Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom 160m2 czym ogrzać??


budujący domek

Recommended Posts

no tak...

przez neta sobie kociołek załadujesz jak będziesz na nartach...

 

a kto ci każe prać czy zmywarkę puszczać tylko w taniej taryfie ?

o ile jest droższa dzienna w G 12 od tej w G11 ?

 

Kociołek ładuje raz w tygodniu, więc na narty a raczej deskę spokojnie wyskoczę to tylko 20min jazdy (V strefa - wyciągów jak mrówków) :D

Nawet gdybym wyjechał na dłużej (na co się w sezonie zimowym nie zanosi ) to mogę sobie temp obniżyć a przed samym przyjazdem wrócić do temp właściwej (przez net).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 441
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kociołek ładuje raz w tygodniu, więc na narty a raczej deskę spokojnie wyskoczę to tylko 20min jazdy (V strefa - wyciągów jak mrówków) :D

Nawet gdybym wyjechał na dłużej (na co się w sezonie zimowym nie zanosi ) to mogę sobie temp obniżyć a przed samym przyjazdem wrócić do temp właściwej (przez net).

 

u mnie to bez znaczenia, wychodzę czy przychodzę kiedy mi sie podoba...

nie zastanawiam się czy jest opał, czy popiół wysypany ...

 

zawsze mam ciepło i ciepłą wodę...

każde pomieszczenie mogę sobie ustawić indywidualnie...

dla mnie to się nazywa komfort...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka slow z doświadczenia, nie tabelek - od 7 lat mieszkam na zachodzie europy i tu prawie wszyscy grzeją gazem! Ci co nie mogą grzać gazem to grzeją prądem...ale nigdy odwrotnie!!! Ja należę do tych co maja tylko prąd w mieszkaniu. Wygoda pewna jest - fakt, choć nie do końca...II taryfa wkur,,ia! Także po latach doświadczeń z ogrzewania tylko prądem,bycia niewolnikiem nocnej taryfy...wnioski wyciągnięte i w domku, który się buduje w Polsce będzie kotłownia, kocioł na biomasy i bufor... aha no i kominek - ale to tylko dla seksu :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to po kolei:

Kocioł na "eko" z buforem ? Super, ale mam go w mrozy dwa razy dziennie rozpalać, jak mi się bufor rozładuje ? CZy ma sobie pracować w podtrzymaniu, niepotrzebnie spalając opał i produkując sadze ?

 

Różnica tkwi tylko w kosztach inwestycyjnych i tu oczywiście "eko"groszek wygrywa, ale kiedy weźmie się pod uwagę koszt komina, powierzchni na magazynowanie opału, czystości pomieszczenia, które przy pompie może pełnić więcej funkcji, to rzecz staje się interesująca.

Do tego dochodzi komfort bezobsługowości.

 

A pellet lokuje się sie pośrodku - droższy w inwestycji od węgla, ale czystszy i bardziej bezobsługowy.

 

Według mnie bufor w przypadku pieca na ekogroszek z podajnikiem to głupota. To dobre do zwykłego kopciucha.

Co to za komfort jak trzeba plinować bufor i co 1-2 dni ładować opał i rozpalać opał? Jak z będzie z trwałością pieca jak będzie on ciągle wygaszany ?

Piec na ekogroszek z podajnikiem jest do pracy ciągłej ...

 

Pompa ciepła. Fajnie by było aby to co piszą producenci było do końca prawdą. W naszym klimacie niestety w zimę jest często zimno a w takim przypadku COP siada niesamowicie i różnicę w mocy trzeba uzupełnić grzałką ...

Jeśli np. mamy pompę ciepła z COP4 która daje 8KW to w czasie największych mrozów jak powiedzmy COP spadnie do 1,2 to otrzymamy tylko 2,4KW mocy i pozostałe prawie 6KW jakoś trzeba dostarczyć i to czystym prądem ...

I ekonomię szlak trafia ...

Zapewne stąd "moda" na kominki wsród pompiarzy ;)

 

U mnie w okresie grzewczym kominek nie jest wogóle odpalany , bo w sezonie jest tak samo ciepło w domu niezależnie od temp. zewnętrznej a w przypadku pompy ? Czym zimniej tym sprawność spada i moc pompy i trzeba albo tą różnicę uzupełnić prądem (grzałka) albo innym źródłem ciepła...

 

Ale o ty jakoś sprzedawcy pomp zapominają ...

A mrozy mają to do siebie że nie występują tylko w II-taryfie a cały dzień ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka slow z doświadczenia, nie tabelek - od 7 lat mieszkam na zachodzie europy
ja mam siedem lat w grzaniu prądem...:yes:
Ja należę do tych co maja tylko prąd w mieszkaniu. Wygoda pewna jest - fakt, choć nie do końca...II taryfa wkur,,ia! Także po latach doświadczeń z ogrzewania tylko prądem,bycia niewolnikiem nocnej taryfy..

 

nie wiem w czym przeszkadzają wam te dwie taryfy...?

musicie coś przełączać...?

 

może wpadniesz do mnie w sezonie grzewczym i pokarzesz mi na czym to niewolnictwo polega ?

 

raczej wy jesteście niewolnikami własnych systemów grzewczych...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie bufor w przypadku pieca na ekogroszek z podajnikiem to głupota. To dobre do zwykłego kopciucha.

No i dlatego wywalasz 50% energii w komin. Zresztą - to nie mój pomysł

 

 

Pompa ciepła. Fajnie by było aby to co piszą producenci było do końca prawdą. W naszym klimacie niestety w zimę jest często zimno a w takim przypadku COP siada niesamowicie i różnicę w mocy trzeba uzupełnić grzałką ...

Jeśli np. mamy pompę ciepła z COP4 która daje 8KW to w czasie największych mrozów jak powiedzmy COP spadnie do 1,2 to otrzymamy tylko 2,4KW mocy i pozostałe prawie 6KW jakoś trzeba dostarczyć i to czystym prądem ...

I ekonomię szlak trafia ...

Zapewne stąd "moda" na kominki wsród pompiarzy ;)

 

Po pierwsze - uściślij, że piszesz o pompach powietrznych, bo mniej zorientowany user przeczyta i potem powtarza o pompach w oglóe.

Pi drugie są pompy, które do -15C (Panasonic9kW, Exxcelia TRI11),dostarczają mocy znamionowej (z COP=2,4 dla PAnasonica, 2,1 dla Excelii)

Przy -25C ich moce są o o koło 15-20% niższe.

Więc nie ma dramatu, dla kogoś kto ma nieduży (106m2) dobrze ocieplony dom.

W tym roku -24C było u mnie kilka razy nad ranem.

Cofnąłem się o 3 lata wstecz, sprawzając dane meteo mojej stacji, i wyszło na to, ze dni poniżej 20C było w tym okresie niespełna dwa wygodnie.

Oto dane ze stacji - leżącej 70km od mojego miasta: http://pogoda.reportaze24.pl/tag/charakterystyka-pogody/

minimalna zarejstrowana temperatura w lutym 2012 to -22,4C, zaś najwyższa to już 10st (pod koniec miesiąca).

Czyli już wówczas COP=4,69

 

Kominek buduję tylko dla ozdoby i widoku płomienia. Wybudowałbym go także, gdybym palił węglem....

 

Tabela Panasonica T-CAP:

http://quarta.pl/allegro/33.png

 

a tu droższej (około 25tyś) pompy Excelia 11kW)

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9dae0b9336746113

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz o pompach powietrznych,pompa 8kW przy -20st.C ma COP1,8 i moc ok.4,5kW ale już przy -7st.C ma COP3 i moc 6kW a przy +5st.C ma COP4 i moc 8kW.

Średnia sezonu grzewczego to +2st.C co daje średni COP3.

Ja przyjąłem w miare bezpieczy COP2,5 przez cały sezon.

Poniżej tabela wydajności COP i mocy zależnie od temperatur na zewnątrz:

 

Jakoś w tabelkach wyniki są dla -7 stopni a nie niżej ...

U mnie niedaleko Torunia w poprzednią zimę miałem przez kilkanaście dni temperatury poniżej -20 , - 25 stopni...

 

Nie wiem jak to jest liczone ...

 

Jeśli pompa przy COP 4 ma 8KW to przy COP 1.8 ma już tylko 3,6KW i trzeba tą różnicę mocy jakoś uzupełnić.

 

Jakoś nie znam nikogo kto z premedytacją chce mieć źle zbudowany dom. Ludzie płacą olbrzymią kasę fachowcą którzy tak naprawdę fachowo tylko biorą od nich kasę i budują na "odwal" bo przecież to nie dla niego ...

Nie każdy się na tym zna i może stać przy budowlańcem i go co chwilę opieprzać ...

Niestety budowlańcy to wiedzą i to wykorzystują ...

Ja też starałem się aby mój dom miał trochę lepsze ocieplenie. Dopłaciłem wykonawcy aby dał lepsze ocieplenie. Uważam że mój dom wcale nie jest aż tak fatalnie ocieplony (10cm podłoga , 15 ściany , strop 30cm).

 

Co do pompy ciepłą. Sam w przyszłości chce ją zamontować , ale nie obecnie. Obecnie pompy są za drogie i mają ciągłe za słaby COP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kaszpir007, to nie jest tak, ze jak pompa ma 8kW i COP=4, to oznacza, że ona ZAWSZE i WE WE WSZYSTKICH WARUNKACH będzie pobierała 2kW z sieci.

Tak jest np w przypadku Panasonica.

On ma stałą moc=9kW do -15C.

Począwszy od COP=5 przy 10C w miarę wzrostu temperatury moc wyjściowa pozostaje na stałym poziomie, zaś spada COP, a rośnie ilość mocy pobieranej z sieci. I tak dzieje sie do -15C, kiedy pompa pobiera jakie3,6kW, oddaje 9kW przy COP=2,54.

 

I więcej z sieci już nie pobierze, jeśłi temperatura jeszcze spadnie COP spada i spada tez moc na wyjściu. Ale nie tak drastycznie, jak piszesz. Nawt poniżej -20C to 3,6kW * 1.8 = 6,5kW

Niektórym to wystarcza

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dlatego wywalasz 50% energii w komin. Zresztą - to nie mój pomysł

 

 

 

 

Po pierwsze - uściślij, że piszesz o pompach powietrznych, bo mniej zorientowany user przeczyta i potem powtarza o pompach w oglóe.

Pi drugie są pompy, które do -15C (Panasonic9kW, Exxcelia TRI11),dostarczają mocy znamionowej (z COP=2,4 dla PAnasonica, 2,1 dla Excelii)

Przy -25C ich moce są o o koło 15-20% niższe.

Więc nie ma dramatu, dla kogoś kto ma nieduży (106m2) dobrze ocieplony dom.

W tym roku -24C było u mnie kilka razy nad ranem.

Cofnąłem się o 3 lata wstecz, sprawzając dane meteo mojej stacji, i wyszło na to, ze dni poniżej 20C było w tym okresie niespełna dwa wygodnie.

Oto dane ze stacji - leżącej 70km od mojego miasta: http://pogoda.reportaze24.pl/tag/charakterystyka-pogody/

minimalna zarejstrowana temperatura w lutym 2012 to -22,4C, zaś najwyższa to już 10st (pod koniec miesiąca).

Czyli już wówczas COP=4,69

 

Kominek buduję tylko dla ozdoby i widoku płomienia. Wybudowałbym go także, gdybym palił węglem....

 

 

U mnie w komin mało co leci. Czopuch mam letni. Ja walczę aby zwiększyć straty i bardziej grzać komin , bo szkoda mi komina ...

Ja jak szukałem pieca to w projekcie był wpisany piec 24KW. Wykonawca montował w domach piece 15KW. Ja szukałem takiego który potrafi pracować przy jak najniższej mocy i kupiłem 12KW.

 

Oczywiście są różne pompy. Tyle że koszty całkowite pompy powietrznej są kilka razy niższe niż innego typu pomp.

Oczywiście mają trochę gorszą wydajnośc i są trochę droższe w użytkowaniu, ale przy oszczedności przy montażu i potrzebnych innych robotach wymaganych dla pomp oszczędności kilkudziesieciu tysiecy złotych chyba coś są warte ...

 

Naprawdę nie jest wielkim osiągnięciem dopłacić kilkadziesiąt tysiecy złotych aby zrobić dom bardziej oszczednym (okna 3 szybowe , najlepszej jakości ocieplenie , płyta ze styropianu i itd) a potem zapłacić kilkadziesiąt tysiecy za pompę "gruntową" aby potem w skali roku płacić za ogrzewanie tyle samo co ekogroszkowiec lub delikatnie mniej ...

 

Tyle że taki pompiarz który z pogardą patrzy na tych co grzeją ekogroszkiem zapomina że za ten komfort zapłacił tak naprawdę kilkadziesiąt tysięcy i ten "biedny" ekogroszkowiec za to co wydał pompiarz miały opał na minimum 20-30 lat ...

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Oczywiście są różne pompy. Tyle że koszty całkowite pompy powietrznej są kilka razy niższe niż innego typu pomp.

 

I znowu błąd. Jeśli można wybrać wymiennik poziomy i ma się odrobinę samozaparcia, by wykonać go na spółę z koparkowym i hydraulikiem (chłodziarzem) to kwota 30tyś za wszystko jest realna. Ja niestety byłbym skazany na odwierty, co faktycznie podraża sprawę.

 

A podniesienie energooszczędności domu to raczej nie "kilkadziesąt tysięcy", bo podlicz sobie dodatkowe 10cm na dach, 10 cm w podłogę i 10cm na ściany. I 3-szybowe okna

To NIE jest kilkadziesiąt tysięcy.

 

A to inwestycja, która z biegiem czasu będzie coraz bardziej procentować - jak będa drożały nośniki

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś w tabelkach wyniki są dla -7 stopni a nie niżej ...

U mnie niedaleko Torunia w poprzednią zimę miałem przez kilkanaście dni temperatury poniżej -20 , - 25 stopni...

 

Co do pompy ciepłą. Sam w przyszłości chce ją zamontować , ale nie obecnie. Obecnie pompy są za drogie i mają ciągłe za słaby COP.

 

No i co z tego że miałeś kilkanaście dni mrozów? Statystyka jest bezwzględna i wynika z niej, że średnia temp. sezonu grzewczego (180 - 200 dni) w Polsce leży powyżej zera. A chodzi o koszty w skali całego roku.

 

Jeśli pompy kosztują kilkanaście tysi i dają całoroczny COP =3 (liczone z CWU), i jest to dla Ciebie za drogo i za słabo, to na co kolega liczy? Że kiedyś będą kosztowały 500 PLN i dadzą COP = 17? No cóż, Carnota trudno oszukać, nie liczyłbym na to w trakcie obowiązywania obecnej fizyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko pięknie ale nie bardzo przemawia do mnie ostatni akapit

znaczenie ma COP średnioroczne??????

to jak mi zapieprzy -30st przez 3 tygodnie jak to było 2 lata temu kiedy to miałem -25 w dzień i -36 w nocy to jest to wg Ciebie bez znaczenia????

jak mróż przyjdzie to sprawność mojego kotła wzrasta wraz z mocą z jaką pracuje a u Ciebie jest odwrotnie.

ile zapłacisz za prąd jak będziesz musiał grzałki o mocy pewnie w okolicy 4KW na 3 tygodnie załączyć???

a jak się do tego okaże że jednak ta temperatura czynnika po stronie instalacji CO na poziomie 35stC prz podłogówce nie wystarczy i zajdzie konieczność jej podniesienia??? sprawnośc jeszcze bardziej spadnie. to też bez znaczenia???

Tak, znaczenie ma COP średnioroczny, bo sezon grzewczy wbrew pozorom nie składa się z samych dni, gdy jest temperatura -30*C.

 

kocioł na eko wraz ze wzrostem mocy na jakiej pracuje pracuje też z większą sprawnością zatem im chłodniej na dworze to kocioł pracuje sprawniej w przeciwieństwie do PC. poza tym nie zakładaj że wszyscy mają przewymiarowane kotły. użytkowników świadomych znaczenia doboru mocy jest coraz więcej. u nich kociołki pracują ze średnią sprawnością w okolicy 60% a w duże mrozy pracują blisko mocy nominalnej i ze sprawnością 80%

Ale ze względu na to, że kotły tego typu zazwyczaj są przewymiarowane (jak zapotrzebowanie domu na moc jest rzędu 7 kW, a kocioł ma 12 kW), nigdy nie pracują z nominalną mocą i sprawnością. Bo do tego temperatura musiałaby spaść do -60*C.

 

jeśli piszesz o sprawności kotła na pellet podłączonego do bufora i jego sprawności to nie porównuj tego do kociołka na eko pracującego w innym układzie. spróbuj to porównać do kociołka na eko pracującego z buforem. tak też można.

Można i WARTO!

 

Ale to kolejny wydatek do tego taniego kotła na ekogroszek.

 

A tak z innej beczki...

 

Im dłużej czytam tego typu wątki, tym częściej jak na dłoni widzę "efekt potwierdzenia".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu błąd. Jeśli można wybrać wymiennik poziomy i ma się odrobinę samozaparcia, by wykonać go na spółę z koparkowym i hydraulikiem (chłodziarzem) to kwota 30tyś za wszystko jest realna. Ja niestety byłbym skazany na odwierty, co faktycznie podraża sprawę.

 

A podniesienie energooszczędności domu to raczej nie "kilkadziesąt tysięcy", bo podlicz sobie dodatkowe 10cm na dach, 10 cm w podłogę i 10cm na ściany. I 3-szybowe okna

To NIE jest kilkadziesiąt tysięcy.

 

A to inwestycja, która z biegiem czasu będzie coraz bardziej procentować - jak będa drożały nośniki

 

Nie liczmy "samozaparcia". Koszty liczy się ile to kosztuje "typowego Kowalskiego" . Liczymy ile to kosztuje jak zawoła się firmę która sie tym zajmuje i zrobi ona to kompleksowo. To normalne że jak sie samemu zrobi to wyjdzie to taniej ...

Tyle że typowy "Kowalski" się na tym nie zna i to pracuje aby zrobił to za niego specjalista ...

Tylko takie podawanie cen ma sens.

 

Dom energooszczędny ktory staje się "standardem forum muratora" ma najlepszy (najdroższy) styropian i wełnę. Grubość użytej izolacji jest też większa niż w standardowych domach. Dodatkowo płyta fundamentowa to już różnica kilkudziesieciu tysięcy złotych w porównaniu ze zwykłymi fundamentami ...

Różnice jak się wszystko podliczy to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych ...

 

Inwestycja będzie procentować. Zapewne tak , tyle że nalezy pamiętać że mówimy o kilkudziesięciu tysiącach dopłaty , które w normalnym domu starczą na zakup opału na kilkadziesiąt lat ...

 

A prawdopodobnie od stycznia czeka nas spora podwyżka prądu. Ma nastąpić uwolnienie cen , czyli zrównanie cen tych dla przemysłu z cenami dla ludności ...

A różnica w cenie wynosi około 45% ...

 

Co wtedy będzie sie działo ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co z tego że miałeś kilkanaście dni mrozów? Statystyka jest bezwzględna i wynika z niej, że średnia temp. sezonu grzewczego (180 - 200 dni) w Polsce leży powyżej zera. A chodzi o koszty w skali całego roku.

 

Statystycznie to zapewne mam 3 albo 5 nóg ...

 

Mnie interesuje bo u mnie zima była sroga. Było zimno i było mnóstwo dni poniżej -10 a nawet -25 stopni.

Dodatkowo w kujawko-pomorskim były największe wahania temperatur ...

Mnie statystyka nie interesuje. Pompa bedzie działała na wysokich COP poza zimą i wtedy statystykę uratuje ...

 

O jakich pompach mówimy ? Te natańsze powietrze-woda fakt kosztują już kilkanaście tysięcy , ale te lepsze np. Zubadan już kilkadziesiąt tysięcy złotych. Pompy gruntowe z montażem i kosztami wykonania to już minimum 2x tyle co pompy powietrze-woda..

 

Chodzi też o koszty a nie tylko o późniejsze utrzymanie i koszty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie statystyka nie interesuje.

 

I to jest właśnie argument totalny. Innymi słowy: matematyka matematyką, ale ja mam własną matematykę i moja i jest lepsiejsza, bo w przeciwieństwie do tej ogólnie uznawanej pozwala obronić moje tezy. Tak dobrze mi szła abstynencja forumowa i się złamałem, teraz mam moralniaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest właśnie argument totalny. Innymi słowy: matematyka matematyką, ale ja mam własną matematykę i moja i jest lepsiejsza, bo w przeciwieństwie do tej ogólnie uznawanej pozwala obronić moje tezy. Tak dobrze mi szła abstynencja forumowa i się złamałem, teraz mam moralniaka.

 

A co się dziwisz ...

 

Zobacz jak liczona jest średnia krajowa którą podaje urząd statystyczny.

 

W firmie np. X jest prezes który zarabia 200tys miesięcznie , i powiedzmy 2 wiceprezesór po 150 tys i powiedzmy 5 dyrektorów po 50tys. A potem powiedzmy 300 pracowników którzy zarabiają po 1500zł.

Wiesz jaka średnia jest w tej firmie ?

Wychodzi że średnia wynosi tam prawie 4000zł.

 

I uważasz że to jest prawda ?

 

Tak naprawdę ważniejsza jest tzw "mediana" czyli procentowe pokazanie kto ile zarabia w danej grupie i jaką kwotę , tyle że wtedy "statystyka" pokazała by zupełnie inną kwotę i było by to "polityczne" samobójstwo ...

 

To samo z pompami.

 

Jeśli w sezonie poza zimowym pompa tylko co CWU pracuje w wysokim COP to statystykę nadrabia. Tyle że koszty na CWU są dużo niższe nić na CO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drugie płyta fundamentowa o pow.zabudowy 180m2 u mnie to koszt 55tys.zł z czego 13tys.zł to sama izolacja pozioma,której nie będę kładł już pod wylewkę czyli koszt "surowej" płyty to 42tys.zł czyli podobnie do tradycyjnych fundamentów.

 

Też nie do końca, bo Twoja płyta jest pancerna, poza tym zabrakło Ci odwagi, aby dać rurki bezpośrednio w płytę. W lepszych warunkach i z rurkami byłoby taniej i szybciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie do końca, bo Twoja płyta jest pancerna, poza tym zabrakło Ci odwagi, aby dać rurki bezpośrednio w płytę. W lepszych warunkach i z rurkami byłoby taniej i szybciej.

 

To czemu na forum ceny podawane są zupełnie inne ?

Z tego co ostatnio czytałem to ceny rozpoczynają się od 350zł za m2 jak robi kompleksowo to firma ...

Z tego co mi wiadomo za normalny fundament jest dużo tańszy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom od dewelopera kosztuje 600tys.zł,ten sam dom wybudowny systemem gospodarczym kosztuje 250tys.zł i będzie o niebo lepiej wybudowany niż ten od dewelopera.U mnie koszt robocizny wykonania płyty to 10tys.zł.Źle Ci się wydaje po raz kolejny ;)

 

Mnie dom kosztował u developera (dom + dzialka 939m2) 322tys zł.

Co do tego że dom wybudowany samodzielnie przez "inwestora" jest lepszy od tego wybudowanego przez developera to nie mogę się z tym zgodzić.

Wszystko zależy od developera i jak duży jest to developer i jak buduje.

Mój developer to mała rodzinna firma i nawet ciężko nazwać ich developerem bo większość roboty wykonuje cała rodzina + sprawdzeni ich podwykonawcy.

 

Niedaleko mojego znajomegop buduje się fryzjer. Nie zna się na budownictwie i wynajął fachowców. To co u niego tworzą (znajomy sie obok buduje) to zakrawa na kabaret.

Goście byli u niego zobaczyć jak ma dach zrobiony , bo jeszcze nigdy nie robili a muszą zrobić. Jaka jak berety. Dach zrobili a na końcu przypomnialo im się o tym że nie zrobili komina ...

 

Mam znajomych ktorzy się budują i słyszę ich wypowiedzi ...

Szczerze mówiac trzeba mieć nerwy ze stali i mieć niesamowite szczęście albo stać nad fachowcami i mieć niesamowitą wiedzę i ich pinować ...

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...