Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Paprotkowych zmagań ciąg dalszy


Recommended Posts

Ania, wiesz, że to co przekopię natychmiast pokrywa się lebiodą? Mieszkanie w polach powoduje, że z wiatrem przybywają do mnie wszelkiej maści niechciane roślinki. Nie mogę zakryć tego agrowłókniną, bo sobie np. wysiewam kwiatki, a to nasturcje, albo maciejkę. Musiałabym to plewić a nie ma kiedy, bo kopię co innego. Może zostawić taki ogród naturalistyczny - lebiodowo-perzowy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

P.S. Staram się również wyjmować dokładnie, ale cóż... jestem stara i ślepa. Mam już mniej siły. Nasza działka to kiedyś było pole uprawne. Potem zarosło chaszczami. Potem ściągnęli czarnoziem. Że na glinie chwasty rosną, to zaś zarosło chaszczami. Potem nam czarnoziem przywieźli i rozciągnęli. Ale perz i spod tego wyjdzie. A ja nie mam siły kopać na pół metra albo i więcej w dół.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu spokojnie przede wszystkim Kochana pamiętaj, że wszystkie rosliny potrzebują czasu...:);)nie od razu wszystko wyglada jak na zdjęciach , te ogrody ze zdjęć to wieloletnia praca;). doskonale Cię rozumiem, ze jestes zniechęcona bo walka z chwastami no niekończąca się historia, do tego dom, synek i doba staje się za krótka:bash:. Anula co nagle to...po diable... Daj sobie chwilę, sobie i ogródkowi, odpocznij od niego trochę skoro tak Cię wkurzył i za jakiś czas z przyjemnością do niego wrócisz...

moje tuje też wyglądają jak Wasze ale nie stac mnie na super okazy więc uzbrajam się w cierpliwosć i czekam...

co do rzodkiewki to mam ten sam problem...:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mugatko, dzięki!

 

Ania, a jakbym tak wszystko bez wyjątku randapem przejechała? Może wtedy zaznam spokoju?

Sklep znam taki. Zamawiałam u nich w marcu. Mają dziwny zwyczaj, że wysyłają rośliny jak rozpoczną wegetację. No ale płacisz od razu. A że zamawiałam u nich hostę, to przysłali dopiero w maju :/ Ale generalnie wszystko przyszło w miarę dobrym stanie. Popakowane w woreczki i ziemia zabezpieczona zwiniętym papierem przed wyschnięciem.

 

A tak generalnie, ponieważ mój nastrój jest coraz gorszy i żeby nie było... to zarządzam ODWYK! "Zobaczymy się" jak mi się poprawi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

szukając białych bejcowanych schodów na google, trafiłam na forum i wątek Ani - ten z 2009 kiedy zaczynała urządzać dom.

Przeczytałam pierwszą stronę kiedy pisała sama posty, a potem mnie wciągnęło.... :)) poczytałam i byłam pod wrażeniem domku, a przede wszystkim forumowych przyjaźni :)

Super, cieszę się, że internet ma też tę "ludzką twarz". Wasza historia w tym wątku jest niesamowita - myślę, że spokojnie można by z tego zrobić kronikę, pamiętniki, książkę ;)

 

Jeśli pozwolicie, będę tu zaglądać, bo właśnie zaczynamy wykańczanie naszego domku - DOM W ROBINIACH Archonu. Mały, ale ciągle jestem w nim zakochana.

Szukam inspiracji i chętnie tu pozaglądam, bo widzę, że Wasze domki są w moim guście :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania, no czekałam na futrzaka... Po prostu. Obiecałaś i smutno mi się zrobiło...

 

Uciekłam na odwyk, bo wiesz... im więcej gadania i kombinowania, tym gorzej ze mną. Muszę wyjść na prostą - jak z domem. Nadal uważam, że jest niefunkcjonalny, że popełniliśmy wiele błędów, ale bardzo często, kiedy wieczorem wychodzę wyrzucić śmieci, zaglądam przez kuchenne okno, widzę męża bawiącego się z często marudzącym nie do zniesienia Staśkiem, widzę ciepły przytulny salon i myślę sobie, że mam w życiu wszystko czego pragnęłam. I to jest ważne. Nie, że na inspiracjach wazon jest tu a nie tam, że ramka jest złota bądź biała.

 

Pewnie podobnie będzie z ogrodem. W sumie to nigdy nie wiadomo jak się życie poukłada i czy np. nie będę kiedyś zmuszona do sprzedania Paprotki i budowy drugiego domu...

Wróciłam właśnie ze spaceru. Zawsze jak spaceruję oglądam ogródki swoich sąsiadów. Nie są doskonałe, nie są to wypielęgnowane angielskie ogrody, ale Ci ludzie wkładają wiele pracy w to, żeby w ogóle cokolwiek rosło, kwitło i było przyjemnie.

Jak mi się ogródek rozrośnie, znikną góry desek poszalunkowych, chwasty i w końcu siądę na tarasie z kawą, żeby odpocząć (?), pewnie będę szczęśliwa. Póki co walczę.

Roślinki jakoś tam posadzę. Zobaczymy co z tego będzie. Na pewno "rabatka" od furtki do wejścia do domu będzie stopniowo likwidowana. Prawdopodobnie przy furtce dosadzimy jakiegoś większego iglaczka (świerk, jodłę), bo strasznie tam łyso. Żeby mieć chociaż kawałek kwiatków chyba pod ogrodzeniem zrobię rabatę w kształcie półkola i będę to obsadzać (to znaczy ta, która powstała, zostanie zmodyfikowana).

 

Tiamko, witaj i dziękuję za tak miłe słowa! Faktycznie na forum można spotkać wiele wspaniałych i pomocnych ludzi :)

Życzę powodzenia w budowie domku. Pamiętaj, domek może mały, ale własny :)

Edytowane przez ane3ka1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, przecież wiadomo, że kota jest pięknista. Sama bym chciała taką mieć. Ale chyba w domu nie mogę, bo mam ptaszka i Stasia z alergiami. Ale takiego dachowca, jak będę mieć altankę, to przywlekę.

 

Kocimiętka podobno jest fantastyczna. Mam też u siebie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu pięknie napisałaś o dom o ogrodzie. Wracaj do tych zapisek ilekroć złapie cię dół :)

 

Wiesz kiedyś ktoś zakpił z mojego domu, stwierdził, że jest właśnie taki codzienny i OK :) jeżeli ktoś go tak widzi to ma do tego prawo, bo dla mnie mój dom jest niezwykły, ja go po prostu kocham. Najważniejsze, aby samemu dobrze się w nim czuć :)

Moje rabaty nie są katalogowe, ale takie mi się podobają i ilekroć wychodzę na dwór robię obchód i cieszę się jak dziecko z każdego listka, pąku. Ktoś patrząc z boku może myśli czym ona się zachwyca... ja wkładam i w dom i w ogród serce i może dlatego wszystko tak mnie raduje :)

 

Wierzę, że i ciebie już za jakiś czas będzie cieszył cały dom i ogród :)

 

Yokasta pokażesz fotki w jakim stanie (a raczej jakiej wielkości) przyszły zakupione bylinki? skąd zamawiałaś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny...przyszłam się wygadać i postawić cię ane3ko do pionu!!!

"....ale cóż... jestem stara i ślepa..." NO to co ja mam powiedzieć dopiero???????????

Aniu...ja ci powiem, że ja mam totalnie w d..., że ktoś mówi, że nie mam płytek takich a takich...bo modne, że mam tak jak mam w domu...modnie czy nie modnie...Co z tego, że moja sąsiadka ma ludzi do tego, żeby jej w ogrodzie robili?? Niech robią, jak ma kasę...ja się pocieszam, że mam satysfakcję że dokonałam sama czegoś wielkiego...moje roślinki hoduję od maleńkich "zapałek w g.....nie":):):) I po paru latach strasznie się z nich cieszę:) Ważne jest zdrowie, i abyśmy się dobrze czuli w tym co nas otacza. Jeszcze pare lat wstecz, miałam doła, bo to bym zrobiła inaczej, a tamto jeszcze inaczej...i to jest normalne, ale przychodzi moment, że doceniasz to co masz, cieszysz się wszystkim i marzysz o tym żeby gorzej nie było:)

ANIU...kobietko, cierpliwości...daj szansę swojemu ogródkowi!!!!

Ale się nagadałam :) ane3ko, życzę ci jak najlepiej:)

I na koniec, żeby poprawić ci humor wkleję swoje ugory które miałam jeszcze pare lat temu

 

http://img534.imageshack.us/img534/4643/dscn1728iv.jpg

 

A po paru latach wiesz jak u mnie jest. Może nie katalogowo i nie tak jak u sąsiadki:):) Ale mój ogród...własny i u ciebie tak będzie tylko wszystko wymaga czasu:):)

Edytowane przez bogumil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agawi, dzięki! Pasuje ładnie. Mam już szałwię omszoną i chyba tej będę się trzymać. Myślę, że czosnki ładnie by wyglądały gdzieś między nią a czyśccem wełnistym. Tak też je chyba posadzę, ale w swoim czasie. Tą rabatę kwiatową chcę nie tyl robić, co poprawiać, ale raczej dopiero na jesień. Teraz jest coś byle jak zrobione, ale wysiane i trochę mi szkoda kwiatków :)

 

Martula, nie wiem jak Twój domek może być codzienny? Chyba tylko w nazwie... To, że nasze domy tworzymy z sercem, często własnymi rękami, to właśnie sprawia, że są takie wyjątkowe.

 

Beatko, to samo z ogrodem. Co z tego, że sąsiadka ma może ładniej, ale cudzymi rękami. Twój ogród jest tylko Twój! A z tym narzekaniem - po prostu miewam chwile słabości. Bo człowiek robi i robi i na razie efektu nie widać. A chciałoby się już, natychmiast!

 

Aniu-yokasto, link do bloga, który podałaś u Beatki... Po prostu zaniemówiłam. W tym ogrodzie - parku jest coś tak niesamowitego, tajemniczego, wciągającego. Trudno to nazwać. Oglądam z zapartym tchem :)

 

Dziś późno wieczór przesadziliśmy jeszcze pod studnię brzozę youngi. Obsadziłam ją żółtymi liliowcami, kosaććami syberyjskimi i funkiami. Jak się rozrośnie powinno być ładnie :) A na jesień powsadzam cebulki tulipanów. Wiosną, jak funkie będą jeszcze w ziemi, powinny nieco ozdobić rabatkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem z rewizytą

piękny dom, pieknie urządzony - ściana z cegieł zabójcza

Aniu, co do ogrodu - nie masz na co narzekać, wszystko jest ok, tylko czasu trzeba. bardzo ładna część z warzywnikiem. krzewy i byliny w pierwszym roku po posadzeniu praktycznie nie rosną, potem ruszaja z kopyta, sama sie zdziwisz, jak to wszytko ci się rozrosnie - ale to dopiero za dwa lata, niestety. Byliny, które masz jako pojedyncze sztuki obserwuj - zobaczysz sama, które u ciebie rosna jak szalone (te rozmnażaj), a te, które sie męczą, po prostu wyrzuć. każda roslina ma specyficzne wymagania i jak znajdziesz te, które u ciebie dobrze sie czują, to będziesz miała mało pracy, a duzo zadowolenia. ja juz zrezygnowałam z roslin na siłę - marzyłam o przywrotnikach, dyptamie - nie chca u mnie rosnąc i koniec. za to rozmnażam w duzych ilościach te, które mnie polubiły.

chcesz miec szybko efektowne drzewo - polecam katalpę. mam ją drugi sezon, w ubiegłym roku posadziłam nędzny patyczek, a teraz jest juz pieknym parasolem z ogromnymi liśćmi. szybki efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielony Ogrodzie! Dziękuję za rewizytę. Kiedyś chyba już u mnie byłaś, ale w starym wątku.

 

chcesz miec szybko efektowne drzewo - polecam katalpę. mam ją drugi sezon, w ubiegłym roku posadziłam nędzny patyczek, a teraz jest juz pieknym parasolem z ogromnymi liśćmi. szybki efekt.

 

Szukałam kiedyś tego drzewka, nie wiedząc jak się nazywa. Strasznie mi się podobało. Tylko ja już nie mam go gdzie posadzić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...