Paprotkowych zmagań ciąg dalszy

[ane3ka1]

Po stokroć dziękuję!!!

[martaibartek]

Aniu co u was? jak zdrówko Twoje i Stasia? jak ogród?

 

Pozdrawiam serdecznie

[lasche]

Aniu morze miłości z okazji rocznicy :)

[aneta s]

Aniu spełnienia Marzeń:hug:

[asiulkowo]

i się przyłączam

spełnienia marzeń i samych pięknych dni:*

[ane3ka1]

Dziękuję Wam bardzo za wszystkie życzenia. Cały czas mam wrażenie, że to było wczoraj, a już 6 lat minęło. A moi rodzice dzień wcześniej mięli 39-tą rocznicę ślubu

 

Martuś, odpowiadając co u nas. Zdrowi już jesteśmy, ale dopadło nas coś paskudnego. Niby bez gorączki, ale trzymało 2 tygodnie. Kaszel, katar. Ja na koniec wzięłam antybiotyk, bo tak przytkało mi uszy, że nie słyszałam. No i sprzedaliśmy choróbsko dziadkowi :/

Ogród to niekończąca się opowieść. Niby mały, niby pracujemy jak tylko czas pozwoli, a cały czas jest porozwalane. W sumie cały długi weekend (tydzień ) spędziliśmy na dworze. Rano wychodziliśmy, schodziliśmy o 20 na kąpanie, jedzenie i spanie. Jest wkopane trochę granitu na obrzeżach rabat, pocięte podkłady kolejowe i mąż po trochu układa z nich ścieżkę, ale to ciężka i pracochłonna robota. Poza tym jest wymurowana i wybrukowana granitem studnia i zamontowana pompa, ale nie jest podłączona, więc nie działa. Zrobiłabym zdjęcia, ale jest straszny bajzel i część roślin (tulipany, czosnki) poschły, bo przesadzałam je w trakcie kwitnienia. No i wszędobylski perz wyłazi. Nasz trawnik woła o pomstę do nieba, ale co zrobić, jak cały czas się po nim depta. Nie ma kiedy porządnie urosnąć. Ładnie tylko urósł w sadku wiśniowym i tam już kosiłam.

 

W dalszych planach mamy kupno mebli tarasowych i robotę tarasu - jednak całego w drewnie. Podkłady się nie nadają, a na kostkę nie mogę patrzeć. Za to kostka świetnie się nada na podbudowę.

Jeszcze byłabym szczęśliwa jakby Pan Bóg zesłał nam deszcz pieniędzy, bo kurcze, wszystko się jakoś rozpływa...

[anutka2]

Jeszcze byłabym szczęśliwa jakby Pan Bóg zesłał nam deszcz pieniędzy, bo kurcze, wszystko się jakoś rozpływa...

niesamowite:) mam takie samo marzenie:)

[martaibartek]

Aniu oj kasa to i nam by się przydała i to bardzo, bo na razie każdy miesiąc z kartką i ołówkiem

 

A jak warzywniak?

Ścieżki z podkładów jestem bardzo ciekawa, więc jak tylko będziesz miała jakieś fotki wklejaj

I u nas pracy wokół domu tyle, że nie wiadomo za co się wziąć... trawa wzeszła ładnie choć jak na złość od posiania padało tylko dwa razy... od strony tarasu zrobiłam rabatę, ale tak totalnie bez projektu po prostu darowane byliny i krzewy: piwonie, parzydło, irysy, lilaki, trochę skalniaków powkopywałam jak leciało...

 

Dziś pochmurno i jestem sama z dzieciakami więc siedzimy w domku.

Pozdrawia was serdecznie! buziaki dla Stasia

[mugatka]

martuś to czekamy na fotę tej rabatki bez projektu

[asiulkowo]

Marta, daj fotki:)))

Piękna rabatka zapewne:)

 

Ja też samotnie z chłopakami weekenduje;/

Mąż ciagle gdzieś

i u nas każdy miesiąc na minusie i z ołowkiem w ręku... eh...pieniądze rzecz nabyta, jak mawiał mój kolega

ale ciagle ich mało, albo nie umiemy się gospodarować...

 

buziaki

[ane3ka1]

Marta, my z kartką nie, ale z kartą... kredytową

Właśnie kupiliśmy komplet mebli na taras za które pójdzie zapłacić za miesiąc. Ale się uparłam, bo wyjdą. A to produkt sezonowy...

 

A teraz zapoczątkuję nowy trend. Raczej się nie przyjmie Trend - pokazujemy na żywca jak leci!Czyli bez szczególnego sprzątania i ukrywania. Na ogródku jest jak jest, bo robimy i to po trochu i nie po kolei. Często nie sprzątamy po sobie, bo trzeba lecieć dalej, myć Staśka, dać jeść, lub załatwić coś innego. Więc to i owo wala się po ogródku. Ale trudno. Pracujemy!

Dziś wieczorem pogoda się zlitowała i zrobiłam kilka zdjęć. Cały dzień padało i straszliwie wiało. Do tego stopnia, że na ogródku znalazłam gniazdo naszych lokatorów - kopciuszków. Przykro mi, ale nie mam jak odnieść im go z powrotem

A więc...

po prawej coś srebrnego co ma piękne przyrosty. A po lewej kwiaty, które nie wiem jak się nazywają. Wyrastają na ok. 2m, żółte i kwitną w okolicach sierpnia...

 

Świerkowi serbskiemu też nie jest źle

 

Krzewuszka nie bez powodu ma w nazwie "cudowna" - cudowne te pączuszki!

 

Czosnki są przepiękne! Za to liście mają okropne. Ale zauważyłam, że to nie tylko u mnie.

 

Obok osteospermum. Moje wspomnienie z Aten

 

Tu już część naszej ścieżki z podkładów. Pomiędzy ma w przyszłości zarosnąć trawą, ale akurat u nas trawa idzie bardzo opornie...

 

 

Tu już dzieło mojego męża. Brukował sam. Pompa czeka na podłączenie o czym świadczy ta niebieska ruła ozdabiająca rabatki.

 

W tle świeżo posadzone hosty kupione na wyprzedaży. Mam nadzieję, że się przyjmą. Będzie z nich taka rabatka przy studni. A z tyłu podkłady, które czekają na wkopanie.

 

Na pierwszym planie rabata kwiatowa z rachitycznym świerkiem z lasu, który wyląduje w innym miejscu. Wzeszły mi już: maciejka, nagietki, słoneczniki, wychodzą nasturcje, mieczyki...

 

Tu dla Martusi ogródek warzywny. Zabrakło mi skrzynek!

 

Kwitnące truskawki (a chwasty i tak wychodzą)

 

Troszkę "zielonego"

 

Wisienki w sadku. Kwitły!!!

 

Kilka konwalii, które dostałam od rodziców

 

I mój czerwony rododendron

 

No i tyle

[bogumil]

ane3ko...ślicznie u ciebie...i muszę ci powiedzieć, że u mnie jeszcze krzewuszki nie kwitną tak jak u ciebie! Rododendron...cudny!!! a warzywniak...ehhhh...jak ja ci go zazdraszczam:) U mnie pies...więc nijak nie mogę mieć! I przyrostów na iglaczkach więcej u ciebie:) Gdzie Ty mieszkasz? W jakiej ciepłej krainie?

No cudnie:)

[mmajeczkaa]

Witam

 

Tyle razy już u Ciebie byłam ( jeszcze stary wątek czytałam ) a nigdy się nie przywitałam, nieładnie z mojej strony wiem ... ale już się poprawiłam i przywitałam

 

Beatko u nas też pies, ale mały warzywniaczek mam, mąż odgrodził go taką niską siatką i pies nie wchodzi

[bogumil]

mmajeczko...też miałam małą zieloną siateczkę...dopóki sąsiadka mi nie powiedziała, że mój piesio przeskakuje przez tą piękną siateczkę i robi swoje:)

No mądry mój piesio...i tyle pieniędzy wydałam na tę siateczkę...i musiałam ją zlikwidować, bo po co mi ona:) kiedy to żadna przeszkoda:)

[mmajeczkaa]

Beatko u nas siatka ma metr, moją psice interesowało wchodzenie tam do momentu jak u sąsiadów były psy, jak sąsiad psy sprzedał psica straciła zainteresowanie moim ogródkiem ... i chwała jej za to

[bogumil]

mmajeczko, ja mam psa, więc ...łapka do góry...no i jeszcze suki u trzech sąsiadów...biedaczek:)

[mmajeczkaa]

mmajeczko, ja mam psa, więc ...łapka do góry...

 

No tak o tym nie pomyślałam Szkoda Beatko bo zawsze fajnie mieć trochę świeżej zieleninki do zupki ... no ale cóż poradzić na tych naszych "wstrętnych kundli"

[mugatka]

ane3ko a skąd taka piękna pompa czy jak to się zwie ... świetnie to wygląda ...

piękny ogród się zapowiada

[ane3ka1]

Mmajeczko, witaj tajna podglądaczko

 

Mugatko, to pompa abisynka. Można kupić w różnych sklepach internetowych i na allegro.

Ogródek nijaki. Nie mam talentu do zakładania ogrodów. Pokupowałam roślinki, które mi się podobają i sadzę jakoś tak, jak popadnie. Nie pytam się znawców, bo by mi połowę kazali wyrzucić, a szkoda pieniążków... Jak samo nie padnie, to będzie rosło.

 

Jedno co zauważyłam, że tak zupełnie przypadkiem skłaniam się ku dwóm gamom kolorystycznym - żółto-pomarańczowej i fioletowo-różowej

[ida2]

Ane3ka jest super!!! Pompa świetna i jaką Ty masz ładną trawkę! Tfu,tfu, żeby nie zapeszyć