Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy kominy wentylacyjne są potrzebne?


Recommended Posts

Gość Konto usunięte_12*
Chodzi mi o to, jaka jest przewaga komina wentylacyjnego nad dziurą w ścianie.

Widziałem dziesiątki domów bez kominów wentylacyjnych (za granicą), za to w każdym pomieszczeniu była kratka w ścianie, i zastanawiam się o co chodzi.

Czy w tych krajach był klimat podobny do naszego?

Wentylacja naturalna (konwekcyjna) nieprawidłowo nazywana grawitacyjną, działa tym lepiej, im wyższy jest słup zużytego, ciepłego powietrza w kominie wentylacyjnym. Otwory w ścianach łatwo mogą zaowocować t.zw. "cofką", czyli w praktyce mogą stać się niechcianymi nawiewnikami :sick:

W chłodnych porach roku będzie to oczywista udręka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w tych krajach był klimat podobny do naszego?

Wentylacja naturalna (konwekcyjna) nieprawidłowo nazywana grawitacyjną, działa tym lepiej, im wyższy jest słup zużytego, ciepłego powietrza w kominie wentylacyjnym. Otwory w ścianach łatwo mogą zaowocować t.zw. "cofką", czyli w praktyce mogą stać się niechcianymi nawiewnikami :sick:

W chłodnych porach roku będzie to oczywista udręka.

 

W. Brytania i Irlandia - klimat podobny, z tym że zimy przeważnie bardzo łagodne.

 

Przecież niezależnie czy jest komin czy nie, to i tak powietrze jest wciągane z zewnątrz, a w nowych szczelnych domach najczęściej przez drugi komin wentylacyjny, np w kotłowni czy łazience.

Czy nie jest tak, że wentylacja poprzez komin powoduje że tego zimnego powietrza jest wciągane więcej i trudniej to opanować?

Zresztą w obu krajach zauważyłem że kratki są zatykane "bo ciągnie po nogach".

Zaletą dziur w ścianach jest, że są tańsze od kominów i nie zajmują miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Przecież niezależnie czy jest komin czy nie, to i tak powietrze jest wciągane z zewnątrz, a w nowych szczelnych domach najczęściej przez drugi komin wentylacyjny, np w kotłowni czy łazience.

Zaiste - prawdziwie "odkrywcze" tezy!! :lol2:

Czy nie jest tak, że wentylacja poprzez komin powoduje że tego zimnego powietrza jest wciągane więcej i trudniej to opanować?

NIE! :no: Wentylację naturalną trzeba dostosować do istniejących warunków, usytuowania budynku i t.d., i t.p. poprzez dobór odpowiednich akcesoriów (np. odpowiednie nawiewniki, kratki, wywiewki dachowe i t.p.) aby w możliwie największym stopniu nad nią zapanować

Zresztą w obu krajach zauważyłem że kratki są zatykane "bo ciągnie po nogach".

Zaletą dziur w ścianach jest, że są tańsze od kominów i nie zajmują miejsca.

Piszesz tu o dyletanckich zachowaniach nie rozumiejących tematu "poprawiaczy" :rolleyes:

Zatykanie kratek zostaw samobójcom!

Z twoich wypowiedzi wynika, że nie szukasz tu porady, tylko raczej akceptacji dla z góry "ukutej" tezy ;)

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że oglądałeś domy z wentylacją mechaniczną, może z rekuperacją.

Niemożliwe, oglądałem od środka kilkadziesiąt. Do tego w Irlandii wynajmowałem 3 mieszkania i 2 domy. W jednym z mieszkań i jednym z domów był 1 komin wentylacyjny, tylko w łazience, ze względu na to że nie było kontaktu łazienki ze ścianą zewnętrzną.

Obecnie wynajmuje dom na osiedlu kilkudziesięciu identycznych, dokładnie się przyjrzałem, na żadnym nie ma żadnego komina wentylacyjnego.

W każdym pomieszczeniu pod sufitem jest kratka zasłaniająca dziurę w ścianie, nawet w salonie z kominkiem (otwartym), tak samo w kotłowni z piecem gazowym (zamknięta komora spalania). Kratki na zewnątrz budynku mają żaluzje skierowane w dół, a kratki wewnętrzne w górę.

 

Następnym razem jak tam będę, mogę zrobić zdjęcia.

 

W sprawach wentylacji jestem "lajkonikiem", szukam raczej potwierdzenia, że poza komfortem, wentylacja za pomocą dziury w ścianie nie przyniesie innych negatywnych skutków w przypadku długotrwałej ostrej zimy albo innych uwarunkowań (wykraplanie się wilgoci w ścianie czy jakieś kwestie bezpieczeństwa).

 

Na razie wygląda mi na to, że różnica pomiędzy systemami kominowym i "dziurami w ścianie" polega tylko, tak jak napisał wyżej Sobieradek, na komforcie użytkowania, pytanie tylko czy w polskim klimacie ta różnica jest na tyle duża, że usprawiedliwia koszty budowy kominów, nawiewów itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
Na razie wygląda mi na to, że różnica pomiędzy systemami kominowym i "dziurami w ścianie" polega tylko, tak jak napisał wyżej Sobieradek, na komforcie użytkowania

Wcale TEGO nie napisałem :no:

Jeszcze raz przeczytaj UWAŻNIE.

Potwierdza się za to, co napisałem: nie interesuje cię, co powiedzą inni, chcesz tylko akceptacji rzekomo zauważonych "wynalazków". W takim razie ja się wyłączam, bo szkoda mi czasu na szerszy wykład z podstaw wentylacji.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Konto usunięte_12*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my mamy takie dziury w scianach w No i jak dla mnie cos wspanialego, szczegolnie zima :yes: jestesmy teraz po remoncie mieszkania i niestety w nowej sypialni dziury juz nie mamy:cry: , a nawiewnik w oknie nie wystarcza:bash:

dziury mamy w salonie, w kuchni i w drugim pokoju, otwarte na max caly rok i nie odczuwamy, zeby nam to wyziebialo mieszkanie.

wyglada to tak

http://img842.imageshack.us/img842/7412/p3140193.jpg

sorry za jakosc zdjecia, ale to tak na szybko robione

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elka51
W. Brytania i Irlandia - klimat podobny, z tym że zimy przeważnie bardzo łagodne.

 

Byłeś kiedykolwiek w tych krajach? Klimat podobny??? Chyba w północnej Szkocji :lol2:

 

Co do "dziur w ścianie"... najpopularniejszym problemem budowlanym w UK jest grzyb domowy - zgadnij z jakich powodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłeś kiedykolwiek w tych krajach?

Tak, byłem wielokrotnie. Teraz też jestem.

 

Klimat podobny??? Chyba w północnej Szkocji :lol2:

Szkocja, również północna, należy do Wielkiej Brytanii.

Polska, Irlandia i W. Brytania leżą w klimacie umiarkowanym, praktycznie w tym samym pasie szerokości geograficznej.

(przykładowo Londyn: 51°30' N, Radom :51°24'N - Londyn około 10 km bardziej na północ niż Radom.)

Róznice oczywiście są, głównie w wilgotności powietrza i amplitudzie temperatur.

 

Co do "dziur w ścianie"... najpopularniejszym problemem budowlanym w UK jest grzyb domowy - zgadnij z jakich powodów.

 

Zgaduję, wilgoć i słaba wentylacja?

Głownie w starych domach.

W nowszych domach nie ma grzyba, pomimo braku kominów wentylacyjnych.

Prawdą jest, że w łazienkach i kuchniach stosowana jest wentylacja mechaniczna, to znaczy wiatraczek w dziurze w ścianie, być może w starych domach ich nie było albo się zepsuły, a może to kwestia czasu i po kilkunastu latach w każdym takim domu grzyb się pojawia.

Tak czy owak, kominów wentylacyjnych na wyspach nie ma.

 

Rysunek poglądowy:

http://oikos.com/esb/39/Surface.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasze przepisy wzorowanie są raczej na normach niemieckich, Irlandia jest uboga w warunki techniczne dotyczących tych spraw, nawet kominiarz to tam zanikający zawód, parę lat temu miałem propozycję przez tamtejsze ministerstwo odtworzenia tego zawodu w Irlandii lecz nie skorzystałem. U nas w naszym kochanym kraju jest co robić z wentylacją, kominami itp. a Irlandczycy nie sobie kują dziury w ścianie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_12*
U nas w naszym kochanym kraju jest co robić z wentylacją, kominami itp. a Irlandczycy nie sobie kują dziury w ścianie.

Irlandczcy, Szkoci, Anglicy - twardy naród :yes: Cały rok żyją na "wygwizdowiu" (nieustające wiatry), więc jeśli i w chałupie im trochę "ciągnie" :sick:, to się tym nie przejmują :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years później...
Mieszkałem 3 lata w Irlandii Północnej i coś takiego jak wentylacja w kilku- kilkunastoletnich domach nie istnieje.Wymiana powierza odbywa się przez dziurawe/stare okna, kartki wentylacyjne to fikcja w każdym domu jest grzyb.Jeśli go nie widać to znaczy że ktoś czymś go zamalował i prędzej czy później wyjdzie.Sprawdzone w kilkunastu domach na przestrzeni kilku lat.Problem z grzybem to plaga tego kraju,z uwagi na wilgotność i bardzo słabe konstrukcje domów bo nikt tam o styropianie do ocieplania domów nie słyszał.Póki olej opałowy jest tani 0,28 funta) to nikt nie oszczędza na podkręcaniu pieca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...