ori_noko 06.07.2006 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Do spraw zdrowtnych podeszłam dla odmiany metodycznie : a) znalazłam najlepszą rehabilitantkę w Poznaniu b) byłyśmy c) kombinuję jak się do niej przenieść na NFZ d) przejrzeliśmy rezerwy i będziemy dofinasowywać sektor medyczny :/ e) czerpię garściami siłę z Forum f) zapisałam się na "uczący" rehabilitacji weekend g) wracam do uprawiania ogródka h) czytam pilnie wszystkie wasze uwagi, wskazówki i staram sie je zastosować A teraz wyruszam na poszukiwanie mojego poczucia humoru - bo biedactwo gdzieś polazło i bez niego jest mi tak jakoś niewyraźnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga - Żona Facia 06.07.2006 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 ori mój synek zaczął rehabilitację jak miał 3 miesiące. Też metodą Vojty. Codziennie chodziłam z nim na ćwiczenia. Przez ponad 3 miesiące. Efekty było widać w ten sposób, że jak miał 8 miesięcy to chciał już chodzić, ale uniemożliwiałam mu to, bo to było za wcześnie. Natomiast mój mąż uparł się, że go nauczy raczkować i udało mu się. Teraz ma 2 lata i 1 miesiąc i wszystko jest OK. Ale na pocieszenie napiszę Tobie, że przed tą rehabilitacją trafiliśmy do szpitala, gdzie PANI DOKTOR powiedziała wprost i dosadnie "Ma Panie niedorozwinięte dziecko!" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 06.07.2006 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 ......przed tą rehabilitacją trafiliśmy do szpitala, gdzie PANI DOKTOR powiedziała wprost i dosadnie "Ma Panie niedorozwinięte dziecko!" no granat to za mało miałam podobną sytuację gdy byłam w ciąży z synem - termin porodu wyliczony nie zgadzał sie z terminem z USG - ten z USG wypadał 3 tygodnie później.....ale USG miałam zrobione 3 razy, za każdym razem w odstępie miesiąca i potwierdzał się ten termin późniejszy....no i tak wyszło (nie ważne z jakich powodów) że musiałam zmienić lekarza. Pojawiłam sie u nowego lekarza z wszystkimi badaniami (m.in. z tymi wynikami USG) - a on do mnie - 3 tygodnie! taka różnica! to niemożliwe! pewnie dziecko przestało się rozwijać! natychmiast do szpitala! Jak tak można powiedzieć bez sprawdzenia czegokolwiek - dziecko się nie rozwija!!!!!!!! Na szczęście było to moje drugie dziecko, tak że zareagowałam spokojnie - ale prosto z gabinetu poszłam do szefa przychodni na skargę....tylko na co to wpłynęło....pewnie na nic PS. Franek urodził się 6 lat temu - cały i zdrowy, w terminie jak w USG Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 06.07.2006 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Ago - ŻF przeszliście trudną drogę z nagrodą na końcu. Gratuluje ! U nas codzienna rehabilitacja w wykonaniu domowym jest (z wyjątkiem dzisjeszego dzionka bo szczepienie było). Nie mamy możliwości ( dojazdy itp przeszkody) by móc oddać każdego dnia Klona w fachowe ręce. Ku mojej ogormnej radości widać pierwsze postępy, a przecież o nic innego nie chodzi A co do "wyroków" to nam swojego czasu lekarka oznajmiła, że mogę liczyć na jedno dziecko. O ile ! I ona osobiscie wątpi czy uda je sie donosić... - tak sobie myślę : Lekarze powinni mieć wiecej wolnego, by w swoje dni obniżki intelektulanej mogli nie pojawiać sie w pracy Na szczęście jest też spora grupa medyczna dająca wsparcie, opiekę i trafne diagnozy... A- ŻF Bardzo sie cieszę, że mam taki naoczny przykład,jak cierpliwością i pracą - dzieci w ruch sie bogacą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 06.07.2006 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2006 Ori skoro bardzo dobra rehabilitacja jest to teraz Zosia bedzie zdrowa jak ryba czego życze z całego serduszka Co do tekstów na temat nie dorozwojów u dzieci wymiawanych przez niektórych lekarzy to już się nasłuchalam że hoho - ostatnio mielismy stazystkę przechodziła samą siebie - źle jej nie zycze a raz w nerwach koleżance pocisło się na usta pytanie co zrobi jak jej się takie dziecię urodzi ???? Chodzilo o chłopczyka zespołem downa - po tym pytaniu jej teksty i mądrości ucichły mam nadzieje że i poczucie humoru szybko wróci na miejsce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 07.07.2006 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 ori - już sobie wyobraziłam ten ogródeczek (dlaczego myślałam że Zosia jest Twą pierwszą córką .....chyba dlatego że zawsze były Klony ) ...a jak by jeszcze zdjecie tego było ty byłoby super zniewalająca oczywiście znów jesteś z łapaniem kierowcy no a najważniejsze że tak szybko już widać efekty rehabilitacji Zosi!!!! pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_bogus_ 07.07.2006 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Się nie łam Zosią. Bedzie dobrze. Moi rodzice mieli gorzej (chyba) bo był ze mną inny problem i żadna rehabilitacja nic by nie dała. W efekcie nigdy nie raczkowałem a chodzić zacząłem dopiero jak już mówiłem. No i popatrz - jakoś żyję, chyba nawet nieźle, a w każdym razie nie narzekam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 07.07.2006 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2006 Dużo zdrówka dla Zosi.I pozdrowienia dla cierpliwego pana życze jak najwięcej takich ludzi spotykanych na naszej drodze zycia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 10.07.2006 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 I zobaczcie ile kłopotów rozwiązano (_bogus_) ile trzeba było powalczyć A-ŻF -to bardzo prostuje tzn świadomość, zę nie jestem jedyną wystraszoną (czas przeszły) osobą która musi conieco rozwiązać. Świat jest duzy a Forum - wielkie. Troszkę jak bliscy sąsiedzi, ale nie straszą tylko wspierają Jak nakłonie mój album na onecie do współpracy to dam znać o nowych fotkach dokumentujacych. Trzymajcie się ciepło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aga J.G 10.07.2006 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Trawnik będzie piekny A pora rzeczywiście barbarzyńska Trzymam kciukasy i czekam na fotki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 10.07.2006 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Ori A Zosia Ci śpi o 5.30? Bo Paweł nigdy To jest jego pora na dzieńdobry, bo przecież już jasno i w łóżeczku nudno. A nie ma fajniejszej zabawy na piękny poranek od kopania matki i ojca po plecach (biorą dziecko do siebie do łóżka i odwracają się do niego plecami, myśląc, że jak nie będzie zachęty do zabawy, to chłopię zaśnie - hahahaha ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 10.07.2006 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2006 Aniu - Zosieńka śpi o 5.30 pod trzema warunkami: a) piesek sąsiadów nie wyje i to co nas wszystkich stawia na nogi to krzyki właścielki żeby przestał wyć b) są zaciemnione okna c) nie jest akurat głodna I śpimy sobie do siódmej ...ale Żabcia nie zasypia przed 23.00 więc wieczory spędzamy razem . Jestem elementem niezbędnym do minimum 2-godzinnej uczty mlecznej. Tankuje do pełna przed zaśnięciem.A jeśli nawet nie śpi to gada, gaworzy i marudzi okropnie jeśli ktoś (czyt.mama) nie uśmiecha się , radośnie zagadując... Trawniki wysiane i fotki też są ale mało cóś widać trzeba zrobić lepsze. pS. Aniu jeden Klon ZAWSZE (tzn od 2 miesiąca życia) wstawał o 6.10 i generalnei robi tak nadal, gen jakiś czy co. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 11.07.2006 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 ja też nie mogę się doczekać u nas takiego trawnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 11.07.2006 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Ivo!!! Ty? To ja poprosze o tak wspaniale jak u ciebie. Masz tak obsadzone, zagospodarowane że sobie zaglądam w twój dziennik jak mi nędznie sie robi na duchu rabatkowym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Wiśniewska 11.07.2006 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Aniu jeden Klon ZAWSZE (tzn od 2 miesiąca życia) wstawał o 6.10 i generalnei robi tak nadal, gen jakiś czy co. Jakiś skażony To na całe szczęście Paweł zasypia o 20.30. Choć wieczory mam dla siebie Tylko już wzdycham do czasów, kiedy wypadnie karmienie o 2.30 w nocy... Buziaki dla Zosieńki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 11.07.2006 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Ivo!!! Ty? To ja poprosze o tak wspaniale jak u ciebie. Masz tak obsadzone, zagospodarowane że sobie zaglądam w twój dziennik jak mi nędznie sie robi na duchu rabatkowym. o dziękuje za pochwałe rabatek ale mówię Ci trawnik to u nas nie jest tylko pole lebiodowe 2 razy pryskane a lebiody dalej żyją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 11.07.2006 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 No lebiodę można zjeść (liście) uduszone - z czosnkiem i masełkiem - pychota Ale pewnie tego w palnach nie było. Pytałam jednej pani ogrodnik- albo wyrwiecie ręcznie , albo będziesz cieszyć się lebiodwym szpinakiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nata76 11.07.2006 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Ori_noko, uściski dla małej i buziaczki. Jesteś wspaniałą mamuską!!!!Dółaczam się do grona chwalących. MOja koleżanka stosowała jeszcze oprócz Vojty, do którego nie mogła się przemóc,jakąś metode BOBATH,mam nadzieję,ze sie nie pomyliłam w nazwie...No i w sumie niewiele więcej wiem. U nas decyzja zapadła. Bedzie parterowy dom,projekt indywidualny,ale ma dużo z dm28, który Ci kiedyś posłałam. Oczywiście, teraz walcze z wiatrakami, bo okazło się,że przez naszą działkę przechodzi głowny wodocią łączący jakąś wieś z miastem. Oczywiscie, nigdzie go na mapach nie ma....(pisałam o tym na wymianie doswiadczeń). No i jeszcze...jestem w 20 tyg. ciązy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ori_noko 11.07.2006 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2006 Natka - miło Cię /was widzieć. Gratulacje może teraz będzie ta wersja bez rajstopek Zosiaczek ćwiczy obiema metodami i faktycznie Vojty jest nie lubiana przez małą, ale wyraźniej powoduje efekty. Daj znać jak Ci idzie walka z papierkami. Ja teraz do działu dzienniki wpadam i do ogrodów i lecę dalej. Ukłony dla Salwadore i uściski dla waszych ślicznotek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ivonesca 12.07.2006 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2006 No lebiodę można zjeść (liście) uduszone - z czosnkiem i masełkiem - pychota Ale pewnie tego w palnach nie było. Pytałam jednej pani ogrodnik- albo wyrwiecie ręcznie , albo będziesz cieszyć się lebiodwym szpinakiem... słyszałam o lebiodzie zrobionej tak wlasnie jak pisałaś - a la szpinak - ale nie próbowałam czyli wyrywanie ......na szczęście lebioda lekko wychodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.