dach gontem kryty, krótka kalenica, długie obrzeża - kwestia wentylacji

[Jan P.]

Myśleć , a jak się nie wymyśli to zatrudnić fachowca ,który to wie. Jan.

[Yorey]

chopie... Hipotetycznie rzecz ujmując - być może znajdę fachowca, który będzie wiedział jak ogarnąć wentylację, ale kto mi zagwarantuje, że ów fachowiec będzie wiedział jak kłaść papę?

[Andrzej Wilhelmi]

Pół biedy jak masz poddasze nieużytkowe tam bez żadnego problemu pod warunkiem, że nie będziesz ocieplał do kalenicy. W pozostałych fragmentach dachu trzeba wiercić otwory w krokwiach lun w każdym polu wyciąć otwory w deskach i zastosować systemowe połaciowe elementy wentylacyjne. Pozdrawiam.

[Yorey]

Dzięki! Rozumiem, że te obróbki, o których wspominałem w pierwszym poście mieszczą się w pojęciu "systemowe połaciowe elementy wentylacyjne"?

[Andrzej Wilhelmi]

Te, o których piszę są wykonane z tworzywa i pokryte posypka w kolorze gontu bitumicznego. Te, o których Ty wspominasz mogą być takie ale raczej będą to elementy wentylacji kalenicowej wykonane z tworzywa. Nakrywa się fragmentami gontu bitumicznego. Pozdrawiam.

[Jan P.]

Dobry dekarz zrobi Ci wentylację kalenicową z takiej samej blachy co obróbki. Jan.

[Yorey]

Panowie, mam wrażenie, że się nie rozumiemy - obróbki kalenicowe (umożliwiające wentylację) to oczywista oczywistość (że pozwolę sobie pojechać klasykiem) i jak najbardziej występują one w ofercie IKO właśnie w kolorze gontu, natomiast poza nimi IKO ma odpowiednik obróbek kalenicowych (czyli także ponoć od góry bezpiecznych przed wodą, a od dołu otwarte dla pary wodnej, ale dla obrzeży dachu i podobno zdaje to egzamin. Jakoś trudno mi w to uwierzyć i dlatego postanowiłem podzielić się z Wami wątpliwościami...

[Jan P.]

Obrzeża trzeba potraktować jak okap , dając obróbkę z blachy pod która są otwory wentylacyjne. Jan.

[Andrzej Wilhelmi]

Ja to już jestem stary i dlatego nie rozumiem, ale to nie mój problem bo to nie mój dach. Pozdrawiam.