Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Katastrofa kolejowa na Śląsku


Redakcja

Recommended Posts

Jak mimo elektroniki i zabezpieczeń może do takiej katastrofy dojść?

 

Nasze koleje mają systemy sygnalizacji i zabezpieczeń z lat 70tych. Na większości szlaków dyżurny ruchu nie zna położenia ani prędkości pociągu bez kontaktu radiowego z maszynistą. Jesteśmy pod tym względem w półwiecznym zastoju. W Japonii od latach 80tych maszynista obsługuje już tylko hamulec awaryjny. Wymownym symbolem naszego zacofania są semafory. W nowoczesnej sieci są kompletnie zbędne ponieważ:

1) Przy prędkości powyżej 300km/h stają się łatwe do przeoczenia w złych warunkach atmosferycznych

2) Prędkościami pociągów sterują komputery sieci dyspozytorskiej

3) W dobrze zarządzanej sieci pociąg zatrzymuje się tylko na stacji lub bocznicy a nie na szlaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dzisiaj wieczorem i w nocy do przejechania ciężarówką ok. 550 km. Jak zobaczę jakiś wypadek z rannymi to nalegam na przyjazd ministra zdrowia.

Gdyby nie daj Bóg zabici byli oczekuję Premiera z Prezydentem

Czy śmierć pojedyńczej osoby na naszych drogach jest gorsza od katastrofy kolejowej?

 

nie pisz głupot jak nie musisz miałam niedawno wypadek samochodowy zapewniam Cię jest to zawsze straszne

 

 

szerokości życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okoliczni mieszkańcy zachowali się wspaniale!!!

Sołtyska wezwała mieszkańców na pomoc i nie zawiedli.

Służby pomocnicze z trzech sąsiednich województw nie zawiodły.

Działały zgodnie i sprawnie, lekarze przyszli do pracy mimo ,że nie mieli dyżurów.

Wielki szacunek!!!

Polski Naród sprawdził się w katastrofie.

 

10 prokuratorów zajęło się dochodzeniem.

 

to tyle pisane z szacunkiem.

Prezydent i premier też się zaafiszowali a co...

Tcza siem umideź pokazdź z w bulu i nadzieji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo współczuję rodzinom, które straciły swych bliskich :-(

 

Przypomniała mi się tragedia sprzed kilku lat kiedy zawaliła się hala podczas wystawy gołębi w Katowicach; wówczas wieczorem w sobotę podawano,że prawdopodobnie kilka osób nie żyje, a rankiem w niedzielę włączyłam radio i słyszę,że ofiar jest ponad 60 !!! Pamiętam ten szok i niedowierzanie, tym bardziej,że wielu pochodziło z mojego otoczenia.

A teraz - jakoś tak mi się skojarzyło podobnie - w sobotę tragedia, w niedzielę - niedowierzanie,że tylu zginęło...

 

Nie znamy dnia, ani godziny ...

 

Drażni mnie tylko,że media tak strasznie nakręcają takie sprawy, na każdym kanale dyskusje, dywagacje kto zawinił, dlaczego; zapraszanie ekspertów, wyciąganie wniosków; mam wrażenie,że to usilne " młócenie słomy" jakby nie można było tego typu pytań zostawić na później...

szukanie winnych zostawić fachowcom i komisjom, zostawić w spokoju i dać się pozbierać fizycznie i psychicznie poszkodowanym w szpitalach, a nie latać z kamerami od jednego do drugiego; uszanować płacz i rozpacz rodzin;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...