Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do D07 dziennika Ori_noko


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 689
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kroyena toć ja szczerą prawdę piszę :oops: i słowo nie zwodzę majstrów. Matka trojga dzieci z czwartym w drodze - ostatni materiał do wodzenia na pokusznie .

Ja ich tylko podziwam, za to szczerze. Efekty są widoczne bo każdy z nas czuje kiedy mu się kit wciska. Jak mi majstry nie podchodzą to nie zaczynam pracy bo będzie kulała. 8)

 

Teraz mi przyszło do głowy ! Panowie mam nadzieję nie zacharabczyli kamlotka z twojej okolicy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj, po wpływem nieoczekiwanej , wolnej chwili poraz kolejny przeczytalam Twój dziennik- Z niesłabnacym zainteresowaniem :D

Tak wielka doza optymizmu pogody ducha i ...tego czegoś...

Dzięki. :oops: :oops: Mam nadzieję że moje zycie po...będzie chociaż w części podobne do Twojego!!! Zdjęcia również rewelacyjne, budujące ...

Jestem pod urokiem . Fajnie ze jest takie forum, gdzie można " otrzeeć" się o takie indywidualności...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam Aguś zaraz w ciąży !!! 8)

My po prostu dziecka się spodziewamy - taki metraż trzeba wykorzystać :wink: Bo niby kto ma brykać po tej rozległej działce i domu - ja ? Zapracowny mąż ? Czy te wielkie Kloniska które do szkoły i z powrotem suną , a popołudniami na tarsie wylegują się z książkami?

Na szczęście na wszytko jak się chwilkę pogłówkuje jest rada :wink: więc tak sobie gospodarczymi sposobami radzimy :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alfreda słoneczko budowlane !! :) Domek stawiacie cudny . Ze smakiem, lekki taki i proporcjonalny. A pomysł na połączenie materiałowe kamienia polnego na części elewacji i ogrodzenia – pyszny , aż pożałowałam że ta część u nas już zrobiona …. Już to widzę to leśne soczyste otoczenie, prosty kamień dający złudzenie ze dom stoi już od dawien dawna – hm może też kilka plastrów na podmurówce domu wkomponować ….

 

A że walka z kasą ? Z majstrami? Z różnymi pomysłami i płotem? I obawa ze kasy nie starczy? Oczywiście że nie starczy , kogo byś nie zapytała od ludzi którzy własnołapnie stawiają ściany do krezusów co zlecają każdą duperelę to każdemu by te minimum 50tys więcej się na wykończenie się zadało. Taka okrągła elegancka liczba .

Nie ma mocnych to taki sport.

Hm wprawdzie cierpię na nieuleczalny optymizm :oops: :oops: i nadzieja dalszych krewnych iż budowa to zaleczy nie sprawdziła się … Ba miałam w trakcie tego doświadczenia sczeznąć i wyschnąć na wiór – co mi się w złożeniach podobało nawet bo mam z czego wysychać i tracić – jednak jak wiele założeń budowlanych nie sprawdziło się . Cóż kolejna romantyczna wizja rozwiana przez brutalne życie :lol:

 

Dziękuję za słowa uznania :) miło wiedzieć że na coś się człowiek innym nadaje ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz, z tym wysychaniem to ja też złudzenia mialam.. :oops: Wydawało mi się że jak budowa niedofinansowana i w związku z tym ruch fizyczny..

To jakoś pozytywnie wpłynie na sylwetkę!! A tu co ?? chala nie figura!! :evil: :evil: Wręcz odwrotnie..Po ciężkiej , fizycznej pracy jakoś burczy w brzuszysku..Apetyt się wzmaga i wielkie , ogromne ilości jadla pochłaniam... :oops: :oops: A smakuje to , to..Po pracy na świeżym powietrzu..REWELACJA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny z moich obserwacji wynika że jedyni znani mi osobiście inwestorzy którzy wytracili wagę ( a przy okazji też , zęby, włosy, zdrowie i nerwy )podczas budowy to tacy co sami nie robili na placu. :-?

I zgadza się jak sprzątnęłam teren, albo ocieplałam budynek to obiadek , kolacja a czasami i male piwko wchodziło jak złoto. A że od bloków do działki mam niecałe 3 km to i dwa razy dziennie zaliczony spacerek poprawiał kondycję ale jak wpływał na apetyt !!:o :o co bym w plecaku nie przyniosła to wracałm z wylizanym do czysta.

 

Patrzcie wymyśliłyśmy terapię dla tych biedulek co to nie mogą przybrać na wadze bo apetytu nie mają :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święta prawda. Ja z powodu świętowania co wieczór (piwko, miodzik pitny i znowu od początku :oops: ) zmagazynowałam niepostrzeżenie 3 kg :-? Przez wydarzenia ostatniego tygodnia już 1 kg straciłam, no ale podłączyliśmy kominek i dziś znwu winko w lodóweczce się chłodzi.. :oops: :D

Tak więc idę nadrabiać stracony kg. :wink: 8)

 

Ewa, ale Ty to ukrywałaś tę swoją córcię kurka :D

Aż mi wjechałaś na ambicję tym zapełnianiem metrów :D Ostatnio zapełnianie skończyło się u nas fiaskiem :( Ale pewnie za jakiś czas podejmiemy kolejną próbę. :wink:

 

Pozdrowienia serdeczne

A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być jeszcze Rybką. Też jestem marcowa , ale właśnie Ryba.

A to już trochę bardziej skomplikowany charakterek :wink: :wink: Niby spokojny, ugodowy....Ale dwoistość natury godna podziwu!!! Ambiwalentny stosunek dosłownie do wszystkiego do tego ambicja, upór, płaczliwość, sentymentalizm i czasami czysta FURIA :p :p Do tego dochodzi ciągła potrzeba bycia kochanym, potrzebnym i TYM JEDYNYM..

Zachwyty nad osóbką i jej poczynaniami wskazana w każdym wypadku!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...