

michał_ludwin - masz rację, ekogroszek zwróci się najszybciej, ale jest różnica, pomiędzy komfortem, jaki uzyskujesz z grzania gazowego w stosunku do ekogroszku (i w stosunku do nakładów finansowych poniesionych na instalację), a między komfortem pochodzącym z zainstalowania GGWC za 10tys zł.

 

adam_mk, michał_ludwin - nie oszukujmy się, 99% ludzi buduje domy żeby w nich mieszkać, budują w sposób, żeby ich było stać na utrzymanie. A nie po to, żeby ratować matkę ziemię. Jak będzie brakowało zasobów węgla, gazu itd, to ich ceny na tyle wzrosną, ze ludzie sami będą wybierali pompy, solary i nie wiem co jeszcze. Nie próbujmy dorabiać teorii.

 

Chcę płacić mało za ogrzewanie to dobrze ociepliłem chałupę, włożę reku, może włożę GWC, ale wszystko przemyślę tak, aby rachunek ekonimiczny był sensowny. Nie wiem co w tym dziwnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolno chcieć!

Wielu aspektów jednak nie uwzględniasz...

 

Zbudujesz dom. Wszystko, co w nim jest "powiesisz" na kabelku czy rurce, co z niego wyłazi gdzieś w dal...

Będziesz płacił mało - tak jak chcesz.

Pewnego pięknego (np. zimowego) dnia obudzisz się zmarznięty, bo była szadź i wszystkie kabelki leżą na ziemi zamiast wisieć wysoko na słupach...

Nie było?

W kraju mamy sieci energetyczne na skraju wydajności.

Zaszkodzić im może byle wiaterek....

A Ty budujesz sobie coś co JEDYNIE podpięte pod zewnętrznego dostawcę energii Tobie potrzebnej może istnieć.

Czyli - Twój byt jest TOTALNIE zależny od tego, na co wpływu nie masz.

Jak jest dobrze - to dobrze!

A jak nie jest?

To co wtedy?

Ewakuacja do mamusi, bo ma piec - kaflak i trochę opału w jakiej komórce?

A potem, jak sprawy wrócą do normy - remont domu i naprawa tego co zamarzło?

 

Zrób eksperyment myślowy:

Wyobraź sobie, że w czas wściekłych mrozów trwających miesiąc padną dostawy energii z zewnątrz.

Wyobraź sobie, że Twój dom będzie miał temperaturę wewnętrzną taką jak zewnętrzna w tym okresie.

Pomyśl CO wtedy trwale padnie, jak i czemu!

 

Stare domy można było opuścić bezkarnie na lata, wcale się nimi nie interesując.

Potem się wracało, paliło w jakim piecu - i żyło wygodnie.

 

Może się mylę dążąc do jakiej takiej autonomii i dywersyfikacji źródeł zasilania domu energią.

Jak kto ma piec/kocioł, to ma też CAŁY zapas potrzebnej na zimę energii na SWOIM placu - i to zanim ta zima nadejdzie.

Jak ktoś takiego zapasu nie ma - to powinien co rano mdlitwę odprawiać za pomyślność jej dostawców.

(Zwykle jednak tego nie robi)

:lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GWC czy solarek to zmniejszenie zapotrzebowania na energię od zewnętrznego dostawcy.

Bufor - uniezależnienie się od "przymusu" uwalniania jej w takt potrzeb.

Ta koncepcja ma sens!

Pobierać mało, pracować przy instalacjach czasem i wtedy jak mamy na to ochotę.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnego pięknego (np. zimowego) dnia obudzisz się zmarznięty, bo była szadź i wszystkie kabelki leżą na ziemi zamiast wisieć wysoko na słupach...

Nie było?

W kraju mamy sieci energetyczne na skraju wydajności.

Zaszkodzić im może byle wiaterek....

A Ty budujesz sobie coś co JEDYNIE podpięte pod zewnętrznego dostawcę energii Tobie potrzebnej może istnieć.

Czyli - Twój byt jest TOTALNIE zależny od tego, na co wpływu nie masz.

Jak jest dobrze - to dobrze!

A jak nie jest?

To co wtedy?

 

Sądzisz, że pewnego pięknego dnia Ty będziesz miał energię a sąsiedzi nie.

Och naiwny jesteś.

A stać Cię na szwadron żołnierzy do pilnowania domu?

Bo jak nie to nastąpi zjawisko kompensacji ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę płacić mało za ogrzewanie to dobrze ociepliłem chałupę, włożę reku, może włożę GWC, ale wszystko przemyślę tak, aby rachunek ekonimiczny był sensowny. Nie wiem co w tym dziwnego.

 

Naprawdę z szacunkiem traktuję pieniądze moich Klientów. Jest dla mnie rzeczą oczywistą, że dom ma być spełnieniem marzeń a mnie finansowym koszmarem.

Dlatego staram się przedstawiać zalety poszczególnych rozwiązań.

Produkty COMAIR są lepsze, ale i nieco droższe od innych. Aby przekonać moich Klientów muszę się czasami solidnie napracować.

Cieszę się, mogąc zaprezentować na tym forum wnioski z zebranych doświadczeń.

glikolowe GWC jest bezsprzecznie najlepszym sposobem korzystania z energii zgromadzonej w gruncie - szkoda, że nie jest najtańszym - w dłuższej perspektywie instalacja takiego GWC się opłaca.

 

koszty porównywalne z innymi GWC biorąc pod uwagę, że

AWADUKT rurowy też kosztuje ponad 10 tys PLN

 

nie wiem jaki jest obecnie koszt wykonania wymiennika żwirowego, ale zawsze był porównywalny.

Edytowane przez michal_ludwin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolno chcieć!

Wielu aspektów jednak nie uwzględniasz...

(...)

A Ty budujesz sobie coś co JEDYNIE podpięte pod zewnętrznego dostawcę energii Tobie potrzebnej może istnieć.

Czyli - Twój byt jest TOTALNIE zależny od tego, na co wpływu nie masz.

Jak jest dobrze - to dobrze!

A jak nie jest?

To co wtedy?

Ewakuacja do mamusi, bo ma piec - kaflak i trochę opału w jakiej komórce?

A potem, jak sprawy wrócą do normy - remont domu i naprawa tego co zamarzło?.

 

Adam, z jednej strony cenię twoją wiedzę, z drugiej nieco irytuje mnie nadmiar filozofii i używania niedomówień.

 

A co zrobisz jak Słońce zgaśnie ?(ok, to trochę nierealne)

 

A co zrobisz jak spadnie grad i zniszczy twoje solary

 

A co zrobisz jak sąsiad zazdrosny twoich technologii przyjdzie z piłą łańcuchową odetnie ci prąd gaz wodę i zamuruje bramę wjazdową, albo weźmie twoją rodzinę na zakładnika?

 

Wiem, że teraz bredzę, ale ty też. Jak zabraknie prądu to ludzkość wymrze, bo kefir i mięso w spożywczym się zepsuje. Na prawdę, rozmawiajmy o konkretach a nie o armagedon.

 

BTW, nie zamarznę, bo mam kominek.

 

Jeszcze raz proszę o konretne, liczbowe argumenty, dlaczego warto wydać około 10tys zł na system GGWC Aquacom? (jak zabraknie prądu to też nie działa:-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...