problem z wykonawca, ktory "wstawil" drzwi

[stefczyk]

Witam

Mam spory problem - chyba glownie z mojej winy, ale coz rozlalo sie i trzeba posprztac.

Otoz mieszkam w bloku i kupilem drzwi wejsciowe do mieszkania. Znajomy polecil mi budowlanca, ktory jak twierdzil "zna sie na rzeczy" i wykona usluge - wykul stare drzwi i zamontowal nowe. Oczywiscie i niestety wszystko odbylo sie "pod stolem" - zadnej umowy, gwarancji na usluge itp., oprawil drzwi, zainkasowal $ i tyle go widzialem - wiem, moj blad. I pojawil sie problem, bo okazalo sie, ze drzwi sa bardzo kiepsko oprawione, a co gorsze zaczely ocierac przy zamykaniu/otwieraniu o futryne. A pseudo budwolaniec zaczl mnie unikac... i nie odbiera telefonow, wczesniej powiedzial, ze jak zaplacilem tak zrobil Tyle, ze to byla jego stawka, a ja nawet nie negocjowalem - zgodzilem sie na jego propozycje chcac szybko zalatwic sprawe.

I tutaj moje pytanie - czy moge jakos goscia zmusic zeby mi to poprawil, wystawil gwaancje itp?? Czy juz definitywnie za pozno na takie akcje??

Prosze o porade, ew. odeslanie do odpowiedniego dzialu bo nie wiem gdzie moge umiescic tego posta.

Pozdrawiam

[robertsz]

Albo masz papier, albo świadka, albo nic nie masz.

Próbuj przez znajomego, może on wpłynie na budowlańca.

[stefczyk]

Albo masz papier, albo świadka, albo nic nie masz.

Próbuj przez znajomego, może on wpłynie na budowlańca.

 

Jak wczesniej pisalem papieru na to nie mam, a swiadka... mhm, w domu bylismy tylko ja i moja rodzina (zona, syn), niestety nikt wiecej

Znajomy nie ma raczej wplywu na tego goscia - to byl koles polecony na zasadzie "u mnie montowal i jest ok".

Do tego wyszedl kolejny problem, bo okazalo sie, ze przycial drzwi o wiele wiecej, niz pozwala na to gwarancja. W razie czego drzwi moge na smieci zaniesc

[piotrmak]

Nachlać się i zapomnieć

Sam wielokrotnie wtopiłem:) Niestety takie życie. Dzisiaj już nic nie zrobisz, a gościu dalej będzie chodził po budowach i partolił robotę. Sądy, światkowie itp. szkoda czasu i kasy

Najlepiej zastosować moje pierwsze zdanie:)

[bwojtek]

Co można doradzić? Wezwać kogoś kto odpłatnie przemontuje drzwi. Chociaż nikt rozsądny się w tej sytuacji tego nie podejmie.

A przede wszystkim niech to będzie wspaniała nauczka dla tych, co przychodzą do wykonawców z pytaniem "a nie da się taniej bez faktury"? To jest broń obosieczna!

[stefczyk]

To niezly pasztet Generalnie wiem, ze wtopilem... tyle tylko, ze nawet nie negocjowalem ceny bo zalezalo mi na czasie, dalismy sie oczarowac kolesiowi bo co jak co, ale gadane to on mial. Suma sumarum nie wzialem zadnego potwierdzenia, ze on to wykonal, zadnej faktury itp. i to byl zasadniczy blad. Szkoda mi tylko $, ktore wtopilem, zmarnowanych drzwi, no i ten balagan... masakra.

Straszenie sadem raczej nie zrobi na nim wrazenia co??

[bwojtek]

Straszenie sadem raczej nie zrobi na nim wrazenia co??

Jeżeli masz świadków (rodzina i znajomy, który go polecił) to możesz spróbować wysłać pismo - najlepiej nie osobiście tylko przez prawnika. Tylko czy gra wart świeczki? W sądzie możesz wygrać ale musisz się też liczyć z przegraną a wtedy kasę wtopisz ponownie i nie osiągniesz żadnego efektu.

Nie ma to jak umowa pisemna.

[chrisowaty]

Spróbuj podpytać w swoim Urzędzie Skarbowym. Za nie wystawienie faktury facet za usługę może otrzymać bodajże do 5 tyś złoty kary.

[koka1]

Spróbuj podpytać w swoim Urzędzie Skarbowym. Za nie wystawienie faktury facet za usługę może otrzymać bodajże do 5 tyś złoty kary.

 

Pomysł w sumie dobry, nazywa się to fachowo: jawny donos (gdybyś chciał oczywiście udać się do US). Wtedy musisz sam taki dokument jawnie podpisać, ale także wskazać dane osobowe Twojego fachowca i już wcale nie NIP, tylko imię, nazwisko, adres, pesel. A sądzę, że takimi danymi nie dysponujesz.

Może prościej będzie po prostu wpłynąć na gościa "psychologią tłumu", że jak nie poprawi spartolonej roboty, to udasz się do US i mu tam zrobisz "koło pióra"

[Arkady1978]

Pomysł w sumie dobry, nazywa się to fachowo: jawny donos (gdybyś chciał oczywiście udać się do US). Wtedy musisz sam taki dokument jawnie podpisać, ale także wskazać dane osobowe Twojego fachowca i już wcale nie NIP, tylko imię, nazwisko, adres, pesel. A sądzę, że takimi danymi nie dysponujesz.

Może prościej będzie po prostu wpłynąć na gościa "psychologią tłumu", że jak nie poprawi spartolonej roboty, to udasz się do US i mu tam zrobisz "koło pióra"

Zadzwoń do gościa i zażadaj wystawia Faktury lub paragonu, jeśli Ci nie wyda to postrasz go Urzędem Skarbowym - na pewno to zadziała. A gdy dostaniesz dokument potwierdzający wykonanie usługi, złóż reklamację. Jestem przekonany, że gość bardziej zechce Ci poprawić drzwi niż wystawić FV

[stary]

I dlatego pokazuję drzwi klientom, którzy twierdzą, że faktura za cokolwiek nie jest im do niczego potrzebna.

Takie "rady" tylko mnie w tym utwierdzają. Skąd wiecie, że on ma jakąkolwiek zarejestrowaną firmę .

Trzeba było zapłacić podatek i jeden problem miałby z głowy.

Teraz tamten fachowiec znajdzie 10 świadków, że w tym czasie wstawiał drzwi lub pasał kozy 500 km dalej.

[koka1]

I dlatego pokazuję drzwi klientom, którzy twierdzą, że faktura za cokolwiek nie jest im do niczego potrzebna.

Takie "rady" tylko mnie w tym utwierdzają. Skąd wiecie, że on ma jakąkolwiek zarejestrowaną firmę .

Trzeba było zapłacić podatek i jeden problem miałby z głowy.

Teraz tamten fachowiec znajdzie 10 świadków, że w tym czasie wstawiał drzwi lub pasał kozy 500 km dalej.

 

No to jak nie ma firmy legalnej, to tym bardziej będzie portami trząsł, jak się mu o daninach publicznych przypomni

[Charlie]

I .......w tym czasie pasał kozy 500 km dalej.

 

...urzekły mnie te kozy

[Arkady1978]

Tak czy inaczej, U. S. działa na takich speców jak czerwona płachta na ... kozy

[stefczyk]

Dzieki za porady, tak wlasnie zrobie - udam sie do kolesia i zarzadam faktury, jak bedzie marudzil, a napewno bedzie, "powolam sie" na US. Znalazlem tez jego oferty uslug w internecie, odpowiednie komentarze sie przydadza. U mnie juz "po ptokach" - robota spaprana, ale moze inni sie zastanowia 5x zanim do niego zadzwonia.

[finlandia]

A nie chcesz sie przyznać do faktów które Cię pchnęły w ramiona pseudo-fachowca? Tak ku przestrodze innych - niech wiedzą, jaka stawka jest podejrzanie niska.

 

Powiem tak: w moim regionie wymiana drzwi w bloku to koszt 400-500zł. Tyle liczą sobie niedrogie, ale fachowe ekipy. A że czasem drzwi z Biedronki kosztują 299zł.. (ostatnio widziałem że znacznie podrożały) to cóż, boli że za montaż trzeba zapłacić więcej.

Edytowane 6 Marca 2012 przez finlandia

[bladyy78]

To ile kosztują drzwi i ile kosztuje montaż nie ma tu nic do rzeczy, biorąc kogoś do takiego montażu wymagamy żeby to było zrobione tak jak należny i nie ważne czy drzwi kosztowały 100zł czy 5000zł a usługa 100zł czy 1000zł, drzwi maja być zamontowane jak należy. Zażądaj tak jak już pisali inni wystawienia faktury za usługę, jak jej nie dostaniesz wystąp do urzędu skarbowego, a fakturkę wnet dostaniesz.

[Charlie]

W mojej ocenie to trzeba drzwi wymienić bo są za krótkie ewentualnie można podnieść próg żeby uniknąć wymiany skrzydła. Pytanie tylko o ile.

Kiepski montaż da się poprawić ale nie sądzę, żeby to ten sam "śpec" miał to robić - popsuje jeszcze bardziej.

 

Lepiej skorzystać z kogoś innego do poprawy tego bałaganu a kosztami obciążyć "śpeca".

[finlandia]

Podjął się - powinien zrobić dobrze. Ale nie wiemy na ile się zgodzili Panowie (jaki zakres prac). Drzwi też nie są bez znaczenia.

 

Ale irytuje mnie jedno: chcielibyście mieć prefosjalną usługę jak w markowym salonie, ale zapłata za nią jak u pana Ziutka spod sklepu.

[malux20]

zaczęły obcierać

czyli regulacja odpłatna

kiepsko obrobione-= zapłaciłeś mu zdaję się po obróbce ?

to co nagle obróbka skiepściła się potem?

 

drzwi do wyregulowania i będziesz spokojny,

ja jak zamawiam usługę bez papiera to wiem że bicz na siebie kręcę przede wszystkim

donosiki urząd skarbowy

ja jestem za takim prawem jak np we włoszech obydwie strony odpowiadają za brak dokumentu zakupu

skończyłoby się dziadowanie po fakcie