Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Paprotkowych zmagań ciąg dalszy


Recommended Posts

Witajcie forumowe lachony!

marnajolu (dlaczegoż marna?) Witam się z Tobą serdecznie. Bardzo mi miło, że się odezwałaś. Zapraszam na częste wirtualne odwiedziny.

Folia na stole to poliwęglan w wersji błysk-błysk. Kupiona poprzez allegro, albo z allegro miałam namiary i kontaktowałam się mailowo. Poszukaj poprzez hasło "podkładka ochronna". Nie pamiętam już u kogo byłą kupowana, ale generalnie nie ma zbyt wielu producentów tego. Za moją podkładkę o wym. ok. 1mx2m zapłaciłam 160zł, więc uważam, że to drogi interes. Ale lepsze to, niż zniszczony stół za 1200zł.

 

Mileno, ja 2 lata temu przeszłam straszny kryzys ogrodowy. Do tego stopnia, że będąc w ciąży z Magdą targałam z ziemi jakieś straszne korzeniska (przypłaciłam to krwawieniem), na stos, benzyna i podpaliłam. Benzyna mi wybuchła wtedy w twarz, ale całe szczęście nie pozbyłam się włosów, brwi i rzęs ;) Teraz patrzę na to z przymrużeniem oka.

Wystarczył mi impuls naszej forumowej koleżanki, która przyszła mi z pomocą. Trochę pooglądanych zdjęć ogrodu, w którym się bezgranicznie zakochałam, trochę determinacji, cierpliwości i teraz przepełnia mnie radość. Czasem jeszcze mi się coś nie podoba, więc przesadzam, likwiduję, wynoszę do teściowej, która wszystko chętnie bierze. Ale podsumowując całokształt, ogród bardzo mnie cieszy. Popadłam też w jednostkę chorobową całkowitego uzależnienia od traw :D Ozdobnych rzecz jasna! Gdybym tylko miała większy ogród...

Tak, że nie łam się. Poszukaj inspiracji. A chwasty były, są i będą!

Ach, no i metamorfoza mojego ogrodu, to bardzo "mocno" powiedziane. Żadna tam metamorfoza. Bardziej porządkowanie.

 

Dziś przychodzę z obiecanymi zdjęciami. Ogródek w całości. Jaki był, taki zrobiłam, trudno! Sprzątnęłam jedynie sprzęty (widoczne gdzieś w oddali), bo cały czas coś dłubię.

Więc od początku... A bardziej od zadku, bo od warzywnika, a ten na tyłach domu.

 

Na granicy trawnik-żwirek ma się pojawić opaska z kostki granitowej, bo póki co pozbyliśmy się nadmiaru zalegających podkładów kolejowych. Pod podkładami krecie tunele. Kret został (hmmmm) dezaktywowany :)

DSCN7389.JPG

 

Warzywnik w stronę domku gospodarczego (i tu domek!)

DSCN7392.JPG

 

Widok na rabatę.

DSCN7394.JPG

 

Domek w swej okazałości. Pod domkiem nóg dostały jeżówki i rozchodniki, które nijak mi nie pasowały do reszty. DSCN7397.JPG

 

DSCN7396.JPG

 

Pod tarasem zrobiłam rabatę żwirową trawy+szałwia. Trawy to turzyca morrowa i miskant adagio. Wszystko jeszcze bardzo świeże i małe.

DSCN7399.JPG

 

DSCN7415.JPG

Edytowane przez ane3ka1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Teraz od przodu :D

DSCN7403.JPG

 

Lawenda zagłuszyła absolutnie wszystko.

Przyznam nieskromnie, że jestem z niej dumna a w okolicy taaaaakiej nikt nie ma!

DSCN7402.JPG

 

Na parapetach pojawiły się moje wymarzone doniczki i kwiaty

DSCN7401.JPG

 

DSCN7406.JPG

 

Widok od frontu na ogród

DSCN7405.JPG

 

DSCN7407.JPG

 

Niestety wyleciały po zimie piękne rozplenice rubra. Zastąpiłam je zwykłymi, chyba trwalszymi, natomiast kolor zrobiłam żurawkami.

DSCN7408.JPG

 

Kule, kule :)

W tym miejscu były rozchodniki i jeżówki, ale mi nie pasowało. Są bukszpany podsadzane goździkami, trzmieliną, za nimi miniaturowe tawuły.

Jedyne czego bardzo żałuję, to fakt, że wzdłuż tego płotu nie mamy tuj, a z uwagi na sąsiedztwo bardzo by się przydały.

DSCN7409.JPG

 

Wyleciała też krzewuszka, która działała mi na nerwy, choć nie ukrywam, że piękna. Teraz teściowa się nią cieszy. W to miejsce weszła pęcherznica.

DSCN7410.JPG

 

DSCN7411.JPG

 

Widok ze strony ogrodu na podjazd

DSCN7413.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

C.D.

Widok z tarasu na rabatę ze studnią (kosaćce w tym roku szalały, szkoda, że już PO)

DSCN7416.JPG

 

Widok z tarasu na lewą stronę rabaty, pod domkiem gospodarczym. Trochę marnie wygląda, bo wszystko jest bardzo świeże. Świerk nadal nie może się zebrać w sobie. Irysy przesadzałam już w trakcie wegetacji i bardzo ucierpiały. Z tyłu, pod tujami kiedyś spodziewam się kęp wysokich traw. Podobno trzeba czekać na takowe 3 lata. U mnie na razie maleńki jeszcze miskant grosse fontane i jakiś inny ukopany od przyjaciół (oni sami nie wiedzą jaki).

DSCN7418.JPG

 

Ta sama rabata od strony domku w stronę studni

DSCN7420.JPG

 

Studnia zza grosse (małego) fontane

DSCN7422.JPG

 

Tu jeszcze żwirowa rabata pod tarasem (w tle kosz z suszącymi się cebulami tulipanów).

Muszę dodać, że w planach na przyszły rok jest wymiana tarasu na kompozytowy. Cóż, nie jest to drewno, ale taki taras jak teraz u nas się nie sprawdza. Surowego drewna nie możemy zostawić, biel jest nie do wytrzymania w słoneczne dni a malowanie co roku po opadach śniegu zalegającego na deskach nie dla nas. Więc tarasowi mówimy bye-bye!

DSCN7429.JPG

 

I jeszcze raz widok na podjazd

DSCN7425.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze mi zdjęci umknęły...

Clematisy... kiedy pierwszy raz o nich przeczytałam na blogu u koleżanki, w głowę wryła mi się informacja, że są trudne. Mój liczy sobie 2 lata. Nazbyt się nim nie przejmuję. Kwitnie do pierwszych przymrozków (powojnik z grupy viticella - polecam).

DSCN7390.JPG

 

Na parapecie zagościły zioła wyhodowane własnoręcznie (siał Staś!) z nasionek. Polecam doniczki - 12,99zł za 3 szt. w TESCO.

DSCN7400.JPG

 

Zdjęciami zawaliłam Was tak, że mogę się tu nie pojawiać przez najbliższe pół roku ;)

 

Całuski!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu!!! :jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawdrop:

 

Nie wiem, czy się cieszyć, że jest dla mnie jakaś szansa.... czy raczej się załamać, że dla takich jak ja nie ma ogrodowej nadziei :cool:

 

Jest naprawdę cudownie! Ojj, bardzo mi się podoba! A w domku gospodarczym po prostu się zakochałam! Aniu, jedno jest pewne, za cokolwiek się chwytasz, wychodzi perfekcyjnie! :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nelciu, dziękuję po stokroć!

Nadzieja pewnie jest. Jak sobie przypomnę/zobaczę ogród sprzed 2 lat... Brrrr!

Ty nawet nie wiesz jak ja nienawidziłam prac ziemnych jako nastolatka. A teraz? Niech ktoś tylko zaopiekuje się dziećmi i ugotuje obiad. Mnie nie ma! A do tych prac mam zrobione żelowe paznokcie :D

 

Anula, daj spokój i DZIĘKI!

Kocham tą pracę w ogrodzie. Ajest jej jeszcze masa.

Cierpię jedynie na chroniczny brak kwitnących bylin, szczególnie teraz. Jednocześnie chciałabym uniknąć rabat z serii angielskiej rustykalności, choć nieziemsko mi się podobają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano cudnie wygląda ogród.

U mnie na razie rośnie zielony nawóz (facelia) i nawet on nie bardzo chce rosnąć taką super glebę mamy a tak liczyłam że troszkę nam podreperuje podłoże. Jeszcze parę lat i też będę mieć piękny ogród :p

Mam pytanko odnośnie tarasu. W tej chwili macie drewniany i jest on takim problemem? Mi marzy się drewniany i nie wyobrażam sobie by zrobić inny ale wszyscy do okoła straszą, ale nikt nie ma takowego więc nie słucham rad i dalej marzę o drewnianym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu dziekuję bardzo za odp!!

marna......hmmm....... na studiach mnie tak nazwał kolega Dred :D od imienia mariola.. :)

:o:o:o:o:o:o:o i powiedz , ze Ty tak sama ten ogród!!! na zawał zejdę!!!! ja 3/4 nawet tych nazw nie wiem, także podziwiam, ze z 2 dzieci tak dałaś radę!!

Czy domek gospodaczy jest murowany?

I proszę napisz jak sie zachowuje ogrdzenie z pustaków łupanych-czy sie kruszy itp. i czy impregnowaliście?

Przepraszam, ze tak wyskakuje z tymi pytaniami.

 

I sprzedaj nam patent na taaaaką lawendę!!

Pozdrawiam mariola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochane!

Doriko, u nas problemem jest dopasowanie drewna do reszty... Stąd taras był pomalowany na biało, jak reszta stolarki. Wychodzi on na stronę południową, więc gdy świeci słońce, siedzących po prostu oślepia. Malowanie na inny kolor nie bardzo wchodzi w grę, bo inny, to szary a w ofercie impregnatów do drewna nie ma takiego koloru. Co więcej spadający z dachu śnieg zalega na tarasie i po zimie lakier odłazi. Może inaczej byłoby przy olejowaniu, ale znów kolor nie ten.

Deski mamy kiepskiej jakości, mają sporo sęków, są krzywe. Niezbyt to estetycznie wygląda.

Kompozyt dobrze by się sprawdził, bo w ofercie mają szary i antracytowy kolor. I malować nie trzeba po zimie.

 

Marnajolu, ja już kiedyś pisałam, że za ogrodem kryje się moja mama. Jak tylko przyjeżdża i stoi za garami, ja lecę do ogródka. Zwykle zabieram ze sobą Stasia, który nie ukrywajmy, bardziej przeszkadza niżą pomaga, ale jest to dla niego zajęcie i frajda. Magdy nie da się wziąć, bo: a. wyje, b. ruchem posuwistym wciera trawę w ubrania, c. zjada korę/piasek d. pije wodę z wiadra, e. wszystko razem.

Domek jest murowany.

Ogrodzenie jest do naprawy, ale nie ze względu na to, że się kruszy (to beton), ale ze względu na złe wykonanie. Słupy się chwieją, brama siadła i trze po kostce. Nie możemy założyć siłowników. Na reklamacje czekamy już przeszło 2 lata i raczej się nie doczekamy. Samemu trzeba będzie się pofatygować.

Lawenda... jest podsypana czym się dało - piasek, żwir i kamyki wymieszane z ziemią. A ponadto u nas jak na patelni. I to tyle. Nic innego z nią nie robię.

 

Ido, miałaś przyjechać!

Dzięki.

Z domkiem za dużo formalności nie ma. Należy pamiętać, że gdy metraż nie przekracza 25m2 wymagane jest tylko zgłoszenie, nie trzeba projektu, architekta, adaptacji i pozwoleń!

Kwestia płacenia podatku pozostaje, bo jest wyższy niż za dom :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, u mnie pomieszanie z poplątaniem, ciągle przesadzam. Jestem naprawdę pod wrażeniem. Przed domem z jednej strony jest po japońsku czyli jako-tako ;). Z kwitnących mam w sumie tylko lilie, róże i lawendy (ale Twoje i tak są nieziemskie,muszę bardziej dbać o swoje),
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu fajnie, że pokazałaś ogród, pięknie jest, kawał roboty wykonałaś, Mi się marzy właśnie taka baza , żeby być na takim etapie, to przesadzę, tu coś dokupi,ę a to wyrzucę :rolleyes: .Piękne kulki :rolleyes: U mnie jak pytam o bukszpany formowane to :jawdrop: Na razie choć działka mała 8 arów, każdy wyjazd do szkółki to parę stówek, a końca nie widać. Z tym, że ja mam dwie duże skarpy i to też sporo roślin tam poszło, No drogie to hobby :p ale daje mi dużo radości i takiego odprężenia po pracy. Aniu Twój domek gospodarczy jest mega !!!! Śliczny. Ja teraz żałuję, że nie budowaliśmy od razu bo jakoś koszty by się zgubiły. A teraz przydałby się bardzo, ale są inne priorytety m.in. ogród, I dzięki temu w garażu od wiosny do późnej jesieni jest jeden wielki syf !!! Edytowane przez Milena7770
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Anetko, pamiętam Twoje dylematy na etapie projektowania ogrodu i powiem Ci, że rezultaty osiągnęłaś oszałamiające:yes: Ogród jeszcze młody, ale już wygląda imponująco.

Podziwiam zwłaszcza umiejętność komponowania roślin - to moja pięta achillesowa. Moje rabaty wyglądają, jakby ktoś bez ładu i składu porozrzucał przypadkowe rośliny (w zasadzie mniej więcej tak było), więc tym bardziej doceniam jak ktoś umie to robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...