Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom 160m2 czym ogrzać??


budujący domek

Recommended Posts

Temat dość ciekawy,

szczególnie okładanie się farelkami i butlami na propan (też taką będę zmuszony zamontować). "Bomba" w ogrodzie nie będzie go upiększała, ale montuję ją na do czasu udostępnienia gazrurki. Jakbym w domu zapodał wspomniane designerskie farelki z alledrogo to małżonka wyrzuciłaby mnie razem z nimi na zbity pysk

Podsumowując: jeżeli dom będzie poprawnie zaizolowany - możemy palić nawet wspomnianym propanem i tragedii nie będzie (warunek: ---> "bomba" w ogródku na własność).

To o czym pisze mpoplaw ma sens ale o ogrzewaniu en. elektryczną trzeba myśleć już na etapie projektowania / zakupu gotowego projektu. Większość zadających tu pytania w stylu "czym ogrzać 160m2" jest na etapie budowy stanu surowego lub już ukończyli budowę kominów z wkładami za kilka tysięcy zł.

Dobrej nocy życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 441
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

to powie ze jej farelka nie pasuje do fajniejszych kafelek, zasłon, schodów, albo super mebli w kuchni ...

Farelka jest uproszczeniem, za to tanie elektryczne konwektory to już przyzwoity system grzewczy, a piece akumulacyjne z dynamicznym rozładowaniem są tańsze w eksploatacji przy wykorzystaniu tańszej energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja akurat pytalem w fazie projektu...

 

Mostek, takie są odwieczne prawa tego forum, że każde tego typu pytanie kończy się pyskówką pomiędzy zwolennikami różnych źródeł. Pewnie nawet gdyby 30 osób zapytało równocześnie, było by 30 równoległych pyskówek ;)

 

Żebyś podjął dobrą decyzję, musisz wiedzieć więcej: czy podłogówka, czy w wylewce zastępującej bufor i ile tej masy, czy dom akumulacyjny, za ile gazrurka, jaka relacja CWU do CO, na ile upierdliwy będzie baniak lub sprężarka pompy, rozumiem, że Leszno, czyli relatywnie ciepło, czy możesz pokombinować z dachek a'la Jasiek, jaka wentylacja (czy przewidujesz kominy), itd. itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się dobrać źródła ciepła uniwersalnie najlepszego w każdym przypadku. Dlatego właśnie powstają niekończące się dyskusje na temat tego, które źródło jest lepsze, gdzie jest 30 ludzi i każdy proponuje co innego. Bo potem okazuje się, że w pewnych przypadkach to akurat źródło X jest lepsze od źródła Y.

 

Można się bawić w nieskończoność. Przeanalizować na etapie projektu 3-5 wariantów ocieplenia budynku. Do każdego z nich przeanalizować 3-5 źródeł ciepła (kocioł gazowy, piece akumulacyjne, pompa ciepła, kominek z PW wspomagany klimakonwektorem). Dla każdego wariantu założyć jakieś oprocentowanie kredytu i jakieś zmiany cen nośników energii. I potem z tych 9-25 wariantów wybrać sobie najlepszy i go zrealizować.

 

Lepiej jest jednak złapać jakiś punkt stały i w oparciu o niego zrobić analizę. Tylko że na etapie projektu może być to trudne, bo przecież mnóstwo rzeczy się jeszcze zdąży zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mostek, takie są odwieczne prawa tego forum, że każde tego typu pytanie kończy się pyskówką pomiędzy zwolennikami różnych źródeł. Pewnie nawet gdyby 30 osób zapytało równocześnie, było by 30 równoległych pyskówek ;)

 

Żebyś podjął dobrą decyzję, musisz wiedzieć więcej: czy podłogówka, czy w wylewce zastępującej bufor i ile tej masy, czy dom akumulacyjny, za ile gazrurka, jaka relacja CWU do CO, na ile upierdliwy będzie baniak lub sprężarka pompy, rozumiem, że Leszno, czyli relatywnie ciepło, czy możesz pokombinować z dachek a'la Jasiek, jaka wentylacja (czy przewidujesz kominy), itd. itp.

a co to jest dachek a`la jasiek ...??? wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepla - jak wezne pompe to zadnego komina nei bedzie, nawet wentylacyjnych, podłogówka mysle ze standardowo 5 cm - myslalem ze na dole płytki, w pokojach na górze panele podłogowe, ale na takiej podkładce do ogrzewania podłogowego - relacja cwu do co ..??? mysle ze te 150l. cieplej wody dziennie starczy, jakos nie mamy zbyt duzych potrzeb ... ale chyba bufor wezne 200l. bo córki rosna ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyjmując wartość opałową LPG na 23 613kJ/l wypada 6,56kWh/l, odnośnie cen to gdzie tak dają?

 

http://www.cenapropanu.pl/

 

To nie jest jakaś magiczna cena propanu.

To zwykła, normalna cena rynkowa dla odbiorców "domkowych"

Gdybyś kbab znał cenę przemysłową np. dla knajp, rolników itp. to byś chyba z krzesła spadł:p

Edycja: Piszę oczywiście o cenie 2.15 brutto za litr

Edytowane przez piotrmak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strop jeszcze w miarę ale elewacja i podłoga to jeden wielki zżerasz ciepła. Ja bym się zastanowił nad lepszym dociepleniem.

A co do ogrzewania to może kominek? Jeśli będzie i tak to zamiast dekoracji zrobić sensowne DGP (jeśli da radę to grawitacja + pompa, jeśli nie to płaszcz wodny + grzejniki). Oczywiście jest to pracochłonne i trzeba mieć kawałek terenu na składowanie opału ale zyski widać w kosztach. Praktycznie niewiele drożej od węgla a jednak zdecydowanie czyściej (popiół drzewny nie brudzi jak węglowy a nawet po całkowitym czyszczeniu wkładu po sezonie wystarczy szmatka, mop czy odkurzacz). A jeśli chce się mieć automatykę to niestety coś za coś: albo droższy gaz/olej albo zabawa w kominiarza z węglem (i osobne pomieszczenie by nie nabrudzić w domu). Chyba, że prąd i taryfa nocna (to naprawdę nie jest głupie rozwiązanie). Pompa ciepła? Inwestycja jeszcze jest nieopłacalna ale jak ma się fundusze to czemu nie?

 

To takie gdybanie. Wpierw konieczne jest postawienie wymagań co do ogrzewania a później jego dopasowania. Ale na początek należy rozważyć docieplenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głębinowa na pewno nie jest na razie opłacalna. Powietrzna? Trzeba by policzyć ile zużywa prądu przez cały rok.

Natomiast liczenie kosztów rezygnacji z kominów czy pomieszczeń itd trochę mija się z celem. Z jednej strony tak ale pod warunkiem, że nastawiamy się tylko na to źródło ciepła. A co jeśli prąd będzie rósł szybciej niż pozostałe paliwa? Komina nie ma i lipa.

Dlatego uważam, że warto mieć jeden komin spalinowy. Jeśli planuje się kominek to problemu nie ma ale wtedy zdecydowanie warto go wykonać do wykorzystania jako normalne źródło ogrzewania a nie jako dekorację.

Problem powstaje w przypadku innego źródła niż kominek. Jeśli nie planujemy kominka to robimy gdzieś komin a w przypadku jego niewykorzystania, pomieszczenie adaptujemy na coś innego niż kotłownia. Gorzej jak chcemy kominek dekoracyjny a do tego możliwość wykorzystania innego pieca. To już są faktycznie koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zweryfikuje to rzeczywistość (jak czytam to jeszcze nie grzejesz). Sam jestem ciekaw jak to się sprawdza, szczególnie gdy są ostre mrozy i trzeba korzystać z dodatkowej grzałki.

Ozdobny kominek - fajnie ale droga taka ozdoba. Jeśli jeszcze wkład jest odpowiedni do grzania a nie dekoracyjnego generowania płomienia to pół biedy. Salon się ogrzeje i to co jest nad nim. A reszta? A wykonanie funkcjonalnego DGP to już nie takie duże koszty a przynajmniej można ogrzać cały dom. Będzie taniej niż pompą. A cen prądu nigdy nie można być pewnym. Szczególnie w kraju gdzie nie ma elektrowni jądrowych. Podwyżki cen nie są groźne w przypadku małego zapotrzebowania? No nie wiem. Jeśli teraz bym płacił 1500pln a za kilka lat 3000pln mając świadomość, że inne paliwo kosztowałoby np. 2000pln to jednak bym się złapał za głowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast liczenie kosztów rezygnacji z kominów czy pomieszczeń itd trochę mija się z celem. Z jednej strony tak ale pod warunkiem, że nastawiamy się tylko na to źródło ciepła. A co jeśli prąd będzie rósł szybciej niż pozostałe paliwa? Komina nie ma i lipa.

 

W tak histerycznym i politycznym świecie wszystko jest możliwe, ale mało prawdopodobne. Prąd, gaz, węgiel, ropa są wobec siebie nie tylko substytucyjne, ale także komplementarne - prąd wytwarza się z paliw kopalnych. Cena nie może poszybować, bo wtedy okaże się, że OZE się opłacają. A technologie tanieją. Gdyby prąd bardzo mocno podrożał względem gazu (który to w Ameryce obecnie mocno tanieje), szybko zorientowałbyś się, że opłaca się postawić kogenerator, który z m3 gazu da 3-4 kWh prądu i 5-6 kWh ciepła. A do tego też nie trzeba komina. Mało tego, na rynku są kompresory, które umożliwiają tankowanie samochodu "gazem z kuchenki". Każdy wybór niesie ze sobą jakieś ryzyko, ale osobiście nie obawiałbym się jakiegoś kompletnego przemeblowania w relacjach cen energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Czysty" prąd jest droższy - wiadomo. Z pompy powietrznej jest taniej. Ale trzeba też brać pod uwagę na ile starcza taka pompa i wtedy mamy realny okres oszczędności. Kominek się raczej nie zepsuje bo nie ma co się z nim stać. Ewentualne koszty wspomagaczy ruchu powietrza są znikome.

DGP w suficie podwieszanym? Tak mocno masz opuszczony sufit, że zmieścisz rurę 12,5cm? Zresztą dorabianie zawsze wiąże się z problemami.

Ja węgla tez nie chcę. Drewno lepsze, raczej watpliwe by drożało jak prąd czy olej a komfort taki, że jak coś to można iść do lasu i mieć opał za darmo.

Z węglem to miałem natomiast na myśli sposób wytwarzania energii elektrycznej. Jak nie będzie elektrowni jądrowych to cena prądu jest wielką zagadką. Dlatego nie odważył bym się wykonać tylko ogrzewania na prąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dom dośc mały (105 m2 powierzchni mieszkalnej) , nie liczę garażu ani poddasza nieużytkowego (strych).

Dom delikatnie lepiej ocieplony (podłoga 10cm , ściany 15cm , sufit 30cm).

Sezon (pierwszy) rozpocząłem na początku października i zakończyłem w maju ...

Spaliłem około 2,2 tony ekogroszku. Ekogroszek ruski po 740zł za tonę.

Mam mały podajnik (około 110kg) i napełniałem podajnik co 7-10 dni. Nie czekałem aż skończy się definitywnie opał , bo zapewne wtedy może by starczyło jeszcze na 1-2 dni dłużej ...

 

Więc nie wpadajmy w paranoję ...

CO do brudu ...

 

U mnie kotłownia jest pomiędzy garażem a kuchnią , więc musi być w kotłowni czysto , tym bardziej że służyt także jako spiżarnia i pralnia.

I naprawdę da się ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się czym chwalić,jak na taki dom to duże zużycie...I nie mów,że masz "lepiej" ocieplony dom bo tak nie jest,jest to standart a nawet lekko poniżej przy dzisiejszych cenach energii ;)

A przy okazji jaki był koszt instalacji grzewczej łącznie z kominem i składem opału ?

Jak wsypujesz węgiel do zasobnika a w pralni wisi pranie to ?

Odwiedzając kotłownie w domach ogrzewanych węglem,nie zdecydowałbym się ma pralnio-suszarnie w kotłowni na ekogroszek ;)

 

Jestem ciekawy jakie zużycie opału (węgla) było by więc małe ? Jeśli znasz kogoś kto podczas 8 miesięcy zużył poniżej 2 ton opału to podaj kontakt ...

Jestem bardzo ciekawy ...

Oczywiście mowa o takich co nie palą w kominku nonstop dla "nastroju" lub klimatu ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może napiszę tak,740zł*2,2t=1628zł,1kWh z ekogroszka to 0,13zł a więc 1628zł/0,13zł=12523kWh i tyle Twój dom zużył energii przez te 8 miesięcy.

Biorąc pod uwagę tak mały dom wychodzi 12523kWh/105m2=119kWh/m2/rok czyli kosmicznie dużo.

W każdym domu budowanym z zapotrzebowaniem ok.50-60kWh/m2/rok rachunki będą niższe.

 

Szczerze mówiąc guzik wiesz o piecach na ekogroszek ...

Piec potrafi działać w bardzo dużym zakresie mocy i tak samo w dość dużym zakresie sprawności ...

 

Nie ma więc możliwości prawidłowego policzenia z jaką sprawnością działa w danej chwili piec ...

Mój piec według producenta przy mocy 3,6KW powinien zużywać około 0,61kg na godzinę czyli 14,64kg na dobę !!!

http://www.sekom-pleszew.com.pl/brucer.html

 

Widać więc że piec musiał działać na jeszcze niższej mocy ...

 

Więc te wyliczenia z katalogu i jakiś tabelek można sobie włożyć głęboko w ... szufladę ...

Zapewne tak samo jak wyliczenia pomp ciepła ...

 

Dane producenta to jedno a rzeczywistość to drugie ...

 

W piecach na ekogroszek problemem jest palnik. Nie ma możlwości wykonania palnika który by działał z pełną sprawnością od np. 1KW do 12KW ...

Największą sprawność piec na przy swojej pełnej mocy lub zbliżonej , czym niższa moc to i sprawność spada ...

Producent ma do wyboru , albo zrobić palnik który będzie palił mało przy małej mocy ale kosmicznie dużo przy swojej "pełnej" mocy albo zrobić pewien kompromis i niestety tak jest ...

 

U mnie zapewne zbliżony wynik miałbym gdybym miał dom większy albo ... gorzej ocieplony ...

Dlatego chyba w przyszłości zrobię adaptację poddasza i będe miał dodatkowo z 60m2 i zapewne nie odbije mi się to zbytnio na rachunkach za ogrzewanie albo minimalnie ...

Po prostu piec działał by na większej mocy i mimo że działał by na większej mocy to działał by na większej sprawności ...

 

U mnie natomiast piec miał problemy z prawidłową pracą bo niestety często zapotrzebowanie na moc było mniejsze niż minimalny zakres pracy palnika i dużo opału było ... marnowane ...

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc guzik wiesz o piecach na ekogroszek ...

Piec potrafi działać w bardzo dużym zakresie mocy i tak samo w dość dużym zakresie sprawności ...

 

Nie ma więc możliwości prawidłowego policzenia z jaką sprawnością działa w danej chwili piec ...

Mój piec według producenta przy mocy 3,6KW powinien zużywać około 0,61kg na godzinę czyli 14,64kg na dobę !!!

http://www.sekom-pleszew.com.pl/brucer.html

 

Widać więc że piec musiał działać na jeszcze niższej mocy ...

 

Więc te wyliczenia z katalogu i jakiś tabelek można sobie włożyć głęboko w ... szufladę ...

Zapewne tak samo jak wyliczenia pomp ciepła ...

 

Dane producenta to jedno a rzeczywistość to drugie ...

 

W piecach na ekogroszek problemem jest palnik. Nie ma możlwości wykonania palnika który by działał z pełną sprawnością od np. 1KW do 12KW ...

Największą sprawność piec na przy swojej pełnej mocy lub zbliżonej , czym niższa moc to i sprawność spada ...

Producent ma do wyboru , albo zrobić palnik który będzie palił mało przy małej mocy ale kosmicznie dużo przy swojej "pełnej" mocy albo zrobić pewien kompromis i niestety tak jest ...

 

U mnie zapewne zbliżony wynik miałbym gdybym miał dom większy albo ... gorzej ocieplony ...

Dlatego chyba w przyszłości zrobię adaptację poddasza i będe miał dodatkowo z 60m2 i zapewne nie odbije mi się to zbytnio na rachunkach za ogrzewanie albo minimalnie ...

Po prostu piec działał by na większej mocy i mimo że działał by na większej mocy to działał by na większej sprawności ...

 

U mnie natomiast piec miał problemy z prawidłową pracą bo niestety często zapotrzebowanie na moc było mniejsze niż minimalny zakres pracy palnika i dużo opału było ... marnowane ...

 

Zbiornik buforowy dobrze nadaje się do takich problemów. Ja akurat mam zwykłego kopciucha i zbiornik 300L (w suszarni nad kotłownią). Służy mi tylko i wyłącznie do tego co by w piecu paliło się pełnym ogniem a nie tliło. Jak w piecu przygasa, nadmiar ciepła idzie z bufora. W tym czasie na bank ktoś nałoży do pieca. Efekt - czysty i nieoklejony piec, wygodniejsze palenie. Wady - dodatkowy zbiornik i zawór trójdrożny na wyjściu z niego. Ogólnie drugi raz zrobiłbym tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...