Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zakup mieszkania


jarecki89

Recommended Posts

Warto przed zakupem porównać czy na rynku wtórnym nie uda się znaleźć ciekawszego mieszkania w innej technologii bądź lokalizacji. Rynek jest na tyle płynny, że każdego dnia pojawiają się nowe oferty. Jeśli zależy Państwu na bezpieczeństwie transakcji to warto wynająć agenta, który przeprowadzi Państwa przez proces zakupu oraz co bardzo możliwe wynegocjuje lepsze warunki sprzedaży. Podobnie wygląda sytuacja z doradcą kredytowym, na pewno otrzymacie u niego Państwo lepsze oferty niż próbując sprawdzać każdy bank samemu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ,dobrze sie zastanow czy warto inwestowac w deweloperke ,gdyz te miszkania najwiecej traca na wartosci i wieloetniej perspektywie sa troche chybiona inwestycja.Czasami nowa deweloprka tracila na wartosci wiecej niz nowy samochod ,prosty przyklad 1.m,kw mieszkania w wiekszym miescie w polowie roku 2008 kosztowal ok 4000 ch.f pod koniec tego roku juz ok 1500ch.f.Zreszta w chwili obecnej na rynku nieruchomosci dochodzi do sytuacji kuriozalnych , widzialem juz nowa deweloperke wystaiona na sprzedaz taniej niz wynosi koszt wybudowania (dokladnie to za 1600zl. m.kw ,fakt na "dupowiu" ,ale i tak ciezko zejsc z kosztami budowy ponizej 2500zl.m.kw,pewnie deweloper mial bank lub komornika na karku).Na Twoim miejscu jezeli dysponujesz gotowka wstrzymalbym sie z zakupem i poczail na okazje ktore coraz czesciej sie zdarzaja ,no ,a mniej wiecej za rok duzo despertow bedzie staralo sie sprzedac nieruchomosci ponizej kosztow budowy,gdyz taka sytuacja ma juz miejsce z wieloma domami.Poza tym warto tez wziac pod uwage,iiz na chwile obecna czesto czynsz jest nizszy niz splata kredytu ,ze nei wspomne o remontach ,obowiazkowym czesto ubezpeiczeniu kredytu itp,wiec waro sie dobrze zastanowic ,zeby nie obudzic sie z reka w nocniku jak np: hipoteciarze z gorki bioracy kredyty w walutach obcych.Pzdr Edytowane przez gumis107
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 2 weeks później...
Witam ,dobrze sie zastanow czy warto inwestowac w deweloperke ,gdyz te miszkania najwiecej traca na wartosci i wieloetniej perspektywie sa troche chybiona inwestycja.Czasami nowa deweloprka tracila na wartosci wiecej niz nowy samochod ,prosty przyklad 1.m,kw mieszkania w wiekszym miescie w polowie roku 2008 kosztowal ok 4000 ch.f pod koniec tego roku juz ok 1500ch.

 

No to ciekawe, ja kupuję mieszkanie 2 poziomowe za 171.000 pln w stanie developerskim. Aktualnie takie mieszkania chodzą na rynku lokalnym (Kalisz) już wykończone po 300-350.000pln, i gdzie ten spadek?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
No to ciekawe, ja kupuję mieszkanie 2 poziomowe za 171.000 pln w stanie developerskim. Aktualnie takie mieszkania chodzą na rynku lokalnym (Kalisz) już wykończone po 300-350.000pln, i gdzie ten spadek?.

nawet bardzo ciekawe :-).Zaprawde dziwny ten kaliski rynek , skoro nowowybudowana deweloperka jest dwa razy tansza niz wykonczona , bo biorac pod uwege ,iz doprowadzenie przecietniej deweloprki kosztuje max ok 1000zl/m.kw to w Kaliszu musza mieszkac same czubki ,skoro nie chca kupic deweloperki i sami sa wykonczyc ,tylko wola placic dwa razy drozej za wykonczona :-).Dawno az takich bredni nie slyszalem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Oszołomie (o ile tu zaglądasz jeszcze), a ile metrów ma to 2-poziomowe mieszkanie? Widziałam nawet 45-metrowe na dwóch poziomach, więc cena, którą podałeś jak najbardziej realna ;) W byłym, sporym mieście wojewódzkim nierealne wydaje mi się zejście z ceną dużo poniżej 4000 za mkw. developerki....

 

Developerskie mieszkania - przynajmniej w moim mieście wojewódzkim - kosztują mniej więcej tyle, co kilkuletnie wykończone... Oczywiście nie piszę o mieszkaniach w dzielnicach, które od lat cieszą się - zasłużoną - złą sławą. Developerskie + wykończenie = mniej więcej kilku(nasto)letnie wymagające odświeżenia/remontu.

Latem znajomi kupili 64 mkw. w bloku z 1990 r. za 360 tys., a trzeba remontować wszystko, wymieniać okna etc.

Edytowane przez joliska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

Ja również polecam rynek wtórny, sam niedawno kupiłem mieszkanie w kamienicy.

Przede wszystkim rynek wtórny to na pewno nie jest kupowanie kota w worku. Ktoś już tu mieszkał. Właściciel mieszkania, sąsiad lub były najemca (o ile takowy jest) opowie o zaletach i wadach mieszkania w danym lokalu. Poza tym "starsze" budynki są już wypróbowane i istnieje mniejsze ryzyko wystąpienia grzyba czy pęknięć. Ponadto, kupując takie mieszkanie od razu widać obok kogo będzie się mieszkać, jak jest zagospodarowana przestrzeń dookoła (deweloperskie często powstają na niedokończonych jeszcze osiedlach i okazuje się np., że brakuje przedszkola czy apteki w pobliżu) i czy istnieje ryzyko powstania np. hałaśliwego pubu na parterze czy w piwnicy.

Poza tym, dobry negocjator obniży sobie cenę u sprzedawcy. Co do pośredników mam mieszane uczucia, sam kupiłem bezpośrednio (pomimo tego, że mieszkanie było również wystawione przez kilka agencji) i jak dotychczas nie napotkałem żadnych problemów. Aczkolwiek o niektóre sprawy musiałem sam zadbać, chociaż to akurat uważam za plus - mam pewność, że agent mnie nie oszukał, mówiąc np. że wszystkie instalacje są wymienione (a okazało się, że pion kanalizacyjny będzie teraz na wiosnę wymieniany dopiero), a tak udało mi się wynegocjować parę złotych w dół.

Tak więc ja polecam sprawdzony rynek wtórny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Mieszkania teraz są bardzo drogie. Jeśli ktoś nie ma bogatych rodziców to jest niemały problem. Jedynym sensownym rozwiązaniem jest wzięcie kredytu (o ile mamy zdolność kredytową, co też nie jest takie oczywiste) zadłużając się na kilkadziesiąt lat :(.

W dzisiejszych czasach ceny wynajmu są bardzo zbliżone do raty kredytu + koszt czynszu, a w niektórych wypadkach nawet lepiej wypada wzięcie kredytu. Niewątpliwym plusem posiadania własnego "M" jest to, że możemy urządzić je tak, jak chcemy i tak, jak lubimy. Od 2014 roku działa program Mieszkanie Dla Młodych, dzięki któremu możemy uzyskać dopłatę do kredytu w wysokości nawet kilkudzisięciu tysięcy złotych, oczywiście zależy to od miejsca zamieszkania, metrażu i ceny za 1m2 (nie może być wyższa niż określony limit).

Wysokość dopłaty możemy wyliczyć np. na stronie http://www.mdm.edu.pl, zawiera prosty kalkulator do wyliczania dopłaty.

Mieszkanie jednak musi spełniać kilka kryteriów, a najważniejszym jest limit cenowy. Jest to jednak do "obejścia" :). Zakładając np. dla Warszawy zakup mieszkania 55m2, cenę za 1m2 6500zł, co daje nam łączny

koszt 55x6500 = 357 500zł

Maksymalna cena 1m2, aby uzyskać dopłatę wynosi jednak tylko 5864,65, czyli nasze mieszkanie musiałoby kosztować 55x5864,55 = 322550,25.

Różnica wynosi 357500 - 322550,25 = 34949,75zł, jest to kwota o którą nasze mieszkanie jest "za drogie", aby otrzymać dopłatę.

Sposoby, aby uzyskać dopłatę są dwa:

1. Poprosić developera o zmniejszenie ceny mieszkania za 1m2, aby kwalifikowało sie do prgramu MDM, a różnicę doliczyć do kosztu garażu.

2. Tak jak w punkcie pierwszym, tylko że różnicę doliczamy do kosztów wykończenia (nikt nie sprawdzi póżniej czy faktycznie mieszkanie było wykańczane przez developera, czy przez nas samodzielnie)

 

Dowiedziałem się o tym po rozmowie z doradcą, nie jest to może w 100% legalny sposób, ale nie można powiedzieć też że jest nielegalny ;]

Kontakt do doradców jest chyba na tej stronce, co podałem wcześniej.

Acha, jest jeszcze sposób na zwiększenie dopłaty, ale tylko dla małżeństw z dzieckiem. W takim przypadku opłaca się wziąć rozwód na 1-2 dni i kredyt wziąć na matkę samotnie wychowującą dziecko, dopłata powinna być wyższa ;]

Takie niuanse w sumie najlepiej omówić z doradcą, większość powinna znać te lub inne "triki", aby maksymalnie wykorzystać dotację.

Mam nadzieję, że trochę pomogłem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Mieszkania teraz są bardzo drogie. Jeśli ktoś nie ma bogatych rodziców to jest niemały problem. Jedynym sensownym rozwiązaniem jest wzięcie kredytu (o ile mamy zdolność kredytową, co też nie jest takie oczywiste) zadłużając się na kilkadziesiąt lat :)

 

Mieszkanie zawsze były drogie. Co do kredytów, to czego się spodziwałeś? Kredytu na 24 miesiące jak na TV jeszcze na zasadzie 0%? Problem w Polsce w stabilności poziomu życia (praca) a nie w długości kredytów... Zresztą sam program dobrze opisany jest na http://www.mieszkaniedlamlodych.com

Edytowane przez Kordas
błąd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
wiadomo kredyt to kula u nogi... ale płacisz na swoje! I to jest najważniejsze. Ja się przymierzam do kupna mieszkania bo mam dość wynajmowania a chyba nam się rodzinka powiększy ;) szukamy czegoś po prawej stronie wisły bo tam od lat mieszkamy a jak nam dobrze to po co zmieniać okolicę? :) ostatnio oglądaliśmy mieszkania na gocławiu na międzyborskiej 11. Dziewczyna sie zachwyciła, ja też jestem na tak... jeszcze mamy parę agncji do obejrzenia ale po dotychczasowych wizytach to takiego entuzjazmu u mojej drugiej połówki nie widziałem. Plac zabaw dla dzieci, miłe otoczenie, dobra komunikacja... ale szczerze mówiąc to coś mi się zdaje że ona już zdecydowała i tak hehehe ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Hej :)

 

na początek radziałbym upewnić się, czy dostaniecie kredyt to mega ważne a teraz banki zaostrzyły wymogi min. 5% wkładu własnego a ponoc później będzie nawet 20%!:/ ja początkowo upatrzyłam sobie M w centrum poznania a potem się okazało, że z kredytem cięzko i byśmy nie uciagli tak dużych rat więc w końcu stanęło na nieco dalszej czesci miasta (naramowice - karpia - poznaniacy wiedza o co kaman ;)). Na pewno poczytaj też uważnie prospekt informacyjny od dewelopera - tak sprawdzisz jego wiarygodność, ja sporo inf. w sieci tez szukałam o deweloperach etc. No i zweryfikuj też czy faktycznie okolica Wam pasuje (czy są złobki, przedskzola, komunikacja miejscka). to chyba na tyle - na start! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
To prawda... bez kredytu teraz ani rusz. Najlepiej do rezerwacji mieszkania byłoby mieć potwierdzenie od banku, że dadzą kredyt, to ważne, żeby nie zostać na lodzie potem. W agentów bym się nie bawił, bo biorą mnóstwo kasy, a co taki agent może zrobić, czego nie można zrobić samemu? Nie wynegocjuje nic, a tylko będzie trzeba mu odpalić prowizję... Rozejrzyjcie się też za mieszkaniami z rynku wtórnego - czasem można znaleźć jakąś okazję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...