kroyena 03.10.2005 07:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 Ori, całe szczęście, że wcześniej naklikałaś o tym czepku. Nikt ci nie uwierzy w twoje kliki. I ten głazik, no wodzisz ludziska na pokuszenie. To też przeszło przez filtr, językowy (oczywiście ). Oczywiście . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 03.10.2005 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Października 2005 Kroyena toć ja szczerą prawdę piszę i słowo nie zwodzę majstrów. Matka trojga dzieci z czwartym w drodze - ostatni materiał do wodzenia na pokusznie . Ja ich tylko podziwam, za to szczerze. Efekty są widoczne bo każdy z nas czuje kiedy mu się kit wciska. Jak mi majstry nie podchodzą to nie zaczynam pracy bo będzie kulała. Teraz mi przyszło do głowy ! Panowie mam nadzieję nie zacharabczyli kamlotka z twojej okolicy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 04.10.2005 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2005 Nie, pewnie z Biedruska przywieźli zabytek przyrody. Jak cię konserwator dorwie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 04.10.2005 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Października 2005 uff nie martwię się ci od przyrody już dawno sie pobudowali i nie zaglądają do Muratora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 11.10.2005 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 Ewa, czy Ty jesteś w ciąży? Czy dobrze zrozumiałam?? Jeśli tak, to cudnie! Gratulacje! Kiedy termin?? Jeśli jednak źle odczytałam, to... nieeee musiałam to dobrze odczytać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 11.10.2005 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2005 Dzisiaj, po wpływem nieoczekiwanej , wolnej chwili poraz kolejny przeczytalam Twój dziennik- Z niesłabnacym zainteresowaniem Tak wielka doza optymizmu pogody ducha i ...tego czegoś... Dzięki. Mam nadzieję że moje zycie po...będzie chociaż w części podobne do Twojego!!! Zdjęcia również rewelacyjne, budujące ... Jestem pod urokiem . Fajnie ze jest takie forum, gdzie można " otrzeeć" się o takie indywidualności... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 12.10.2005 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 E tam Aguś zaraz w ciąży !!! My po prostu dziecka się spodziewamy - taki metraż trzeba wykorzystać Bo niby kto ma brykać po tej rozległej działce i domu - ja ? Zapracowny mąż ? Czy te wielkie Kloniska które do szkoły i z powrotem suną , a popołudniami na tarsie wylegują się z książkami? Na szczęście na wszytko jak się chwilkę pogłówkuje jest rada więc tak sobie gospodarczymi sposobami radzimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 12.10.2005 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 Alfreda słoneczko budowlane !! Domek stawiacie cudny . Ze smakiem, lekki taki i proporcjonalny. A pomysł na połączenie materiałowe kamienia polnego na części elewacji i ogrodzenia – pyszny , aż pożałowałam że ta część u nas już zrobiona …. Już to widzę to leśne soczyste otoczenie, prosty kamień dający złudzenie ze dom stoi już od dawien dawna – hm może też kilka plastrów na podmurówce domu wkomponować …. A że walka z kasą ? Z majstrami? Z różnymi pomysłami i płotem? I obawa ze kasy nie starczy? Oczywiście że nie starczy , kogo byś nie zapytała od ludzi którzy własnołapnie stawiają ściany do krezusów co zlecają każdą duperelę to każdemu by te minimum 50tys więcej się na wykończenie się zadało. Taka okrągła elegancka liczba . Nie ma mocnych to taki sport. Hm wprawdzie cierpię na nieuleczalny optymizm i nadzieja dalszych krewnych iż budowa to zaleczy nie sprawdziła się … Ba miałam w trakcie tego doświadczenia sczeznąć i wyschnąć na wiór – co mi się w złożeniach podobało nawet bo mam z czego wysychać i tracić – jednak jak wiele założeń budowlanych nie sprawdziło się . Cóż kolejna romantyczna wizja rozwiana przez brutalne życie Dziękuję za słowa uznania miło wiedzieć że na coś się człowiek innym nadaje ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 12.10.2005 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 A wiesz, z tym wysychaniem to ja też złudzenia mialam.. Wydawało mi się że jak budowa niedofinansowana i w związku z tym ruch fizyczny.. To jakoś pozytywnie wpłynie na sylwetkę!! A tu co ?? chala nie figura!! Wręcz odwrotnie..Po ciężkiej , fizycznej pracy jakoś burczy w brzuszysku..Apetyt się wzmaga i wielkie , ogromne ilości jadla pochłaniam... A smakuje to , to..Po pracy na świeżym powietrzu..REWELACJA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 12.10.2005 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 E tam Aguś zaraz w ciąży !!! My po prostu dziecka się spodziewamy - taki metraż trzeba wykorzystać Toście sobie kreatywnie poszaleli To kiedy owo dziecię się pojawi? Alfreda, wszystko wskazuje na to, że budowa nie wysychaniu sprzyja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 12.10.2005 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2005 Ano wlaśnie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 13.10.2005 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2005 Zgodnie z tradycją pojawi sie wraz z bocianami a konkretnie córcia ma się nam wykluć (jeśli nie przeciągnie terminu) na wczesą wiosnę w marcu Teraz to dopiero będę musiała powalczyć żeby wklęsnąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 13.10.2005 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2005 Dziewczyny z moich obserwacji wynika że jedyni znani mi osobiście inwestorzy którzy wytracili wagę ( a przy okazji też , zęby, włosy, zdrowie i nerwy )podczas budowy to tacy co sami nie robili na placu. I zgadza się jak sprzątnęłam teren, albo ocieplałam budynek to obiadek , kolacja a czasami i male piwko wchodziło jak złoto. A że od bloków do działki mam niecałe 3 km to i dwa razy dziennie zaliczony spacerek poprawiał kondycję ale jak wpływał na apetyt !! co bym w plecaku nie przyniosła to wracałm z wylizanym do czysta. Patrzcie wymyśliłyśmy terapię dla tych biedulek co to nie mogą przybrać na wadze bo apetytu nie mają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 13.10.2005 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2005 Święta prawda. Ja z powodu świętowania co wieczór (piwko, miodzik pitny i znowu od początku ) zmagazynowałam niepostrzeżenie 3 kg Przez wydarzenia ostatniego tygodnia już 1 kg straciłam, no ale podłączyliśmy kominek i dziś znwu winko w lodóweczce się chłodzi.. Tak więc idę nadrabiać stracony kg. Ewa, ale Ty to ukrywałaś tę swoją córcię kurka Aż mi wjechałaś na ambicję tym zapełnianiem metrów Ostatnio zapełnianie skończyło się u nas fiaskiem Ale pewnie za jakiś czas podejmiemy kolejną próbę. Pozdrowienia serdeczne A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 14.10.2005 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Października 2005 Aga obie z córcią tak fatalnie się czułyśmy że nawet na pisanie dziennika sił było brak Teraz jak Zośka zgłosiła zdecydowaną chęć dołączenia do rodziny to mogła odtajnić swoje akta Budowanie jest zdecydownie prostsze.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 15.10.2005 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2005 Ori_noko Gratulacje Powiadasz, ze ma się urodzić w marcu To chyba bedzie spod znaku barana Wiem coś o tym bo sama nim jestem Same dobre cechy choc niekoniecznie dla naszych bliskich Pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 15.10.2005 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2005 Andrzejka mi już nic nie jest straszne mam w domu : Skorpiona i dwa Koziorożce .... Bratnica spod Barna przy nich to sam spokój i łagodność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alfreda 16.10.2005 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2005 Może być jeszcze Rybką. Też jestem marcowa , ale właśnie Ryba. A to już trochę bardziej skomplikowany charakterek Niby spokojny, ugodowy....Ale dwoistość natury godna podziwu!!! Ambiwalentny stosunek dosłownie do wszystkiego do tego ambicja, upór, płaczliwość, sentymentalizm i czasami czysta FURIA Do tego dochodzi ciągła potrzeba bycia kochanym, potrzebnym i TYM JEDYNYM.. Zachwyty nad osóbką i jej poczynaniami wskazana w każdym wypadku!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 16.10.2005 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2005 Ori ogromne gratulki, trzymam kciukasy za Wasze zdrówko Twoje i Zosi Kurczę ciągle rozmyslam nad zapełanianiem tych metrów Teraz to mi dałas do myslenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 16.10.2005 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2005 Kurczę ciągle rozmyslam nad zapełanianiem tych metrów Teraz to mi dałas do myslenia Myśl, Aguś myśl Dziewczynki byłyby pewnie szczęsliwe Trzymam kciuki za pozytywne myślenie I owocne głównie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.